Jump to content
Dogomania

UWAGA!!! Mnostwo nowych psów !!! ..ŁÓDŻ.. Bullowate z Marmurowej


Recommended Posts

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/812/99111725.jpg/][img]http://img812.imageshack.us/img812/1875/99111725.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]
Saga nie mogła pojechać na wakacje ze swoimi opiekunami, więc trafiła do schroniska z ul. Skrzywana ponad rok temu.

Bardzo długo musiała się błąkać, przeganiana, głodna, zmęczona, bała się ludzi, hałasu...Przypadkowa osoba dała jeść, ale nie mogła zatrzymać suni w domu, zadzwoniła po schronisko.

Tu dostała swój numer 353 i trafiła najpierw na boksy. Wychudzona, wystraszona, radziła sobie jak mogła- pokazywała zęby współbraciom. Szybko się przekonała, że dzięki temu może liczyć na pierwszeństwo przy misce.

Z przyklejoną łatką "agresywna do innych zwierząt" trafiła do pojedynczego kojca, na końcu schroniska, gdzie nawet najbardziej wytrwali poszukiwacze złamanych psich serc nie docierają.

W ciemnym kojcu, czarna sunia czekała na zapomnienie i koniec....aż przypadkiem zupełnie, jednej przechodzącej wolontariuszce, błysnęła metalowa miska w promieniach słońca. Tę miskę trzymała w pysiu czarna "bardzo groźna" sunia, siedząca przy kracie kojca i prosząca łapką o jedzenie.

Sunia poszła na pierwszy spacer od roku. Oszołomiona, nie mogła uwierzyć, że trawa i zapachy nadal istnieją, że to nie koniec, tylko dłuższa przerwa, by za chwilę znowu normalnie żyć.

Dostała na imię Saga i trafiła na stronę internetową schroniska.

Pierwsze spacery były ostrożne, z dala od innych czterołapków, ale pewnego dnia jeden ze stałych, wolno biegających rezydentów schroniska, postanowił dotrzymać Saguni towarzystwa na spacerze i pomimo ostrzeżeń wolontariuszki, poszedł wraz z Sagą na spacer...

I stał się cud, bo okazało się, że Saga lubi inne psiaki i gdy tylko zapraszają ją do zabawy, ona chętnie w niej uczestniczy.

Dobra zabawa nie jest zła, ale na "groźną" zaczepkę Saga potrafi odpowiedzieć. To młoda, energiczna sunia z charakterem i lekką nadwagą :), która potrzebuje dużo ruchu i aktywnego trybu życia.

Potrzebuje odpowiedzialnego i konsekwentnego opiekuna, który poradzi sobie z wszelkimi problemami wychowawczymi jakie mogą się pojawić na drodze, bo tego jaką miała przeszłość Saga, możemy się tylko domyślać.

W tej chwili sunia otworzyła się na ludzi, z merdającym ogonem i zaciekawieniem wita każdego przechodnia przy kratach licząc na chwile uwagi ze strony człowieka.

Wychodzi na regularne spacery, na których prezentuje swoje umiejętności chodzenia na smyczy, reagowania na przywołania, utrzymywania kontaktu z przewodnikiem.

Nadal mieszka w pojedynczym boksie, więc ma swoją miskę i swój azyl w postaci budy.

Ale to wszystko, to tylko kaleczna namiastka prawdziwego domu, własnego człowieka, ciepłego posłania, normalnego życia w ludzkim stadzie, o których Saga cierpliwie i pełna nadziei nadal marzy.

My mamy nadzieję, że te marzenia się w końcu spełnią, a Saga nie dołączy do listy weteranów schroniska i znajdzie kochający, odpowiedzialny dom, o który w jej imieniu Państwa prosimy?

Saga jest wysterylizowana i gotowa do adopcji.

Zapraszamy do osobistego poznania suni, spaceru, a zapewniam, iż Ona Was nie zawiedzie odwdzięczając się merdaniem ogona za każdą poświęconą jej chwilę.

Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:

wolontariusz ze schroniska / opiekun psa:

Ania 518 490 709, [email][email protected][/email]

Pozostałe kontakty w sprawie adopcji na stronie [url]http://sos-amstaff.pl[/url] , gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych. Zapraszamy.

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,

zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 -14.00 Łódź ul. Marmurowa 4, podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem.

Prosimy o kontakt telefoniczny.

Zwierzę nie jest rzeczą!!!
Nie sprzedajemy psów!
Zwierzęta oddajemy do adopcji odpowiedzialnym i sprawdzonym opiekunom.

Osoby, które z Łodzi adoptowały psa i chciałyby uzupełnić braki w wychowaniu swojego pupila, mogą korzystać ze zniżki na szkolenie z posłuszeństwa.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 271
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/651/1013521.jpg/"][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/3033/1013521.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Luka kiedyś była piękna, kiedyś była kochana, kiedyś miała dom i przyjazną rękę człowieka.
Dzisiaj bezdomna, niekochana, odtrącona , przeganiana
tak można w skrócie opwiedziec historię Luki, bezdomnej klasycznej amstaffki, która czekała bezskutecznie na właściciela.
Siedziała w jednym miejscu, przy ulicy. Dzień, dwa, pięć. Czekała, choć nie bardzo wiedziała na co. Po kilku dniach bezsensownego czekania zaczęła na noc zagrzebywać się w krzakach. Bo noce były jeszcze bardzo zimne. W ciągu dnia znów wracała na miejsce, gdzie miała czekać. I czekała. Ot, głupia psia wierność.
Ludzie dreptali obok w swoich bardzo ważnych sprawach, omijali sukę, czasem na nią tupnęli. Wszyscy udawali, że nie widzą, bo przecież psie nieszczęście jest niewidzialne. Aż pewnego dnia zirytowała kogoś z przechodniów, bo czemu tak siedzi i siedzi.... Na co czeka ten "głupi pies"
Zadzwoniono po schronisko i kłopot z głowy.

Luka stała się jednym z bezdomnych psiaków zamieszkujących schronisko.
Człowiek w chwili obecnej to tylko sprzątanie boksu, miska jedzenia, ona jednak oczekuje czegoś więcej. Na spacerach z wolontariuszami pragnie przytulic się "sprzedac" buziaka pragnie psiej normalności którą utraciła. Spacerując bacznie obserwuje każdego przechodnia, spogląda za każdym przejeżdżającym samochodem licząc, że jej właściciele ją odszukają. My niestety widzieliśmy już niejedno i nie liczymy na cud szukamy naszej Luce nowego kochającego domu aby mogła odzyskac wiarę w człowieka.
Sunia jest psiakiem typowo domowym, kocha ludzi nie reaguje negatywnie na inne czworonogi pragnie kochac i byc kochaną.
Zapraszamy na wspólny spacer, który w celu zapoznania się z naszą podopieczną.

Chcielibyśmy abyś to właśnie Ty przekonał się że,pies ze schroniska kocha najmocniej !!!!

Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503 30 50 77 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], 518 490 709 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Serdecznie zapraszamy na stronę : http//sos-amstaff.pl gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]
w domu[/COLOR]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/689/99112973.jpg/][img]http://img689.imageshack.us/img689/5625/99112973.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]
Kongo to młody, klasyczny pies rasy Cane Corso.

Jest naprawdę wyjątkowy. Nieśmiały w stosunku do obcych, ale uroczy psiak. Swym oddaniem potrafi zadziwić nie jednego psiarza, w jego psim ciele bije ogromne psie serce.Nie pozwól aby ono zgasło zanim ktoś je zauważy.
Nasz Kongo mieszkał sam pozostawiony lub zamknięty na opuszczonej posesji w Łodzi.
Jak długo cierpiał w samotności tego niestety nam nie powie, jednak smutne spojrzenie orzechowych oczu tego psiaka sprawia, iż nie ma osoby, która się nie zakocha.
Obecnie zagubiony, bezbronny, nieufny zamieszkał w schronisku. Z powodu braku miejsca Kongo mieszka w zamkniętym pawilonie gdzie nikt z odwiedzających schronisko go nie wypatrzy jego szansą na nowy dom są nasze ogłoszenia.
Ogarnia nas wielka niemoc, że nie możemy mu pomoc niestety, nie mamy miejsca w które moglibyśmy go zabrać, żeby w końcu poczuł się bezpieczny...
jak najdalej od strachu, zgiełku, jak najdalej od schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Kongo zupełnie nie radzi sobie z położeniem w jakim się obecnie znajduje. Całe dni patrzy w dal niewidzącym wzrokiem w dal, czy on myśli......co wspomina..
Błagam wszystkich o pomoc w znalezieniu domu dla tego niezwykłego psa.
Kongo szuka ludzi odpowiedzialnych,którzy mogą i bedą chcieli dać dom temu dumnemu psiakowi.
Właścicieli ,którzy zapewnią mu konsekwentną opiekę i odbudują bezpieczeństwo jutra,dadzą nadzieję i świadomość przynależności do rodziny,ale mających też wiedzę na temat potrzeb i charakteru tej rasy.

Przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Wszystkie psiaki posiadają szczepienia p. wściekliźnie i chorobom zakaźnym, posiadają również chip identyfikacyjny

Kontakt w sprawie adopcji
Agnieszka 503 30 50 77, Ania 518 490 709
Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości, zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.30 - 14.00 podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem oraz naocznie ocenić jego zachowanie, które z pewnością Was zauroczy.Prosimy o kontakt telefoniczny.

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url] gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]w domu[/COLOR]

Szczeniak jest w typie bullowatego ma ok 7 miesiecy nazwałam go Leo

Leo to ok. 7 miesięczny szczeniak w typie amstaffa, który już poznał gorzki smak bezdomności. Kolejna ofiara pseudohodowców... Przeznaczony do sprzedaży nie znalazł nabywcy i w rezultacie znalazł się w schronisku. Obecnie zamieszkał w hoteliku dla psiaków otoczony troskliwą opieką pracowników. Chętnie uczestniczy w zabawach, na spacerach uczy się prawidłowego chodzenia na smyczy. Gdy jest zabierany do pomieszczeń socjalnych pracowników, lubi się przytulać, spać na kolanach aby całym ciałem czuć bliskość człowieka.
Biega za piłeczką i z dumą nosi w pyszczku psie zabawki. Bardzo rozpacza gdy musi wrócić do boksu i pozostać bez towarzystwa.
Nie wiemy co nasz podopieczny przeszedł w życiu, obserwujemy jednak, że jest zagubiony, niepewny w obronie gdy nie rozumie zamiarów człowieka potrafi zawarczeć. Leo powinien zamieszkać w domu gdzie jego nowy opiekun będzie dla niego cierpliwym przewodnikiem.
Leo boi się gwałtownych zachowań ze strony człowieka, szkolenie psiaka wymaga pewnej wyrozumiałości i sprytu.
Leo gdy się do niego łagodnie przemawia jest wspaniałym radosnym psiakiem, który opiekuna zalizałby na śmierć, gdy na niego krzyczymy jest niepewny, spięty gotów do ataku.

Ponieważ Leo jest jeszcze nieprzewidywalnym psim dzieckiem z nieco krnąbrnym charakterkiem nie powinien mieszkać w domu z małymi dziećmi.

Leo poszukuje nowego domu. Domu świadomego rasy, wychowania, właściciela konsekwentnego, spokojnego, cierpliwego,
domu, w którym spędzi całe swoje życie, bez względu na wszystko. Bardzo prosimy o przemyślaną decyzję przy adopcji psiaka.


Czekamy z niecierpliwością, aż ktoś pokocha Leosia, który z pewnością wyrośnie na pięknego psiaka!!!

Przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Wszystkie psiaki posiadają szczepienia p. wściekliźnie i chorobom zakaźnym, posiadają również chip identyfikacyjny

Kontakt w sprawie adopcji
Agnieszka 503 30 50 77
Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości, zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.30 - 14.00 podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem oraz naocznie ocenić jego zachowanie, które z pewnością Was zauroczy.Prosimy o kontakt telefoniczny.

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url] gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/443/1013681q.jpg/][img]http://img443.imageshack.us/img443/2050/1013681q.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

w domu

Delikatna,łagodna, kochana Jej piękne oczy ,pełne głębi mają jednak w sobie smutek,tęsknotę,oczekiwanie......
Miała dom,swoich ludzi ,którzy poświęcili czas na jejwychowanie,karmili,dbali ,mieli tylko ją i była dla nich "oczkiem w głowie",ale czy kochali...? Czy tylko chcieli zarobic na szczeniakach...? Jej wygląd, wspaniały charakter nie uchroniły jej przed "pieskim" losem.
Obecnie bezdomna, długo poszukiwała swojej ścieżki w życiu, błąkając się najpierw ulicami Łodzi odchodząc coraz dalej aby być daleko od ludzi, którzy go skrzywdzili,przeganiali, jak najdalej od zgiełku miasta. Gdy patrzymy na nią zamyślona, rozgląda się dookoła, nadsłuchuje....
mało biega, mało wącha , czy on myśli......co wspomina...
Gdy nawiązujemy z nią kontakt Mela zmienia się w mgnieniu oka,sunia staje się wybuchem pozytywnych emocji, liże po rekach, wydobywa z siebie gamę radosnych odgłosów, skacze obracajac sie w koło, śmiesznie podskakuje, jego pysk w wielkim uśmiechu przemawia niemo do człowieka, a piwne oczy okrągłe jak guziki mądrze patrzą czekając na polecenia.
Mela wyprowadzona na spacer,nagle uspakaja się. Nie ciągnie na smyczy, gdy zatrzymujemy się, ona zawsze staje z tobą, jak znudzi się za długim przystankiem delikatnie puka nas pyszczkiem w rękę,aby wzbudzić zainteresowanie, gdy głaszczemy ją po głowie, nieruchomieje,zamyka oczy.... To jest jej znane..., to jeszcze pamięta....

Mela to psi anioł podczas swojej psiej wędrówki, spotkała wiele czterołapków i nigdy nie zaczepiała żadnego. Nasza podopieczna nie jest psiakiem dominującym choć jej wygląd może zmylić obserwatora.
Sunia pięknie zachowuje się w podróży autem, małe dzieci znajdują się po za kręgiem jego zainteresowań więc spokojnie może zamieszkać w domu z naszymi pociechami.W chwili obecnej przebywa w domu z innym psiakiem i kotem z którymi bez protestu dzieli posłanie.
Zapewniamy, że nasza podopieczna jest psem kochającym ludzi ponad wszystko, żyje aby kochać człowieka i zrobi wszystko by być kochanym....

Obecnie Mela szuka domu.
Ludzi odpowiedzialnych,którzy mogą i bedą chcieli dać dom tej delikatnej i kochanej suni.
Właścicieli ,którzy zapewnią jej konsekwentną opiekę i odbudują bezpieczeństwo jutra,dadzą nadzieję i świadomość przynależności do rodziny,ale mających też wiedzę na temat potrzeb i charakteru tej rasy.Pamiętając także, że amstaff kocha mocno ,ale potafi też skutecznie bronić swoich ludzi i swojego domu,co leży w naturze przedstawicieli tej rasy.
Przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Wszystkie psiaki posiadają szczepienia p. wściekliźnie i chorobom zakaźnym, posiadają również chip identyfikacyjny

Kontakt w sprawie adopcji
Agnieszka 503 30 50 77,
Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url] gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/825/melawesoa1.jpg/][img]http://img825.imageshack.us/img825/1040/melawesoa1.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Link to comment
Share on other sites

w domu


Spędzisz ze mną chwilę, a pokochasz mnie na zawsze....

Sangria piękna, klasyczna amstaffka, nie może uwierzyć w to co się stało.

Rozpacz złamała Jej serce.Właściciela nie obchodzi już Jej los .

Czy nikomu już nie jest potrzebna

Piękne mądre oczy wypatrują człowieka, czarny nosek węszy wokoło ,łapki wspinają się na siatkę.

Dlaczego mój człowiek tak długo nie przychodzi ?

Ooo , ktoś przystanie , popatrzy i idzie dalej.

A ja tak ładnie proszę i uśmiechnę się szczęśliwa jak mnie pogłaszczesz lub choćby powiesz coś do mnie miłym głosem.

Czy widziałeś taką przyjaźń jak moja?

Serduszko bijące w szybkim rytmie, gdy zbliża się człowiek, ogrzewane ciepłem przywiązania jakiego nie znasz.

Czekam ....

Muszę wytrzymać , na pewno po mnie wróci..

Przecież nie potrzebuję wiele miejsca .

Nawet spacerki nie muszą być długie.


Sangria została znaleziona na ulicach Łodzi podczas gdy obwąchiwała z nadzieją każdego przechodnia.Czy ją wywieziono daleko od miejsca zamieszkania, szukała lecz nie mogła znaleźć drogi do domu. Być może jest ofiarą wakacji , możliwe też ,że znudziła się już "właścicielowi" i wyrzucono ją z domu .
Nie wiemy .

Wiemy za to ,że to kochana suni ,domowa, niekłopotliwa, przyjacielska, wspaniały towarzysz człowieka. Skora do pieszczot i zabawy .
Tuli się do człowieka i wpycha na kolanka czekając na pieszczoty i odrobinę ludzkiego ciepła. Ładnie chodzi na smyczy, jest pojętna i posłuszna.
Ta psinka będzie pociechą dla każdego i przyjacielem od serca.

Przebywa w schronisku dla zwierząt w Łodzi gdzie jest tylko numerem .....

Bardzo prosimy o nowy dom dla naszej sunieczki ona bardzo potrzebuje miłości człowieka.

Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.


Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503 30 50 77 [email][email protected][/email], Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]


Jeśli jesteś zainteresowany adopcją zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.30 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4 , podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem oraz naocznie ocenić jego zachowanie, które z pewnością Was zauroczy.Prosimy o kontakt telefoniczny.


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/408/1010974n.jpg/][img]http://img408.imageshack.us/img408/1561/1010974n.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/703/1010975.jpg/][img]http://img703.imageshack.us/img703/1559/1010975.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]w domu[/COLOR]


To niebywałe, że ten psiak ma wolę walki, że mimo strachu, próbuje poznawać świat, ludzi, trawę, słońce.... Z pewnością nigdy się tym nie nasyci w pełni, ale może uda mu się opuścić to miejsce i poczuć, że może być lepiej.

Widać, że Olo jest nieufny, unika kontaktu wzrokowego, boi się otwarcie spojrzeć na człowieka, zapewne jego życie nie było usłane różami
Jednak gdy nabierze odrobinę zaufania chciałby wtulić się i poprosić o pieszczotę.

Jaka jest Olo? Olo jest płochliwy i nieufny, ale nie jest agresywny.Wyjście na spacer to dla niego prawdziwa odskocznia od schroniskowej rzeczywistości. Na łące pomimo, że trawa nie jest już zielona psiak otwiera się, brykając jak szczeniak,jednak najważniejszy dla niego jest właściciel/ przewodnik.
Olo umie chodzić na smyczy, choć na początku ciągnie, potem się uspokaja i chodzi normalnie. Na spacerach nie zaczepia innych psów.
Zastanawiamy się czemu tak piękny psiak jest bezdomny?
Czy został porzucony, czy po prostu się zgubił?
Olo jest psiakiem, który potrzebuje człowieka, aktywnego, potrafiącego z nim współpracować, wiedzącego jak spożytkować energię w nim nagromadzoną.

Nowy właściciel jednak powinien być osobą o ogromnym sercu, osobą oddającą człowiecze ciepło skrzywdzonemu przez los psiakowi.
Szukasz psa na długie spacery, albo który pobiega z Tobą każdego ranka? Dla niego to żaden problem.
Na pewno także nie pogardzi całodniowym wylegiwaniem się na kanapie towarzysząc w oglądaniu filmów.
Prosimy o szansę dla Olka....


Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z Olkiem.

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Prosimy o kontakt telefoniczny.

Agnieszka 503 30 50 77 [email][email protected][/email],
Ania 518 490 709 [email][email protected][/email]

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/805/1013548.jpg/][img]http://img805.imageshack.us/img805/8003/1013548.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

Historia Pysi niestety zaczyna się jak wiele innych.
Piękna, młoda, kochana sunieczka, zapewne rozpieszczana przez swoich opiekunów urosła...... los splatał jej figla teraz dojrzała ok 4 letnia sunia doskonale Zanim trafiła do łódzkiego schroniska los jej nie oszczędzał. Gdy trafiła pod naszą opiekę jej stan wskazywał na długą tułaczkę ulicami miasta.
Pysia jest sunią bardzo przyjacielską, zorientowaną na człowieka, kocha wszystkich bez wyjątku zapominając o tym jak została potraktowana.
Przez kraty swojego boksu ,pięknie i delikatnie czeka na zainteresowanie,zaczepiajac łapką przechodniów prosi o dom.
Wyprowadzona na spacer radośnie macha ogonkiem, oczy z zadowolenia robia się okragłe,a zadziorne uszka nadają jej bardzo sympatyczny wygląd.
Jest nieco szalona jednak najważniejszy jest dla niej kontakt z człowiekiem .
Ładnie chodzi na smyczy,gdy staje opiekun, ona także zatrzymuje się,obserwując pilnie i bardzo starajac się zadowolić opiekuna

Pysia poszukuje domu, dobrego ,spokojnego [url]bez innych zwierząt gdyż nie przepada za towarzystwem innych czterołapków[/url]
Potrzebuje po prostu trochę opieki i miłości..Poprostu serca.Jest psem nie wymagajacym ,bezproblemowym,wychowanym.Może mieszkać w bloku,potrzebuje tylko tego jedynego człowieka , potrzebny jest dom gdzie czułby się kochana, potrzeby po prostu czyjaś. Chciałby mieć człowieka, który pogłaszcze po głowie, pogada może nawet przytuli....
Może Tobie skradnie serce.....,Pysia czeka czeka.........

Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,

Prosimy o kontakt telefoniczny.

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/692/p1019876.jpg/][img]http://img692.imageshack.us/img692/1842/p1019876.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"] w domu[/COLOR]

Nero,
Czy powinien trafić do schroniska?
Czy narodziny dziecka to wystarczający powód aby oddać swojego przyjaciela do schroniska?
Wszyscy wiemy, że pies właśnie jest najwierniejszym przyjacielem człowieka !!!
Niestety człowiek często nie liczy się z uczuciem zwierzęcia usprawiedliwiając się w myślach „ przecież to tylko pies!”
Nero został przyprowadzony przez właściciela do schroniska właśnie z tego powodu – urodzenia się dziecka.
Jego właściciel nie miał nawet odwagi przyznać się, że jest właścicielem nieszczęśnika !!!
Prawda jednak pokazała swoje oblicze, gdyż zadzwoniła mama pseudo/właściciela prosząc o „lepsze” traktowanie byłego pupila.
Nie zastanowiła się co on czuje!
Nie chciała go zabrać, natomiast chciała zagłuszyć wyrzuty sumienia !
Nero zupełnie nie może odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości.
Młody, niegdyś kochany, wolny psiak został wciśnięty do zimnego małego schroniskowego boksu zupełnie nie rozumiejąc jak to się stało….
On ufał człowiekowi, kochał go bezinteresownie lecz został ZDRADZONY.
Psina całe dnie spędza w budzie uważając ją za ostatni bastion prywatności i bezpieczeństwa.
Przeraża go hałas innych czworonogów, wszechobecny zapach strachu .
Kocha jednak spacery, opuszczając schroniskowy boks raz w tygodniu wychodząc z wolontariuszami czuje się wreszcie wolny i z trudem zamykamy go ponownie w boksie.
Spaceruje grzecznie wąchając wszelkie, krzaczki, kamyki i wystające trawki.
Uwielbia tarzanie się w śniegu jakby chciał zabić zapach schroniska.
Jeśli znajdzie się osoba, która pokocha naszego wielkoluda on z pewnością odwdzięczy się oddaniem i miłością.
Szukamy dla Nero domu, w którym pozna smak bezpieczeństwa miłości do końca swoich dni.
Zapraszamy do osobistego poznania psiaka, spaceru, a zapewniam, iż On Was nie zawiedzie odwdzięczając się merdaniem ogona za każdą poświeconą mu chwilę

Jeśli tak jak nas zauroczył Cię NERO , zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 11.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4 , podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem oraz naocznie ocenić jego zachowanie, zapoznać się z psiakiem i ocenić czy to właśnie TEN psiak skradnie Państwa serce !!!.
Prosimy o kontakt telefoniczny.

Przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]


Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url] gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych

[url=http://img146.imageshack.us/i/1014202.jpg/][img]http://img146.imageshack.us/img146/8273/1014202.jpg[/img][/url]

[url=http://img526.imageshack.us/i/1014203.jpg/][img]http://img526.imageshack.us/img526/8388/1014203.jpg[/img][/url]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

W domu


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/69/1011606.jpg/][img]http://img69.imageshack.us/img69/5632/1011606.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/52/1011614o.jpg/][img]http://img52.imageshack.us/img52/8748/1011614o.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Neo klasyczny amstaff, piękny dostojny posiada chipa lecz jego właściciel nie odbiera telefonu. Czy o nim zapomniał, czy już go nie chce -dlaczego?
Psiak jest zadbany, piękny i ewidentnie domowy. Jak potoczą się jego losy czy na długo zasili populację schroniskowych biedaków?

Inne mlodsze psiaki dość szybko znajdują domy on jednak nie jest już młodzieńcem – kto zechce dojrzałego psiaka? Wszyscy chcą szczeniaki, psy młode pełne energii- której również nie brakuje Neo . Dojrzały pies ma jednak dodatkowe zalety - pięknie chodzi na spacerku na smyczce, nie ciągnie, zna podstawowe komendy, nie robi problemów gdy zakłada się mu na pyśka kaganiec. Jest spokojny dobrze wychowany i zrównoważony. Nie wykazuję agresji do innych zwierząt Na spacerach jednak tryska energią szczeka zaczepia do zabawy chętnie poszalałby na wolności. Neo nie wykazuje, żadnej agresji w stosunku do ludzi jest psiakiem typowo domowym. Ten psiak ma w sobie to coś....
Kto pokocha ładny pyszczek, mądre, smutne oczy i pełnego energii psa na spacerach. Może ktoś zdecyduje się na wesołego zrównoważonego psiaka o mądrych oczach...
Pies jest zaszczepiony i odrobaczony , posiada czipa.
Czeka na właściciela lub kogoś kto ponownie doceni jego klasyczną urodę i temperament i pokocha Neo.


Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.


Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503 30 50 77 [email][email protected][/email], Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"] Za TM[/COLOR]


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/684/p1019991.jpg/][img]http://img684.imageshack.us/img684/2240/p1019991.jpg[/img][/url]


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/72/p1019995.jpg/][img]http://img72.imageshack.us/img72/8532/p1019995.jpg[/img][/url]

Ach smutno psu, gdy nikt go nie kocha
I gdy się nie ma łasić do kogo,
Gdy słyszy ciągle: pójdziesz! wynocha!
Kundlu przebrzydły, psia powsinogo...

Więc gdy w oddali usłyszysz wycie,
To pies się żali na swe psie życie,
Ach gwizdnij proszę
I skróć rozłąkę,
Pies cię przywita
Kręcąc ogonkiem!!!

Wołają na mnie Papaya....
Skąd się wzięłam?
Zły człowiek wyrzucił mnie na ulicę. Otacza mnie smutna tajemnica... zostałam wyrzucona z pędzącego auta, nie wiedziałam co się dzieje, przeganiana, kopana musiałam się jakoś bronic, uciekac jak najdalej od człowieka.....
Obecnie mieszkam w schronisku dla zwierząt i powoli odzyskuję wiarę w ludzi. Dostaję codziennie jedzenie co jest dla mnie nowością, byłam leczona, czasami jak przychodzą wolontariusze idę na spacer. Nie znałam takiego życia powoli ponownie uczę się obcowania z człowiekiem i jest to coraz bardziej przyjemne. Lubię ciepłe słowa wypowiedziane w moim kierunku, przyjemny jest dotyk ręki, która głaszcze mnie po pysiu. Niestety do niedawna słyszałam tylko ostre słowa, krzyki, uderzenia jednak teraz już wiem, że człowiek to nie tylko złośc i agresja - człowiek to także bezpieczna przystań.
Nasza sunia Papaya poszukuję mądrego, kochającego opiekuna, który w pełni pozwoli odzyskac jej wiarę w człowieka.
Patrząc na świat przez schroniskowe kraty niemo prosi smutno spoglądając w naszą stronę:

DAJ MI SZANSĘ!
OTWÓRZ DLA MNIE DOM I SERCE,
OBIECUJĘ ŻE,
USZCZĘŚLIWIĘ CIĘ!

Młoda niespełna 2 letnia sunia pokocha każdego kto da jej odrobinę uczucia !!!

My również czekamy z niecierpliwością, aż ktoś ponownie pokocha Papayę !!!
Nasza podopieczna jest skrzywdzonym przez człowieka psiakiem, przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Wszystkie psiaki posiadają szczepienia p. wściekliźnie i chorobom zakaźnym, posiadają również chip identyfikacyjny


Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]W domu[/COLOR]


Historia jakich wiele, może komuś zginął, uciekł, może ktoś go wyrzucił... wiemy na pewno jedno: Bigi jest bezdomny i bardzo potrzebuje swojego człowieka.
Błąkał się po ulicach Łodzi od dłuższego czasu, nikt go nie szukał, chudy, zmęczony można powiedziec, że wycieńczony psiak trafił pod naszą opiekę
BIGI to młody ok. 1,5 roczny mieszaniec amstaffa pies pewny siebie, odważny, ale również bardzo łagodny i przyjazny wobec ludzi. Nie jest też agresywny wobec innych psów. Bigi bardzo lubi towarzystwo człowieka. Jest bardzo czujny, posłuszny, wspaniale reaguje na każdą komendę. Podczas spaceru wpatruje się w przewodnika w oczekiwaniu na polecenia. Przy pierwszym kontakcie jest nieufny i ostrożny, ale za to bardzo zaciekawiony nową osobą. Jest bardzo energiczny, ruchliwy, wszędzie wskakuje, wszystko chciałby zobaczyć i powąchać, nowe umiejętności przyswaja błyskawicznie. Bigi jest bardzo skoncentrowany na człowieku, bardzo uważnie obserwuje każdy ruch, co jest ogromnie pomocne podczas ćwiczeń. Pięknie spaceruje na smyczy będzie wspaniałym towarzyszem dla osób aktywnych pamiętających, że psiak tej rasy potrzebuje dużo ruchu. Dla konkretnego przewodnika będzie wspaniałym psiakiem do wyszkolenia. Niestety psiak o tak wspaniałym charakterze marnuje się w schronisku smutno patrząc w dal w oczekiwaniu na spacer, cieple słowa, odrobinę zainteresowania.

Szukamy dla niego dobrych i odpowiedzialnych ludzi na zawsze.

Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psianą

Prosimy o kontakt telefoniczny.

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/710/1010693x.jpg/][img]http://img710.imageshack.us/img710/1086/1010693x.jpg[/img][/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/202/1010697q.jpg/][img]http://img202.imageshack.us/img202/334/1010697q.jpg[/img][/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/841/1010698.jpg/][img]http://img841.imageshack.us/img841/7595/1010698.jpg[/img][/url]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

Kendo to młody psiaczek jednak już zasmakował życia w schronisku...[/color][/b][/size]

Jest grzecznym psiakiem przypominającym na pierwszy rzut oka amstaffa i taką łatkę ma "przypiętą".
W przypadku psiaka w 100 % sprawdza się powiedzenie "pozory mylą"
Kendo nie przejawia żadnej agresji w stosunku do ludzi i zwierząt, ot taki sobie normalny psiak.
Niestety wygląd i osobny schroniskowy boks przeznaczony dla psów ras groźnych odstrasza potencjalnych chętnych.
Na spacerze zachowuje się jak normalny psiak trochę pociągnie, trochę powącha - cieszy się z każdej chwili wolności przed powrotem do ciasnego schroniskowego boksu.
Psiak z braku miejsc jest umieszczony w zamkniętym pawilonie, gdzie nie wpuszcza się potencjalnych chętnych do adopcji. Jedyną szansą są ogłoszenia w mediach i na stronie schroniska.
Nie pozwólmy aby długo siedział zamknięty marząc o odrobinie miłości, świeżym powietrzu....
Może ktoś dojrzy smutek wręcz rozpacz w psich oczach i zaadoptuje Kendusia?
Psina lubi towarzystwo, zabawy, a za okazane serce i dobro bardzo szybko się rewanżuje przytulając się i patrząc wiernie w oczy wolontariuszy
Psiak przed pobytem w schronisku z pewnością był kochany, jak to się stało, że podzielił los wielu schroniskowych biedaków?
Widać ewidentnie, że jest żywiołowy lecz również uczestniczył w szkoleniach na posłuszeństwo. Kendo bezbłędnie reaguje na komendę noga, równaj i siad, w zamian oczywiście jak to jest przyjęte na szkoleniach oczekuje smakołyków lub chociaż pochwały odrobiny czułości wolontariusza. Kiedy do nas trafił był zastraszony ze stresu nie jadł, nie pił, nie umiał załaytwić się w boksie. To ewidentnie psiak domowy porzucony, zagubiony.... SZUKAJĄCY dobrego domu i przyjaciela, który go pokocha już na zawsze !!!!

[color=#FF0000][b]Niestety nasz podopieczny nie jest przyjacielem innych czworonogów w związku z powyższy musi zostać "jedynakiem", psiak zostanie wydany do adopcji tylko do domu bez innych zwierzat[/b][/color]

Przed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

[size=150][color=#FF0000]Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]
[/color][/size]

Jeśli tak jak nas zauroczyła Cię KENDO , zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 11.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4 , podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem oraz naocznie ocenić jego zachowanie, zapoznać się z psiakiem i ocenić czy to właśnie TEN psiak skradnie Państwa serce !!!.
Prosimy o kontakt telefoniczny.

[color=#FF0000][size=150]Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url] gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych
[/size][/color]

Osoby które z Łodzi adoptowały psa i chciałyby uzupełnić braki w wychowaniu swojego pupila mogą korzystać ze zniżki w szkoleniu na posłuszeństwo 10 stadion "Orła" soboty i niedziele godzina 10.30 Pan Mariusz - koszt szkolenia w "grupie amstaffów" 25 zł za godzinę[/center]

[img]http://img824.imageshack.us/img824/1055/006sg.jpg[/img]

[img]http://img831.imageshack.us/img831/921/010mw.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

w domu


Masza schronisko Łodź 581


Historia Maszy jak większości porzuconych psiaków zaczyna się tak samo

Ruchliwa ulica, samotność, bezradność, obce zapachy, zagubienie. Sunia początkowo kręciła się, szczekała, szukała właściciela, czekała na samochód który ja przywiózł. Lecz wszystkie jej wysiłki okazały się marne. Mijała godzina za godziną , zrobiło się ciemno, zimna, a ona dalej czekała w tym samym miejscu na próżno, wreszcie podjechał samochód, który zabrał zmęczoną, głodną sunie. Niestety był to samochód schroniska wezwany na interwencję przez mieszkańców pobliskich domostw.
I tak otwarto "nowy , smutny rozdział" w życiu Maszki. Czy będzie miał szczęśliwe zakończenie?
Nasza podopieczna trafiła do ogólnego boksu z innymi psiakami jednak bała się wyjść z budy, przez długie 3 dni nie wychodziła aby się załatwić, napić czy cos zjeść. Jej zachowaniem zainteresowała się jedna z wolontariuszek ratując psinę z opresji.
Masza w chwili obecnej "mieszka" w zamkniętym pawilonie z 1 małym kundelkiem w boksie, nie ma już powodu do obaw, może się najeść do syta, może również spokojnie zmrużyć oczy po trudach długotrwałej wędrówki.
Obecnie sunia czeka i czeka tracąc nadzieję na lepsze jutro, jedyną psią radością są nieczęste spacery z wolontariuszami.
Czy resztę życia spędzi w schronisku, czy tak smutno zakończy się opowieść Maszki?

Sunia garnie się do człowieka, przytula, podbiła nasze serca w 100% , wszyscy wolontariusze darzą ją dużą sympatią i bardzo, bardzo chcieliby aby sunia szybko trafiła do nowego, kochającego domu, aby tym razem życie jej nie zawiodło, gdyż w pełni zasługuje na wspaniały domek

Masza jest łagodna może zamieszkać w domu z innymi czterołapkami ponieważ jednak człowiek zrobił jej niesamowitą krzywdę szukamy domu, który pokocha sunie bardzo mocno już do końca jej życia.

Mamy nadzieję, że już nigdy ludzka „miłość” nie wypchnie jej na ulice.
Masza prosi o miłość człowieka i czeka na drugą szansę od nieprzychylnego dotychczas losu...

Lecz czy tę szansę dostanie?

Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.


Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt: Agnieszka 503 30 50 77 lub Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [email][email protected][/email]



[url=http://imageshack.us/photo/my-images/267/1013261.jpg/][img]http://img267.imageshack.us/img267/1205/1013261.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/267/1013263.jpg/][img]http://img267.imageshack.us/img267/2808/1013263.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Link to comment
Share on other sites

w domu


[url=http://imageshack.us/photo/my-images/510/1012438.jpg/][img]http://img510.imageshack.us/img510/6395/1012438.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/840/p1012444c.jpg/][img]http://img840.imageshack.us/img840/4585/p1012444c.jpg[/img][/url]

Uploaded with [url=http://imageshack.us]ImageShack.us[/url]

Hasan jest młodym psem w wieku ok 2-3 lat. Do schroniska trafił w październiku 2011.
Jest pięknym, dobrze zbudowanym, kompaktowym psem, raczej nie duży. Potrafi chodzić na smyczy, mimo że trochę ciągnie.
Uwielbia zabawki, patyki, sznury. Jest bardzo energiczny i zywiołowy.

Hassan to amstaff posiadający swój niezależny charakter.
Do osób ,których nie zna jest nieufny,nieprzekupny i bardzo czujny,natomiast znajomym wylewnie okazuje miłość.
Patrząc w jego oczy można zobaczyć miłość i tęsknotę za domem i swoim człowiekiem.

Hassan szuka domu,
Ludzi,którzy mogą zapewnić mu właściwe warunki,odpowiedzialną i konsekwentną opiekę,ale majacych też wiedzę na temat potrzeb i charakteru rasy.
Włascicieli, którzy będą pamietali ,że Hassan jako amstaff pokocha mocno,bedzie wspaniałym oddanym psiakiem z własną inwencją samodzielnego myślenia.
Psiak jest zadbany nie widać po nim jeszcze trudów schroniskowego życia.
Czy szybko znajdzie dom, to zależy od Was.
Może podbije czyjeś serce?
Może ktoś uzna, że chciałby mieć takiego przyjaciela?

Pamiętajmy ...
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

rzed adopcją zastrzegamy sobie jednak prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.Wszystkie psiaki posiadają szczepienia p. wściekliźnie i chorobom zakaźnym, posiadają również chip identyfikacyjny

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [email][email protected][/email]

Agnieszka tel 793-046-770 (tylko po godz. 18) lub mail: [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na wątek sosnowieckich TTB:
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/218909-Sosnowieckie-TTB-szukaj%C4%85-dom%C3%B3w-i-prosz%C4%85-o-wsparcie-ka%C5%BCdego-rodzaju?p=18135804#post18135804"]http://www.dogomania.pl/threads/218909- … st18135804[/URL]


[IMG]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/tn_kolae1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...

w domu
VIKI

Człowieku... Od zawsze od kiedy pamiętam byłeś ze mną...
Pierwszą rzeczą jaką przywołuję sięgając wstecz jest to, że trzymałeś mnie na rękach i tuliłeś jako małe dziecko... Czas mijał szybko - zawsze byliśmy razem, co dodawało Nam sił. Byłeś dla mnie taki dobry! Jak siedziałam i rozmyślałam wieczorami, czując Twoją dłoń na mojej głowie - miałam nadzieję ,że już zawsze tak będzie, że to nigdy się nie skończy. Życie jednak jest okropnie przewrotne. Potrafi zmienić wszystko w mgnieniu oka w najgorszy koszmar na świecie...
Jestem tylko psem - nie potrafię mówić - ale moja opiekunka postanowiła opisać moją tragedię... To był mroźny, zimowy dzień kiedy zabrała Cię karetka. Nawet sama nie wiem jak wydostałam się z domu by pobiec za Tobą...
Biegłam za karetką, ale ona była szybsza! Musiałam dogonić samochód ,który zabrał mi Ciebie... nie udało się ! Jednak obiecałam sobie, że Cię znajdę i będę czekała!!! I razem wrócimy do domu jak będziesz już zdrowy.
Znalazłam budynek zwany szpitalem - usiadłam na wprost niego i zaglądałam czy w którymś oknie zobaczę znajomą twarz... ! Żyłam mając przed oczami Twoją twarz, to była moja iskierka nadziei - dni mijały, jakiś Pan zwany stróżem kilka razy próbował mnie pogonić - jednak się nie dałam! Byłam silna i odważna - nie mogłem Cię zostawić.
Po kilku dniach zaczął mi doskwierać głód. Czasami ktoś rzucił mi coś do zjedzenia. Głód był tak silny, że jadłam wszystko co tylko znalazłam. Potem stała się dziwna rzecz - nie pokazywałeś się już w oknie... A kilka osób przechodziło obok i mówiło "biedny pies"... Wtedy nie wiedziałam o co Im wszystkim chodzi...
Potem poczułam zapach... Kiedyś już go czułam, więc wiedziałam...To był zapach śmierci...
Zabrali mnie do domu gdzie mieszkali moi przyjaciele 2 inne psiaki i kot oni także zostali osieroceni. Szybko jednak się znudziliśmy naszemu nowemu opiekunowi, zapominał o nas. Często byliśmy głodni, bez spacerów, a co najważniejsze bez miłości człowieka.
Było mi tak strasznie ciężko, że nie obchodziło mnie już zupełnie nic... Oczy miałam pełne łez, lecz nikt tego nie widział... Ktoś gdzieś zadzwonił... Przyjechali po nas. W głowie świtała mi tylko jedna myśl... 'NIE MASZ JUŻ NIC... NIE MASZ DOMU... SWOJEGO UKOCHANEGO PANA... JESTEŚ BEZDOMNA...'

Teraz naszym domem jest schronisko, wraz moimi przyjaciółmi - towarzyszami niedoli szukamy nowych domów ale już nigdy nic nie będzie takie samo. Nigdy już nie będziemy mieszkać wspólnie nigdy już nie usłyszymy ciepłego głosu naszego Pana.
Obecnie mam dopiero ok 2 lat nazwano mnie VIki swoje życie dzieliłam w jednym mieszkaniu wraz z 2 psiakami i kotem, jestem wiec przyzwyczajona do towarzystwa innych zwierząt. Jestem niekonfliktowa, grzeczna i miła. Umiem spacerować na smyczy, znam wszystkie zasady panujące w domu człowieka.

CZEKAM NA NOWY DOMEK
CZEKAM NA MIŁOŚĆ CZŁOWIEKA
CZEKAM NA SZCZĘŚCIE BYCIA CZYIMŚ PSIAKIEM

VIKI czeka na nowego odpowiedzialnego opiekuna który da JEJ wiele rozsądnej miłości do końca jej dni.


Może własnie Ty sprawisz, że stanie się cud i nasza sunia znów będzie bezwzględnie kochała i ufała człowiekowi....

Pamiętaj

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.


Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL],
Ania 518 490 709 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]


Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem.

Serdecznie zapraszamy na stronę [URL]http://sos-amstaff.pl[/URL]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

rasa: amstaff
data przyjęcia: 2012-03-04
kwarantanna do 2012-03-18
przebywa w boksie: 6tka środek

opis: sunia, która wraz 2 psami trafiła do schroniska ze względu na to, że właściciel jest w szpitalu, ale jest podejrzenie, że nie zostaną one odebrane, a więc po kwarantannie czekają na nowy dom

[IMG]http://i39.tinypic.com/fbcmfs.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/15o6mw2.jpg[/IMG]

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

w domu

numer: 1020
numer chip: 939000010293849
imię: Wiktor
płeć: pies
wiek: ok. 1 roku
wielkość: srednia
rasa: mix amstaff
data przyjęcia: 2012-03-04
kwarantanna do 2012-03-18
przebywa w boksie: 6tka środek

opis: piesek, który wraz sunią i drugim psem trafił do schroniska ze względu na to, że właściciel jest w szpitalu, ale jest podejrzenie, że nie zostaną one odebrane, a więc po kwarantannie czekają na nowy dom
ma około1,5roku

[IMG]http://i44.tinypic.com/vb039.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/2qtzamu.jpg[/IMG]

Mam na imię Wiktor i mam około roku, mój PAN zmarł, a opiekun nie chciał się mną i moimi towarzyszami opiekować. Często byłem głodny, nikt ze mną nie wychodził na spacer, nikt się ze mną nie chciał bawić, bylem przeganiany. Jestem młodym psiakiem nic nie rozumiałem widziałem tylko przerażone, smutne oczy moich współtowarzyszy niedoli Fingera i Viki siedzących w kacie mieszkania, nawet kotek nie wychylał ciekawie głowy gdy nasz opiekun krzyczał.
Nasze życie po śmierci Pana stało się bardzo smutne, a ja tak bardzo chciałbym biegać, tarzać się w śniegu, podskakiwać aby złapać spadające płatki śniegu. Chciałbym poczuć zapach zbliżającej się wiosny i spacerować tak bardzo, bardzo długo w pierwszych promieniach słońca.
Niestety, teraz naszym domem jest schronisko, wraz moimi przyjaciółmi - towarzyszami niedoli szukamy nowych domów ale już nigdy nic nie będzie takie samo. Nigdy już nie będziemy mieszkać wspólnie nigdy już nie usłyszymy ciepłego głosu naszego Pana.
Obecnie mam dopiero ok roku nazwano mnie Wiktor swoje życie dzieliłem w jednym mieszkaniu wraz z 2 psiakami i kotem, jestem wiec przyzwyczajony do towarzystwa innych zwierząt. Jestem niekonfliktowy, grzeczny, nieco szalony i miły. Umiem spacerować na smyczy choć jeszcze trochę ciągnę, znam wszystkie zasady panujące w domu człowieka. Człowiek i jego miłość są dla mnie najwyższą wartością.

CZEKAM NA NOWY DOMEK
CZEKAM NA MIŁOŚĆ CZŁOWIEKA
CZEKAM NA SZCZĘŚCIE BYCIA CZYIMŚ PSIAKIEM

WIKTOR czeka na nowego odpowiedzialnego opiekuna który da MU wiele rozsądnej miłości do końca jej dni.


Może własnie Ty sprawisz, że stanie się cud i nasza Wiktor znów będzie bezwzględnie kochał i ufał człowiekowi....

Pamiętaj

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.


Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 666 220 260 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL],
Ania 518 490 709 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]


Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem.

Serdecznie zapraszamy na stronę [URL]http://sos-amstaff.pl[/URL]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]Ibiza wróciła do wlasnego domu
[/COLOR]
numer: 1018
numer chip: 939000010293843
imię: Ibiza
płeć: suka
wiek: ok. 2 lat
wielkość: srednia
rasa: amstaff
data przyjęcia: 2012-03-04
kwarantanna do 2012-03-18
przebywa w boksie: 6tka środek

opis: bardzo zadbana sunia z kopiowanymi uszami, czy komuś zaginęła?

[img]http://i42.tinypic.com/35jfsdi.jpg[/img]

[img]http://i43.tinypic.com/314x8u8.jpg[/img]

[img]http://i41.tinypic.com/ix8klh.jpg[/img]

Tylko dla miłośnika.
Niezwykła, piękna, spokojna, bezproblemowa ale nie dla każdego. Ibiza to suczka która ma tylko jedną wadę. Kocha zbyt mocno. Nie sprawia przy tym żadnych problemów, nie jest nachalna ale człowiek to dla niej sens życia, jest wierna i wpatrzona w swojego opiekuna. Nie miała szczęśliwego psiego życia, ale teraz będzie miała już najlepsze. Szukamy człowieka, który jest pasjonatą i miłośnikiem psów, którego Ibiza będzie mogła pokochać ostatecznie, który zapewni jej spokój i najlepszą opiekę.
Suczka nie jest zbyt wymagająca, potrafi się zając sobą, nie niszczy, nie brudzi, nie szczeka, nie ciągnie na spacerach, przychodzi na zawołanie, jest przyjacielska. Czasami lekko jeszcze strachliwa, na pewno nie będzie dobrym stróżem ani dzielnym obrońcą to raczej ona wymaga przewodnika po świecie, który pokaże jej jak fantastyczne jest życie kochanego psa. Szukamy dla niej opiekuna skłonnego poświęcić czas na budowanie niezwykłej relacji z psem, spokojnego domu na dobre i na złe z masą uczucia dla psiego członka rodziny.
Wdzięczność i zaufanie w oczach tego psa to nagroda tylko dla wybranych, tylko dla kogoś kto naprawdę potrafi zrozumieć psa.

Ufna, wpatrzona w człowieka jak w obraz, lgnąca do niego z desperacją szczenięcia, jest doskonałym materiałem na przyjaciela, nie mającego sobie równych. Jej dodatkowym atutem jest uroda, bo choć tak okrutnie zubożona przez bezdomność, z pewnością wróci do dawnej świetności i Ibiza zabłyśnie pełnią piękna. Gdyby chcieć jednym zdaniem skwitować Ibizę, nie sposób znaleźć właściwszego niż to: "To sunia, w której nie da się nie zakochać!!!"
Zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o dom i spokojną przystań dla suni. Ona ze wszech miar warta jest daru serca!


Ibiza ma dopiero ok 2 lat poznała co to bezdomność i bezduszność człowieka teraz już czas aby poznała również prawdziwą miłość człowieka,
jest zaszczepiona i odrobaczona i zdrowa!

Popatrz w oczy naszej suni i pomyśl może właśnie Tobie przydałby się prawdziwy, mądry i oddany przyjaciel na dobre i na te złe chwile w życiu
Pamiętaj, że
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń"
"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503305077 [email][email protected][/email],
Ania 518 490 709 [email][email protected][/email]

Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z sunia

Prosimy o kontakt telefoniczny.

Serdecznie zapraszamy na stronę [url]http://sos-amstaff.pl[/url]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

w domu

numer: 1097
numer chip: 939000010293773
imię: KIRA
płeć: suka
wiek: ok. 8 miesiecy
wielkość: srednia
rasa: amstaff
data przyjęcia: 2012-02-29
kwarantanna do 2012-03-14
przebywa w boksie: 2KA

opis: sunia około8miesięczna, czy ktoś może szuka jej, wygląda na zadbaną...

sunia czeka na właściciela, bądź po kwarantannie na nowy dom


[IMG]http://i41.tinypic.com/2uy0l13.jpg[/IMG]

8 miesięczna, żywiołowa KIRA

Kira, cóż można powiedzieć o skrzywdzonym psiaku, chyba głównie to, że został skrzywdzony, porzucony, a on nadal czeka.
Czeka na gest dobroci człowieka, słowa wypowiedziane miłym głosem, na czuły dotyk ręki.
Kira czeka, ale niestety w chwili obecnej nie ma na to szans, z braku miejsc , z powodu przepełnienia, jest zamknięta w niedostępnym dla zwiedzających boksie. Jedynym oknem na świat są nasze ogłoszenia i spacery z wolontariuszami.
W boksie Kira jest nieufna, osowiała, wystraszona i bojąca się o własne bezpieczeństwo, chowa się w najdalszy kącik schroniskowego boksu.
Na spacerze tu cudna, otwarta do ludzi, biegająca w szalonych podskokach sunia.Troszkę ciągnie chcąc jak najwięcej skorzystać z chwil swobody, korygowana smyczą natychmiast reaguje na komendy przewodnika.
Zapytacie skąd ta przemiana?
My wiemy jest to psiak, który jest łagodny, kochany, uwielbiający zapach wolności.

Wszystko co dzieje się wewnątrz schroniska to strach innych zwierząt, adrenalina, hałas, maleńki boks.
Sunia w chwili obecnej na spacerach wręcz nie może uwierzyć, że to się stało, że może pobiegać, pobawić się , przytulić.
Niestety czeka ją powrót do klatki i czar, nadzieja bardzo szybko pryskają, pozostawiając szarą rzeczywistość.
Może ktoś z Państwa sprawi, że sunia opuści schronisko już na na zawsze, będzie mogła się cieszyć wolnością, powietrzem i miłością drugiego człowieka.
Kira,to piękny bardzo młody pies, jej umaszczenie jest wręcz niewiarygodnie piękne, brązowa lekko podpalana sierść z pięknie podkreślonymi ciemnymi oczami, proporcjonalnie zbudowane ciało sprawiają, iż sunia jest w naszych oczach niesamowitą pięknością. Nie znamy jeszcze jej stosunku do innych zwierząt, gdyż psiak na spacerach całą swoją energie, miłość i spojrzenie przekierowuje na opiekuna nie zwracając uwagi na inne czterołapki. Jest to niewątpliwie psiak domowy ukierunkowany na człowieka jako przewodnika. Osoba, która pokocha Kiarę zyska prawdziwego przyjaciela na dobre i na złe.
Czekamy, aż ktoś da naszej podopiecznej schronienie, jedzenie, opiekę i dobre serce.
Sunia jest zaszczepiona, posiada książeczkę zdrowia i chipa, przed opuszczeniem schroniska zostanie wysterylizowana.
Młoda w pełni do ułożenia sunia z masą niespożytej energii poszukuje właściciela odpowiedzialnego,znającego rasę,
mogącego zapewnić Kirze dużo spacerów i ruchu.

Pamiętaj

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".

Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji.
Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Psiaki pod naszą opieką wydawane są ze schroniska do nowych domów tylko w obecności wolontariuszy.


Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503 30 50 77 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL],
Ania (po godz.16 i w weekendy) 518 490 709 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]


Jeśli jesteś aktywny fizycznie, szukasz psa pełnego energii i radości,
zapraszamy na wspólny spacer w każdą sobotę w godzinach 10.00 - 14.00 Łódź ul. Marmurowa 4,
podczas którego będziecie mogli Państwo zapoznać się z psiakiem.

Serdecznie zapraszamy na stronę [URL]http://sos-amstaff.pl[/URL]
gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych wszystkich podopiecznych.

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

w domu

Amfa

Sunia ok 2-3 lat znaleziona w okolicach ul. Dąbrowskiego. Posłuszna domowa, akceptuje koty oraz psiaki jednak zaczepiana pokazuje swoje niezadowolenie.
Sunia wspaniale bawi się z dziećmi w różnym wieku.
Amfa ma czas do końca tygodnia, później trafi do schroniska.

[URL="http://tinypic.pl/2ax9wn9lzbiy"][IMG]http://tinypic.pl/i/00161/2ax9wn9lzbiy_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://tinypic.pl/7tvyyq0puxvv"][IMG]http://tinypic.pl/i/00161/7tvyyq0puxvv_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://tinypic.pl/djls3o6tmny7"][IMG]http://tinypic.pl/i/00161/djls3o6tmny7_t.jpg[/IMG][/URL]


Trafiła do nas wychudzona, zmarznięta, wystraszona. Ostatnia noc, którą pamięta to noc na zimnej klatce schodowej. Pomimo krzywdy jaką zaznała kocha człowieka szukając w nim wsparcia. Jest cudowną, radosną sunia, która wyrosła na pięknego psiak w typie amstaffa.

Brenda to młodziutka, sunia o bielutkim umaszczeniu.
Jak na młodego psa przystało rozsadza ją energia, podekscytowana spacerem,
kontaktem z człowiekiem skacze niczym nakręcony króliczek duracell.
Praktycznie się nie męczy, jest w ciągłym ruchu i gotowości do zabawy.
Ma miłe usposobienie, jest kontaktowa i przyjacielska, nie wykazuje najmniejszych oznak agresji.

Sunia mieszka w chwili obecnej w domu tymczasowym, gdzie pokazała, że jest psiakiem typowo domowym.
Nie niszczy, sygnalizuje potrzebę wyjścia na spacer.
Chętnie uczestniczy w zabawach z trójką pociech obecnych opiekunów.
Brenda dogaduje się z innymi psami, jest chętna do zabawy lecz zaczepiana do bójki przez inne psiaki jeżąc się i warcząc pokazuje swoje niezadowolenie.

Psinka umie chodzić na smyczy i zna podstawowe komendy.

Brenda jest zachipowana, będzie zaszczepiona, a także zostanie także poddana zabiegowi sterylizacji.

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i42.tinypic.com/m90nmc.jpg[/IMG]


w domu

Magnat
przyjaciel na całe życie....psiak jest w kwiecie wieku, może mieć ok. 3 lat, a może mniej?

Pies o niesamowitym bursztynowym kolorze, który mieni się w słońcu bursztynem w cieniu pięknym srebrem ten kolor określa się jako błękitno-płowy, taka maść u psiaków jest dość niespotykana
Magnat piękne rozumne spojrzenie, które oczekuje miłości i zrozumienia, lecz jest to spojrzenie pelne wyrzutu, spojrzenie porzuconego psiaka.


Jest ciekawski i sympatyczny może troszkę wystraszony i nieufny. Ładnie chodzi na smyczy zna komendy siad i do nogi.

jest spokojny, zrównoważony kiedy potrzeba, zabawny towarzyski i trochę szalony jak zaufa człowiekowi.

Ma wszystko to, co czyni go atrakcyjnym i wyjątkowym wśród innych przedstawicieli tej rasy.

Jedynie czego mu zabrakło to odrobina szczęścia.

Czy teraz je dostanie?

Tego nie wiem, ale TY to wiesz!

Magnat swą inteligencją i bystrością spojrzenia potrafi uwieść nie jedno ludzkie serce. Jest prawdziwym miłośnikiem przyrody i długich spacerów. Pełen temperamentu choć pozornie ospały. Kochający wolność osobistą ale równocześnie wielki oryginał. Jego natura jest wyjątkowo wrażliwa.

W chwili obecnej jest trochę nieufny, wystarczy jednak odrobina zainteresowania, spacerek, piłeczka i psiak już jest "nasz"

Bardzo chcielibyśmy każdemu psiakowi ofiarować maximum czasu i opieki ale przy ich rosnącej liczbie jest to fizycznie nie możliwe.Psiak ze spaceru wraca ze spuszczoną głową, gdyż jest to krótka i bardzo rzadka chwila radości i wolności.

Mial zostac przewieziony do schroniska otoczenego zla slawa, lecz jego smutne spojrzenie podbilo nasze serca .W chwili obecnej zamieszkal w platnym hoteliku dla psiakow, nie grozi mu juz niebezpieczenstwo lecz nadal nie ma swojego czlowieka.


Zatroszcz się o Magnata, a zobaczysz jaki to kochany i wrażliwy psiak.

Poszukujemy dla psiaka odpowiedzialnego domu oraz właścicieli, którzy będą umieli odpowiednio zająć się pieskiem tej rasy.
Pamiętaj !!!!

"Przygarniając jednego psa nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa".


Zastrzegamy sobie prawo skontrolowania warunków oferowanych psu przed i po adopcji. Wymogiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej. Aby spotkac sie z psiakiem zadzwon i umow sie na wspolny spacer.

Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt:
Agnieszka 503 30 50 77 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], Ania 518 490 709 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Serdecznie zapraszamy na stronę : http//sos-amstaff.pl gdzie można zapoznać się szczegółowo z warunkami adopcji psiaka oraz poznać naszych podopiecznych.

Edited by aga_1234
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...