Jump to content
Dogomania

Z czego robicie podkład w kojcu dla szczeniąt?


tongue

Recommended Posts

SH -> ja Tobie również. U mnie, choć pierszy raz, przebiegło książkowo. Byłam z Dorci strasznie dumna. Wszystko robiła jak trzeba, a słyszałam, że przy pierszym miocie czasami zawodzi instynkt. A radości dostarczają mnóstwo, nie można od nich wzroku oderwać. Dzisiaj odebrałam negatyw i pożyczyliśmy cyfrówkę, więc obiecuję umieścić na stronce fotki z pierwszego tygodnia (ale już chyba nie dzisiaj).
Czekam na Twoje zdjątka.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Kamcia_14

Ja też sprawdziłam już chyba wszystkie metody neutralizacji siuśków w mieszkaniu(11 miotów)Ostatnio wypróbowałam słomę i nawet nawet.A było to tak:najpierw kojec z niskimi ściankami żeby był łatwy dostęp do szczeniąt, później jak miały ok. 3 tyg. podwyższony bo zaczynały wyłazić niekontrolowanie.I od tej pory raz dziennie nowa słoma.Po porannym karmieniu no i kupce maluchy na bieganko, słoma do wora i nowa na miejsce tej zasikanej.Raz dziennie wystarczało niczym nie śmierdzi w domu(no może troszkę pachnie słomą) szczeniaki są czyste bo wszystko wsiąka i wchodzi pod spód.No i plus -nie czepia się sierści. Ale moje szczeniaki są w domu tylko do wieku ok.8 tyg,potem idą na polko mają tam swój wybieg i spanko.No i ja mam rodzinę na wsi to ze słomką nie ma problemu.Kombajn w czasie żniw robi ze słomy taką małą kostkę to i z transportem nie mam problemu,normalnie w worku w aucie przywożę. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Tu są jeszcze malutkie to słomka jest w worze pod prześcieradłem bo by sobie brzuszki podrapały,ale potem już nie trzeba okrywać
[img]http://foto.onet.pl/upload/49/27/_398376_n.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

U mnie kojec zrobiłam z wiszącej szafki kuchennej. Po zdjęciu drzwiczek i wycięciu wejścia powstało coś takiego
[img]http://img232.exs.cx/img232/2051/06607te.th.jpg[/img]
Na dno dałam wykładzinę dywanową, na to karimatę i koc. To wszystko przykrywam podkładem dla obłożnie chorych i flanelowym prześcieradłem (do kupienia na wagę w ciucholandzie - z jednego dużego robię dwa mniejsze).
Przez pierwsze dwa tygodnie muszę wymieniać jedynie zewnętrzne prześcieradło ze względu na zabrudzenia jakie zostawia czyszcząca się suka (rano i wieczorem).
W trzecim tygodniu maluchy już więcej sikają i zewnętrzne prześcieradło razem z podkładem wymieniam ok. 3-4 razy dziennie.
W czwartym tygodniu przy wyjściu z kojca kładę gazety a w drugiej części złożony ręcznik. I wyobraźcie sobie, maluchy chodzą załatwiać swoje potrzeby na gazety a śpią na ręczniku. Oczywiście zdarza się niektórym nie zdążyć, bądź położyć na gazecie tylko przednie łapki, ale to i tak mnie roboty, bo gazety wymieniam na bieżąco a posikany ręcznik w zasadzie raz dziennie. (gazety zbieram z całą rodziną od chwili krycia).
Później gdy maluchy zaczynają wychodzić z kojca, zabieram im stamtąd gazety i rozkładam na podłodzę (wyłożonej wykładziną pcv). I maluchy nawet w nocy potrafią wyjść z kojca, by załatwić się na zewnątrz. Jest to bardzo wygodne dla przyszłych opiekunów, bo psiaki nauczone są już trochę czystości.

Link to comment
Share on other sites

A wiecie co ostatnio odkryłam pieluchy dla psów . Sa z takiego tworzywa jak pampersy i wciągają siuśki do środka.
Kilka razy mogą się pieski zsiusiać , bez wymiany pieluchy .
To jest taka płachta , któtą można kłaść pod prześcieradło , a jak zaczną wychodzić z kojca , to w części do siusiania .
Mają taki podkład od spodu z ceraty , więc nie przemakają.

Link to comment
Share on other sites

Orsini !

Są w Karusku . 16 zł opakowanie , a w opakowaniu 6 sztuk .
Tylko ,że to jest tak jak w pampersach , czyli siuśnięcie kilka razy i potem dopiero wymiana .
Mocz pozostaje w środku , a z zewnątrz nadal są suche .
Tylko gorzej z kupką :cry:
Kupiłam je teraz dla szczeniaka . Jak sprawdzę , to opiszę wszystkie za i przeciw.
Acha one są nasączone jakimś zapachem.

Link to comment
Share on other sites

W aptece mozna dostac takie cos co sie nazywa podklad ginekologiczny, przypomina to co opisala Olivka. Nie pamietam ile tam jest sztuk ale albo 8 albo 10.Kosztuje ok 10 zl. Ja zaraz po porodzie jak sie suka oczyszcza uzywam cos takiego .Siuski tez ladnie wciaga, i na pierwsze dwa -3 tygodnie podsikiwania tez sie sprawdza.
Polecam. :D [/quote]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Orsini 14 lutego napisał:
[quote]ja juz mam foty porobione kojca,tylko je musze pozmniejszac i Wam wkleje:))))[/quote]

minął prawie miesiąc, a ja czekam i czekam!!!!

Za miesiąc będą małe szczeniaczki i chciałabym sie dobrze przygotować.

Orsini gdzie jesteś!!!!!

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

wklejam obiecana klatke.
ale ile kosztuje to nie wiem, moze ktos sie zna na siatkach metalowych , katownikach itp.?to powie skolka takie cos kosztuje

[img]http://img75.exs.cx/img75/2070/klatka7yj.jpg[/img]
[img]http://img75.exs.cx/img75/3115/klatka13qu.jpg[/img]
[img]http://img75.exs.cx/img75/3981/klatka27av.jpg[/img]
[img]http://img75.exs.cx/img75/7280/klatka31qi.jpg[/img]

kupy wpadaja sobie na dol, szuflada jest wysuwana.

Link to comment
Share on other sites

Widziałam ostatnio szczeniaka chowanego na trocinach, wymiotował nimi 3 dni w nowym domu:(:( Słoma chyba też nie jest najlepszym wynalazkiem. Co do klatek, koszmarnie to wygląda jak jakaś hodowla masowa (fretki, lisy itd.)
U mnie szczeniaki są na gazetkach i prześcieradłach, we własnym pokoju, mają też dostęp do całego domu, bo zwykle w wieku 4 tyg załątwiają się już na gazetkę.

Link to comment
Share on other sites

zanim pozyczylam te klatke tez mialam szczenki na gazetach i szmatach...bleeee fujjjj smrod , ze hej, mimo,ze wymieniane kilka razy dziennie. A teraz?wsio wpada sobie w dol w pachnace lasem trocinki-psy ich nie zjedza, bo sa pod kratka. Sprzatanie szybkie:))))nie to co te gazety i szmaty

Link to comment
Share on other sites

No niby tak, ale nie wygląda to fajnie i chyba szczeniakom się średnio podoba życie w klatce na takim ruszcie, mimo wszystko kojarzy mi się to z masową hodowlą zwierząt.
Moje miały gazety zmieniane co kilka godzin, ale jak pisałam od 4 tyg załawtały się na gazetkę same w jednym miejscu i nie miałam problemu (no chyba, że dorwały dywan, więc wszyskie były zdjęte). A szczeniąt mimo wszystko nie mam małych;)

Link to comment
Share on other sites

No nie wiem czy na takim ruszcie jest szczeniakom przyjemnie? Ja swoim podkładałam gazety. Siuśki nie śmierdziały, a jak zrobiły kupki to niezależnie od tego na co i tak musi śmierdzieć dopóki się nie wyrzuci i nie przewietrzy. Ja nie narzekałam, gazetki wymieniane miały bardzo często, a po ok. 4 tygodniach załatwiały się tylko w jednym miejscu, tzn. do kuwety wyłożonej gazetami. Jak biegały po mieszkaniu też załatwiały się na gazetki (lub tuż obok :wink: , gdy trochę nie wycelowały).

Link to comment
Share on other sites

moim na pewno jest przyjemniej na ruszcie jak bieganie w sikach-moje nie sikaly w 1 miejscu tylko wszedzie.
I nie zastanawiam sie czy im jest przyjemnie tylko czy MI jest przyjemnie , jest, bo mi nie smierdzi w chacie i jest to bardzo wygodne. Na bieganie sa puszczane po pokoju,albo po ogrodzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna']
U mnie szczeniaki są na gazetkach i prześcieradłach, we własnym pokoju, mają też dostęp do [/quote]

czytając to byłem pewien , ze napiszesz do [b]internetu[/b]

[quote]w wieku 4 tyg załątwiają się już na gazetkę.[/quote]

Jak Ty ich tego uczysz????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...