-
Posts
144 -
Joined
-
Last visited
Contact Methods
-
AIM
1466305
Converted
-
Location
zgierz
kari's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
[IMG]http://i40.tinypic.com/30xft5y.jpg[/IMG]
-
Kolczatka jak najbardziej może być przydatna i pomocna, ale jeżeli dziewczyny nie wiedzą jak jej prawidłowo używać, to lepiej niech sobie odpuszczą i zostawią to komuś kto ma w tej dziedzinie wiedzę i doświadczenie, bo mogłyby więcej zepsuć niż naprawić. Jeżeli chodzi o charakter psiaka to uważam, że nie ma w jego zachowaniu agresji. Piesek jest młody i to są tylko hormony a nie żadna dominacja!
-
Suka w typie LEONBERGERA przejechana traktorem -FUNDACJA EMIR
kari replied to MARCHEWA's topic in Już w nowym domu...
a co z tamtymi psiakami które tam zostały?.... jest szansa, żeby ktoś je zabrał od tego faceta...? -
[quote name='mitunia']Głęboki chwyt u Bossa to nie jest coś wyuczonego i wypracowanego. Tego się nie da nauczyć. To pies ma w sobie, od urodzenia. Problem polega na tym, że nikt nie uczył go komendy puść od samego początku. [/quote] Nawet gdyby komuś udało się wypracować taki chwyt, to trzeba na to mnóstwa pracy, a nie trzech treningów IPO. :crazyeye: Boss był u nas około 2 miesięcy i już na pierwszym treningu zaprezentował taki chwyt. Właśnie dlatego wszyscy byli nim tak zauroczeni. ;) Doświadczeni hodowcy dwoją się i troją, aby właśnie (m in.) takie cechy uzyskać u swoich szczeniąt. To cecha bardzo pożądana u owczarków.
-
[COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=Tahoma][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]nie chciałabym nikogo urazić, ale koniecznie trzeba uczyć Bossa komendy "puść" a najłatwiej jest to zrobić właśnie za pomocą piłeczki. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Teraz była koza, a co będzie jak będzie chciał złapać coś innego, a trafi rękę dziecka i tez nie puści? Taki chwyt nie wynika z agresji. Agresywny owczarek by tą kozę rozszarpał. To ogromny popęd łupu i doskonały chwyt, który każe Bossowi zacisnąć zęby i trzymać.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]PS. Lassie wróć - czytałam ;) [/FONT][/COLOR] [/FONT][/FONT][/COLOR]
-
ja wiem, ale chodziło mi właśnie o te zdjęcia z jego pycholem :cool3:
-
z dużą niecierpliwością czekałam na zdjęcia Wasze opowieści z pierwszych dni Bosa w domu są ciekawe i nie wynikało z nich nic, co mogłoby mi dawać poczucie niepewności, ale chyba wiecie jak to jest jak się człowiek martwi ;) Jego oczy.. nie są smutne, nie są już takie "wczepione" jak wcześniej we mnie, ale to dobrze :p On był ZA bardzo za mną tutaj... Szkoda też mi troszkę, że kariery sportowej mu nie dane zrobić :cool3:, ale tak to już na tym świecie jest, że nie każdy kto ma potencjał, ma możliwość go wykorzystać. A to nie znaczy, że nie może być szczęśliwy żyjąc inaczej :eviltong: A jak leki, waga itp?
-
widzę, że udało się ze zdjęciami :razz: to czekamy teraz na więcej.. i więcej :eviltong:
-
właśnie próbuję od rana zapytać jak tam, jednakże moja praca skutecznie mi to uniemożliwia... Cieszę się, że wychodzi na to, że się tam u Was odnalazł. Z klamkami nie miałam pojęcia :lol: Wszelkie drzwi zamykaliśmy na klucz, aby właśnie np. Boss nie skoczył na furtkę i nie uciekł niepostrzeżenie.
-
a jeśli mogę spytać [COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=MS Shell Dlg 2]czemu teraz psy nie maja wstępu do domu? [/FONT][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=Tahoma][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]z tymi próbami wejścia do domu - bardzo prawdopodobne jest, że tak cały czas będzie. :cool3: On bardzo kocha ludzi :loveu: [/FONT][/COLOR] [/FONT][/FONT][/COLOR]
-
to teraz czekamy wszyscy na info od Wlowik.... a ja się bardzo niecierpliwię.... jak tam.. jak Boss, w końcu i niby nareszcie beze mnie.. rozgląda się za mną czy wcale? daje sobie radę?.. wierzę, że daje, musi dać! pewnie już poznał Oggiego...
-
Dakar w typie leonberger z Nowodworu MA SWÓJ NOWY DOM!!
kari replied to paros's topic in Już w nowym domu
on jest śliczny, a ta minka.. [IMG]http://i29.tinypic.com/14dhpoj.jpg[/IMG] jak moja Isa... :loveu: -
Pan Wlowik i jego rodzinka to przemili i sympatyczni ludzie. Bardzo się cieszymy, że mogłyśmy ich poznać :-) Widać, że bardzo kochają zwierzęta i mają do nich mnóstwo cierpliwości. Byli nastawieni, że od razu zabiorą Bossa do domu, oraz byli przygotowani na wszelkie trudności i przeszkody. Póki co, wiemy, że Boss po drodze dosyć mocno szczeka, ale ich to nie przeraża. Mam tylko nadzieję, że dogadają się z Oggim, bo on nie mógł przyjechać, także to dopiero się okaże. Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: Pan Wlowik zapewnił, że będzie kontynuował wątek Bossa i wklejał jego zdjęcia :multi::multi::multi: