malko Posted January 30, 2005 Share Posted January 30, 2005 Dorzucę swoje trzy grosze. Ja mam beagle, więc waga średnia. Przed planowanym kryciem też się zastanawiałam czy sobie poradzę. Hodowcy beagle, których pytałam, byli zgodni, że koniecznie piersze 5-7 dni to 24h/dobę. Ale jak szczenięta podrosną to nasze 14-15kg suczki już ich nie przygniotą. Dopóki suka karmi, nie ma problemu. Potem, wiadomo, ktoś musi dokaramiać, więc 8 godzin nieobecności odpada. Zaplanowałam ok. 5 dni urlopu, ale na zmianę, bo ja tak długo nie mogę. Natomiast mogę brać po pół dnia, więc z dokarmieniem później nie będzie kłopotu. No i rzeczywiście czas potrzebny do opieki zależy od suki. Nasza jest wspaniałą matką i środki ostrożności były przesadą. Tego jednak nie wie się przed, ale dopiero po. Ale jak to jest w naturze, że suka nie przygniecie młodych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elżbietarusos Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 Mopsice są bardzo troskliwymi matkami. Praktycznie do 3 tygodnia przy szczenietach nic nie trzeba robić. Grzeją , wylizują , karmią , są bardzo delikatne. To bardzo uczuciowe zwierzątka . Zdecydowanie gorsze są pod tym względem charcice irlandzkie , nie pilnowane potrafią zmarnować połowę miotu. Generalnie , jednak nie wyobrażam sobie wychowywania szczeniąt pod nieobecność hodowcy. Zarówno odchowującej suce , jak i szczenietom wszystko może sie przydarzyć. Konieczny jest wtedy do pomocy człowiek. Przykład : rzucawka poporodowa , hipoglikemia u szczeniaka etc. Nie da się hodować zaocznie. Ja obecnie niańczę 2 dniowe buldożki ( oczywiście wzięłam 2 tygodnie urlopu , by wspomóc męża będącego z psiakami przez 24 h na dobę). Pozdrawiam Elżbieta Rusos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.