Formatka Posted December 14, 2020 Posted December 14, 2020 Witam, Przygarnęłam szczeniaka w sobotę mieszaniec Yorka z podwórkowym amantem bliżej nieokreślonym. Piesek ma 6 tyg. i jeszcze nie był odrobaczany, ani szczepiony. Tego samego dnia pojechałam do weta i dostał zawiesinę od robaków. Wyszły tego samego wieczora. Dość dużo jak na moje oko i całkiem sporej wielkości. W niedzielę Cziro dostał biegunki, ale wciąż miał apetyt i wesoło hasał. W nocy tylko sikał, było ok. Natomiast dzisiaj od połowy dnia biegunka znowu wróciła i zaczęły się wymioty. Piesek wyraźnie zrobił się osowiały, ciągle spał i stracił apetyt. Dodam, że mam również kota. Wystarczyła chwila nieuwagi, kiedy piesek dorwał się do jego misek(obecnie stoją na parapecie poza jego zasięgiem). Cziro dostaje taką samą karmę, jaką dotąd jadł, dzielę mu ją na małe porcje. Czym tak gwałtowna reakcja mogła zostać spowodowana? Czy to z powodu leku, czy karmy dla kota? Aktualnie mąż już z nim pojechał do weta, a ja siedzę i się martwię Quote
bou Posted December 14, 2020 Posted December 14, 2020 55 minut temu, Formatka napisał: mąż już z nim pojechał do weta, a ja siedzę i się martwię No to nie ma co wychodzić przed orkiestrę...niech sie wypowie wet,a potem - zobaczymy :) Napisz,co ustalono. Quote
5łapa Posted December 14, 2020 Posted December 14, 2020 Toksyny uwalniane z umierających pasożytów mogą spowodować takie objawy. Zazwyczaj po podaży leków objawowo psy czują się lepiej (zwłaszcza że apetyt może nie na swoje jedzenie, ale był). Trzeba teraz uważać żeby nie złapał na to wirusówki. Bo nie był szczepiony i pasożyty go osłabiły. W skrajnych przypadkach jak pasożytów jest dużo na skutek zaburzeń perystaltyki jelito może się wgłobić i dojść do niedrożności, ale spokojnie, to są rzadkie przypadki. Zobaczycie też co wyjdzie w badaniu klinicznym. Quote
Formatka Posted December 15, 2020 Author Posted December 15, 2020 Robali w psim dziecku jest cała masa... dostał leki rozkurczowe i jest zdecydowana poprawa. Wrócił apetyt i wigor. Wystraszyłam się nie na żarty. Miesiąc temu straciłam 12letniego kociaka w wyniku ciężkiej choroby nerek więc aktualnie jestem jeszcze mocno przeczulona. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.