Anna Rapp Posted May 22, 2009 Posted May 22, 2009 19 maja o godz. 21.45 odeszła nasza najukochańsza sunia Tequila – ESPINOSA Zorrazo. Nagle, bez żadnych niepokojących objawów, w doskonałej formie psychicznej i fizycznej, przewróciła się, straciła przytomność i w niespełna 5 minut odeszła. Miała tylko 4 lata i 8 miesięcy. Była w 35 dniu ciąży, miałaby 7 szczeniaczków. Przypuszczalnie śmierć spowodował udar mózgu o nieznanej przyczynie. Serce i wszystkie narządy wewnętrzne były zdrowe, płody rozwijały się prawidłowo, ciąża przebiegała bez komplikacji. Nie potrafimy wyrazić naszego smutku, nie potrafimy pogodzić się z odejściem Tequilki. Quote
Anna Rapp Posted May 25, 2009 Author Posted May 25, 2009 dziękuje bardzo, brak słów.:shake: [quote name='Toller']o mamo, ale tragedia!! Strasznie mocno współczuję, wyobrażam sobie jak sie czujecie! :glaszcze: :-([/quote] Quote
Anna Rapp Posted May 25, 2009 Author Posted May 25, 2009 dziękuje Afira, [quote name='akira']Bardzo mi przykro [*][/quote] Quote
Anna Rapp Posted May 25, 2009 Author Posted May 25, 2009 i Tobie Roofi , dziękuję. [quote name='ROOFI']Bardzo smutna wiadomość.[/quote] Quote
Toller Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 o mamo, ale tragedia!! Strasznie mocno współczuję, wyobrażam sobie jak sie czujecie! :glaszcze: :-( Quote
Marta&Karmen Posted June 2, 2009 Posted June 2, 2009 Bardzo, bardzo współczujemy:-( jak zwykle po przeczytaniu takich wiadomości mam łzy w oczach. żałuję, że nie miałam okazji poznać Tequili osobiście. Żegnamy Tequile i całą 7 szczeniaczków [*] [*] [*] (obie z mamą czekałyśmy na narodziny:-() Quote
Anna Rapp Posted June 2, 2009 Author Posted June 2, 2009 [quote name='Marta&Karmen']Bardzo, bardzo współczujemy:-( jak zwykle po przeczytaniu takich wiadomości mam łzy w oczach. żałuję, że nie miałam okazji poznać Tequili osobiście. Żegnamy Tequile i całą 7 szczeniaczków [*] [*] [*] (obie z mamą czekałyśmy na narodziny:-()[/quote] Dziękujemy Wam bardzo, to się nie mieści w głowie i sercach naszych:shake: Quote
Patisa Posted June 13, 2009 Posted June 13, 2009 Chryste...dopiero teraz o tym przeczytałam. Jestem w szoku. Boże co za tragedia... i jeszcze kochana suńka była w ciąży...:placz: Nikomu tego nie życzę :-( Trzymajcie się ciepło, jeszcze będzie dobrze :calus: Quote
bonsai_88 Posted June 30, 2009 Posted June 30, 2009 Bardzo mi przykro z powodu Tequili i maluszków :-( Quote
Anna Rapp Posted June 30, 2009 Author Posted June 30, 2009 Dziękujemy za słowa otuchy. [quote name='Patisa']Chryste...dopiero teraz o tym przeczytałam. Jestem w szoku. Boże co za tragedia... i jeszcze kochana suńka była w ciąży...:placz: Nikomu tego nie życzę :-( Trzymajcie się ciepło, jeszcze będzie dobrze :calus:[/quote] Quote
Anna Rapp Posted June 30, 2009 Author Posted June 30, 2009 to ogromna przykrość. dziękuje za wsparcie. [quote name='bonsai_88']Bardzo mi przykro z powodu Tequili i maluszków :-([/quote] Quote
Deirdre Posted July 19, 2009 Posted July 19, 2009 [B]Aniu[/B], pisałam już maila ale jeszcze i na dogo zajrzałam bo pomyślałam że bywasz tutaj propagując tą wspaniałą rasę.... Strasznie mi przykro, strata przjaciela - czy to Kufelka czy Tekilii, to strasznie boli! A jeszcze te maleństwa..... mam łzy w oczach. Trzymajcie się kochani!! Quote
Anna Rapp Posted July 20, 2009 Author Posted July 20, 2009 Witaj Haniu, Dziękuję bardzo za dobre słowo. Tak, odebrałam dziś e-mail , zaraz odpiszę na privat. Pozdrawiam Cię serdecznie. Ania [quote name='Deirdre'][B]Aniu[/B], pisałam już maila ale jeszcze i na dogo zajrzałam bo pomyślałam że bywasz tutaj propagując tą wspaniałą rasę.... Strasznie mi przykro, strata przjaciela - czy to Kufelka czy Tekilii, to strasznie boli! A jeszcze te maleństwa..... mam łzy w oczach. Trzymajcie się kochani!![/quote] Quote
Asiaczek Posted July 28, 2009 Posted July 28, 2009 Aniu, rozmawiałysmy, ale... ja nadal nie mogę zrozumieć tego zdarzenia... ["] Pzdr. Quote
Anna Rapp Posted July 28, 2009 Author Posted July 28, 2009 Ja też Asiaczku i trudno mi się pogodzić z tym co się wydarzyło, tak nagle i niespodziewanie! [quote name='Asiaczek']Aniu, rozmawiałysmy, ale... ja nadal nie mogę zrozumieć tego zdarzenia... ["] Pzdr.[/quote] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.