Cinek156 Posted June 3, 2018 Posted June 3, 2018 Witam, na początku chciałbym przeprosić jeżeli wybrałem nie ten dział, ale wybierałem go na szybko i najbardziej mi pasował. Sytuacja wygląda tak, razem ze znajomymi przechadzaliśmy się ogródkami działkowymi w naszym mieście i usłyszeliśmy skomlenie, okazało się że na jednej z działek za ogrodzeniem siedzi mały piesek, na moje oko ma ze 3-4 miesiące. Sama działka wygląda na taką którą ludzie odwiedzają dosyć rzadko, wygląda wręcz na opuszczoną. Piesek kiedy nas zobaczył od razu podbiegł do furtki i zaczął piszczeć. Na ścieżce stało kilka podstawek od kwiatów co mogło by sugerować że być może w niej miał jedzenie i picie ale teraz były one puste i wyschnięte. Udaliśmy się do sklepu żeby kupić butelkę wody i jedzenie i przyznam szczerze że nigdy nie widziałem żeby jakikolwiek pies tak łapczywie jadł, wydawać by się mogło że bardzo długo nie widział jedzenia, chociaż nie wyglądał na bardzo wychudzonego. Dodam też że bardzo się cieszył kiedy nas zobaczył ponieważ działka na której był znajduję się na uboczu gdzie niekiedy przez cały dzień nie przejdzie obok niej żaden człowiek. I tutaj moje pytanie, ponieważ mi jak i zapewne wielu innym po prostu zrobiło się bardzo żal tego psiaka. Czy można coś na to poradzić? Nie wiem, na przykład zadzwonić na straż miejską albo inna instytucję żeby ocenili jego sytuacje? Czy jest jakieś prawo dotyczące trzymania psów na działce? Według mnie ten pies nie zasługuję na takie warunki. Za porady z góry dziękuje i pozdrawiam. Quote
bou Posted June 3, 2018 Posted June 3, 2018 Jeśli nic nie zrobisz,szczeniak w męczarniach umrze z pragnienia...Możesz podjechac tam jutro I sprawdzić co sie dzieje?(z wodą I głębszą miską).Jesli sytuacja bedzie taka jak dziś - TOZ,Straż Miejska I wszystko co sie da... Quote
agat21 Posted June 3, 2018 Posted June 3, 2018 Ktoś mógł tego szczeniaka tam wrzucić przez ogrodzenie, żeby się pozbyć. Koniecznie zawiadom miejscową straż miejską i organizację prozwierzęcą dopilnuj, żeby tam rzeczywiście zrobili interwencję i nie zlekceważyli tematu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.