Jump to content
Dogomania

kari

Members
  • Posts

    144
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kari

  1. [IMG]http://i40.tinypic.com/30xft5y.jpg[/IMG]
  2. Kolczatka jak najbardziej może być przydatna i pomocna, ale jeżeli dziewczyny nie wiedzą jak jej prawidłowo używać, to lepiej niech sobie odpuszczą i zostawią to komuś kto ma w tej dziedzinie wiedzę i doświadczenie, bo mogłyby więcej zepsuć niż naprawić. Jeżeli chodzi o charakter psiaka to uważam, że nie ma w jego zachowaniu agresji. Piesek jest młody i to są tylko hormony a nie żadna dominacja!
  3. powtórzę tylko - jakim sku... trzeba być, żeby doprowadzić do takiego stanu psa... :angryy:
  4. a co z tamtymi psiakami które tam zostały?.... jest szansa, żeby ktoś je zabrał od tego faceta...?
  5. [quote name='mitunia']Głęboki chwyt u Bossa to nie jest coś wyuczonego i wypracowanego. Tego się nie da nauczyć. To pies ma w sobie, od urodzenia. Problem polega na tym, że nikt nie uczył go komendy puść od samego początku. [/quote] Nawet gdyby komuś udało się wypracować taki chwyt, to trzeba na to mnóstwa pracy, a nie trzech treningów IPO. :crazyeye: Boss był u nas około 2 miesięcy i już na pierwszym treningu zaprezentował taki chwyt. Właśnie dlatego wszyscy byli nim tak zauroczeni. ;) Doświadczeni hodowcy dwoją się i troją, aby właśnie (m in.) takie cechy uzyskać u swoich szczeniąt. To cecha bardzo pożądana u owczarków.
  6. [COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=Tahoma][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]nie chciałabym nikogo urazić, ale koniecznie trzeba uczyć Bossa komendy "puść" a najłatwiej jest to zrobić właśnie za pomocą piłeczki. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Teraz była koza, a co będzie jak będzie chciał złapać coś innego, a trafi rękę dziecka i tez nie puści? Taki chwyt nie wynika z agresji. Agresywny owczarek by tą kozę rozszarpał. To ogromny popęd łupu i doskonały chwyt, który każe Bossowi zacisnąć zęby i trzymać.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]PS. Lassie wróć - czytałam ;) [/FONT][/COLOR] [/FONT][/FONT][/COLOR]
  7. ja wiem, ale chodziło mi właśnie o te zdjęcia z jego pycholem :cool3:
  8. z dużą niecierpliwością czekałam na zdjęcia Wasze opowieści z pierwszych dni Bosa w domu są ciekawe i nie wynikało z nich nic, co mogłoby mi dawać poczucie niepewności, ale chyba wiecie jak to jest jak się człowiek martwi ;) Jego oczy.. nie są smutne, nie są już takie "wczepione" jak wcześniej we mnie, ale to dobrze :p On był ZA bardzo za mną tutaj... Szkoda też mi troszkę, że kariery sportowej mu nie dane zrobić :cool3:, ale tak to już na tym świecie jest, że nie każdy kto ma potencjał, ma możliwość go wykorzystać. A to nie znaczy, że nie może być szczęśliwy żyjąc inaczej :eviltong: A jak leki, waga itp?
  9. widzę, że udało się ze zdjęciami :razz: to czekamy teraz na więcej.. i więcej :eviltong:
  10. właśnie próbuję od rana zapytać jak tam, jednakże moja praca skutecznie mi to uniemożliwia... Cieszę się, że wychodzi na to, że się tam u Was odnalazł. Z klamkami nie miałam pojęcia :lol: Wszelkie drzwi zamykaliśmy na klucz, aby właśnie np. Boss nie skoczył na furtkę i nie uciekł niepostrzeżenie.
  11. a jeśli mogę spytać [COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=MS Shell Dlg 2]czemu teraz psy nie maja wstępu do domu? [/FONT][/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Arial][FONT=Tahoma][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]z tymi próbami wejścia do domu - bardzo prawdopodobne jest, że tak cały czas będzie. :cool3: On bardzo kocha ludzi :loveu: [/FONT][/COLOR] [/FONT][/FONT][/COLOR]
  12. to teraz czekamy wszyscy na info od Wlowik.... a ja się bardzo niecierpliwię.... jak tam.. jak Boss, w końcu i niby nareszcie beze mnie.. rozgląda się za mną czy wcale? daje sobie radę?.. wierzę, że daje, musi dać! pewnie już poznał Oggiego...
  13. on jest śliczny, a ta minka.. [IMG]http://i29.tinypic.com/14dhpoj.jpg[/IMG] jak moja Isa... :loveu:
  14. Pan Wlowik i jego rodzinka to przemili i sympatyczni ludzie. Bardzo się cieszymy, że mogłyśmy ich poznać :-) Widać, że bardzo kochają zwierzęta i mają do nich mnóstwo cierpliwości. Byli nastawieni, że od razu zabiorą Bossa do domu, oraz byli przygotowani na wszelkie trudności i przeszkody. Póki co, wiemy, że Boss po drodze dosyć mocno szczeka, ale ich to nie przeraża. Mam tylko nadzieję, że dogadają się z Oggim, bo on nie mógł przyjechać, także to dopiero się okaże. Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: Pan Wlowik zapewnił, że będzie kontynuował wątek Bossa i wklejał jego zdjęcia :multi::multi::multi:
  15. Boss pojechał :loveu: Teraz jest w drodze na północ...
  16. wizyta potwierdzona :fadein: jutro, godzina 9:00 trzymajcie :thumbs:
  17. Ależ nikt nie skreśla Pana Wlowika. Owszem, obawiam się trochę obecności drugiego psa, ale Pan Wlowik ma nas odwiedzić w niedzielę, mam nadzieję, że z całą rodziną i swoim psem. Wtedy najlepiej sprawdzimy czy Boss i Oggi się dogadają. :) edit: Anashar - z tą panią rozmawiałam jeszcze przed Twoim postem :razz: Ale Pani niestety odpada...
  18. wczoraj dzwonił Pan z Wrocławia - ten, który nie dojechał, bo mu się auto po drodze zepsuło. Jak tylko uda mu się pożyczyć od kogoś auto, przyjedzie tu do nas. Poza tym, masz rację Mirabelko. Dopiszę to o dzieciach do ogłoszeń. Do tej pory, Boss tak naprawdę nie miał okazji pobawić się z dziećmi, ponieważ obawiałyśmy się, że może zrobić krzywdę swoją niedelikatnością, bo jak zobaczy piłkę to odbiera mu rozum :evil_lol: Teraz już wiemy, że Boss i dzieci to całkiem udany duet. :razz: Duże efekty dały ćwiczenia z czekania na piłkę. Wcześniej było wręcz niemożliwe podnieść piłkę z ziemi. Teraz jest już całkiem nieźle. A jeszcze cała masa nauki przed Bossem! :loveu:
  19. mam fajnego donka na DT, który szuka domu stałego. Jeżeli przyszły właściciel byłby zainteresowany psim sportem - m.in. posłuszeństwo czy IPO i marzą mu się starty w zawodach :cool3:, to mając Bossa ma już pół sukcesu za sobą :eviltong: Psiak ma bardzo fajny charakter i temperament, a także silny popęd łupu. [IMG]http://i43.tinypic.com/xnrn6x.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/11h3od3.jpg[/IMG] Poniżej wklejam wątek Bossa: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/mlody10-mies-donek-bos-juz-w-dt-superpies-do-ipo-pilnie-prosi-o-ds-str-20-a-137480/[/URL] Pomóżcie mu znaleźć wymarzony dom... :placz:
  20. no wybrałyśmy się ogólnie wizyty wypadły OK - i Mirabelki i nasza. Uzgodniliśmy, że w przypadku Bossa sprawa wygląda tak, że bez wizyty u Bossa i zapoznania go przed adopcją z przyszłym właścicielem, nie możemy decydować się na adopcję. Chodzi nam o to, że chcemy mieć jak największą pewność, że dom, do którego pojedzie Boss, będzie TYM domem. Nie chcemy, aby ktoś się rozmyślił i przywoził go z powrotem. Boss jest żywą istotką i nie można bez sesnu i niepotrzebnie narażać go na stres. Pan, u którego była Mirabelka, umawiał się, że przyjedzie w czwartek wieczorem, lub piątek rano, ale niestety nie dojechał. Dzwoniłam do niego, tłumaczył się, że zepsuł mu się samochów i oddzwoni później. Niestety do tej pory nie zadzwonił, więc obawiam się, że się rozmyślił. :shake: Pan, u którego byłam ja, miał zadzwonić 1.08 i podać kiedy będzie mógł przyjechać. I tu również cisza... Jest jeszcze jedna osoba zainteresowana Bossem, więc trzymajcie kciuki. Poza tym, wyjechaliśmy na weekend. Boss został pod opieką znajomej, która zamieszkała u nas wraz z dwójką dzeici. Boss był zatem jedynym psem (nasze wszystkie pojechały z nami). Był bardzo grzeczny. Nie brudził, nie szczekał, ślicznie bawił się z pięcioletnimi dziećmi. Bawili się razem piłeczką, rzucanie, przeciąganie itp. Z tego co słyszałam, to nawet pozwalał dzieciom wyciągać piłkę z pyska, choć nam w ogóle nie chce oddawać. Nie wykazywał żadnej agresji, nie skakał na nie i w ogóle bardzo miło nas zaskoczył swoim zachowaniem :razz: To potwierdza, że Boss powinien być jednym psem w domu, że będzie się wtedy dobrze czuł i zachowywał.
  21. hehe.. no cóż, ja akurat poszłam do szkoły wcześniej.... :evil_lol:
  22. nie wiem ile kosztuje, bo my jesteśmy grupą sportową :evil_lol: musisz dopytać ile kurs kosztuje. No a te jedne zajęcia oglądaliście? Podobały się Wam?
  23. rufus295 - ani z jednym ani z drugim. mijaliśmy się, bo Wy już odjeżdżaliście, a ja przyjechałam z leonką, a moja siostra z owczarką :cool3:
×
×
  • Create New...