Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

... Nie przypuszczałam, że ona taka grzeczna jest ;) Ah domki psy zmieniają diametralnie...

Czyli w schronisku napsuła komuś krwi? A co ma na sumieniu? ;> Wolę być przygotowana na ewentualne psoty;]]]
W sobotę jedziemy z nią do tesera, z którym szkoliliśmy Rufuska. Zobaczymy co powie fachowiec na temat jej charakteru. Jak na razie troszkę mnie martwi, że stale chciałaby przebywać na dworze. Chętnie wraca do domu, ale po zdjęciu szelek już stoi przy drzwiach i merda ogonkiem z nadzieją na wyjście...

  • Replies 128
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Domu już nie pamięta.. nie wie co to kanapa, dywan, meble... nie pamięta.. 3 lata w boksie:( Może dlatego ciągnie ją na dwór, albo po prostu jest nie wybiegana i wie, że jak wychodzicie to będzie bieganko.

Hehe z grzecznością, to nic nie nabroiła, tylko zawsze była ruchliwa, energiczna, skoczna... nie wiedziałam, że tak usiedzieć potrafi. A co ona miała zbroić w boxie. Nie jestem w stanie Cię ostrzec, co ona może nabroić, trudno powiedzieć jak się będzie zachowywała w domu po 3 latach. Naprawdę ciężko cokolwiek tu powiedzieć. Ale jak na razie to chyba grzeczna jest??
Dobre są dłuuugie, męczące spacery i zabawki, wtedy pies nie myśli o niszczeniu.

Posted

[quote name='Karolcia_ko5']Domu już nie pamięta.. nie wie co to kanapa, dywan, meble... nie pamięta....

Co to kanapa przypomniała sobie szybko:D U nas w domu psy nie mogą wchodzić do sypialni ani na kanapę czy krzesła. Eureka to mądra psina - w mig to pojęła, ale ciągle próbuje. Już 4x została przyłapana na gorącym uczynku na kanapie, a przed chwilą (łypiąc na mnie jednym okiem czy czasem nie patrzę) władowała się do sypialni;] Cwaniakuje coraz bardziej:cool1:...ale to dobrze. To znaczy, że czuje się coraz pewniej i testuje jak bardzo da się nam wejść na głowę;p

...3 lata w kojcu? Myślałam, że w schronisku była 5 lat - tak ma napisane w książeczce (do schroniska trafiła w wieku ok 2 lat, więc ma ok 7lat).

Posted

myślę, że na rzeczy może być i to, że dla Eureki przez trzy lata był schroniskowy boks i najzwyczajniej może chcieć wrócić do tego domu.
ale na pewno szybko zrozumie, gdzie jej dom teraz:)

no i karolcia ma rację, że ona dużo czasu w boksie spędzała, więc teraz i do bycia na dworze przyzwyczajona jest, poza tym może chcieć biegać, jak już wie, że ma taką możliwość:)

fajnie, że tak dobrze trafiła, fachową opiekę będzie miała, oddanego kumpla i kochających właścicieli. wszystkim psiakom życzyć tyle szczęścia:)
zostaje Eureką?

Posted

zostaje Eureką?[/QUOTE]


No przyznam się, że niestety nie;] Nie reagowała na imię, a Eureka, mimo że nam się podoba, jest troszkę za długie, szczególnie, że wołam zawsze 2 psy. Wiec została Tara:)
Tara i Taran, bo stale ją taranuje jak przychodzą na lelochy

Posted

Wiek psów nigdy dobrze nie jest określony. Tara ma około 6-7 lat, ale ja nie pamiętam kiedy trafiła, wiem, że 3 letni pobyt w schronisku mogłam spokojnie określić.. a jeżeli więcej tu spędziła? To tym bardziej cieszę się, że tak dobrze trafiła.

Hmm... długie imię? No chyba też bym nie chciała do psa wołać np AGNIESZKA...czy MARIANNA... ale zawsze wymyślę, jakieś zdrobnienie i jest łatwiej:)

Ale dobrze, nowe życie, nowy dom to i nowe imię ;)

Posted

"Hmm... długie imię? No chyba też bym nie chciała do psa wołać np AGNIESZKA...czy MARIANNA."

HAHAHA ja mam na imię Agnieszka:D:p no faktycznie w moim przypadku byłoby podwójnie niewygodnie mi ją tak wołać ;p

Posted

Praxenka! Trzeba nie mieć serca,żeby z tak błahych przyczyn oddać psa z powrotem do schroniska.
Tutaj na dogo jesteś już skreślona - nikt Ci psa nie wyda. Już ja się o to postaram. Wpisuję Cię na czarną listę.
Zmiana nicku też nic Ci nie da!

Posted

Jak to mówią?
[B]"Nie chwal dnia przed zachodem słońca"....[/B]
Ah jestem na ciebie wściekła również... :angryy::angryy: Tak się cieszyłam, że małej się poszczęściło, jak to mówiłaś 5 lat w boxie.. zobacz co jej zrobiłaś?! Wielką największą krzywdę, jaka może spotkać psa, po 5 latach poczuła obecność swojego ludzia i znów wróciła, do zimnego boxu, znowu będzie widziała ludzi przez kraty..... nikt jej nie pogłaszcze nie pójdzie na spacer.

Wr.... Jak tak można. To pies schroniskowy trzeba się liczyć ze wszystkim, nie przygotowałaś się na to kompletnie! :shake::shake:

Brak słów.....

Posted

Tak sobie myślę... Coś mi się tam obiło jaka to przyczyna ale biorąc pod uwagę, że w życiu czegoś takiego nie słyszałem to coś nie bardzo chce mi się w to wierzyć...
Szkoda, że niezależnie od przyczyny ludzie najpierw nie zadzwonią do schroniska czy wolontariusza, nie porozmawiają, nie poradzą się jak zachować się w takiej a takiej sytuacji tylko z łatwością oddają psa.
Przykre to tym bardziej, że od kogoś kto jest zalogowany na forum dogomanii, przeczytał pewnie niejedną przykrą historię porzuconego zwierzaka to oczekiwałoby się trochę więcej.

Posted

[quote name='majku33krakow']moja sunia jak ja brałem miała 9 lat po roku dopiero u mnie na luzie jest,ale 1 rok musiał minąc zeby byla spokojna[/QUOTE]

Niestety nie wszyscy tacy są.
Po za tym nie wydaję mi się, że Eureka potrzebowała by roku.....

Posted

Witam,
Nie rozumiem dlaczego tak łatwo przychodzi wam opluwanie przez internet kogoś, kto z dobrego serca chciał pomóc opuszczonej suczce.
Mieliśmy Eurekę tydzień czasu. W tym okresie przejawiała bardzo dużą skłonność do ucieczek. Przy jednej z prób ugryzła mnie, ale nie mam do niej o to żalu-rozumiem, że poczuła się zaatakowana po tym jak złapałam ją za ogon i nogę.
Niestety podczas spacerów była bardzo agresywna w stosunku do innych psów, starając się prawdopodobnie mnie przed nimi bronić. Chcieliśmy pomóc jej i sobie uporać się z tym problemem. Zabraliśmy ją do szkoły dla psów, aby jej zachowanie wytłumaczyli nam behawioryści. Po dwugodzinnej sesji dowiedzieliśmy się, że Eureka nie ma żadnych lęków, jest bardzo dominującym psem i ma bardzo mocno rozwinięty instynkt ochrony stada, który [B]w schronisku się nie może ujawnić i zrealizować[/B], ponieważ siedzi w boksie. Eureka zaczęła się coraz pewniej czuć w swoim nowym "stadzie". Jej zachowanie było z dnia na dzień coraz bardziej agresywne w stosunku do Rufusa, który był coraz bardziej wystraszony i zestresowany. Treser uważał, że takie zachowanie będzie się pogłębiać (w szkole dla psów zaatakowała szczeniaka na smyczy, który chcial do nas podbiec).
W tej sytuacji najbardziej odpowiedzialną decyzją (po dwukrotnej konsultacji z pracownikami schroniska w Koninie w sobotę i w niedzielę) było umieszczenie jej w miejscu, gdzie nie była agresywna, które znała i czuła się bezpiecznie oraz otoczenie jej wirtualną adopcją.
Trzymanie jej nadal w domu i zezwolenie na zachowanie jakie prezentowała byłoby nieodpowiedzialne i dodatkowo niebezpieczne zarówno dla niej jak i dla otoczenia.
Wnioskując po jej dzisiejszej reakcji na opiekuna w schronisku, czuje się ona tam bezpiecznie.
Jak trudną była decyzja można zapytać pracowników schroniska.

Posted

[quote name='Praxenka']Witam,
Nie rozumiem dlaczgo tak łatwo przychodzi wam opluwanie przez internet kogoś, kto z dobrego serca chciał pomóc opuszczonej suczce.
Mieliśmy Eurekę tydzień czasu. W tym okresie przejawiała bardzo dużą skłonność do ucieczek. Przy jednej z prób ugryzła mnie, ale nie mam do niej o to żalu-rozumiem,że poczuła się zaatakowana po tym jak złapałam ją za ogon i nogę.
Niestety podczas spacerów była bardzo agresywna w stosunku do innych psów, starając się prawdopodobnie mnie przed nimi bronić. Chcieliśmy pomóc jej i sobie uporać się z tym problemem. Zabraliśmy ją do szkoły dla psów, aby jej zachowanie wytłumaczyli nam behawioryści. Po dwugodzinnej sesji dowiedzieliśmy się, że Eureka nie ma żadnych lęków, jest bardzo dominującym psem i ma bardzo mocno rozwinięty instynkt ochrony stada, który w schonisku się nie może ujawnić i zrealizować, ponieważ siedzi w boksie. Eureka zaczęła się coraz pewniej czuć w swoim nowym "stadzie". Jej zachowanie było z dnia na dzień coraz bardziej agresywne w stosunku do Rufusa, który był coraz bardziej wystraszony i zestresowany. Treser uważał, że takie zachowanie będzie się pogłębiać (w szkole dla psów zaatakowała szczeniaka na smyczy, który chcial do nas podbiec).
W tej sytuacji najbardziej odpowiedzialną decyzją (po dwukrotnej konsultacji z pracownikami schroniska w Koninie w sobotę i w niedzielę) było umieszczenie jej w miejscu, gdzie nie była agresywna, które znała i czuła się bezpiecznie oraz otoczenie jej wirtualną adopcją.
Trzymanie jej nadal w domu i zezwolenie na zachowanie jakie prezentowała byłoby nieodpowiedzialne i dodatkowo niebezpieczne zarówno dla niej jak i dla otoczenia.
Wnioskując po jej dzisiejszej reakcji na opiekuna w schronisku, czuje się ona tam bezpiecznie.
Jak trudną była decyzja można zapytać pracowników schroniska.[/QUOTE]

Przepraszam bardzo ale jak ona ma się nie czuć bezpiecznie w miejscu gdzie spędziła 5 lat? No odpowiedz. JAK?
Cieszę się, że tak dużo zrobiłaś dla tego psa, udałaś się do behawiorysty, który zamiast pomóc, stwierdził sobie, że nie to się będzie pogłębiać i nic się już nie da? Wspaniale!!! :angryy:
I uwierz, że nie jest nam łatwo.. wiesz jak to boli jak pies wraca, nie tylko ciebie i Eureke ale i nas. Znam tego psa, i nie przypominam sobie, żeby na spacerach się na kogoś rzucała... Wręcz przeciwnie zawsze tryskała energią, radością, bawiła się, tolerowała wszystkie psy i wszystkich ludzi.
Po zdjęciach nie widać żeby biedny Rufus był jakiś przerażony obecnością Eureki..
Nie wiem co mówili pracownicy w schronisku i u kogo szukałaś rady.
Od kiedy to spuszcza się psa po tygodniu adopcji? Nie znajac go, ani on nie znając pani?

Posted

[quote name='furciaczek']A mozesz podac imie i nazwisko behawiorysty ktory prowadzil konsultacje??[/QUOTE]
A jakie to ma teraz znaczenie?
Była to osoba, do której mamy zaufanie. Chodziliśmy tam z Rufusem na kurs podstawowego posłuszeństwa.

Posted

[quote name='Praxenka']A jakie to ma teraz znaczenie?
Była to osoba, do której mamy zaufanie. Chodziliśmy tam z Rufusem na kurs podstawowego posłuszeństwa.[/QUOTE]

Ma znaczenie bo skoro pies byl pod opieka behawiorysty to tenze behawiorysta moze nam udzielic waznych informacji dotyczacych zachowania psa ktore pomoga nam przy wyborze kolejnego ewentualnego domu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...