Jump to content
Dogomania

Kamelia, Rozti, Zajawka i Salem - psiaki z boksu B1 z utęsknieniem wypatrują domu


Recommended Posts

  • Replies 129
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Jagienko to teraz powiedz ,ze Misia ktora tez jest od 2002 roku w schronisku tez znjdzie domek bo wlasnie ja zawiozlam do hotelu.[/QUOTE]
Pani Beatko, jest w rękach napręzniej działających wolonatriuszy z najlepszymi możlwiościami, więc wierzę w to i życze jej tego z całego serca :loveu:

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś']Przepraszam wszystkich zainteresowanych ,ze dopiero pisze ale naprawde nie mialam czasu.Kamelia od wczoraj jest w domku ale dopiero dzisiaj podpisalam umowe bo pan bardzo ja chcial bo chcial duzego psa natomiast pani byla zawiedziona ze malo biala i duzawiec jej dalam czas al;e powiedzila ze kochac ja napewno beda i jak ja przywiozlam to jak by ja mieli oddac i maja do mnie nr. tel jak by co . [B]Kamelia spi na fotelu w kuchni [/B]ale czesto ja wypuszczxaja na ogrod bo jej zacieplo ale idzie tylko na chwilke z panem i spowrotem bo ma cieczke. Mowila ze jak by jej bylo za goraco zeby ja do holu na kocyk dawal. Zdjecia wysle jutro bo dopiero przyjechalm ale musze juz wysc.[/QUOTE]

Kamusiu - duuuużo szczęścia w nowym domu !!
wiedziała, gdzie sobie miejsce znaleźć - blisko jedzenia :loveu::loveu:

No i kto tu mówił, że Kamelia NIEADOPCYJNA ??!! No kto ? Kama powinna Panią ugryźć za takie słowa!

gdyby się Pani wybierała na wizytę poadopcyjną do Kamelii kiedyś to proszę mi dać znać :p



Ta Misia pojechała do hotelu ?? Ona ma gdzieś wątek - Aga jej zakładała
[B]Miśka[/B]

P 188/01/05
Misia jest piękną, szorstkowłosą suczką średniej wielkości. W schronisku przebywa już 4 lata. Jest nieco niezależna ale nie stroni od człowieka i z pewnością zasługuje na wspaniały dom.
Nadaje się do domu z ogródkiem, w którym nie bedzie kotów, których suczka nie toleruje.

Miśka ma 9 lat, może znajdzie się Ktoś, kto zapewni jej kochający dom na resztę życia.





[IMG]http://www.schronisko.krakow.pl/gallery/177737a397149e89f7e5ecbf7f0054a5[/IMG]

[IMG]http://www.schronisko.krakow.pl/gallery/4e90f03662bf71fe5f8755198c89a2af[/IMG]


czy ta Misia ?


[IMG]http://ktoz.blox.pl/resource/14_12_02_p.jpg[/IMG]
[B]MISIA [/B]jest w schronisku od 2002 roku
( ID: 14/12/02 , Rasa: mieszaniec , Numer: - , Boks: C 6 )

Posted

[COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=MS Shell Dlg 2]czy ktoś ma zdjęcia Dereka ???? potrzebuję do ogłoszeń ....

[/FONT][/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='Ank@'][COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=MS Shell Dlg 2]czy ktoś ma zdjęcia Dereka ???? potrzebuję do ogłoszeń ....[/FONT][/FONT][/COLOR][FONT=Arial]

[/FONT][/QUOTE]

z tego co wiem to derka juz dawno nie ma w schronisku , a do hotelu wzielam Misie ktora jest od 2002 roku w schronisku i ma nr.14/02/2002ale zadna ze zdjec bo ja tez myslalm ze wyprowadza mi ta z tym numerem ze zdjecia ale okazalo sie ze zdjecia sa pomylone ,a Misia jest suczka czarno podpalana do kolanka . Nawet czipa sparwdzalismy czy to ona ,zreszta i tak nie oddala bym jej nz powrotem na boksy ,bo byla wystraszona ale tulaca sie do czlowieka. Zdiecia wysle do Kasi.

Co do Kameli to napweno jeszcze pojade bo mnie zapraszali ,a pozatym mam jeszcze jedno lekarstwo ,ktore juz dostali ale na jakis czas. I celowo nie dawalam wszystkiego. chociaz oni powiedzilei ze jak bedzie potrzeba to kupia ale nie chcialam mowic ze to drogie bo i tak jest kupione wiec po co maja wydawac pieniedze. Zreszta dom bardzo skromny ale panstwo powiedzilei zebym sie nie martwila bo stac ich na karme i leki ,a dotego mimo wielkich oporow na sile pan wlozyl mi do siatki (Beata Swiadkiem) 100 zl. i nie moglam im oddac bo by sie obrazili . ;)Task ,ze Misia bedzie miec na badanie krwi ktore kosztuje 80 zl bo tyle dalam za badania krwi Kameli.;)

Posted

[quote name='Foksia i Dżekuś'][B]z tego co wiem to derka juz dawno nie ma w schronisku [/B], a do hotelu wzielam Misie ktora jest od 2002 roku w schronisku i ma nr.14/02/2002ale zadna ze zdjec bo ja tez myslalm ze wyprowadza mi ta z tym numerem ze zdjecia ale okazalo sie ze zdjecia sa pomylone ,a Misia jest suczka czarno podpalana do kolanka . Nawet czipa sparwdzalismy czy to ona ,zreszta i tak nie oddala bym jej nz powrotem na boksy ,bo byla wystraszona ale tulaca sie do czlowieka. Zdiecia wysle do Kasi.

Co do Kameli to napweno jeszcze pojade bo mnie zapraszali ,a pozatym mam jeszcze jedno lekarstwo ,ktore juz dostali ale na jakis czas. I celowo nie dawalam wszystkiego. chociaz oni powiedzilei ze jak bedzie potrzeba to kupia ale nie chcialam mowic ze to drogie bo i tak jest kupione wiec po co maja wydawac pieniedze. Zreszta dom bardzo skromny ale panstwo powiedzilei zebym sie nie martwila bo stac ich na karme i leki ,a dotego mimo wielkich oporow na sile pan wlozyl mi do siatki (Beata Swiadkiem) 100 zl. i nie moglam im oddac bo by sie obrazili . ;)Task ,ze Misia bedzie miec na badanie krwi ktore kosztuje 80 zl bo tyle dalam za badania krwi Kameli.;)[/QUOTE]


Jak to nie ma Dereka ?????
Ale żyje ????????

Posted

[URL=http://img268.imageshack.us/i/dsc00477z.jpg/][IMG]http://img268.imageshack.us/img268/985/dsc00477z.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img693.imageshack.us/i/dsc00468e.jpg/][IMG]http://img693.imageshack.us/img693/3684/dsc00468e.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img692.imageshack.us/i/dsc00469vx.jpg/][IMG]http://img692.imageshack.us/img692/9206/dsc00469vx.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img63.imageshack.us/i/dsc00474y.jpg/][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/5893/dsc00474y.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Dzwonilam do kameli ,pan Józef mówi ,ze Kamelia teskni chyba za psiakami bo czesto ja musza wypuszczac na pole bo wyje ,uspakaja sie jak widzi za ogrodzeniem psa sasiadow i wtedy sie obwachuja. niestety nie slucha jak ja wolaja wiec nawet po ogrodzie musi chodzic na smyczy bo nie chce wracac do domu.

  • 3 weeks later...
Posted

Aniu tutaj w nowym roczku tez by sie przydalo zmienc tytul ,bo zajawka juz dawno w domku ,Kamelia od niedawna ale wszystko w porzadku u niej bo wczoraj bylam w odwiedzinach ,mam nowe zdjecie jak sie wyklada na kanapie.Na reszcie po tylu latach ma cieplutko ,swoich ludzi i kotka do towarzystwa i zjednej miski jedza czasem i nic sobie nie robia.

Posted

Kama na kanapie

[URL=http://img31.imageshack.us/i/dsc00695z.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/6786/dsc00695z.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img31.imageshack.us/i/dsc00686vg.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/3671/dsc00686vg.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='j3nny']Kama na kanapie

[URL=http://img31.imageshack.us/i/dsc00695z.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/6786/dsc00695z.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img31.imageshack.us/i/dsc00686vg.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/3671/dsc00686vg.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Kamusia na kanapie :)
doczekała się w końcu :)

Posted

tutaj tez wklejam z prosba o oglaszanie

[b]Pączek[/b]
Pączek był kiedyś pięknym, puszystym szczeniakiem. Miło było dotykać jego miękką, biszkoptową sierść, na spacerach słuchać komplementów, obserwować jego radosne zabawy. Ten mały piesek zawsze był grzeczny, zupełnie bezproblemowy. Lata mijały i kiedy pyszczek Pączka zaczął siwieć, piesek przestał zachwycać swoich właścicieli. Kiedy miał dziesięć lat, na oczach pojawiła się zaćma i został wyrzucony na ulicę jak stary, zużyty przedmiot. Potrącił go samochod i tylko dzięki dobrym ludziom, którzy to widzieli, trafił do schroniska. Niestety tam zupełnie sobie nie radził.
Pączek całe dnie leżał skulony na zimnym betonie. Kiedy na boksach nie było jego opiekunki, która go karmiła - po prostu nie jadł. Bardzo zmizerniał, a pod futrem można było wyczuć tylko kosteczki.
Jedynym ratunkiem okazało się zabranie go do hoteliku dla zwierząt. Pączek musi też zostać zdiagnozowany przez okulistę, ponieważ jego jedno oczko jest mniejsze i cały czas ropieje.
Jeżeli ktoś chciałby przygarnąć i otoczyć opieką Pączusia, proszony jest o kontakt: 504470635 lub 509632808
Jeżeli ktoś chciałby pomóc w utrzymaniu Pączusia w hotelu lub w leczeniu, może wpałacać na konto:
Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
31-019 Kraków
ul. Floriańska 53
80 1500 1487 1214 8000 9036 0000
Kredyt Bank
z dopiskiem "na Pączusia z krakowskiego schroniska"

[URL=http://img42.imageshack.us/i/paczus.jpg/][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/9867/paczus.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='j3nny']tutaj tez wklejam z prosba o oglaszanie

[b]Pączek[/b]
Pączek był kiedyś pięknym, puszystym szczeniakiem. Miło było dotykać jego miękką, biszkoptową sierść, na spacerach słuchać komplementów, obserwować jego radosne zabawy. Ten mały piesek zawsze był grzeczny, zupełnie bezproblemowy. Lata mijały i kiedy pyszczek Pączka zaczął siwieć, piesek przestał zachwycać swoich właścicieli. Kiedy miał dziesięć lat, na oczach pojawiła się zaćma i został wyrzucony na ulicę jak stary, zużyty przedmiot. Potrącił go samochod i tylko dzięki dobrym ludziom, którzy to widzieli, trafił do schroniska. Niestety tam zupełnie sobie nie radził.
Pączek całe dnie leżał skulony na zimnym betonie. Kiedy na boksach nie było jego opiekunki, która go karmiła - po prostu nie jadł. Bardzo zmizerniał, a pod futrem można było wyczuć tylko kosteczki.
Jedynym ratunkiem okazało się zabranie go do hoteliku dla zwierząt. Pączek musi też zostać zdiagnozowany przez okulistę, ponieważ jego jedno oczko jest mniejsze i cały czas ropieje.
Jeżeli ktoś chciałby przygarnąć i otoczyć opieką Pączusia, proszony jest o kontakt: 504470635 lub 509632808
Jeżeli ktoś chciałby pomóc w utrzymaniu Pączusia w hotelu lub w leczeniu, może wpałacać na konto:
Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
31-019 Kraków
ul. Floriańska 53
80 1500 1487 1214 8000 9036 0000
Kredyt Bank
z dopiskiem "na Pączusia z krakowskiego schroniska"

[URL=http://img42.imageshack.us/i/paczus.jpg/][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/9867/paczus.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Kasiu wielkie dzieki ,to zdjecie robione jeszcze jesienia wiec paczek jakos wygladal. mam nowe zdjecia ,jak go bralam wczoraj chociaz jego chudosci nie widac pod futerkiem ale wystarczy dotknac i od razu czuc wystajace kosteczki.

  • 2 weeks later...
Posted

Dzisjaj z ogloszenia w wyborczej pojechal do nowego domku az do Gorlic Salem.Dziekuje Malgosi (camara)za ogloszenie ,Kindze czyli minulce za przyjazd do schroniska i pomoc w zalatwieniu formalnosci i pomoc przy wsadazaniu pieska do autka. Pani Malgosia ktora przyjechala po pieska ma swoje 3 pieski i 6 kotow , a obok niej mieszka ciocia pani grazyna ktora wypatrzyla salema i postanowila mu dac domek ,ma sie zgadzac z kotami i tymi pieskami bo mieszkaja za siatka

Posted

u mnie bardzo slabo ze zdjeciami Rozti!!

wkleje tutaj tez Sonie, moze ktos przypadkiem zauwazy akurat

Sonia jest juz na DT, szukamy DS.
Sonia została oddana przez właściciela w grudniu ubiegłego roku z powodu braku funduszy na dalsze utrzymanie psa. Sonia z domu z dziećmi i kotami zotała nagle oddana do boksu pełnego innych zwierząt, przestała jeść i bardzo schudła .Weterynarze schroniskowi zaczeli dokarmiać Sonię, ale ta delikatna i krucha istota cały czas tęskni za domem i ludźmi. Sonia jest zaszczepiona i wysterylizowana i czeka na dom pełen miłości i ciepła, może zamieszkać z innymi psami lub kotami.
Kontakt: 504-470-635

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/254/c50cb048edfff8f8med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Junior to malutki 4-5 kg piesek, który został oddany do schroniska z powodu choroby włascicielki przez rodzinę, która nie chciała się zaopiekować starszym, 11-letnim pieskiem. Junior na razie jest na kwarantannie, ale na pewno sobie nie poradzi na boksach ogólnych, bo już jest w depresji, cały się trzęsie i trudno mu się dziwić, skoro z ciepłego domku, gdzie cały czas był z kochającą panią, nagle wylądował sam w boksie schroniskowym, wśród nieznanych mu osób i zwierząt. Dom bardzo potrzebny!
Kontakt: 504-470-635
[URL=http://img683.imageshack.us/i/juniorx.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/3897/juniorx.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Zdjęcia Salema z nowego domu :

[IMG]http://img502.imageshack.us/img502/4306/salem3.png[/IMG]

[IMG]http://img63.imageshack.us/img63/6633/salem2.png[/IMG]

Posted

[quote name='j3nny']super!!! to cud niemalze[/QUOTE]

A to wiadomosc jaka dostalam od pani Marty ale oczywiscie nie mialam czasdu wkleic.
"Przez pierwsze dwa dni chodził na spacer na smyczy, ale bardzo sprytnie
potrafił zdjąć sobie obrożę, więc postanowiłyśmy sprawdzić, jak
się
będzie zachowywał "na luzie". Piesek jest bardzo mądry :) wie, gdzie
jego dom, ale jak coś go zainteresuje (a w tej chwili interesuje go
wszystko) to woli najpierw pomyszkować po okolicy, a dopiero potem
przyjść na wołanie... Ma mnóstwo miejsca do biegania, bo Ciocia mieszka

na samym krańcu wsi, gdzie nie dochodzi droga, nie ma samochodów ani
bliskich sąsiadów (najbliższą sąsiadką jest moja Mama, ma 3 psy i 7
kotów). Salem (choć Ciocia uznała, że bardziej pasuje do niego Kleks ;))

poznał już jedną kotkę, która odwiedziła Ciocię w domu. Najpierw
chciał
ją gonić, ale jak usłyszał "nie wolno", uspokoił się i tylko
obserwował,
a Makita spacerowała mu przed nosem, tam i z powrotem. Z psami Mamy
będzie gorzej. Zaprzyjaźnił się z Osą, sunią (wysterylizowaną), ale
jeszcze jest dwóch panów, którzy mogą być o nią zazdrośni. Tak że na

razie nie wypuszczamy ich razem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...