5łapa

Przez pierwsze 6 tygodni może być gorzej, zachowania mogą być bardziej nasilone niż zwykle, lek potrzebuje czasu żeby zadziałać. Ludzie którzy się zdecydowali w większości są zadowoleni z efektu. Pozdrowienia dla Gacusia:-)

Trzeba zrobić dalszą diagnostykę. Sama anemia może wskazywać na bardzo wiele chorób. Crea i Alt są w normie. Wyniki morfologii niestety bardzo słabe. Trzymam kciuki.

Jeżeli foresto działa to jest super. Ale często nie działa. Albo są rejony psa w których nie działa np na kufie. A tabletka niezależnie czy psa się kąpie, niezależnie od "regionu" psa działa tak samo. Kleszcz się może wbić, ale jak zacznie żerować szybko umiera i ryzyko transmisji choroby jest bardzo małe. W rejonach babeszjozy jest to ważne. Niektórzy biorą tabletkę na czas kiedy kleszczy jest więcej niż zwykle (wiosna i jesień). Bravecto jest tez w kroplach.

Foresto a jak nie działa albo region z babeszją to Bravecto (tabletka lub krople), Simparica do kupienia tylko u wet

Najlepiej ustalić jeden sposób żywienia i się go trzymać. Jak na 5 miesięcy to całkiem przekrój. Dobrze byłoby zbadać kał w kierunku pasożytów i zrobić test na giardie. To tak na początek. Jak nie przejdzie to szuka się dalej.

A może na gwizdek? Najpierw po stoisz koło psa gwiżdżesz i od razu smakołyk (bardzo malutki żeby się nie przejadły) później stopniowo zwiększać odległość, wiele powtórzeń, w końcu psy będą przybiegaly do Ciebie a nie do płotu. Później wystarczy sam gwizdek i pochwała, a smakołyk co kilka razy.

Statystycznie najrzadziej uczula jagnięcina.... No ale wiadomo. Indyk daje radę u wielu psów. Chociaż szczerze rzadko w tym wieku nagle pojawia się alergia pokarmowa. Może problem jest w czymś innym, trzeba to mieć na uwadze jakby dieta nie pomagała.

Maltańczyki wyglądają jak małe puchate kuleczki, ale niech nas nie mylą pozory. Często tkwi tam charakterek. Zauważyłam, że często robią się bardzo "samcze" często obsikuja wszystkie kąty w domu a nawet zakupy. Dobrze byłoby wykluczyć problemy zdrowotne, chociaż oddać mocz do badania, ale najważniejsze chyba będą ćwiczenia z behawiorystą. Czasami pomaga kastracja, osoby które nie chcą kastrować mogą wypróbować implant który jednak działa pół roku, czasami dłużej. Jednak jego cena oscyluje w granicach 300 zł, i przez pierwsze tygodnie zanim organizm się wysyci jest gorzej, psiak trochę szaleje. Chyba że to suczka?

Troszkę mało informacji żeby wnioskować co to jest. Kaszel raczej ma inne przyczyny niż nosówka. Zwłaszcza u psów które kiedykolwiek były szczepione. Także bez na spokojnie najlepiej to zbadać.

Najprościej rzecz ujmując. Rasa jest pofałdowana przez " wadliwy" gen. Mają za dużo kwasu hialuronowego nie tylko w skórze ale i w przewodzie pokarmowym. Uszkodzenia tego kwasu powoduje wyrzut cytokin prozapalnych. I rozpad kwasu na amyloid. To samo dzieje się w przewodzie pokarmowym. Dodatkowo stan zapalny się nakręca. Dlatego mają problemy też z przewodem pokarmowym i reagują inaczej niż inne psy które nie mają "wadliwego genu". To tak najprościej rzecz ujmując. Amyloidoza jest nerek wątroby tarczycy, ale sam amyloid nie jest z tych narządów. On tam osiada.

Ze względu na specyficzny rodzaj reakcji zapalnych rasa ta także ma problemu z przewodem pokarmowym i nie reagują typowo jak inne psy.

Trzeba też wziąć pod uwagę że jest to troszkę inna rasa. Ze względu na duże ilości kwasu hialuronowego w skórze, który się rozpada w dużym uproszczeniu powoduje odkładanie się amyloidu i stany zapalne u tej rasy nie zawsze sprawdza się to samo co u innych. Zapalenia uszu, skóry, idiomatyczne zapalenie jelit, niedoczynna tarczyca.... W USA mają nawet specjalny suplement tylko dla tej rasy bo ma ona trochę inne potrzeby (hivitality). Także co do karm to może lepiej podpytać właścicieli tej rasy właśnie. Dodam że im bardziej pies pofałdowany tym większe problemy.

Nie będzie żadnych skutków ubocznych nawet jeżeli pies był szczepiony. No chyba, że mówimy o reakcji anafilaktycznej, ale to może się zdarzyć i po leku i po użądleniu jeżeli będzie typem uczuleniowca. A wścieklizna ostatnio była stwierdzona u Lisa koło Otwocka. Także pojawia się mimo wszystko.

Wyniki krwi jak najbardziej prawidłowe:-)

Obroża foresto jest faktycznie dobra, ale nie działa u wszystkich psów. Poza tym zdarza się że jakiś kleszcz się wbije w miejscu gdzie penetracja substancji czynnych jest słabsza bądź po kąpieli w detergencie. Dlatego jeżeli wybieracie się w miejsce gdzie jest Babeszjoza tabletki typu Bravecto, Simparica będą najskuteczniejsze. Lub Bravecto w kroplach jeżeli jest typ nietabletkowy.

W takich przypadkach zazwyczaj najpierw wykonuje się diagnostykę obrazową brzucha i klatki piersiowej (RTG i USG) i sprawdza się czy czegoś tam nie ma. Czasami wychodzą rzeczy które niekoniecznie chcą się ładnie pojawić w krwi np. krążenie wrotno -oboczne, zmiany rozrostowe. Jeżeli tam jest wszystko ok trzeba zrobić rezonans magnetyczny lub tomografię komputerową głowy. Na uwadze trzeba mieć także martwicowe zapalenie mózgu. Z badań krwi warto dorzucić tarczycę. Wszystko brzmi groźnie, ale nie ma się co załamywać. Trzeba po prostu zrobić badania żeby wykluczyć poważne przyczyny. Trzymam kciuki.

Które zmiany były tak patognomiczne dla leptospirozy? Wiele chorób sekcyjne wygląda podobnie. Chyba że były pobrane próbki do badań. "Zrobiliśmy sekcję" mnie osobiście nie przekonuje. Dlatego jestem ciekawa.

Najlepsze szczepienie na lepto to Nobivac l4 ale i tak nie obejmie wszystkich serowarów. Pytanie skąd pies był i co robił. U nas leptospiroza była problemem podczas powodzi w 97 na przykład. Teraz rzadko się zdarza. Jaką robiliście diagnostykę dla potwierdzenia? Jestem ciekawa.

To jest wskazanie do obserwacji. Jeżeli pojawi się biegunka lub wymioty, apatia czy bolesność brzucha wskazanie do RTG. Ale bez paniki. Małe fragmenty kości raczej nie powodują problemów.

Trzeba pamiętać że szczeniaki muszą mieć wyższą temperaturę otoczenia znacznie, a same muszą mieć temperaturę co najmniej 37,5 żeby to mleko trawić. Muszą wokalizować, mieć rozowe pyszczki, aktywnie się poruszać, regularnie oddawać kał. Także obserwuj

Musisz zabrać szczeniaka do weterynarza. Trzeba zweryfikować szczepienia + odrobaczenia, oraz podać leki objawowo. Często niektóre choroby ujawniają się po przyjeździe do nowego domu bo zawsze jest to dla szczeniaka stres i obniżenie odporności. Poza tym psiak jest niewielki szybko może się odwodnić. Najlepiej po przyjeździe do nowego domu nie zmieniać od razu żywienia na inne. Nie mniej leki wskazane. Trzymam kciuki.

Myślę, że nie miało to związku. 14 lat to i tak wspaniały wiek. Często jest coś co inicjuje pogorszenie. Np. mogła coś zjeść na dworze, zdrowego psa by to nie ruszyło, a u schorowanego organizmu szybko doprowadzi to do pogorszenia. Czasami właściciel nie wie, że pies ma nowotwór kości dopóki nie skoczy i nie złamie nogi w tym miejscu. I też można by było powiedzieć "jakby nie biegł do bramy to by żył, to moja wina". Ale to jest złe myślenie, widać że dbalaś bardzo o piesia. Także to nie szczepionka tylko choroba. Współczuję, ale nie ma się co obwiniać.

Nie ma co czekać. Szczeniaki szybko się odwadniają, poza tym jeżeli pojawia się krew znaczy to że przewód pokarmowy jest mocno podrażniony. Jeżeli zaczęło się od razu po zjedzeniu kości bardzo duże prawdopodobieństwo że jest to przyczyną. A jeżeli będzie potrzebował zabiegu to z każdą godziną jest słabszy przez co zabieg będzie obarczony większym ryzykiem. Powodzenia

Jeżeli nie było warto zrobić echo serca + USG płuc, badania ogólne krwi łącznie z tarczycą. W tym wieku problemy są bardzo często złożone. Powodzenia

A nie jest to kuna albo łasica? To dzikie zwierzę. Poza tym to nie jest dobry pomysł łapać zwierzę nauczone żyć na wolności do klatki....