Fretka Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 Jeżeli ktoś o tym wspominał to sorry :oops: Nero, DONek. Ma tutaj temat. A więc nie przedłużając: Nero chodzi za mną krok w krok. Samo w sobie nie jest takie straszne, jednak on jest nadwrażliwy pod tym względem. Gdy tylko krzesło się ruszy-pies na równe nogi. Trochę mnie martwi, gdzie kolwiek wyjdę idzie za mną. Jest to uciążliwe i coś czuje, że przez to nie może on odpocząć. Ma taki obowiązek, który sam sobie wydumał (tzn pewnie jakoś mu to przekazałam nieumyślnie). Chciałabym, aby mógł on spokojnie spać jak idę na przykład do łazienki, albo żebym przynajmniej mogła wstać z krzesła. Będę wdzięczna jak mi coś poradzicie, naprawdę! :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 Nadmiar impulsow, badz zbyt malo zajec, trudno tak na odleglosc ocenic. Poczytaj podpowiedzi, szczegolnie p.Mrzewinskiej: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/nadpobudliwosc-22318/index6.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ailata Posted July 22, 2009 Share Posted July 22, 2009 Witaj, Napisz, proszę w jakim wieku jest Twój psiak, jak długo jest u Was, w jakim wieku do Was przybył i od jak dawna jest problem. Czy w czasie kiedy się pojawił nastąpiły jakieś ważne zmiany typu: śmierć kogoś w rodzinie/rozwód/przeprowadzka itp? Czy pies zostaje czasem sam w domu? Jeśli tak, to jak się wtedy zachowuje? Kiedy wychodzisz bez niego, a w domu zostaje z nim ktoś z rodziny, to jak się wtedy zachowuje? Czy tylko Ty chodzisz z nim na spacery? Sporo pytań, ale bez odpowiedzi na nie trudno cokolwiek powiedzieć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eagle Posted July 29, 2009 Share Posted July 29, 2009 [quote name='Fretka']Jeżeli ktoś o tym wspominał to sorry :oops: Nero, DONek. Ma tutaj temat. A więc nie przedłużając: Nero chodzi za mną krok w krok. Samo w sobie nie jest takie straszne, jednak on jest nadwrażliwy pod tym względem. Gdy tylko krzesło się ruszy-pies na równe nogi. Trochę mnie martwi, gdzie kolwiek wyjdę idzie za mną. Jest to uciążliwe i coś czuje, że przez to nie może on odpocząć. Ma taki obowiązek, który sam sobie wydumał (tzn pewnie jakoś mu to przekazałam nieumyślnie). Chciałabym, aby mógł on spokojnie spać jak idę na przykład do łazienki, albo żebym przynajmniej mogła wstać z krzesła. Będę wdzięczna jak mi coś poradzicie, naprawdę! :placz:[/quote] Ja bym bardziej sie przejmowal ta nadwrazliwoscia psa na bodzce jak to z krzeslem. To co nazywasz "pilnowaniem" wyglada bardziej na strach i brak pewnosci siebie psa co troche (tak mi sie wydaje jestem lajkonikiem) widac po krzesle. Samo lazenie psa za panem tym bardziej u Onka nie wydaje mi sie czyms specjalnym. One bardzo kochaja kontakt z czlowiekiem i trafiaja sie takie wrazliwe jednostki np. moj wlasny ktory lazi za mna krok w krok ale jest to calkowicie pozbawione takich reakcji jak twojego na krzeslo. Moj bardziej domaga sie ciaglej aktywnosci z mojej strony oraz poswiecania mu uwagi. Nie ma problemu z zostawianiem go samego etc. W sumie jest wiecznym szczeniakiem domagajacym sie uwagi, mi to nie przeszkadza i wole takiego psa niz lezaco socjalny dywan. Porozmawiaj z Pania Zofia Mrzewinska ktora jest super specjalista i sadze ze cos Ci doradzi lub Ayshe ktora Sama ma doswiadczenia z Onkami po przejsciach. Napewno cos Ci wiecej powiedza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.