mirabelka Posted July 15, 2009 Author Share Posted July 15, 2009 Boss -czy ktoś sprosta jego wymogą ? A tak bardzo potrzebuje domu!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 jamor - chciałam żebyś wiedział, że taki psiak szuka domu, a nie pracy :evil_lol: domek zwykły "cywilny", tylko znający się na rzeczy z racji tego, że masz kontakt z różnymi ludźmi :razz: a wiadomo - im więcej ludzi wie, tym większe szanse na domek :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamor Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 OK Kari, zle zrozumiałem przesłanie. nie do słuzby tylko domku szuka. zaznaczam sobie. pozdrawiam i wszytkiego dobrego.niech moc bedzie z Wami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 wiec tak: zaczyna chyba być wiadomo czemu Boss jest taki chudziutki - potwierdza się jak narazie opcja, z niewydolnością trzustki, teraz jeszcze czekają nas dalsze badania w tym kierunku... poza tym ostatnio zaczęli dzwonić z allegro ludzie tacy mocno podejrzani o pseudo... :-( sensownych propozycji... :shake: Są narazie dwie osoby chętne, jeśli po ew. wizytach przedadopcyjnych okaże się, że ich kandydatury na przyszłego przewodnika Bossa odpadają, to będę zmuszona odwieźć go do Fundacji. Nie mam już sił do całej czwórki. Fizycznych i psychicznych. Moja suka ma cieczkę, druga gania trzeciego, Boss przegania wszystkich po kolei... Nie ma możliwości żeby przyjść z pracy czy skądkowliek indziej i wypuścić ich wszystkich razem na podwórko. Żeby zaś po kolei je wyprowadzać - jak próbujemy na różne sposoby teraz - to niestety, ale im pęcherze nie wytrzymują... :shake: Jak nie jednemu, to drugiemu... Boss, jak się ktoś kręci (a już nie ma mowy, że z innym psem) dom, ogród, ogród, dom, to też by chciał iść - pobawić się piłeczką, więc nauczył się już, że jak się zesika w klatce, to przecież ktoś przyjdzie, wypuści go na dwór, żeby posprzątać, czyli chciał wyjść - wychodzi, cel osiągnięty. Sikanie w klatce jest więc wg niego super efektywne... :shake: Nie mam już podkładów i kocy do klatki, szmat i sił również... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirabelka Posted July 23, 2009 Author Share Posted July 23, 2009 Wierze że nie ma cie już sił i macie do tego prawo ,bardzo modle sie jednak zeby Boss znalazl dom żeby te wizyty przed adopcyjne odniosły skutek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 Widzieliście wątek, poszukują pieska do domu z ogrodem do zakonnic w Krakowie [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f97/krakow-dom-u-zakonnic-dla-wilkowatego-szczeniaka-podrosnietego-142402/[/URL] nie czytałam całego wątku Brytanka, ale czy nie będzie to coś dla niego? Daję tylko propozycję, jeżeli nie to nie linczujcie mnie na tym, wątku, ze go nie znam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 dzięki, że podajesz opcje, że w ogóle jesteś, bo niestety mało tu osób zagląda... obawiam się, że Bossa przy jego żywotności i temperamencie nie można nazwać zróżwnoważonym... Jeśli nie będzie miał zajęcia, to będzie broił, szalał, ganiał ogon... :shake: Musi mieć jakieś zajęcie od swojego przewodnika. Najlepiej współpracę, bo on za człowiekiem to jest bardzo... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 no, mają ogrodnika, chyba, że temu Panu będzie pomagał np. w wyrywaniu krzewów, bo rozumiem, że to zajęcie byłoby dla niego bardzo atrakcyjne :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DAGA1505 Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 Widze że psiak cierpi na nerwice natręctw...Czytałam że mu troche przeszło ale czy te stany nie powracają?Odbyła się wizyta u bechawiorysty?Jeżeli odda się tego psa komuś kto nie będzie poinstruowany co robić jak zacznie gryść ogon może to skończyć tragicznie.Wydaje mi się że dla psa było by najlepiej jakby ten stały właściciel dosał warunek aby odbyś taką wizyte,ale to tylko taka moja cicha podpowiedz.Chyba że ktoś się zna i sam by poinstrułował właściciela nowego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 feliksik - bardzo chętnie przekopie coś - jak to onek, zwłaszcza jak mu się piłeczkę zakopie w ziemii... :evil_lol: daga - jak pies ma odpowiednią ilość ruchu, to problem ogona właściwie nie istnieje. Owszem kręci się, ale polega to na tym, że robi ze 2-3 kółka i patrzy czy ja na to zareaguje. To taki cwaniak z niego jest... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DAGA1505 Posted July 23, 2009 Share Posted July 23, 2009 aaa to świetnie:lol:czyli widze że była praca z pieskiem i to bardzo skuteczna:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 hehe... cwaniactwo u Bossa to akurat rzecz wrodzona, nie nabyta :evil_lol: on tak naprawdę jest niesamowicie mądry, bardzo szybko łapie, co chce mu się przekazać :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DAGA1505 Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 [quote name='kari']hehe... cwaniactwo u Bossa to akurat rzecz wrodzona, nie nabyta :evil_lol: Cwaniactwo??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 [quote name='kari']daga - jak pies ma odpowiednią ilość ruchu, to problem ogona właściwie nie istnieje. Owszem kręci się, ale polega to na tym, że robi ze 2-3 kółka i patrzy czy ja na to zareaguje. To taki cwaniak z niego jest... :cool3:[/quote] no cwaniak... kręci się za ogonem, ale tylko po to, żebym koniecznie zwróciła jego uwagę.... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DAGA1505 Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 to napewno świetny pies skoro tak bardzo walczy o ludzką uwage Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 Kari! Z tymi zakonnicami,to według mnie odpada! One zapewne psa trzymaja przypietego przy budzie. Przecież nie będą się z nim bawic,bo musza się modlić itp. A ogrodnik ma pielęgnować ogród:evil_lol: Jest tam tylko wzmianka,że lubi psy. Od lubienia do zajmowania się psem droga daleka;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 daga - no pod tym kątem świetny... tylko zainteresowanych brak.. oj, epe - uśmiałam się :evil_lol: ale nie brałam pod uwagę nawet tych zakonnic. narazie są nadal tylko dwie osoby chętne, jedną sprawdzimy we wtorek, drugą.. trzeba to ustalić, oby jak najszybciej. chciałabym tylko, aby ktoras z tych osob okazala się odpowiednia, bo już naprawdę mam dość... :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DAGA1505 Posted July 26, 2009 Share Posted July 26, 2009 to trzymam kciuki,aby dobrzy ludzie go wzieli:kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirabelka Posted July 26, 2009 Author Share Posted July 26, 2009 jutro o 20 mam wizyte przed adopcyjna we wrocławiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 27, 2009 Share Posted July 27, 2009 hehe, a my jutro o 14:00 :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlowik Posted July 27, 2009 Share Posted July 27, 2009 ...uff . Przebrnąłem... Miałem kupić na allegro kurczaki do hodowli, a tu masz... Jakiś traf chciał, bym przewertował 3 strony psów, koni i kotów, i trafił na "Gerciowatego" z problemami... Chciałbym zwrócić tylko uwagę na jedno. Pies jest zwierzęciem stadnym. W każdym stadzie istnieje hierarchia od przewodnika, po błazna. Błaznem jest być wygodnie, bo błazna nikt nie ruszy, przewodnikiem ciężko, bo odpowiedzialność. Pan i pies to właśnie takie małe stado... Trochę za małe. To dla psa nie jest naturalna sytuacja. Brak w niej watahy której trzeba strzec i z którą trzeba współpracować, by coś osiągnąć. Bos nie musi być traktowany specjalnie, musi się spełniać w stadzie , takim prawdziwym, jak wataha wilków (czyli w rodzinie...) Można go oczywiście "wyrwać" z instynktu i wychować "po ludzku". Ale to jak 5-latka wysyłać do szkoły... Pozdrawiam Kari i pozostałych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kari Posted July 28, 2009 Share Posted July 28, 2009 hehe.. no cóż, ja akurat poszłam do szkoły wcześniej.... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlowik Posted July 28, 2009 Share Posted July 28, 2009 [quote name='kari']hehe.. no cóż, ja akurat poszłam do szkoły wcześniej.... :evil_lol:[/quote] No i nic w tym złego. Tyle tylko, że trochę beztroskiego dzieciństwa gdzieś uleciało... Zapewne szkoła wówczas była miła, ale wtłaczała w pewne "ramki". Ja stawiam na rozwijanie własnych zainteresowań, wzbogacanie wiedzy o świecie drogą myślenia i samodzielnej pracy (z dziećmi się udało - dwie międzynarodowe matury z paskiem, i... znawca owadów i pajęczaków). Dom, to nie szkoła, więc i tu nie ma "ramek". Wszyscy jesteśmy częścią mechanizmu (watahy, rodziny, czy jak tam zwał), i wszyscy współpracujemy, ale też wszyscy mamy czas dla siebie, na własne zdobywanie wiedzy i umiejętności. Gdy ktoś broi, dostaje burę i instrukcje, jak zdobywać wiedzę nie psując pracy drugiego. Dzięki temu Oggie nie kopie dziur pod płotem i nie przeskakuje furtki, Wiktor nie rozpala ognia w domu a Asieńka... (sory, Asieńka, to moja zona). Tak czy inaczej, każdy zna swoje miejsce, a jak jeszcze nie zna, to znajdzie. Przewodnik poprowadzi tak, by każdy czuł się niezbędny i dowartościowany . Bo przewodnik nie jest nauczycielem, on pokazuje jak można się czegoś przydatnego nauczyć. pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agenciara Posted August 2, 2009 Share Posted August 2, 2009 Cześć Dziewczyny widzę, ze wybrałyście się na sprawdzenie domku i jakie wrażenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirabelka Posted August 3, 2009 Author Share Posted August 3, 2009 ja sprawdzałam domek we wrocławiu dla mnie jest ok ale nie wiem jak dziewczyny to ocenią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.