Jump to content
Dogomania

zabieg!!!


agula__

Recommended Posts

Ano miał. Luna jest po tej operacji, przeżywaliśmy to ok 3 miesięcy temu. Teraz się zastanawiam czy to była właściwa decyzja....Jutro jedziemy na drugie prześwietlenie, zobaczyć jak te jej stawy się mają. Boję się bardzo, choć u małej nic nie zauważamy, żadnych niepokojących objawów. Zobaczymy co wyjdzie....

Link to comment
Share on other sites

:))))) Yuppiii :) Luna jest po prześwietleniu - jest zdecydowana poprawa :) Stawy wyglądają super, a Luna jest już w 7 miesiącu, więc nic złego nie powinno już się dziać :))) Jestem baaaardzo szczęśliwa :) Mała coprawda jest jeszcze troszkę pijana po głupim Jasiu, ale to nic w porównaniu z tak dobrą wiadomością :) Jeszcze jak będzie miała rok ostatnie prześwietlenie i wpis do rodowodu - wolna od dysplazji :))))

agula_ jak tylko będę potrafiła, to odpowiem na pytania, więc śmi8ało pytaj:)

Link to comment
Share on other sites

Kociak super!!!!!!!!ucałuj Lunke powiedz że to od cioci Agi :wink: wiesz co mi wet powiedział że ten zabieg nie leczy dysplazji :roll: tylko zmniejsza ból psa, jest natomiast taki inny zabieg nazywa się ''operacja potrójnej osteotomi miednicy''(tpo)może to to Lunka miała? nadczym ja też sie zastanawiam :-? mogę się zapytać ile zapłaciłaś za zabieg? już nie wiem co robić zgłupiałam a muszę się pośpieszyć bo mordka ma juz 8,5 miesiąca

Link to comment
Share on other sites

[b]agula_ [/b] też czytałam o tym, że pectinectomia tylko łagodzi bół....No, ale w naszym przypadku było inaczej :) Coprawda Luna miała zabieg robiony bardzo wcześnie, bo w 4 miesiącu, oprócz pectinectomii miałA też robione zespolenie spojenia łonowego - to po to, żeby miednica rosła inaczej. No się udało :) Płaciłyśmy 450 zl. Rzeczywiście, te zabiegi im szybciej się robi, tym lepiej dla psiaka. Podejmij więc jak najprędzej tą b. trudną decyzję, bo nie ma na co czekać. Teraz patrzę na te moją mordkę i non stop się cieszę mając perspektywę, że mała będzie zdrowa :))) Będziemy mocno trzymać kciukas za WAS!!!!

Link to comment
Share on other sites

Potrójna osteotomia miednicy, to inny zabieg niz zespolenie spojenia łonowego. Nie każdy pies się do niej kwalifikuje. Generalnie chodzi o mniej więcej taki sam efekt, jak przy zespoleniu spojenia łonowego, tyle ze
zabieg jest wykonywany juz na ”normalnej, ukształtowanej kosci”. Efekt jest mniej więcej ten sam, czyli chodzi jakby o sztuczne poszerzenie miednicy, żeby panewki lepiej przylegały. Przy osteotomii rekonwalescencja jest dłuższa, bo to zabieg na kości, a więc bardziej inwazyjny, pies dłużej dochodzi do siebie. Z tego, co wiem to i przy zespoleniu i przy osteotomii weci standardowo robią pectinoctomię.

[b]Kociak[/b] a nie mówiłam, ze będzie dobrze. Dlatego jestem zdecydowana zwolenniczką robienia prześwietlenia i to nie wtedy, gdy pies ma rok.

Link to comment
Share on other sites

aha czyli Lunka miała jeszcze zespolenie spojenia lonowego dlatego dzięki bogu udało się małą wyleczyć, niestety Gizka jest na ten zabieg zaduża :cry: miałam iść jutro na konsultację z drugim wetem ale jade dzisiaj w walentynki nie mogę wytrzymać :evil: chyba się juz zdecydowalam na potrójną osteotomię ale wiem że to jest bardzo drogie, jestem właśnie w trakcie wykańczania domu ale najwyżej nie będę miała mebli w salonie, Kociak mogę wiedzieć skąd jesteś może mieszkasz gdzieś blisko mnie

Bila ja też nie jestem zwoleniczką robienia prześwietlenia jak psina ma rok, ja dzięki temu że zrobiłam to wcześniej Gizka ma większe szanse na normalne życie

Link to comment
Share on other sites

Tak Luna miała zabieg zespolenia spojenia łonowego, mój lab Bilbo też miał ten sam zabieg tzn zespolenie plus podcięcie mięśni. Miałam wiele wątpliwości, czy należy itd., tym bardziej że Bilbo był wtedy malutki, miał ok. 3 miesięcy. I dziś stwierdzam, że to była jak najbardziej słuszna decyzja. Z kolei lab moich znajomych miał właśnie potrójną osteotomię, bo nieco za póżno zrobili zdjęcie (piechu miał wtedy pół roku), a zespolenie można zrobić do 25 tyg. życia (jeśli się nie mylę). Piechu obecnie jest zdrowy, czego i Twojej suni życzę. Fakt, że nieco z tym problemów mieli, ale lepsze to niż pies, któremu chodzenie sprawia ból, o bieganiu już nie wspomnę.
Trzymajcie się obie cieplutko.
[url]http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html[/url] wejdż na tę stronę, tam jest dużo informacji i o dysplazji i o rodzajach zabiegów przy tym schorzeniu

Link to comment
Share on other sites

Bila dzięki za pomoc(jest mi teraz potrzeban jak nigdy wczesniej :cry: ) właśnie wrociłam od weta a szybko sie uwineliśmy bo nawet go nie widzieliśmy bo miał nagły wypadek i musiał operować :cry: jestem umówiona na środę na 15, dam znać co powiedział


dziewczyny z okazji walentynek dużo miłości(takze psiej), czułości i tego jednego wymarzonego :lol:

Link to comment
Share on other sites

[b]agula_[/b] ja jestem z Wałbrzycha, często bywam we Wrocku. Jak wrócisz od weta, to koniecznie daj znać co i jak. Mu tutaj jesteśmy bardzo z Tobą i psinką!!

A ja niedawno wróciłam z Lunką ze spaceru i może to dziwne, ale ona tak jakby wiedziała, że zdrowa jest :) taka radosna była, zachowywała się jak 3-miesięczny dzidziuś, a nie jak "poważna"nastolatka ;)

I ja również dziękuję za życzenia :) I dla WAs duuuuużo miłości :)

Link to comment
Share on other sites

miałam problem z netem, ale już mówie co wet powiedział a więc tak, mordka ma we wtorek na 8 rano zabieg potrójnej osteotomi miednicy, 3 godziny i będzie można zabrać małą do domu a ja pewnie przez ten czas osiwieje :-? trzymajcie kciuki i przesyłajcie pozytywną energię, przyda się bardzo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociak85'] Luna jest po prześwietleniu - jest zdecydowana poprawa :) Stawy wyglądają super, a Luna jest już w 7 miesiącu, więc nic złego nie powinno już się dziać :))) Jeszcze jak będzie miała rok ostatnie prześwietlenie i wpis do rodowodu - wolna od dysplazji :)))) [/quote]

No, nie mogę!
To też tak można? :o
Poddaje się psa operacji a potem dostaje wynik A i może być rozmnażany?
Niech mnie drzwi ścisną!
I po co to całe gadanie o przeciwdziałaniu dysplazji? :evil:

Link to comment
Share on other sites

Mozna i dlatego na zachodzie zabieg JPS najczesciej jest przeprowadzany rownoczesnie ze sterylizacja. Ma to na wzgledzie rowniez dobro psa, a raczej suki. Ksztalt miednicy po operacji jest nieco inny, przez co suka moze miec spore problemy z porodem.
Moim zdaniem powinno sie wpisywac psu do rodowodu, ze mial taki zabieg, bo na przeswietleniu niestety nie widac sladu po JPS.

Wet, ktory chcial robic mojemu psu JPS (nie zgodzilam sie, ale to dluzsza historia) na moje pytanie o to jak wyglada sprawa przeswietlen z wpisem do rodowodu odpowiedzial, ze trzeba liczyc na uczciwosc ludzi :(

Pozostaje liczyc na to, ze badania kliniczne sie nie myla i u psow z powaznymi zmianami w stawach w tak mlodym wieku JPS nie pomoze, a gdy zmiany sa niewielkie (albo niewidoczne na rtg) mozna sie klocic czy pies wyrosl z tego, czy to rzeczywiscie operacja miala tak zbawienny wplyw.
No i JPS wykonuje sie u psow dopiero od 2000 r., wiec nie zdazyli jeszcze zoperowac, przeswietlic i rozmnozych calych tabunow dysplastycznych psow ;)

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc też byłam bardzo zaskoczona, kiedy mi lekarz to powiedział. Luna na pewno nigdy nie będzie mamą, ale może właśnie prez takie przepisy ona miała takie problemy ze stawami....Jej mama niby była zdrowa, ale najwidoczniej nie do końca :(
Dla mnie najważniejsze jest to, że mała się z tego wybroniła :)

[b]agula_ [/b] daj koniecznie znać jak psiur po zabiegu!!

Link to comment
Share on other sites

No tak, zdrowa mama... ale czy zdrowy tata, babcie, dziadkowie, rodzenstwo miotowe rodzicow, dziadkow... wreszcie cale linie hodowlane, z ktorych sie wywodzi Luna?

Zreszta, nie ma co teraz gdybac i zastanawiac sie dlaczego, wazne, ze zareagowalas, ze Lunka trafila do kochajacych i odpowiedzialnych wlascicieli, ktorzy jej pomogli i ze teraz bedzie juz tylko lepiej :)

Po zdrowych rodzicach nawet chyba okolo 24% szczeniat moze byc chorych, prawdopodobienstwo maleje wraz z brakiem dysplazji we wczesniejszych pokoleniach, ale przeciez obok genow jest cale mnostwo innych czynnikow. Znajomy wlasciciel rottka opowiadal mi, ze hodowcy rottkow (i miedzy innymi jego rottka) mieli jakis taki dziwny sposob na rzekome wzmocnienie stawow u szczeniat. Polegalo to na codziennym :o wyciaganiu kosci z panewki szczeniakowi, cos jak badanie ortopedyczne tylko troche bardziej brutalnie :o :o :o
Dodam, ze ten facet (od rottka) nie jest jakims oszolomem, rottki to jego ukochana rasa, mial ich juz kilka, ostatni byl interchampionem, bral udzial w konkursach posluszenstwa - wiec sobie tego nie wymyslil. Gdyby nie fakt, ze mam do goscia szacunek ze wzgledu na jego wiedze, w zyciu nie uwierzylabym, ze hodowcy robia cos takiego lapkom. No i jego obecny rottek (20 - miesieczny) ma dysplazje, w wieku 7 miesiecy mial resekcje glowy kosci udowej (i ku mojemu zdziwieniu bardzo fajnie sobie radzi, ciezko zauwazyc, ze cokolwiek z lapkami bylo nie tak u niego). U rottkow przeswietlenie jest obowiazkowe od dawna, a do rozrodu dopuszczane sa tylko osobniki z A lub B. Czyli - you never know, niestety :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociak85'][b]agula_ [/b] daj koniecznie znać jak psiur po zabiegu!![/quote]

już mowię, mała już sie obudziła, probuję wstawać ale narazie jej zabardzo nie pozwalamy, jak tylko wyjdę z pokoju to słyszę takie biedne popiskiwania cały czas chce żeby przy niej być, juz nawet przygotowałam sobie posłanie na ziemi, żeby być blisko niej jak coś się będzie działo w nocy, jest pocieszające, że ma apetyt i piję wodę, mamy tylko problem z tym że niechce robić siusiu na gazety w domu albo na tarasie tak została nauczona i teraz trudno to zmienić, nie wiem co robić może jak ją mocno przyciśnie to zrobi :cry: myślałam, że bedzie to gorzej wyglądało, morda ma cała ranę pomazaną na srebrno przed zakażeniem, i z tego powodu zdobyła nowe przezwisko SREBERKO :)

Kociak po jakim czasie Lunka zaczeła wychodzić na dwór???????

Link to comment
Share on other sites

Agula, pozwole sobie odpowiedziec - po TPO rekonwalescencja przebiega inaczej (i dluzej) niz po JPS. Miednica zostala praktycznie zmasakrowana, musi sie zrosnac i m.in. od tego, czy sie dobrze zrosnie zalezy sprawnosc operowanej konczyny. Po JPS psy bardzo szybko wracaja do formy i moge swobodnie biegac, po TPO troche pracy przed Wami - ale to na pewno dokladnie nakreslil wet.
Nie wiem, moze nie doczytalam, ale jakie objawy miala Twoja sunka, ze zdecydowalas sie na TPO?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...