Jump to content
Dogomania

Jak robią tatuaże ???


bognik

Recommended Posts

we Wroclawiu bylo duzo osob uprawnionych do robienia tatoo - w zasadzie kazda sekcja miala kogos "swojego" i ceny byly bardzo zroznicowane

w Opolu sa chyba tylko 3 osoby, ale mi 4 mioty robila caly czas jedna a dokladnie p. Firlik :loveu: - za tatoo place w kasie oddzialu i on chyba sie rozlicza jakos z tatuujacym
we Wroc placilo sie ebzposrednio osobie ktora dziabala maluszki

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 66
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='donya']Ja nikomu nie płaciłam do ręki - kazali mi zapłacić w oddziale - 10zł od sztuki:roll::roll::roll:[/quote]
O, ciekawostka...
A ja juz tyle miotów miałam i za każdym razem płaciłamosobie tatuującej... To jak to jest?:crazyeye:

[quote name='Toffuś']Czyli jeśli ma się powiedzmy kundelka albo ,,rasowca" i chce się go oznakować to tylko chipem, a nie tatuażem??[/quote]
Tak.
Obecnie w W-wie (nie wiem, gdzie mieszkasz) jest akcjja bezpłatnego chipowania w wytypowanych lecznicach.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']O, ciekawostka...
A ja juz tyle miotów miałam i za każdym razem płaciłamosobie tatuującej... To jak to jest?:crazyeye:
Pzdr.[/quote]

No własnie - ciekawostka. Może zależy u kogo.
Jak rejestrujesz miot to płacisz w oddziale za przeglad i tatuaże. Za tatuaż 10zl pamiętam bo przy kasie wisi cennik.
Ja płacilam za wszystko razem.
I osoba, u ktorej byłam nic już nie wzięła.

Troche dziwne aby w jednym oddziale były różne praktyki :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Ja jestem za chipami, ze względu na złe doświadczenia z związane z tym zabiegiem. Jednak na razie ZKwP uznaje tylko tatuowanie i chyba się to nie zmieni bo chipy są droższe. Nie jest to także takie bezproblemowe wyjście, tatuaż widzi każdy i gdy coś mu nie pasuje (np. kupił psa bez papierów z tatuażem) może to zgłosić do ZK. Chipa nie widać i można nawet nie wiedzieć że zakupiło się psa kradzinego.

W naszym oddziale każdy robi tatuaże na własną rękę a później udaje się do ZK na przegląd. Szczerze myślałam nad wykonywaniem tego zabiegu osobiście, bo wielu weterynarzy nie zna się na tym . Jeden wet złamał nogę szczeniakowi, wiele tatuaży jest nieczytelnych niektóre są podwójne, nie wspomnę już o stanach zapalnych i bólu -dlatego mam już czarną listę . Kilka lat temu byłam w czeskiej hodowli i tam hodowca miał własną tatuownicę-to jest jakaś alternatywa, oczywiście gdy ktoś ma doświadczenie.

Słyszałam też o "mazakach" do tatuażu ale podobno to jeszcze gorsze - trwa długo i też boli.
Warto poprosić weta o maść znieczulającą -troszkę łagodzi ból.

Link to comment
Share on other sites

Kilka moich ostatnich miotów było tatuowanych właśnie "mazakiem". I muszę napisac, że odbyło się to b.sprawnie. Na pewno szczeniaka trochę to bolało, wiadomo. Ale chwilę "po" - małe już brykały i chyba nie pamiętały bólu.

Wydaje mi się, że zalezy to od doświadzenia osoby, która tatuuje. I obojętne czy tatuownicą czy mazakiem.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

U nas w związku płaci się za tatuowanie w kasie-chyba 10 zł od ucha ale dokładnie nie pamiętam.Osaba,która tatuuje robi to społecznie.Kasa idzie na potrzeby oddziału.Tatuuję już chyba z 20 lat i zawsze tak było .Jeżeli wyjątkowo jedzie się do hodowcy to on pokrywa koszty transportu-albo dowozi albo za paliwo płaci.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Czytam i wiele spraw nie rozumiem i jestem zaskoczona/zszokowana - tatuaz robi sie u osoby uprawnionej, ale skad te uprawnienia - kazdy moze robic? Jesli jest to obowiazek narzucony przez ZK, to czemu w jednych oddzialach placi sie ustalona stawke w kasie oddz., a w innych placi sie prywatnie osobie tatuujacej, ktora moze sobie zarzyczyc za to ile chce? I dlaczego w niektorych oddzialach nie ma uprawnionych do tego osob, a hodowca w takiej sytuacji musi placic dodatkowo za dojazd os.tatuujacej z innego oddzialu (albo jechac iles tam km do innego oddzialu na tatuaz) :roll:? Przyznam, ze zmrozila mnie historia o tatuujacym weterynarzu, ktory w tym procesie zlamal szczeniakowi lape :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UTAAP']Czytam i wiele spraw nie rozumiem i jestem zaskoczona/zszokowana - tatuaz robi sie u osoby uprawnionej, ale skad te uprawnienia - kazdy moze robic? Jesli jest to obowiazek narzucony przez ZK, to czemu w jednych oddzialach placi sie ustalona stawke w kasie oddz., a w innych placi sie prywatnie osobie tatuujacej, ktora moze sobie zarzyczyc za to ile chce? I dlaczego w niektorych oddzialach nie ma uprawnionych do tego osob, a hodowca w takiej sytuacji musi placic dodatkowo za dojazd os.tatuujacej z innego oddzialu (albo jechac iles tam km do innego oddzialu na tatuaz) :roll:? Przyznam, ze zmrozila mnie historia o tatuujacym weterynarzu, ktory w tym procesie zlamal szczeniakowi lape :crazyeye:[/QUOTE]
Nie wiem, dlaczego tak jest.
Ale rozrzut cenowy jest spory, to fakt.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Nie rozumiem na jakiej zasadzie to wogole funkcjonuje - myslalam, ze takie funkcje pelni sie spolecznie na rzecz Zwiazku (czyli jest jedna ustalona oplata dla ZK jako organizacji, ale os.tatuujaca nie moze sobie zazyczyc wiecej tak, zeby na tym zarabiac prywatnie)...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...