Jump to content
Dogomania

Hodowle Akit w Polsce


orka

Recommended Posts

[quote name='Agappe']Popieram prawie w całości post Darka, jednak nie wydaje mi się możliwe wykonanie kilku punktów z listy..

a mianowicie:

najcześciej jednak ojciec nie mieszka w hodowli..

no i choroby.. [/quote]

Czesc immienniczko:p

Oczywiscie, nie jestes w stanie wszystkiego na 100% sprawdzic. Ale zainteresowanie i poszukiwanie jest istotne.

To, ze samiec nie mieszka w hodowli, jest wlasciwie mala przeszkoda. Ja jade sobie na wystawy (ok, zaniedbalem to ostatnio), interesuje sie suka i samcem. Widze, czy na ringu jest spiety i warczy, jek reaguje na otoczenie poza ringiem. Tam sie tez dowiaduje o mioty, zawieram znajomosci, jade do hodowcow. Staram sie kontaktowac wlascicieli szczeniakow po psach, ktore byly by dla mnie interesujace. Z jednej strony jest to zmudne, uciazliwe, kosztuje czas i pieniadze. I pelnych informacji nie dostaniesz, Twoj wybrany szczeniak i tak nie bedzie idealny.
Dalej; przy rozmowach i poszukiwaniach informacji, trzeba sobie zdawac sprawe, ze czesto hodowcy sa miedzy soba bezwzglednymi konkurentami. Dlatego wazne jest zrobienie sobie takiej listy z regulami i rozwazanie, co jest DLA MNIE istotne. Informacji otrzyma sie zawsze duzo, tylko trzeba ich chciec i potem zanalizowac.

Dlatego Kateczka robi to doskonale, ze juz teraz zaczela zbierac informacje. To prawidlowa droga, tak winno byc:thumbs:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 125
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Darius']
[LIST=1]
[*]Sprawdz oboje rodzicow na choroby do drugiego pokolenia wstecz I wszystkich potomkow: dysplazja, choroby oczu, SA, VKH, alergie, epilepsje
[/LIST]
[/quote]

Oj Darek to jednak są tylko życzenia

dysplazja - jaka jest pewność że szczeniak w dorosłym życiu nie będzie jej miał - żadna, jedynie jakiś procent prawdopodobieństwa

choroby oczu - tu sprawa przedstawia się jeszcze gorzej

SA - tu mnie masz :oops: w tym temacie wiem tylko tyle ile wiem dzięki tobie

VKH - nie ma badań które by stwierdzały tą chorobę przed pojawieniem się jej objawów a jak wiesz może ona się objawić zarówno w wieku szczenięcym jak i w wieku przedemerytalnym(ok.5-6roku)

alergia i epilepsja nie mam pojęcia w tym temacie - nigdy nie miałem z tym styczności więc w te tematy nigdy się nie zagłębiałem

Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Musha']Oj Darek to jednak są tylko życzenia

[/quote]


Czesc Krzysztof,

jasne, masz w duzym stopniu racje. Nikt Ci nie poda na talerzu ksiazeczki zdrowia dziecka… ehmmm… akity. :eviltong:Nie chce tutaj zaglebiac sie w pojedyncze choroby, temat jest troche inny.


Ale jak pogrzebiesz w przodkach, dowiesz sie mnostwa interesujacych faktow. Interesuje Cie jakas suka jako matka Twojego szczeniaka, szukaj w jej przodkach, u rodzenstwa, w poprzednich miotach. Podkreslam, nie chodzi o szukanie dziury w calym na sile, tylko o zbieranie objektywnych faktow. Wtedy mozesz lepiej zdecydowac, jakich linii masz unikac.

Wielu rzeczy mozna sie domyslic; suka hodowlana, miala trzy mioty, ponoc okaz zdrowia, znika naraz z powierzchni ziemi bez sladu w wieku siedmiu lat, calkiem cichutko. Co sobie pomyslisz?:pissed:

Socjalizacja to tez temat-rzeka… Zreszta widzialem w Polce hodowle Akit. Tak zsocjalizowanej bandy nie spotkalem jeszcze nigdy, mnie az oczy wyszly! Perfekt!:cool2:


Mnie sie bardzo podoba podejcie Orki do tej historii. Dowiaduje sie wystarczajaco wczesnie, szuka informacji. Super! Bedzie z niej akiciara:modla:



Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

Ale wyobraźmy sobie,że Wasze życzenia się spełniają.
Macie super linię, zdrową, przebadaną, przodkowie też nie cherlawi no i oczywiście jeszcze dochodzi do tego świetny eksterier. No więcej już nie można chcieć. Mamy owoce naszej pracy w postaci miotu i zachodzi pytanie jak wycenić swoją pracę? Wycenić ją wprost proporcjonalnie do poniesionego trudu czy dzielić się swoim szczęściem za symboliczną opłatę?

W różnych postach przewijały się ceny za szczenięta. Ile jesteście w stanie zapłacić za takie super szczenię?
Teraz też tak jest,że jedni zapłacą więcej za szczeniaka ale większość jest taka, że chce ale bez rodowodu, bo taniej (bo myślą, że rodowód kosztuje co najmniej pół szczeniaka).

Gdyby wszystko było takie proste, to myślę że nie byłoby tematów na dogomanii i nie mielibyśmy tyle dylematów.


Mam nadzieję, że nowo poszukujący znajdą swój złoty środek, czego wszystkim i sobie życzę.
pozdrawiam wiosennnie:lol:
Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius']Czesc Krzysztof,


Wielu rzeczy mozna sie domyslic; suka hodowlana, miala trzy mioty, ponoc okaz zdrowia, znika naraz z powierzchni ziemi bez sladu w wieku siedmiu lat, calkiem cichutko. Co sobie pomyslisz?:pissed:

Socjalizacja to tez temat-rzeka… Zreszta widzialem w Polce hodowle Akit. Tak zsocjalizowanej bandy nie spotkalem jeszcze nigdy, mnie az oczy wyszly! Perfekt!:cool2:


Mnie sie bardzo podoba podejcie Orki do tej historii. Dowiaduje sie wystarczajaco wczesnie, szuka informacji. Super! Bedzie z niej akiciara:modla:



Serwus
Darius[/quote]

Darek
pomyśl ile lat zajmujesz się akitami,po ilu latach nauczyłeś się czytać rodowody:evil_lol:
czy masz na myśli bandę rudzielców z Bia.....? tą od zawziętej Jędzuni :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomonari']Ale wyobraźmy sobie,że Wasze życzenia się spełniają.
Macie super linię, zdrową, przebadaną, przodkowie też nie cherlawi no i oczywiście jeszcze dochodzi do tego świetny eksterier. No więcej już nie można chcieć. Mamy owoce naszej pracy w postaci miotu i zachodzi pytanie jak wycenić swoją pracę? Wycenić ją wprost proporcjonalnie do poniesionego trudu czy dzielić się swoim szczęściem za symboliczną opłatę?

W różnych postach przewijały się ceny za szczenięta. Ile jesteście w stanie zapłacić za takie super szczenię?
Teraz też tak jest,że jedni zapłacą więcej za szczeniaka ale większość jest taka, że chce ale bez rodowodu, bo taniej (bo myślą, że rodowód kosztuje co najmniej pół szczeniaka).

Gdyby wszystko było takie proste, to myślę że nie byłoby tematów na dogomanii i nie mielibyśmy tyle dylematów.


Mam nadzieję, że nowo poszukujący znajdą swój złoty środek, czego wszystkim i sobie życzę.
pozdrawiam wiosennnie:lol:
Agnieszka[/quote]
To ile kto zapłaci za szczeniaka zależy od jego preferencji oraz od zasobności jego portfela
natomiast to że znajdują się nabywcy na psy bez rodowodu bo taniej
jest po części naszą narodową mentalnością oraz brakiem znajomości tematu pt.Psy Rasowe

Pozdrawiam
Krzysztof

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Musha']Darek
pomyśl ile lat zajmujesz się akitami,po ilu latach nauczyłeś się czytać rodowody:evil_lol:
czy masz na myśli bandę rudzielców z Bia.....? tą od zawziętej Jędzuni :evil_lol:[/quote]

Mój drogi Krzysztofie!:diabloti:

Ciebie uzębienie świerzbi ....:mad::evil_lol:
Darek nie o mojej trzodzie tu myślał;)Miał na myśli łódzkie stadko Iwonki,gdzie był gościem jakiś czas temu,wraz z paniami z Niemiec:eviltong:
Mieli okazję obejrzeć jak to zgodnie żyją sobie razem 3 japońskie rasy.

Zawzięta?:mad:i do tego jędzunia?:mad:Czekaj no Ty....aż sie gdzieś spotkamy:evil_lol:
A Ty,po tylu latach JUŻ powinieneś nauczyc sie czytania rodowodów,to mozolne troszkę,ale jak załapiesz,to ...wiesz!:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Musha']Darek
pomyśl ile lat zajmujesz się akitami,po ilu latach nauczyłeś się czytać rodowody:evil_lol:
czy masz na myśli bandę rudzielców z Bia.....? tą od zawziętej Jędzuni :evil_lol:[/quote]

hihi... ja ich wlasciwie do dzis nie potrafie odcyfrowac, te japonskie robaczki sa takie dziwne...:diabloti: Nieee, to nie jest trudne, trzeba tylko patrzec, jak sie psy nazywaja i czy nie sa zbyt blisko spowinowacone. Jak sie tym ktos zainteresuje, ma to za dwa dni intus:lol:

iiii....nieeee.... u pewnej szanownej Pani "Jedzuni" nie bylem nigdy. Mialem na mysli hodwole Pani I.M ze srodkowej Polski:multi:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius']hihi... ja ich wlasciwie do dzis nie potrafie odcyfrowac, te japonskie robaczki sa takie dziwne...:diabloti: Nieee, to nie jest trudne, trzeba tylko patrzec, jak sie psy nazywaja i czy nie sa zbyt blisko spowinowacone. Jak sie tym ktos zainteresuje, ma to za dwa dni intus:lol:

iiii....nieeee.... u pewnej szanownej Pani "Jedzuni" nie bylem nigdy. Mialem na mysli hodwole Pani I.M ze srodkowej Polski:multi:

Serwus
Darius[/quote]
Czyli jak odbierałeś panienkę M. to byłeś 15min spacerkiem od jej braciszka czyli mojego nicka


Moja droga Liluś :eviltong:
nie mam nic przeciwko abyśmy się spotkali przecież zawsze można otworzyć kilka puszeczek:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Yesssssss!!!!
Zgadzam się z moimi przedmówcami!:lol:
[SIZE=1][COLOR=yellowgreen][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=1][COLOR=#9acd32]a ja,cholerka ,wehikułu nie posiadam,wszystko pcham w te ryże kundli....marketing mam do doopy:cool3:ale mam rower!:diabloti:[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Czesc Agnieszka,

uwazam, ze poruszylas bardzo interesujacy temat.

[quote name='Tomonari']Ale wyobraźmy sobie,że Wasze życzenia się spełniają.
Macie super linię, zdrową, przebadaną, przodkowie też nie cherlawi no i oczywiście jeszcze dochodzi do tego świetny eksterier. No więcej już nie można chcieć. Mamy owoce naszej pracy w postaci miotu i zachodzi pytanie jak wycenić swoją pracę? Wycenić ją wprost proporcjonalnie do poniesionego trudu czy dzielić się swoim szczęściem za symboliczną opłatę?

W różnych postach przewijały się ceny za szczenięta. Ile jesteście w stanie zapłacić za takie super szczenię?
[/quote]

Jest pytanie, czy mozna swoje hobby, swoje zainteresowanie, poswiecenie czasu i kapitalu przeliczyc na jednego szczeniaka? Pokaz mi sedziego, ktory poprzez psy stal sie bogatym czlowiekiem. A on musi rzeczywiscie mnosto pracy i czasu w swoje "dzielo" wlozyc. Ale istnieja hodowcy, ktorzy na prostych zasadach ekonomicznych dobrze i wylacznie z psow prosperuja. I to jest dla jakosci kazdej rasy ryzykowne.

Dobrze, sprobujmy z drugiej strony medalu. Kupujac psa rasowego kupuje jednoczesnie cechy indywidualne tej rasy, dlatego, ze one mi odpowiadaja. W ramach tego licze sie z mnostwem kosztow:
- samo kupno
- zabawki, kocyki, liny,
- szkolka
- wozisz psa w samochodzie, musisz kupic kombi, sedan nie wystarczy
- kompletne koszty wystaw
- weterynarz, ktory na poczatku a szczegolnie pod koniec zycia psa bardzo duzo kosztuje
- wyzerka, witaminy...

Ta liste mozna ciagnac w nieskonczonosc. W sumie dobrze zadbany pies rasowy kosztuje w przeciagu swojego zycia tyle, jaka jest cena malego samochodu osobowego. Sorry, jesli kogos nie stac, by przy kupnie szczeniaka dac 3 stowy wiecej, to go nie bedzie nigdy stac, by temu psu zapewnic godne zycie w ramach naszej cywilizacji.

Ja osobiscie nie zwracam zbytniej uwagi, jakiej marki samochodem jezdze, ten pojazd musi mnie sluzyc, nie ja jemu. Z psem jest troche inaczej. Znany aktor niemiecki Heinz Ruehmann powiedzial: “Bez psa mozna zyc, to jest jednak nic nie warte“.

Mam filozoficzny wieczor….

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agappe']Popieram prawie w całości post Darka, jednak nie wydaje mi się możliwe wykonanie kilku punktów z listy..

a mianowicie:

najcześciej jednak ojciec nie mieszka w hodowli..

no i choroby.. w Polsce nie mamy obowiązków przeprowadzania takich badań.. badania na dysplazje robi co prawda coraz więcej hodowców.. badanie na choroby oczu przeprowadza chyba tylko Izis.. a o reszcie badań w ogóle w Polsce nie słyszałam (tzn nie słyszałam żeby ktokolwiek robił swojemu akicie).. chociaż mogę sie oczywiście mylić.. wielu "hodowców" nawet nie słyszała o SA..[/quote]

Zeżarło mi posta....:angryy:

Ja też popieram!
A może [B][SIZE=3]Darius na Prezydenta[/SIZE][/B]!!!!????????????!!!!!!
W polskim akicim świecie jak na polskiej scenie politycznej....

Chciałabym rzec, Daria nawet nie pisz i nie gadaj, jak nie wiesz;)
Dlatego, że "nie stoi" w internecie?!

Niemiecka weterynaria i standardy hodowlane, cóż.... jest co gonić,
Polska to Dziki Zachód, ale!

Badania na dysplazję (HD) wszyscy odpowiedzialni hodowcy powinni zrobić i muszę powiedzieć, że wszyscy bliscy mi, odpowiedzialni znajomi hodowcy takie robią!!!!
to jest [B]konieczność[/B], niezależnie od historii o polskich hodowcach, którzy "sobie radzą inaczej" z wpisami oraz niezależnie od teorii o tym, że jego "psy są zdrowe i pięknie biegają a badania na dysplazję to głupota". To pachnie trochę ignorancją. Inna sprawa, czy ich lekarze na ich płatne życzenie wysyłają to do opisu uprawnionym lekarzom... Niestety, nie robiąc tego, [U]oddają pola słynnej [B]HODOWLI Z SZAFĄ ZDJĘĆ RTG[/B].[/U]

Badania oczu... Hodując rasę odpowiedzialnie, interesując się nią szeroko, i mając [B][SIZE=3]WYOBRAŹNIĘ[/SIZE] [/B]trzeba badać oczy akitom! [U]I odpowiedzialni hodowcy [B]to ROBIĄ[/B]!!![/U] Ja takich znam, ale nie zaczynają od tego reklam swojej hodowli!!! Sprawa jest jednak nieco trudniejsza, bo okulistów jest mniej w Polsce, a tych z uprawnieniami do wystawiania certyfikatów jest bodajże dwóch. Pan Dr Garncarz robi co roku tournee po Polsce, po oddziałach i bada pieskom oczy wystawiając certyfikaty. Specjalistów od oczu jest więcej niż dwóch, ale nie wystawią certyfikatu!
Ja mam przyjemność znać i świetnego ortopedę i świetnego okulistę - Nasz Pan Dr bada oczy moim psom (mając sprzęt i kompetencje) co roku dokładnie tak samo jak Pan Garncarz!
Mimo to, moje psy mają wpisy do rodowodu o HD i certyfikaty badania oczu... taka fanaberia?...

Hormony... W Niemczech Darius bada się akitom hormony, zdaje się?
Nic skomplikowanego, tylko mamy w Polsce problem z kompetentnymi ośrodkami...
Zapraszam do Szczecina:loveu: "Nasza" klinika dwa lub trzy razy w tygodniu wysyła krew do laboratorium w Berlinie. Moje psy mają raz na jakiś czas badane hormony tarczycy, bez certyfikatu:p

Skóra i immunologia... wzorów chyba wciąż nie ma, ale czy ja dobrze poczytałam, że wysyłając do USA "kawałki" skóry psa można się dowiedzieć, czy jest wolny od SA (SA choroba immunologiczna, na którą zapada wiele ras psów, mieszańców, również [U]ale nie głównie akity).[/U]
Z wątku shib wyczytałam, że można również poznać czy dany egzemplarz jest nosicielem genu długiego włosa???...:lol: To oczywiście kosztuje majątek... "Weterynaria" [B]ciężko [/B]pracuje nad wymyślaniem badań, które są potrzebne hodowcom psó, koni itp....

Sumując:

Badając, certyfikując nasze hodowane pieski, zbierając, zbierając rzetelnie i sumiennie, jak rzekł Darius, informacje; EDUKUJĄC się nieustannie (nawet wbrew sobie;) - niektórzy na dogo mają wstręt do edukacji) mamy duże szanse.... ale żadnych gwarancji na zdrowe potomstwo!
Z pewnością jednak stajemy się świadomymi i odpowiedzialnymi hodowcami...Hobby na całe życie! O zdrowiu i trafności skojarzeń, czasem dowiedzieć się można dopiero po latach, więc słowo PEWNOŚĆ hodowców raczej nie dotyczy:shake:

Hodowla """"przebadana"""", która wyskakuje jako pierwsza w przeglądarce...... jak wybieracie dziecku szkołę, to też wyłącznie oglądacie jej witrynę? Czy może szukacie informacji po ludziach, a doradców też wybieracie NIEPRZYPADKOWYCH??????

[B]Reguł [/B]nie ma Daria!
Są też hodowle, które mają nienajgorsze szczenięta po przebadanych rodzicach, a nie posiadają witryny;) jak moja!
pzdr

Link to comment
Share on other sites

Witaj imienniku ;)

[quote name='Darius']
Dobrze, sprobujmy z drugiej strony medalu. Kupujac psa rasowego kupuje jednoczesnie cechy indywidualne tej rasy, dlatego, ze one mi odpowiadaja. W ramach tego licze sie z mnostwem kosztow:
- samo kupno
- zabawki, kocyki, liny,
- szkolka
- wozisz psa w samochodzie, musisz kupic kombi, sedan nie wystarczy
- kompletne koszty wystaw
- weterynarz, ktory na poczatku a szczegolnie pod koniec zycia psa bardzo duzo kosztuje
- wyzerka, witaminy...

Ta liste mozna ciagnac w nieskonczonosc. W sumie dobrze zadbany pies rasowy kosztuje w przeciagu swojego zycia tyle, jaka jest cena malego samochodu osobowego. Sorry, jesli kogos nie stac, by przy kupnie szczeniaka dac 3 stowy wiecej, to go nie bedzie nigdy stac, by temu psu zapewnic godne zycie w ramach naszej cywilizacji.
[/QUOTE]
i w tym momencie przypomniał mi się pewien artykuł, który czytałam jakiś czas temu "Ile kosztuje champion" : [url=http://pies.onet.pl/13299,21,32,ile_kosztuje_champion,artykul.html]Onet.pl Pies[/url]

myśle, że warto przeczytać..

Agnieszko, ja wiem, że dużej ilości rzeczy nie wiem (wyszło mi masło maślane:oops:) , dlatego napisałam, że mogę się mylić :cool3:

ale jeszcze niedawno działała witryna hodowli Ze Szpilkowego Lasu.. to, że była tylko strona tytułowa to już szczegół :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

O kurtka wodna, przylazl przybleda i nie znajac terenu socjologicznego narozrabial wywolujac burze w szklance wody… :evil_lol:


[quote name='abigail']

A może [B]Darius na Prezydenta[/B]!!!!????????????!!!!!!
W polskim akicim świecie jak na polskiej scenie politycznej....

pzdr[/quote]

Cos Ty, Agnieszka! Ja juz mam stenta, po czorta mi nastepny???:loveu:

Faktem jest, ze sa to niezwykle interesujace tematy, o ktorych mozna bez konca plotkowac. Tylko czy sie cos zmieni?



[quote name='abigail']…
Niemiecka weterynaria i standardy hodowlane, cóż.... jest co gonić,
Polska to Dziki Zachód, ale!

Badania na dysplazję (HD) wszyscy odpowiedzialni hodowcy powinni zrobić i muszę powiedzieć, że wszyscy bliscy mi, odpowiedzialni znajomi hodowcy takie robią!!!!
to jest [B]konieczność[/B], niezależnie od historii o polskich hodowcach, którzy "sobie radzą inaczej" z wpisami oraz niezależnie od teorii o tym, że jego "psy są zdrowe i pięknie biegają a badania na dysplazję to głupota". To pachnie trochę ignorancją. Inna sprawa, czy ich lekarze na ich płatne życzenie wysyłają to do opisu uprawnionym lekarzom... Niestety, nie robiąc tego, [U]oddają pola słynnej [B]HODOWLI Z SZAFĄ ZDJĘĆ RTG[/B].[/U]

Badania oczu... Hodując rasę odpowiedzialnie, interesując się nią szeroko, i mając [B]WYOBRAŹNIĘ [/B]trzeba badać oczy akitom! [U]I odpowiedzialni hodowcy [B]to ROBIĄ[/B]!!![/U] Ja takich znam, ale nie zaczynają od tego reklam swojej hodowli!!! Sprawa jest jednak nieco trudniejsza, bo okulistów jest mniej w Polsce, a tych z uprawnieniami do wystawiania certyfikatów jest bodajże dwóch. Pan Dr Garncarz robi co roku tournee po Polsce, po oddziałach i bada pieskom oczy wystawiając certyfikaty. Specjalistów od oczu jest więcej niż dwóch, ale nie wystawią certyfikatu!
Ja mam przyjemność znać i świetnego ortopedę i świetnego okulistę - Nasz Pan Dr bada oczy moim psom (mając sprzęt i kompetencje) co roku dokładnie tak samo jak Pan Garncarz!
Mimo to, moje psy mają wpisy do rodowodu o HD i certyfikaty badania oczu... taka fanaberia?...

Hormony... W Niemczech Darius bada się akitom hormony, zdaje się?
Nic skomplikowanego, tylko mamy w Polsce problem z kompetentnymi ośrodkami...
Zapraszam do Szczecina:loveu: "Nasza" klinika dwa lub trzy razy w tygodniu wysyła krew do laboratorium w Berlinie. Moje psy mają raz na jakiś czas badane hormony tarczycy, bez certyfikatu:p

Skóra i immunologia... wzorów chyba wciąż nie ma, ale czy ja dobrze poczytałam, że wysyłając do USA "kawałki" skóry psa można się dowiedzieć, czy jest wolny od SA (SA choroba immunologiczna, na którą zapada wiele ras psów, mieszańców, również [U]ale nie głównie akity).[/U]
Z wątku shib wyczytałam, że można również poznać czy dany egzemplarz jest nosicielem genu długiego włosa???...:lol: To oczywiście kosztuje majątek... "Weterynaria" [B]ciężko [/B]pracuje nad wymyślaniem badań, które są potrzebne hodowcom psó, koni itp....

Sumując:

Badając, certyfikując nasze hodowane pieski, zbierając, zbierając rzetelnie i sumiennie, jak rzekł Darius, informacje; EDUKUJĄC się nieustannie (nawet wbrew sobie;) - niektórzy na dogo mają wstręt do edukacji) mamy duże szanse.... ale żadnych gwarancji na zdrowe potomstwo!
Z pewnością jednak stajemy się świadomymi i odpowiedzialnymi hodowcami...Hobby na całe życie! O zdrowiu i trafności skojarzeń, czasem dowiedzieć się można dopiero po latach, więc słowo PEWNOŚĆ hodowców raczej nie dotyczy:shake:

Hodowla """"przebadana"""", która wyskakuje jako pierwsza w przeglądarce...... jak wybieracie dziecku szkołę, to też wyłącznie oglądacie jej witrynę? Czy może szukacie informacji po ludziach, a doradców też wybieracie NIEPRZYPADKOWYCH??????

[B]Reguł [/B]nie ma Daria!
Są też hodowle, które mają nienajgorsze szczenięta po przebadanych rodzicach, a nie posiadają witryny;) jak moja!
pzdr[/quote]

O rany, Agnieszka, mnostwo informacji do przegadania. Ale sprobuje, mam dzis urlop i zanim bede grzebal w ogrodku, cos napisze. Mam nadzieje – rozsadnie.


[LIST]
[*]Polska nie musi moim zdaniem duzo nadrabiac. Rynek reguluje sie sam. Jesli bedzie istnialo zapotrzebowanie na okreslone badania, to labory i weterynarze szybko sie przestawia. Tylko musi istniec rzeczywiste zapotrzebowanie, kropelkami nie uzyje zaden labor. Czyli jesli badan beda zadali wszyscy np. Akiciarze, to szybko znajdzie sie madra glowa, ktora te badania zaoferuje. Moj niepoprawny optymizm…
[*]Badania na dysplazje; w Polsce jest trudniej, bo nie ma klubu. U nas sa dwa kluby akiciarskie, kazdy z nich wyznaczyl jednego fachowca na caly kraj, ktory ocenia HD na podstawie zdjec zrobionych przez weterynarza. Ma to zalety i wady, czasem ludzie klna, na dluzsza mete funkcjonuje to. Objektywnie udaje sie przez to utrzymac dysplazje na bardzo niskim poziomie, w przeciwienstwie do ras, u ktorych te przepisy zostaly dopiero niedawno wprowadzone. Zresza osobiscie uwazam, ze za pozostale problemy z biodrami u psow w wiekszosci odpowiedzialni sa wlasciciele psow.
[*]Poziom hormonow… Nie wiem, o jakich mowisz. Przyznam sie szczerze, nigdy sie nad tym nie zastanawialem. Jak ide do weta i mowie, ze chce pelny obraz krwi, trzy dni pozniej odbieram kompletna analize krwi. Wszystko. Wiec chyba w Polsce tez by sie dalo… Twoja wzmianka o tarczycy przypomniala mi o czyms, napisze na samym koncu.
[*]SA (ziarniakowe zapalenie gruczolow lojowych) nie jest badane w USA tylko w Niemczech, troche blizej. To troche moj konik. W Niemczech na Uni Kassel przeprowadza Dr. Ina Pfeiffer badania genetyczne tej choroby centralnie dla Europy, Japonii i czesciowo USA, poszla juz na te badania nieprawdopodobna ilosc forsy, glownie z Japonii. Na poczatku wygladalo to niezwykle zachecajaco, sprawa jest jednak niezwykle skomplikowana. SA (najbardziej bije w pudle) jest choroba recesywna, jednak za nia nie jest odpowiedzialny jeden czy dwa geny, tylko caly kompleks genow. Juz nie trzeba wysylac wycinkow skory, wystarczy wyslac krew. Jak uslysze o SA-akicie, dzwonie, prosze na kolanach i blagam, by wlasciciele wyslali tam krew. Niestety, odzew jest mizerny, mimo ze ta choroba wlasciwie zagraza calej rasie:placz:
[*]edukacja – perfekt opisane, super!:thumbs:
[*]pewnosci nie ma, jak mowisz, jest szansa
[*]Witrynka… Ja nie jestem hodowca ale wintrynke mam. Kari jako silna alergiczke nie dopuscilem do hodowli od samego poczatku. Przeciez nie bede na swiat wypuszczal szczeniakow, ktore beda tak chore. Mimo, ze Kari jako jedyna z tej pary rodzicow jest alergikiem, szanse na przekazanie dej wady systemu immunologicznego na szczeniaki jest zwiekszona. A ze wzgledu na zawod nie moge trzymac dwoch suk.
[/LIST]


Witrynka… Uwazam, ze witryna internetowa akiciarza nie-hodowcy, ma mnostwo zalet. Ja jestem w stanie przekazac informacje, nie bedac sam osoba bezposrednio zainteresowana. Tarczyca u akit jest tez ciekawym tematem. Prawie kazdy weterynarz, ktory widzi wyniki badan tarczycy u akit dostaje paniki i probuje zaaplikowac srodki na wzmozenie dzialalnosci. Tylko spokojnie… Na mojej stronie mam opublikowane badania krwi Akit, za zezwoleniem Akita Club. Wynik – akity maja z natury bardzo niski poziom hormonow tarczycy.
Tu jest bezposredni link:
[URL="http://www.akita-welt.de/gesundheit/blutwerte.htm"]Akita-Welt - Blutwerte / Tabellen[/URL]

Ja wiem (bo sprawdzam!), ze na ta tabele wchodza weterynarze i Unikliniken z calej Europy. Jest troche stara (rok 2000), jednak w wynikach nie zmienia sie wlasciwie nic.

Co do niemieckich akiciarzy... Tez nie wszystko zloto, co sie swieci. Ten system zostal rozbudowany i funkcjonuje niezle. Z drugiej strony, przy takim nakladzie wysilku i finansowym, mozna by sie troche lepszych szczeniakow spodziewac. Ale kiedys oplaci sie, jestem przekonany.

O rany, rozpisalem sie. Jeszcze jeden post i ide wreszcie do ogrodka.

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agappe']


i w tym momencie przypomniał mi się pewien artykuł, który czytałam jakiś czas temu "Ile kosztuje champion" : [URL="http://pies.onet.pl/13299,21,32,ile_kosztuje_champion,artykul.html"]Onet.pl Pies[/URL]

[/quote]

Yes maa`m! O to chodzi. ;)
Przyklad z zycia hodowcow. Do Anglii zostal sprowadzony cudny pies z Japonii, za naprawde kupe szmalu. Znajoma, majac ladna suczke z Wloch, siedziala w Anglii trzy tygodnie, zanim w koncu udalo sie suczke samcem pokryc. Aby pokryc koszty (nie mowiac o zysku!), musialby byc miot z naprawde wieloma szczeniakami. Przyszedl na swiat jeden. Finansowo koszmarna wpadka. Ale coz zrobic? Przeciez nie mozna pecha przelac na klienta i za jednego gowniarza zadac np. 10.000 euronow. Ryzyko hodowcy:-o

Ryzyko wlasciciela dopiero sie zacznie (choroby??:crazyeye:, nie nadaje sie do hodowli itd.). Ale i hodowca i nowy wlasciciel sa absolutnymi zapalencami, i to jest kapitalne:oops:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius']

Poziom hormonow… Nie wiem, o jakich mowisz. Przyznam sie szczerze, nigdy sie nad tym nie zastanawialem. Jak ide do weta i mowie, ze chce pelny obraz krwi, trzy dni pozniej odbieram kompletna analize krwi. Wszystko. Wiec chyba w Polsce tez by sie dalo… Twoja wzmianka o tarczycy przypomniala mi o czyms, napisze na samym koncu.

....

Tarczyca u akit jest tez ciekawym tematem. Prawie kazdy weterynarz, ktory widzi wyniki badan tarczycy u akit dostaje paniki i probuje zaaplikowac srodki na wzmozenie dzialalnosci. Tylko spokojnie… Na mojej stronie mam opublikowane badania krwi Akit, za zezwoleniem Akita Club. Wynik – akity maja z natury bardzo niski poziom hormonow tarczycy.
Tu jest bezposredni link:
[URL="http://www.akita-welt.de/gesundheit/blutwerte.htm"]Akita-Welt - Blutwerte / Tabellen[/URL]

.....


Serwus
Darius[/quote]


Witam!

A możesz mi wskazać w tej tabeli które to wyniki dotyczą hormonów tarczycy bo ja niemieckiego ani w ząb :oops: - podstawowe wyniki na hemoglobinę, krwinki, pierwiastki to jakoś sobie rozszyfrowałam, ale nie mogę tej tarczycy wykapować.

Ja swojej amerykance robię badania na poziom hormonów tarczycy i jest to T3 i T4.

Pzdr

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie.
Widzę , że dyskusja toczy się w najlepsze. Tylko,że troszkę zaczyna odbiegać od tematu. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że wstępnie wytypowałem 3 hodowle którym teraz mam zamiar się bliżej przyjrzeć. To znaczy w wolnym czasie mam zamiar wszystkie odwiedzić, obejrzeć pieski oraz otoczenia w jakich żyją i porozmawiać z właścicielami. Mam nadzieję,że to ułatwi mi wybór. Ale oczywiście nie wykluczam jeszcze innych hodowli. Cały czas szukam i pogłębiam wiedzę o akitkach i hodowlach. Więc dalej czekam na wszelkie rady. A za dotychczasowe bardzo dziękuje. To narazie tyle.
Pozdrawiam Grzegorz.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='bety']Witam!

A możesz mi wskazać w tej tabeli które to wyniki dotyczą hormonów tarczycy bo ja niemieckiego ani w ząb :oops: - podstawowe wyniki na hemoglobinę, krwinki, pierwiastki to jakoś sobie rozszyfrowałam, ale nie mogę tej tarczycy wykapować.

Ja swojej amerykance robię badania na poziom hormonów tarczycy i jest to T3 i T4.

Pzdr[/quote]


Serdecznie przepraszam i to wielokrotnie.
Najpierw musimy stwierdzic obiektywnie, je jestem osiol i debil - podalem falszywy link:shake:
Tu jest wlasciwy, z wartosciami tarczycy. Tylko TSH i T4, T3 nie mialem:
[URL="http://www.akita-welt.de/gesundheit/blutwertea.htm"]Akita-Welt - Blutwerte / Tabellen[/URL]

To sa "Schilddrusenwerte"

Jak sie zorientowalem, bylo za pozno - jakies 4-5 dni nie lubila mnie dogomania i za czorta nie moglem sie tu dostac, potem musialem sie bardziej zajac dorabianiem na swieze miesko dla mojego drapieznika:diabloti:

Serwus

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius']Serdecznie przepraszam i to wielokrotnie.
Najpierw musimy stwierdzic obiektywnie, je jestem osiol i debil - podalem falszywy link:shake:
Tu jest wlasciwy, z wartosciami tarczycy. Tylko TSH i T4, T3 nie mialem:
[URL="http://www.akita-welt.de/gesundheit/blutwertea.htm"]Akita-Welt - Blutwerte / Tabellen[/URL]

To sa "Schilddrusenwerte"

Jak sie zorientowalem, bylo za pozno - jakies 4-5 dni nie lubila mnie dogomania i za czorta nie moglem sie tu dostac, potem musialem sie bardziej zajac dorabianiem na swieze miesko dla mojego drapieznika:diabloti:

Serwus[/quote]

OK, dzięki. :lol:
Pzdr

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witam.
W pierwszy majowy weekend wreszcie miałem okazje odwedzić pierwszą hodowle akit. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Pieski mają tam naprawde dobre warunki, otoczenie piękne. A co do właścicieli to widać, że akity to ich wielka pasja i naprawde je kochają. Mają dużą wiedze i chętnie się nią dzielą . Mogą opowiadać o akitach godzinami . A co do psów są naprawde bardzo ładne . Nie wykazywały w stosunku do nas żadnej agresji, wprost przeciwnie. Myślę , że są bardzo dobrze wchowywane (pomimo, że jest ich sporo) i mają łagodny charakter.
Hodowla moim zdaniem naprawde godna polecenia.
W niedługim czasie mam zamar odwiedzić kolejną hodowle. Gdy to zrobie napewno też napisze o wrażeniach.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...