Jump to content
Dogomania

Zmiany między palcami


Husky9111

Recommended Posts

Dzień dobry,

Może ktoś spotkał się z taka zmiana między opuszkami palców u psa . Ogólnie skóra między opuszkami psa jest czerwona prawie w każdej łapce  . Natomiast na tylnich łapach jest taka zmiana wypukła czerwona. Jak ja znalazłem to był z niej wyciek taki ropny teraz w środku robi się strupek ale i tak jest to bardzo czerwone . 

Pies był kastrowany z powodu zmiany na jądrze. Po kastracji pies dostał zapalenia uszu a później na ciele powychodzila ropa . Oddaliśmy do badania i wyszedł gronkowiec intermedius oporny na prawie wszystko oprócz amoksycyliny i kwasu klawulanowego. Antybiotyk był brany ponad miesiąc czasu . Od 3 tygodni nie bierze antybiotyku . Na skórze ciała nic nie wyskakuje natomiast w uszach robiły się czyraki podskórne. Udało mi się je zaleczy niejonowym nanosrebrem smarując . Popękały i się wygoilo .

Natomiast teraz wystąpił problem znowu z tymi łapami i zaczerwienieniem i obrzękiem na nich.

Poniżej zdjęcie 

https://m.fotosik.pl/zdjecie/8e31f49b654e8ab2

Jezeli ktoś się spotkał z czymś podobnym to proszę o pomoc .

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Husky9111 napisał:

Zastanawiam się czy to nie zanokcica paznokciowa i wina jest dalej gronkowiec tylko teraz przeniósł się w okolice łap. Jutro kolejna wizyta może coś wet wymyśli nowego .

Sądzę,że to nie musi być pozytywnie zakończona kuracja antybakteryjna.....

Link to comment
Share on other sites

Hmmm. Pies brał antybiotyk ponad miesiąc czasu . Dwóch weterynarzy stwierdzilo że już trzeba odłożyć.

Pies bierze betaglukan, oleje omega 3 ,probiotyki witaminy na skórę itd

Ciągle jakieś dziadostwo wyskakuje . Męczymy się z tym już od operacji ponad 2.5 miesiąca .

13 minut temu, bou napisał:

Sądzę,że to nie musi być pozytywnie zakończona kuracja antybakteryjna.....

Masz może jakieś pomysły w jakim kierunku iść dalej w leczeniu albo coś może podpowiedzieć weterynarzom , nakierować ?.

Podejrzewają też alergie itd . Przeszedł pies na dietę itd. Jest kąpany raz w tygodniu w hexadermie.

Ciągle coś wraca . Wcześniej te czyraki w uszach które srebro wyleczyło a teraz to się pojawia.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Husky9111 napisał:

Hmmm. Pies brał antybiotyk ponad miesiąc czasu . Dwóch weterynarzy stwierdzilo że już trzeba odłożyć.

Pies bierze betaglukan, oleje omega 3 ,probiotyki witaminy na skórę itd

Ciągle jakieś dziadostwo wyskakuje . Męczymy się z tym już od operacji ponad 2.5 miesiąca .

Masz może jakieś pomysły w jakim kierunku iść dalej w leczeniu albo coś może podpowiedzieć weterynarzom , nakierować ?.

Podejrzewają też alergie itd . Przeszedł pies na dietę itd. Jest kąpany raz w tygodniu w hexadermie.

Ciągle coś wraca . Wcześniej te czyraki w uszach które srebro wyleczyło a teraz to się pojawia.

Poprosiłabym bezwzględnie o zrobienie posiewu - zarówno ze zmian w uszach,jak i przy palcach.Myślę,że to dalej sprawka gronkowca,a ten słynie z oporności na antybiotyki...Konsekwentnie leczony celowanym antybiotykiem (po zrobieniu posiewu) - może sie w końcu poddać...

I tego życzę serdecznie Twojemu psu i Tobie.Odzywaj się i ciśnij wetów.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie jest problem ze z posiewu nie ma jak bo jest w uszach bardzo mało jak ten czyrak się wyleczy. A z łap nie ma jak bo ten na zdjęciu pękł w święta jak znalazłem i nie ma z czego wziąć wydzieliny . A dalej coś wyskakuje .

Smarujemy tridermem te miejsca .

A dzisiaj krew poszła do badań ogólnych i żeby tarczyce zbadać bo podobno też różne takie zmiany od tego mogą być .

Zobaczymy co dalej . Będę informował i pisał bo trochę wiedzy już na temat gronkowca skórnego mam i może komuś się kiedyś przyda choć lepiej żeby nikomu nie było to potrzebne .

A uszy smaruje niejonowymi nanoczasteczkami srebra bo one rozwalają te czyraki i to wychodzi a skóra później się goi . Gdyby ktoś miał problem z tym szajsem w uszach to polecam ale trzeba kupić też chyba odpowiednie żeby działało .

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Husky9111 napisał:

bo jest w uszach bardzo mało jak ten czyrak się wyleczy.

Do wykonania posiewu potrzeba mikroskopijna ilość materiału...bez posiewu i  antybiogramu nie ma leczenia,tzn jest - ale 'w ciemno'.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Husky9111 napisał:

ziarniakowanie tak się nazywa tej ropy jak wyskoczy 

ziarninowanie...tak się nazywa proces gojenia.

poza tym nie masz racji również w kwestii dotyczącej pobrania materiału do badania.Łapy psa z tymi ranami to bajoro z bakterią,wystarczy pałeczka z wacikiem i masz próbkę do badania.Ty - nic nikomu nie dajesz,to wet robi wymaz. ('Gdyby było to od razu bym dał')

Link to comment
Share on other sites

Mój pies miał gronkowca na nosie, dostał antybiotyk, a ja paliłam mu dodatkowo kore brzozy i ten dym, który się ulatnial wdychał. W ten sposób wyleczylam go bardzo szybko z gronkowca chyba 2 tyg z tego co pamiętam, od tamtej pory wszystko jest ok, a minęły już 3lata.

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, PakoPAKO napisał:

Mój pies miał gronkowca na nosie, dostał antybiotyk, a ja paliłam mu dodatkowo kore brzozy i ten dym, który się ulatnial wdychał. W ten sposób wyleczylam go bardzo szybko z gronkowca chyba 2 tyg z tego co pamiętam, od tamtej pory wszystko jest ok, a minęły już 3lata.

Tak słyszałem o tej metodzie szukając sposobu i jest bardzo dużo opinii że to działa . Pytanie tylko czy to chodzi o wdychanie tego dymu i żeby on się do organizmu dostawał czy po prostu to zadziałało bo miejsce na nosie jest odsłonięte i dym tam dochodził?. 

Myślisz że zadziałało by to jak pies ma go w uszach albo pod sierścią zasłonięte ?.

Zastanawiałem się już dawno nad tym sposobem i mam możliwość pojechania na wieś i palenia takiego ogniska z tych gałązek z brzozy.

Pozdrawiam 

Link to comment
Share on other sites

Ja nazbierałam kory brzozy i włożyłam do naczynia żaroodpornego umieściłam je na stole w kuchni, a pies siedział na krześle niczym go nie przykrywalam poprostu siedział w pomieszczeniu blisko palonej kory, powtarzałam to co dziennie nie pamiętam już przez jaki okres, ale kilka dni to trwało. Myślę, że dobrze by było to robić w jakimś pomieszczeniu np. piwnicy lub garażu bo na dworzu dym może się ulatniać, ale ściany zrobią się brudne w pomieszczeniu. Chodzi o wdychanie tego dymu chociaż na pewno nie za długo u mnie to trwało do 5 min.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...