Jump to content
Dogomania

Jak długo żyje w domu wirus PARWO


eunice1980

Recommended Posts

Witam.Proszę o poradę jak długo w mieszkaniu żyje wirus parwowirozy?Niedawno straciłam szczeniaka właśnie z powodu tego wirusa,chciałabym kupić następnego pieska ale nie chce go narażać na zachorowanie.Pytałam kilku lekarzy,czytałam na forach ale odpowiedzi są bardzo rozbieżne od 6 miesięcy do 2 lat.Bardzo proszę o poradę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eunice1980']Witam.Proszę o poradę jak długo w mieszkaniu żyje wirus parwowirozy?Niedawno straciłam szczeniaka właśnie z powodu tego wirusa,chciałabym kupić następnego pieska ale nie chce go narażać na zachorowanie.Pytałam kilku lekarzy,czytałam na forach ale odpowiedzi są bardzo rozbieżne od 6 miesięcy do 2 lat.Bardzo proszę o poradę.[/quote]
kupiłaś psa z parwowirozą ? a to z hodowli? czy z targu ?

Link to comment
Share on other sites

Te 5-6 miesięcy to minimum a faktycznie górna granica wg różnych publikacji jest "ruchoma". Myślę, że należałoby odczekać trochę, dokładnie odkazić mieszkanie i wprowadzić do niego starszego psa, takiego, który bedzie już po wszystkich szczepieniach.

Link to comment
Share on other sites

Ja co prawda na parwo mialam chore psy ale kazdego sie udalo wyleczyc na szczescie...
Na nosowke odszedl pies chlopaka.
Nie kupowalismy odrazu nowego psa.
Cale mieszkanie bylo dokladnie odkazone,czekalismy prawie rok zanim odwazyl sie sprowadzic do domu szczeniaka...

Mysle ze 6 miesiecy to ja bym minimum czekala.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Miesiąc temu odszedł mój 18 miesięczny pies, pokonała go parwowiroza :( Mam jeszcze jednego (11 l) jemu nic nie było, a po śmierci młodszego został zaszczepiony. Zastanawiam się nad kupnem nowego pieska. Czy 3-4 miesięczny, szczepiony szczeniak może zachorować?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

kupilam pieska ponad 2 lata temu z parwo. jechalismy po nia na drugi koniec naszego woj. byla sliczna malenka jamniczka, miala ok 6m-cy. na drugi dzien pobytu u nas, z min na min stawala sie osowiala, zalatwianie z krwia, robaki. no i 4 dni byla walka, ale taka walka,ze ledwo z tego wyszlam(bylam w ciazy, dostalam skurczy), a sunia nasza malenka odeszla, ale walczyla jak wielki silny pies. az teraz mam lzy w oczach jak to pisze. kupilismy od pseudohodowcy, dostalismy ksiazeczke, niby 1 szczepienie bylo, wiem,ze za malo,ale ona sama przyszla do nas, nie moglam jej nie wziac ze soba, chcialam jej dac nowy dom. zaczely sie kroplowki, zastrzyki itd. co my wtedy przezylismy... postanowilismy,ze odczekamy. nam tez kazdy wet mowil co innego. odkazilam mieszkanie domestosem. pare razy co pare dni. potem takim specjalnym proszkiem rozowym,ale nie moge znalezc nazwy, a wiem ze zapisywalam. jak jutro znajde, dam znac. duzo wietrzylam. potem mielismy remont, podlogi, sciany. corka miala juz pol roku, zdecydowalismy sie na psa po 2 szczepieniach z kwarantanna po ostatnim. nasza buldozka fr ma sie dobrze, ma prawie poltoraroku i jest niesamowicie zwariowana!

zmierzam do tego,ze lepiej bedzie jak odczekasz, ja odczekalam ok roku. Zdezyfekuj mieszkanie, wszystko, polki, sciany na wysokosci pieska, meble. rozciencz domestos z woda na poczatek, bedzie niemily zapach, no ale wywietrzysz przeciez. powtorz pare razy. jutro napisze Ci czym jeszcze robilam.

pozdrawiam i wspolczuje:(






moze jeszcze dodam, ze nie zostawilam tego. po smierci pieska, stanelam na nogi, pomalu dochodzilam do siebie i zaczelam dzialac. bylam w zwiazkach kynologicznych-pani skierowala mnie do TOnZ, pani okazala sie bezduszna, bez serca i w polowie rozmowy wylaczyla sie. oczywiscie ja zadzwonilam ponownie. w koncu odeslala mnie Inspektoratu weterynarii w miescie, w ktorym kupilam sunie. oni sie zajeli ta pseudohodowla. niestety pieski nie zostaly odebrane. zostal sporzadzony protokol. dostali wymogi, ktore musieli spelnic. w przeciwnym raze zabiora im cala hodowle. dowiedzialam sie tez, ze wobec tego panstwa byly juz wytoczone 3 sprawy z powodztwa cywilnego. ja bedac w ciazy, nie chcialam ponownie narazac dziecka. swoje i tak przeszlam, moj maz nawet plakal. ona zdechla na naszych oczach,a my nie potrafilismy jej pomoc. dlatego przestrzegam-sprawdzajcie szczepienia, ktore niestety i tak moga okazac sie falszywe, najlepiej nie kupowac od pseudohod, ale jesli juz to dokladnie sprawdzic. ja zaluje ze tak sie stalo. pokochalam ja strasznie mocno, w dodatku,ze do jamnikow mialam wielki sentyment,bo ta rasa to moj pierwszy piesek i zyl prawie 14 lat.

Link to comment
Share on other sites

Ja odczekałam rok (wet mówił o min. pół roku), dom też był dezynfekowany (nierozcieńczonym domestosem :p) i też jakimś proszkiem od weterynarza. Niestety ja mam ogród(albo stety)- w każdym razie pies mi odszedł na jesieni, potem była bardzo mroźna zima (chodź podobno paskudztwo tak łatwo nie wymarza), trawę zlewałam ile się dało jeszcze. W domu w tym czasie był cały czas starszy pies- szczepiony, niezachorował. Następny pies też nie zachorował. Od razu dodam- pies chory był przygarnięty. Po kilku dniach walki nieudało się.

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście parwowirus jest jednym z najlepiej przeżywających w środowisku wirusów.
Standardowo w temperaturze pokojowej przeżywa do 6 m-cy,natomiast może też przeżyć znacznie dłużej w sprzyjających warunkach (wyższa wilgotność niższa temperatura).
Jeśli chodzi o metody odkażania to w domu raczej zbyt skutecznych nie mamy - trudno wylać na dywan domestos:)

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie,ze dywaniu nie wyczyscisz domestosem:roll: ja swoj zdjelam,jak tylko zobaczylam,ze z sunia dzieje sie cos niedobrego. dalam do prania. ale i tak zmienilam w przeciagu roku. wszystko zalezy od tego, gdzie przebywal pies autorki postu, zreszta i tak caly dom powinien byc zdezynfekowany. jakos musi sobie przeciez poradzic.

tak czy inaczej odczekaj minimum rok. ja wczensiej balam sie wziac kolejnego psa do domu. zreszta po roku tez sie balam:shake: weterynarze zapewniali,ze pies po 2 szczepieniach nie zarazi sie po roku czasu. no i faktycznie, sunia ma sie dobrze. powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...