coztego Posted January 1, 2005 Posted January 1, 2005 Myślę, że jak pies "charczy" to warto z nim pójść do weterynarza, a ten powinien umieć zdiagnozować pochodzenie problemów z oddychaniem. Może poczytaj sobie tutaj 8) Quote
julita104 Posted January 5, 2005 Posted January 5, 2005 no wlasnie moj psiak tez jakos dziwnie charczy ostatnio bo bardzo duzym wysilku (jest zywiolowy, zawsze biegal niemal cala dobe :P) staje w miejscu i przez chwile charczy, nie moze zlapac oddechu przez kilka sekund. zdarzylo sie to ostatnio ok 4 razy (raz na dzien jedno charczenie) to przypadek? np zle powietrze wpadlo czy cus czy to moze byc cos powazniejszego. generalnie podchodze na spokojnie bo poza tym piesek jest wesoly itp ale tak na "zas" sie pytam Quote
ingridr Posted January 5, 2005 Posted January 5, 2005 Moja Pysia charczy po: wysiłku (nawet takim maleńkim) z nadmiaru emocji (radocha, czy strach - zawsze charczy) kiedy mocniej nadwyręzy lub "naciągnie szyjkę" kiedy wychodzimy na podwórko i jest zimno (zmiana temperatury - teraz nici ze spacerków i siusiu robi w kuwete) Pysia ma ciągle w szyjce "świerszczyka" - jak przyłożysz do ucha jej szyjke to jakby jej tam świerszczyk chrobotał ( u pani wet ma ksywkę "świerszczyk"). I tego świerszczyka ciągle dokładnie obserwujemy - jeśli robi się głośniejszy - niestety trzeba jej aplikować różne leki, bo baaardzo szybko się to przenosi na zapalenie krtani, tchawicy itp. Ze smutkiem stwierdzam, że choroba się troszkę nasiliła i gorąco się modle, żeby nie poszła już dalej (w tym momencie sklinam panią hodowczyni :evil: :evil: ) Na co dzień Pysia jest wielką rozrabiarą, ma apetyt i zasuwa na tych swoich małych łapciach 24 h na dobę. A najlepiej iść z pieskiem do weta - moja pani wet tylko jak przyłożyła "słuchawki" do jej szyjki to zrobiła smutną minkę, a po reszcie badań wyszła wiotkość krtani i zapadanie się tchawicy (nie wiem jak się to specjalistycznie nazywa, ale tak mówią na to weci u mnie) Zawszy kiedy dopada ją atak robi sie strasznie niespokojna, dostaje straszliwych drgawek - wtedy biorę ją na ręcę, staram się ją uspokoić i trzymam ją w pozycji pionowej (główka prosto do tułowia - żeby nie miała jej zgiętej) Quote
zebra12 Posted January 5, 2005 Author Posted January 5, 2005 Czy mozna taką sunię wystawić? Bardzo proszę o radę! A może mieć młode? Nie chciałabym jej zrobić krzywdy. Tez jej tak gra w szyjce. Zbadać sie nie bardzo da, bo gryzie. Tzn nas nie, ale weta tak! Czy hodowcy moga takie pieski sprzedawać? Quote
ingridr Posted January 5, 2005 Posted January 5, 2005 Wystawiać chyba możesz - czemu nie? Tylko czy pies podczas stresu nie zacznie sie krztusic??? Nie wiem, czy to bedzie wyglądało na wystawie na jej korzyść..... A co do młodych to moim zdaniem nie powinnaś jej rozmnażać :( -to jest moje zdanie - bo jest to choroba genetyczna (tak wyczytałam w mądrych książkach) - i pewnie potem Ciebie będą ludzie sklinali (o ile nie gorzej - możesz trafić na bardziej stanowczych ludzi jak ja - bo ja sobie nie mogłam nawet wyobrazić, że oddałabym mojego skarbeńka) Ale przed wszystkim MUSISZ ją najpierw zbadać - ciągle to jest takie "gdybanie" - co to znaczy, że gryzie weta????? Nie umie sobie poradzić z kilkucentymetrowym pieskiem??? To jak bada np. dogi?? Może ma angine, zapalenie gardła albo jeszcze jakąś inna chorobę..... Im szybciej weźmiesz się za tą przypadłość tym lepiej dla Ciebie i Twojego małego szkraba. Pamiętaj, że nieleczona choroba pada na serduszko!!! I życzę Ci oby to była inna, zupełnie nic nie znacząca dolegliwość - ot takie cuś co szybciutko przechodzi i szybko się o tym zapomina :lol: Quote
Flaire Posted January 5, 2005 Posted January 5, 2005 Jak wet nie umie zbadać psa to trzeba zmienić weta. A oddzielnie, koniecznie trzeba pracować nad psem, żeby każdemu dał się zbadać. Quote
zebra12 Posted January 6, 2005 Author Posted January 6, 2005 Daje jej właśnie antybiotyk, bo wszystkie psy mam przeziębione. I jest niewielka poprawa, ale i tak charczy jak idziemy na spacer i jak się cieszy. Dlatego myslę, że to jest to! Szkoda, bo taka ładna suczka. Jak nie mozna rozmażać, to nie zamierzam. Pozdr Ewa Quote
ingridr Posted January 6, 2005 Posted January 6, 2005 Nie wiem, czy nie można jej rozmnażać :lol: . Lepiej przedyskutuj sobie to z wetem!!!! Ja tylko mówię, bo ja o tym sądze. Moja Pysię też chciałam wystawiać i rozmnażać - ale po częstych wizytach u weta (co 2 tygodnie była chora :evil: ) szybko zaczęłam myśleć o sterylce (i tak też zrobiłam) Quote
zebra12 Posted January 6, 2005 Author Posted January 6, 2005 Powiedział, że nie może niczego na razie stwiardzić. Że mam kupić jej szelki. Sama nie wiem, jak to się bada. Wet mówił, że on nie wie czy można ja wystawiać, bo to moja sprawa. Wogóle, nic mi konkrtenego nie powiedział. Osłuchał ją i tyle. Akurat chyba nic nie wysłuchał, choć całą droge charczała. Ale spowrotem juz nie! Powiedział, żę nie ma czegos takiego jak: wiotkośc krtani. Spytał co mam na myśli i kto to zbadał. No to mówię, że podejrzewam i proszę o badanie. On, że najpierw muszę wyeliminować obrożę i inne drażniące czynniki. Kurcze, myslałam, że coś mi konkretnego powie. :( Quote
ingridr Posted January 6, 2005 Posted January 6, 2005 Że mam kupić jej szelki. tak, tak - szeleczki to podstawa. Niech ją nic nie gniecie w szyjkę. Podczas zabawy unikaj (a tego z tymi małymi potworkami cięzko) zabaw polegających na "przeciąganiu" - no wiesz, z jednej strony zabawki Ty, a z drugiej psiątko. jeszcze jedno (ale bez obrazy) Weta to Ty masz do bani :lol: :lol: Quote
julita104 Posted January 6, 2005 Posted January 6, 2005 my z kolei bylismy dzis u weta (piewwsze szczepienie na wscieklizne :D ). Pani vet nakazala nam obserwacje Tofi jak to uslyszal to przestał "żęzić" i "charczec" nie wiem czy to sila sugesji :o czy przypadek ale jak sie powtorzy to polecala rentgenik wiec chyba zawsze warto sie skontrolowac Quote
ingridr Posted January 6, 2005 Posted January 6, 2005 nie wiem czy to sila sugesji czy przypadek eeeeee...tam.......przypadek - inteligencja po prostu :lol: :lol: - bestia mądra, że ho ho :D Quote
julita104 Posted January 7, 2005 Posted January 7, 2005 szkoda ze tylko wybiorczo a jak wolam "do domu" to udaje gluchego i glupiego na spacerze :P Quote
zebra12 Posted January 8, 2005 Author Posted January 8, 2005 Ech, ciężko mi znaleźć dobrego weta! Już zmieniam drugi raz. Kupiłam dziś szelki. Ale po antybiotyku jest zdecydowanie lepiej! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.