Jump to content
Dogomania

Czeka nas usunięcie ząbka :(:(


Daga_i_Oskar

Recommended Posts

  • Replies 181
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

będę wszytsko pisała na bieżąco :):)
będę tez z ni ecierpliwością czekała na telefot od veta, że moge odebrać psiaczka. Boje sie troche o niego bo on jest nieufny do obcych i bedzie to dla niego szokiem, ze go zostawie wsrod obcych :( Mam nadzieje, ze dzielnie to zniesie i ze sie nie wystraszy, ze nie spanikuje, bo Bóg wie co takie male pieseczki mysla sobie w tych swoich główeczkach

Link to comment
Share on other sites

Kochani jestem taka happy, bo caly mój koszmar zakończył się:):) Postaram się opisac wszytsko pokolei jak to było.

Zajechaliśmy na miejsce i pani vet spytała sie ajpierw ile Oskarek waży szczelajac, że 2 kg :lol: miałam go na rękach więc mogła się pomylic. Na poczatku jednak dała dawke narkozy na 2kg, zastrzyk powedrował w dupke, ale dzielny Oskarek nawet się nie poruszał. Kazała nam z nim wyjsc na zewnątrz zeby piesio pochodzil i zwymiotowal zółcią, ale w małej ilości. Niestety po 10 min Oskarek nadal ledwo ledwo, ale utrzymywał się na nóżkach i pani vet dała mu drugą dawkę i w tym momencie zostawilismy go. Miałam łzy w oczach, ale sami to rozumiecie, bo dużo osób to przechodziło. Probowałam się opanowac, ale łzy same sie do oczu cisły jak widziałam, że on chodzi na pół przytomnie.
Odebralismy go dokladnie po godzince o 17:11, zareagowal szczekiem, bo byl w osobnym pomieszczeniu. Nawet nas poznawal, ale dopiero co wybudzal sie z narkozy i ledwo na nóżkach sie trzymał. Jak go zobaczyłam to byłam taka szcześliwa. Pani vet powiedziala, ze o 22 moze dopiero dostac wode do picia, a tak to o suchym narazie nie ma mowy, dopiero w przyszlym ygodniu, zeby dziaslo sie zagoilo. Ma tylko dostawac dobrze ugotowane, mieciutkie miesko.
Powiedziala takze, że muszę zacząć myć mu ząbeczki i za 3 tyg zaczynamy lekcje mycia zabkow.
Przyjechalismy do domku i piesio ledwo tomny doszedl do pokoju i polozylismy go na mieciutkim, zeby bylo mu dobrze i cieplutko, ale on uparcie chcial sie polozyc na kanapie i moze dopiero wtedy zamknal oczka na doslownie 15 min, a tak to musielismy Go ciagle pilnowac. Teraz juz mija 3 godzinka odkad go przywiezlismy do domku i juz dochodzi calkiem do siebie tylko jest mi go strasznie szkoda bo piszczy, placze, prosi zeby dac mu cos do jedzenia. Dla niego caly dzien bez jedzenia to szok, ale jutro rano dam mu dobrze ugotowana, mieciutką, dobrze pokrojona watrobeczke zeby zaspokoil swoj głód.
Jestem taka szczesliwa, ze juz jest po wszytskim i ze tak dzielnie to zniosl, ze same lezki plyna mi po policzku ... tak bardzo Go Kocham i nie widze zycia poza nim, on jest wszytskim dla mnie ... ok koncze bo zaniedlugo to juz nic nie bede widziala przez te lzy.

Dziekuje wszytskim którzy mnie wspierali w tych trudnych dla mnie chwilach i ktorzy do konca byli ze mna. Chwala Wam za to. Niech Bóg w dzieciach Wam to wynagrodzi :*

Link to comment
Share on other sites

Piesia dzisiaj także od wszytskich, którzy byli z nami cały czas, wycalowałam, a za uszkiem go wytarmosiłam [b]Beatko[/b] :)

[b]Aluś[/b], piesio dostał rano mięciutką jak nigdy dotąd wątróbkę i zjadł ją ze smakiem. Popołudniu dostanie jeszcze kurczaczka. Narazie nic mu nie dajemy z suchych i z tym poczekamy conajmniej do poniedziałku, ale najpierw zobaczymy dziąsęło. Oglądam je co chwilke, czy mu czasem krewka nie leci, ale wszytsko ładnie się goi i nie ma nic rozerwane. Dziękuję, że o tym wspomniałaś.

[b]Aguś[/b], dziękuję bardzo za całuski dla mnie. W tym przypadku rolami z Oscarkiem się zamieniłam i to piesio mnie wycałował tak jakby mi dziękował. Ach jaka jestm radosna jak nigdy dotąd, a tak bardzo się bałam, a teraz wiem, że nie było czego ... ale mam nadzieję, że nigdy więcęj nie będzie nas takie coś czekało. Teraz tylko regularne mycie ząbków.

Jak już jestem przy tych ząbkach to jak mam nauczyć półtorarocznego psiaka do szczoteczki, pasty, ogólem do mycia ząbków?? Dzisiaj idę zakupić szczoteczkę supper mięciutką dla dzieci, a jak jej nie będzie chciał uzywać to zakupię taką na palec. Naukę zaczynamy za 3 tyg jak dziąsełko będzie w zupełności zagojone. Teraz póki co Oscarcio ma zabeczki bielutkie jak śnieżyk bo pani vet je wyczyściłą ...

Pozdrawiamy i jeszcze raz dziękujemy!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witajcie,

Teraz moje Lordzika czeka usunięcie ząbka... :( byłam z nim dziś u weta i umówiłam się na ten zabieg na przyszły poniedziałek....obawiam się tego zabiegu bo w końcu lekka narkoza to nie żarty... :-? :(
oby wszystko się udało... :roll:

pozdrawiam :fadein:

Link to comment
Share on other sites

[b]Malwinko[/b] teraz jak ja jestem po wszystkim moge zapewnic Cie, ze wsyztsko pojdzie jak z platka. Pieiso okaze sie dzielny i zniesie wszytsko dobrze :) Wiem co przezywasz, bo sama niezle panikowalam i to strasznie przezywalam, ale teraz ani sladu po zabku nie ma :) Dobrze, ze to jesczze przed wsytawa bedzie usuniet :)

Link to comment
Share on other sites

[b]Malwinko[/b] to trzymam kciuki :kciuki: , ale wiesz po zabiegu poproś aby lekarz pokazał kiełek pieska :roll: , i zobacz czy jest cały czy przypadkiem nie ułamał się, bo u nas tak było po tygodniu ja patrze :puppydog: a tam kawałek kiełka :( ale na szczęście po paru dniach sam wyszedł bo zaczełam go ruszać :P fiuuu

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...