Jump to content
Dogomania

BRONEK - 4-letni MALAMUT za TM...


Reno2001

Recommended Posts

[quote name='Ulka18']Dokladnie mija rok...smutne to, ze Bronka nikt nie chce, cieszy to, ze jest u Jamora i uniknal uspienia, bo przeciez w schronisku nikt sie do niego nie odwazyl wchodzic.[/QUOTE]

Są na wątku gdzieś informacje na jego temat..tak w pigułce? Przede wszystkim na temat charakteru, spacerów, chodzenia na smyczy itp?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 552
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Charly']Są na wątku gdzieś informacje na jego temat..tak w pigułce? Przede wszystkim na temat charakteru, spacerów, chodzenia na smyczy itp?[/QUOTE]

tu jest Bronia [URL="http://allegro.pl/bronek-alaskan-malamute-i1330935364.html"]ogloszenie[/URL]
chodzi na smyczy, umie sie zachowac w miescie
inne psy srednio (chociaz zrobil postepy co widac na jego fotkach z Lando :) ), koty nie, dzieci nie (no chyba, ze takie jak córka Jamora)
generalnie potrzebuje czlowieka z jajami rownie wielkimi co serce (lub odwrotnie jak kto woli)

Link to comment
Share on other sites

Jamor mówił,że gdyby wypuścił Bronka,to szedłby grzecznie koło mnie...
Bronek wymaga szacunku...to nie jest pies typu Bronuś- Niunia..musi wiedzieć ,kto tu rządzi, ale ...myślę,że Jamor rządzi dlatego,że Bronek szanuje Jamora...Wie,że Jamor też jego szanuje ..słowem wg mnie pies dla konesera...
raczej z domkiem i ogrodem (choć ,jak uczy przykład Teda-obecnego Mańka od Ani,Milvy i Ulvera-niekoniecznie)..
Coż więcej mogę powiedzieć- Bronek to super pies...a postępy są niesamowite...

Link to comment
Share on other sites

ciocia Iza zaprasza:

"informuję że każdy z Was może pomóc Bronkowi znaleźć dom

[URL="http://www.facebook.com/event.php?eid=132434430146129&index=1"]http://www.facebook.com/e...0146129&index=1[/URL]


zaproście znajomych do wydarzenia [IMG]http://forum.alaskan.malamut.org/images/smiles/001.gif[/IMG]"

Link to comment
Share on other sites

byłem u kota z Bronkiem i Toffino. nie bede opisywał szczegółów bo zaraz kociary mnie oskarżą o znecanie sie psychiczne nad kotami. Wynik troche odmienny niz przypuszczałem. Bronek zainteresowany kotem, kot straszył go pazurami, po 30 sekundach Bronek odszedł od niego, olał go.
Toffino, spore zainteresowanie, próba dostania sie do kotka, na krzyk " feee, waruj" toffik grzecznie warował przed kotkiem i go obserwowal. wypusciłem kotka ktory wskoczył na drzewko o wys. 1,5 m toffik postał z 10 sekund pod drzewkiem po czym zapomniał o nim.
- wydaje mi sie, ze jeden czy drugi jest w stanie przyzwyczaic sie do kota. powtarzam- wydaje mi sie. kot a kot to tez roznica

Link to comment
Share on other sites

dzis mielismy pewne zdarzenie, nie bardzo przyjemne dla Bronka. Bronek został uderzony kula sniegową , prosto w łeb. dwóch gówniarzy idących ulicą postanowiło sobie zorbic rozrywke. ja zmieniałem zwrotnice antenowa na dachu. Bronek dostał takiej wściekłosci ze rzucił sie do bocznego ogrodzenia posesji i zaczął rwać siatke, gnoje uciekły a ten nie odpuscił. zbiegłem na dół, zamknąłem Bronka , zmieniłem buty i wystarowałem za nimi. dogoniłem jednego po 1,5 km . 17-to latek, nie było w co lać. kazałem mu napchac sobie sniegu w gacie, poryczał sie i usmarkał. ciekawy jestem jakby wygladał gdyby to bronek go dogonił. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziadostwa jak widać nie brakuje, jak mój Dziadek mówił, krowa o 5 rano i na pastwisko to bym gnojarstwo się nie nudziło !!!
Oj gdyby tak tfu, tfu Bronek dał radę siatce to by było ....
U nas też na ulicy jest pies-dzik, bo gość go puszcza raz na tydzień, pies nic nie uczony, jak idziemy ulicą to też przegryza siatkę ... i to bez zaczepek... jak kiedyś mi Lobka zaatakuje to padnę... a gościowi nie powiem, bo psu da w łeb, poprzedni zniknął, jak kiedyś zapytałam co się stało z nim, to powiedział że go do lasu wywiózł i juz ...

Link to comment
Share on other sites

dogonic nastolatka to zaden wyczyn. obecne nastolatki mają szybkie palce od sms-ow i od myszki komp, nie to co kiedys. kiedys to była piła, błoto, sanki, rower ( jak kto miał) a całe lato nad rzeką.
ja sie nie daje, teraz kondyche mam lepszą niz 20 lat temu. maratonu nie biegłem, bo jakos zawsze czasu nie było sie przygotowac, ale do pracy po 23km biegałem. co niedziela trenuje z naszymi maratonczykami, marta ( 62 lata) w tym roku w paryzu 2 miejsce, kol. darek i grzes dopiero co wrócili z maratonu w nowym yorku, ha , mamy nawet spcejalnego psa do biegania [URL]http://www.dogomania.pl/threads/130241-Ile-mo%C5%BCe-wytrzymac-pies[/URL]
co do młodych ludzi- nawet w tym roku lokalnie organizowałem wielobój strzelecki, gdzie jedną z atrakcji miała być konkurencja " harpagan". Trzeba było przepłynać bajoro, potem gnac do lasu, tam zerwac meryczke i z nią biec do warki na strzelnice i wykonac szybkie strzelanie. wystartowało tylko kilku , reszta wymiękła. Obgoniłem wszystkich ;) starośc i radość ;) [URL]http://wks.e-warka.pl/?p=266[/URL] a tu zdjecia [URL]http://warka-wks.fotosik.pl/albumy/779022.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kaskadaffik']A jak tak sobie Bronek po mieście spaceruje, to jak reaguje na ludzi na ulicy obcych, jest zainteresowany ? Można by do niego podejść?[/QUOTE]
jak wchodzimy miedzy ludzi to zakładam mu kaganiec. Nie dlatego co by sie rzucał na ludzi, ale dlatego ze ludzie są nieobliczalni " oj jaki ładny pisesek" i wyciaganie łap do głaskania. Na przywitania takich przechodniów : " czesc misiaczku" Bronek odpowiada "spier....j" Bronek nie zalicza sie do takich psów ktore włażą ludziom do dupy.Ma swój swiat, ,ma swój honor. Interesuje sie człowiekiem wtedy kiedy mu sie to opłaca. szybko sie uczy, jest spostrzegawczy.
Jak dla mnie ma tylko jedną wade :

[IMG]http://images8.fotosik.pl/760/43180100def0f912gen.jpg[/IMG]

tam była ludzka kupa. zanim sie zorientowałem to potem miałem godzine czyszczenia , beeeeee...........łeeeeeeeeee

Link to comment
Share on other sites

pocieszylam się niezmiernie:) Moje psiaki kupy jedzą (chyba wszystkie psy ?) i myslalam że smród i resztki kupy na mordce to najgorsze, co z ich strony może mnie spotkać (pomijając fakt, że mniej więcej wiem, kto te kupy robi......... bleeeeeeeeeeee). Jednak tarzanie się w ludzkiej kupie...:-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']...... bleeeeeeeeeeee). Jednak tarzanie się w ludzkiej kupie...:-?[/QUOTE]
po 6 latach jak sobie przypomnę mam silny odruch zwrotny......

Po oczyszczeniu na miejscu (ile się dało ) wracałam autkiem z wyperfumowanym do domu. Szyba odkręcona, ja wychylona za okno ile się dało, a że różne dziwne rzeczy w autku wożę- znalazłam klamerkę do bielizny - umieściłam ją na własnym nosie. Ból od klamerki był przyjemny, w porównaniu z wrażeniami bez niej. Na szczęście kilometrów było ok 10- dojechaliśmy. Po tygodniu prania futra osoby postronne mówiły, że już nie capi. Mnie prześladowało jeszcze z miesiąc :angryy: Jamor ma luksus- do kojca i po sprawie. Mój spał obok mojej pościeli :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...