NaamahsChild Posted October 20, 2009 Posted October 20, 2009 Najlepsze jest to, że zdążyła jeszcze pocieszyć się na mój widok, wycałować mnie, a dopiero potem pomruczeć w kwestii spacerku:razz: Quote
majqa Posted October 20, 2009 Posted October 20, 2009 Oznaka maksymalnego oddania. Królewna nie myśli w kategoriach "ja" tylko "mama - Naa". Quote
clo Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 dokladnie..alez ona ciebie musi kochac naa;) Quote
NaamahsChild Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Ciotki, może jest światełko w tunelu. Zdjęcia zobaczył dr Niedzielski. Powiedział, że on podjąłby się operacji prostowania kręgosłupa, jeśli nie w 100%, to chociaż w takim stopniu, by poprawić komfort życia Molly. Prostowanie na prętach + cement (cholernie drogi). Operacja (po kosztach samych materiałów) w granicach 3 tys zł. Co sądzicie na ten temat? Chciałabym osobiście z nim porozmawiać, dowiedzieć się wszystkiego, co istotne także dla mnie, ponieważ nie patrzę na Molly podmiotowo, tylko kocham tę moją malutką cholerę. Nie wiem, jaki procent szans ma Molly, trudno zresztą mówić o procencie. Jest nadzieja, że zmiana ułożenia jelit przedłuży jej życie. Inaczej - podobnie jak inni weci - nie daje jej niestety długiego życia.. Quote
fizia Posted October 21, 2009 Author Posted October 21, 2009 O rany! jak jest nadzieja, to trzeba to poważnie przemyśleć. Koszt spory, ale jakoś mam nadzieję udałoby się uzbierać Quote
Lidan Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Koszty kosztami, ale dobrze by było dowiedzieć się jakie są realne szanse na poprowę jakości życia Molly i czy taka pionierska operacja, obarczona z pewnością ryzykiem przedłuży życie psa o miesiąc czy o kilka lat. Pieniądze uda się uzbierać- co nie jeden raz zostało tu udowodnione- ale to będzie rozległa operacja i cierpienie psa jest nieuniknione. Quote
fizia Posted October 21, 2009 Author Posted October 21, 2009 Trzeba się też dowiedzieć czy taka operacja to nie jest zbyt ryzykowna dla zycia Molly Quote
majqa Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 [quote name='Lidan'] (...) jakie są realne szanse na poprowę jakości życia Molly i czy taka pionierska operacja, obarczona z pewnością ryzykiem przedłuży życie psa o miesiąc czy o kilka lat. (...) [/QUOTE] I co oznacza tu słowo "ryzyko", czy to, że nic się nie zmieni, czy to, że nie daj Boże coś może się pogorszyć. Quote
NaamahsChild Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Dokładnie. Dlatego patrzę na zaistniały problem przez palce póki co. Quote
majqa Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 [quote name='NaamahsChild'](...) Dlatego patrzę na zaistniały problem przez palce póki co.[/QUOTE] I za te palce bardzo Ci dziękuję. Czekam na to aż pozbierasz z pierwszej ręki (= ust doktora) wszelkie za i przeciw. Quote
NaamahsChild Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Aż się boję wyrokować w tej sprawie, dlatego w przyszłym tyg porozmawiam z nim osobiście. Quote
NaamahsChild Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 A z newsów.. Molly zjadła prawie całą swoją karmę:lol: Zuch dziewczyna:lol: Przesyłamy oprószone zimnymi podmuchami całuski wprost z mamusinych kolanek:loveu: p.s. ciocie, co myślicie o zaczipowaniu Molly? teraz odbywa się ono za darmo.. Quote
majqa Posted October 21, 2009 Posted October 21, 2009 Niech wypowiedzą się i inni ale chyba nie ma przeszkód ku temu? Ja też ostatnio skorzystałam z takiej okazji. Quote
Ewelina.w38 Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 jakby jej ta operacja miała pomóc to booosko!Pieniądze na pewno sie znajdą. Zawsze można jakąś organizacje poprosic, moze coś odpali. Ale jakby sie psinak namęczyć po niej dużo miała, a na długo by jej to nie pomogło to też niedobrze. Quote
__Lara Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 [quote name='NaamahsChild']Ciotki, może jest światełko w tunelu. Zdjęcia zobaczył dr Niedzielski. Powiedział, że on podjąłby się operacji prostowania kręgosłupa, jeśli nie w 100%, to chociaż w takim stopniu, by poprawić komfort życia Molly. Prostowanie na prętach + cement (cholernie drogi). Operacja (po kosztach samych materiałów) w granicach 3 tys zł. Co sądzicie na ten temat? Chciałabym osobiście z nim porozmawiać, dowiedzieć się wszystkiego, co istotne także dla mnie, ponieważ nie patrzę na Molly podmiotowo, tylko kocham tę moją malutką cholerę. Nie wiem, jaki procent szans ma Molly, trudno zresztą mówić o procencie. Jest nadzieja, że zmiana ułożenia jelit przedłuży jej życie. Inaczej - podobnie jak inni weci - nie daje jej niestety długiego życia..[/QUOTE] Dokładnie, zgadzam się, trzeba zrobić dobre rozpoznanie, co i jak, jakie mogą być konsekwencje. Dobrze, że jest alternatywa ;) Quote
NaamahsChild Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 Zobaczymy co i jak będzie. Jakby co, zbiórkę zrobimy na uczelni;) A tu znowu prezenciki, zgrałam resztę fot: [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5828.jpg[/IMG] [B]Nocna straż:[/B] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5829.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5830.jpg[/IMG] [B]"Mamo, mamo, mamooo, widziałaś?"[/B] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5834.jpg[/IMG] Quote
NaamahsChild Posted October 22, 2009 Posted October 22, 2009 [B]I na legowisku z kocykiem:[/B] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5872.jpg[/IMG] [IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/100_5875.jpg[/IMG] Quote
fizia Posted October 23, 2009 Author Posted October 23, 2009 No cudo!! Co tu dużo mówić! I te oczka :loveu: Quote
fizia Posted October 25, 2009 Author Posted October 25, 2009 Hmm dostałam takiego maila [I]jestem zainteresowana adopcja molly czy to jeszcze aktualne. prosze o kontakt[/I] Quote
majqa Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Nic z niego nie wynika (poza chęcią adopcji) ale warto dopytać o wszelkie szczegóły. Quote
fizia Posted October 25, 2009 Author Posted October 25, 2009 No właśnie tak nie za bardzo obiecująco to wygląda... Ale może nie można się tak zniechęcać Poporsiłam też o kontakt z Naa Quote
majqa Posted October 25, 2009 Posted October 25, 2009 Dokładnie tak....hm...swoją drogą...rozegraj to tak, żeby nie trwonić własnej energii - odpisz, że jesteś mile zaskoczona czyjąś wolą pomocy i prosisz o kontakt telefoniczny. Raz, że z mety dowiesz się więcej, dwa, od ręki będziesz wiedziała, czy i na ile temu komuś zależy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.