Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ksara']Niestety, ale przy pewnych rasach są pewne kłopoty i w tym konkretnym przypadku akurat była potrzebna osoba 3.
Zresztą uważam,że krycie nie może być pozostawione same sobie, bo może być niebezpieczne dla psa.[/quote]

Ooo ja chyba nie pójde spać. Ciekawe rzeczy piszecie. A dlaczego niebezpieczne? Chodzi o to zespolenie własnie?

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='olcha']Tak jak jest np. na wsi. Suka lata, a za nią 50 psów. Więc żeby samiec miał pewność, że jakiś inny pies jej tak szybko nie pokryje to sobie natura wymysliła zespolenie.[/quote]

gdyby to złączenie trwało do końca cieczki to by miało to sens co napisałaś, ale złżczenie ma całkiem inny cel.

Posted

Nie wszystkie suczki są chętne do krycia i niestety trzeba w tym sexie pomagać, moje psy np.są nauczone,ze ja muszę trzymać sukę za obroże to one będą wtedy kryły.
Ponadto nawet chętna suczka moze zmienić zdanie już w trakcie złączenia i może zaczać się wyrywać i wąłsnie dlatego trzeba bardzo uważać przy kryciu.

Posted

[quote name='ksara']gdyby to złączenie trwało do końca cieczki to by miało to sens co napisałaś, ale złżczenie ma całkiem inny cel.[/quote]

No akurat u psów jest zasada "kto pierwszy ten lepszy". Którego psa plemniki zapłodnią komórki jajowe pierwsze ten wygrywa. Więc zespolenie ma sens.

No więc dlaczego nie stosować inseminacji? Nawet świerzo pobranym nasieniem? Tylko narażać psy? Tzn tak się pytam nie twierdzę, żeby to było regułą.:roll:

Ale zeszłyśmy na temat :roll:

Posted

Nie ma znaczenie kto pierwszy czy kto ostatni.
Suka daje się pokryć w różne dni cyklu i może też być pokryta kilkoma psami i mieć szczeniaki od kilku ojców.
Nie uważam,ze sztuczne krycie jest złe, ale pod jednym warunkiem,ze pies chce kryć tylko z jakiegoś ważnego powodu nie może.Jeśli natomiast nie wykazuje zainteresowania sexem :evil_lol: to nie powinien być ojcem, bo taka niechęć jest przekazywana potomstwu.

Posted

Podzielam zdanie Ksary.
Nasienie psa nie wykazującego popędu nie powinno być używane do rozpłodu.
Natomiast sztuczne krycie ma wiele zalet między innymi ogranicza choroby przekazywane drogą płciową.
Moje psy zawsze kryją w jednym miejscu ( na kanapie w gabineciku )
Jeśli suka nie jest trzymana przez właściciela i nie stoi na poduchach pies nie próbuje jej kryć.
Dopiero na moje hasło " patrz dziewczynka " zaczyna zaloty.
Ja jestem wielką zwolenniczką sterylizacji suczek i kastracji psów nie przeznaczonych do rozpłodu.
Połowa moich psów to sterylizantki i kastraci.
To najlepszy sposób na niechcianą ciążę.
Psy i suki mogą wtedy bez ograniczeń korzystać z działki jaką im zafundowałam a mianowicie z 2 ha łąk i lasów liściastych.

Posted

A propos sztucznej inseminacji:

Kiedys na pewnej liscie dyskusyjnej byl topic o tym, ze niektore super hiper championy to tylko tak, ze wzgledu na ... bezpieczenstwo. Otoz suczka moze im przekazac chorobe (weneryczna), ktora spowoduje, nie pomne, bezplodnosc, albo wysoka umieralnosc szczeniat. Poniewaz taki super hiper wspolzyje cielesnie z wieloma panienkami (i to bez zabezpieczenia! ;-) ), to ma szanse sie zarazic. Lista byla dosc miedzynarodowa, wiec nie wiem, czy w Polsce sie to stosuje, a jesli tak, to na jaka skale...

Posted

[quote name='kayla']A propos sztucznej inseminacji:

Kiedys na pewnej liscie dyskusyjnej byl topic o tym, ze niektore super hiper championy to tylko tak, ze wzgledu na ... bezpieczenstwo. Otoz suczka moze im przekazac chorobe (weneryczna), ktora spowoduje, nie pomne, bezplodnosc, albo wysoka umieralnosc szczeniat. Poniewaz taki super hiper wspolzyje cielesnie z wieloma panienkami (i to bez zabezpieczenia! ;-) ), to ma szanse sie zarazic. Lista byla dosc miedzynarodowa, wiec nie wiem, czy w Polsce sie to stosuje, a jesli tak, to na jaka skale...[/quote]

W Polsce hodowcy napewno stosuja inseminacje,nie każdy się do tego przyznaje.
Ja osobiscie dwukrotnie zapładniałam sztucznie i to własnie u chihuahua.
Piesek bardzo chętny do krycia ale zwrostu około 18 cm ,waga 1.60 kg.,sunia wieksza około 24 cm waga 3.5 kg,nie było mozliwosci naturalnego zapłodnienia.
Piesek i sunia zadowoleni,ale trzeba im stworzyc intymne warunki.Żaden weterynarz,KTÓRY PRUBUJE WYCISNĄĆ ZA WSZELKA CENĘ NASIENIE.

Po takim zapłodnieniu urodziły sie 4 piekne szczeniaczki.
Ale to jest wyjatek zawsze dajemy mozliwość naturalnego pokrycia.

Posted

Tak jak pisałąm wcześniej,czasami trzeba się ratować sztucznym zapłodnieniem (przy bokserach to wina szalonych suczek,ktore czasami chcą zjeść psa :lol: )

Posted

[quote name='nutasob']W Polsce hodowcy napewno stosuja inseminacje,nie każdy się do tego przyznaje.
Ja osobiscie dwukrotnie zapładniałam sztucznie i to własnie u chihuahua.
Piesek bardzo chętny do krycia ale zwrostu około 18 cm ,waga 1.60 kg.,sunia wieksza około 24 cm waga 3.5 kg,nie było mozliwosci naturalnego zapłodnienia.
Piesek i sunia zadowoleni,ale trzeba im stworzyc intymne warunki.Żaden weterynarz,KTÓRY PRUBUJE WYCISNĄĆ ZA WSZELKA CENĘ NASIENIE.

Po takim zapłodnieniu urodziły sie 4 piekne szczeniaczki.
Ale to jest wyjatek zawsze dajemy mozliwość naturalnego pokrycia.[/quote]
Zgadzam się ze zdaniem ,że inseminacja przez lekarza to koszmar. Przynajmniej ja miałam fatalne doświatczenie w tym zakresie. Przyjechła do mnie do krycia Pani aż z nad morza.Niestety mój LUKI na początku nie wykazywał zainteresowania.Pani bardzo zalerzało na pokryciu,czmu się nie dziwiłam wiedząc skąd przyjechała.Ja twierdziłam,że jest jeszcze za wcześnie na krycie,ałe badanie na progesteron wskazywało,że już. Pojechzliśmy do weta.Po pół godzinie męczenia pieska zabroniłam dalszch działa i umówiliśmy się na drugi dzień.( po zapłaceniu 100 zł.)Na drugi dzień sytuacja się powtórzyła. (Oczywiście,że może akurat ja tak żle trafiłam,bo pewno są lekarzrze radzący sobie doskonale z tym problemem.Ale myśle że z własną pańciato zawsze mniejszxy stres.)Więć puściłyśmy popieski, i w ciągu dwóch minut(czas na załatwienie formalności z lekarzem.) pieski się zwarły. Poprostu sunia "dojrzała"do krycia.Obie klęczałyśmy w gabinecie Pana doktora i trzymałyśmy "kochasiów. Było to wszystko mocno humorystyczne.:lol: Urodziły się trzy pieski.Ja osobiście inseminowałam ,szczególnie jak przyjeżdża sunia ,Pani się spieszy a mój piesek nie chce się tak szybko zakochać. Przy czym z własnego doświadczenia wiem,że jak piesek sam nie ma ochoty i się nie podnieci,to nic z tego nie będzie.Natomiast są sunie,które absolutnie nie chcą pozwolić pieskowi.....I wtedy jest to jedyna metoda.

Posted

Ja nie stosuje sztucznych zapłodnień , choć hodowcy je sobie chwalą.
Szybko , bezpiecznie .
Byłam natomiast świadkiem takich zapłodnień Dla osoby niewtajemniczonej wygląda to dosyć perwersyjnie.
Choć jak przypomnę sobie naturalne krycie dogów to wyglądało to równie szokująco ( moją szczególną uwagę zwróciła osoba dopychająca psa do suki )
Jedno z takich kryć mam nawet nagrane na kasecie.
Było śmiesznie , bo wezwaliśmy do tego pana z Agencji Reklamowej.
Facet przeżył szok.
Ale mamy pamiatkę .
Ja różnicę wzrotu psa do suki wyrównuję poduchami , więc to nie problem gdy piesek jest malutki.
Przy kryciu biorą udział ( oprócz psów oczywiście ) zawsze 3 osoby.
Właściciel trzymający sukę , osoba trzymająca uniesiony do góry strom suki ( może być to osoba obca dla psa i suki ) i właściciel reproduktora , który w momencie erekcji dopycha psa do suki i przytrzymuje go.
Krycie przebiega wtedy sparwnie i szybko.
U chihuahua długowłosych dobrze jest zebrać w kucyki kudełki na tylnych łapkach ( przeszkadzają bowiem w grze wstępnej )

Posted

Ja najczęściej kryje suki wieczorem lub nocą ( większość moich psów to buldogi francuskie , a o tej porze dnia nawet latem jest chłodniej , więc i bezpieczniej dla krótkonosych )
Króluje więc u mnie powiedzenie " trochę seksu przed snem nie zaszkodzi "

Posted

[quote name='elżbietarusos']Ja nie stosuje sztucznych zapłodnień , choć hodowcy je sobie chwalą.
Szybko , bezpiecznie .

Nie stosuje ,bo nieiwdziała moze Pani jak wyglada sztuczne zapłodnienie,
bez gwałtu na piesku.
Intymnie znaczy przyjemnie.Piesek stoi na tylnych łapkach,przed nim jak najblizej trzymamy sunie ,on czuje jej cieplo , doswiadczona osoba delikatnie łapie go za prącie ,nasienie pomaleńku spływa do pojemniczka,
piesek stoi i pompuje ,zamykajac oczka , odpływa ............................................................

Posted

[quote name='ADMED']Ja mam pieska,co do którego miała duże nadzieje a los chciał inaczej Piesek nie ma jednej nózki,nie zdobył tytłu championa a kochamy go wszyscy a on nas.[/quote]

A czy jest on reproduktorem? Czy jest tylko do kochania?

Posted

[quote name='olcha']A czy jest on reproduktorem? Czy jest tylko do kochania?[/quote]
Jest reproduktorwm,bo zdążył zrobić trzy wystawy.Miał już dzieci.Niestety sam nie może kryć,dlatego go raczej oszczędzam.Jest na specjalnych prawach[IMG]http://www.psy.merigold.krakow.pl/data/1178828301P1010074_m.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='kayla']Bardzo przystojny facet![/quote]
Tak,jest ładniutki i zgrabny a dodatkowo ma przemiły charakter.To cudowny piesek i bardzo mi żal,że spotkało go takie nieszczęście. Choć musz przyznać,że nie jeden zdrowy piesek nie jest tak żywy ruchliwy i zgrabny jak on.Myśle,że pomaga mu w tym mała waga,bo waży 1,40kg.

Posted

mam pytanie:
jak Bono zachowuje sie w stosunku do Labradorki Samby?
ja sama mam labradora i ciekawa jestem czy dwa tak rozne psy potrafia sie dogadac.. :)

Posted

Dogadują się świetnie. Ja mam oprócz chi jeszcze cztery file i pimczerka. Figaro wszystkie ustawił ;) Jedyny facet w domu (dwóch jeszcze ale na dworku) zawładnął wszystkimi, każda chce go bronić i wszystkie się z nim bawić ;) A najlepszym partnerem do zabaw jest kot - bo rozmiary mniej więcej te same ;)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...