Ss Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 coz za szybka akcja! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kolia Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Czy wiadomo już coś w sprawie malucha? Udało się go przewieźć do kliniki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Przepraszam,że dopiero teraz :placz: Nie miałam wczoraj internetu:angryy: Załatwiłyście coś z tym maluchem? Leżał sobie potem na kwarantannie taki spokojniutki i cichy w budynku na posłanku koło kaloryfera...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Czy wiadomo coś o maluchu? Czy jest już przewieziony, czy potrzebna jeszcze pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anielica Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Schronisko nie zgodziło się na wydanie psa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Anielica dlaczego i czy wiadomo co mu jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='anielica']Schronisko nie zgodziło się na wydanie psa :shake:[/QUOTE] .............. :angryy: :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='Energy']Anielica dlaczego i czy wiadomo co mu jest?[/quote] Ja nie Anielica, ale cytuję z forum koliaków: [I],,Psiaka nam nie wydadzą, nawet na Fundację. Wczoraj został podłączony do kroplówek bo był odwodniony. Miał gorączkę.... podczas naszej rozmowy Maria dostała telefon ze schronu, że jest lepiej, Psiak merda ogonem [IMG]http://www.collie.intertel.net.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] Maria jutro jedzie zobaczyć osobiście co z Psiakiem. Dziś po 11.00 będzie badał go lekarz, Maria będzie z nim rozmawiać po tym badaniu. Da znać co się dzieje. Szczeniak był zaszczepiony na wirusówki, dwa dni temu czuł się bardzo dobrze. To tutaj coś podłapał." [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 22, 2009 Author Share Posted March 22, 2009 Nie ma co komentować... Nie pierwsze takie schronisko i nie pierwsza taka sytuacja... Mam nadzieję, że dzięki Marii będziemy mieć wieści (i to coraz lepsze) o stanie malucha i że będziemy mogli go zabrać, jak tylko będzie to możliwe... Mam nadzieję, że weterynarz zgodzi się przynajmniej na wsparcie finansowe leczenia malca, tak żeby sposób leczenia nie był ograniczany możliwościami... Dziękuję wszytkim za odzew i anielicy za gotowość pomocy. Wielkie dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Miejmy nadzieję, że to nic poważnego:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 No to przecież nie Twoja wina, że schronisko nie wydało małego. Jak by trafił do lecznicy to na pewno było by lepiej. Czy dalej nie wiadomo co mu jest? Post przeskoczył:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Dzieciaczek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 A ja uważam,że dobrze się stało, że o jego istnieniu dowiedziało się tyle osób. Przestał być anonimowym nikomu nie potrzebnym kolejnym pieskiem w schronisku. Była i jest chęć pomocy w leczeniu. Będziemy śledzić jego los, a Tobie Paulinko ja dziękuję za wrażliwość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anielica Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Ja też uważam, że to dobrze, że o nim powiedziałaś. Dziewczyny zrobiły ile było można, no ale się nie udało. Nie jest wcale tak łatwo zabrać chorego psa ze schroniska... Jeżeli będzie nim zainteresowanie, to może uda się go wyciągnąć, jak troszkę mu się poprawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Teraz prosimy o informacje o jego stanie zdrowia. Będę przekazywała je na forum collie / zresztą zagląda tu kilka osób z FC/ i zobaczymy co dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 A kto będzie się dowiadywać o zdrowie malucha? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warsawmoo Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='Energy']A kto będzie się dowiadywać o zdrowie malucha?[/quote] Witam! dopiero teraz dowiedziałam się o tym chorym nieszczęściu ... Bardzo niedobrze, że schron nie chce go wydać. Jedyne co teraz pozostaje to dzwonić-jezdzic-jezdzic-dzwonic z zapytaniami o jego zdrowie. Ponawiam pytanie Energy. Kto to będzie robił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='ladySwallow']Ja nie Anielica, ale cytuję z forum koliaków: [I],,Psiaka nam nie wydadzą, nawet na Fundację. Wczoraj został podłączony do kroplówek bo był odwodniony. Miał gorączkę.... podczas naszej rozmowy Maria dostała telefon ze schronu, że jest lepiej, Psiak merda ogonem [IMG]http://www.collie.intertel.net.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG] Maria jutro jedzie zobaczyć osobiście co z Psiakiem. Dziś po 11.00 będzie badał go lekarz, Maria będzie z nim rozmawiać po tym badaniu. Da znać co się dzieje. Szczeniak był zaszczepiony na wirusówki, dwa dni temu czuł się bardzo dobrze. To tutaj coś podłapał." [/I][/quote] Ja wiem tylko tyle. Niestety nie jestem z Lublina. Mnie tylko żal każdego biednego psiaczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 22, 2009 Author Share Posted March 22, 2009 Ani ja, ani Paulina z Lublina nie jesteśmy... wiem, że Paulina będzie w kontakcie z p. Marią, jego losem na pewno nie przestaniemy się interesować. Jest już nawet dla maluszka dom tymczasowy. Tyle mozemy na odległość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Zurdo to bardzo dużo:p Miały być jakieś wiadomości, ale nie ma. Nie wiem kto to jest p. Maria więc nie mogę się z nią skontaktować w sprawie malucha. Gdzie jest ten dom tymczasowy i czy maluch w lepszym stanie będzie mógł tam pojechać prosto ze schronu czy jak się go uda wyciągnąć jedzie do kliniki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warsawmoo Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Nie ma teraz znaczenia gdzie jest dom tymczasowy bo schron nie wyda psa. Teraz chodzi o to by schron wiedział, że psem zainteresowały się osoby nieobojętne na los psa oraz jakaś fundacja (o ile dobrze zrozumiałam), i żeby schron zrobił wszystko by wyleczyć psa - chociaż środki, tak jak tutaj juz ktos wspomnial, maja ograniczone i prpozycja pomocy finansowej w leczeniu psa pewnie miałaby nie małe znaczenie. [B]Czy jest ktoś, kto na bieżąco zajmie się tymi kwestiami?[/B] Trzeba drążyć temat codziennie. Niech wiedzą, że ta sprawa wypłynęła na światło dzienne i nie pozostanie bez echa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='warsawmoo']Nie ma teraz znaczenia gdzie jest dom tymczasowy bo schron nie wyda psa. Teraz chodzi o to by schron wiedział, że psem zainteresowały się osoby nieobojętne na los psa oraz jakaś fundacja (o ile dobrze zrozumiałam), i żeby schron zrobił wszystko by wyleczyć psa - chociaż środki, tak jak tutaj juz ktos wspomnial, maja ograniczone i prpozycja pomocy finansowej w leczeniu psa pewnie miałaby nie małe znaczenie. [B]Czy jest ktoś, kto na bieżąco zajmie się tymi kwestiami?[/B] Trzeba drążyć temat codziennie. Niech wiedzą, że ta sprawa wypłynęła na światło dzienne i nie pozostanie bez echa.[/QUOTE] Zakładając, że psiak wyzdrowieje (oczywiście mam taką nadzieję i trzymam kciuki) ma to znaczenie bo jeśli mały np za kilka dni (teoretycznie oczywiście) mógłby być zabrany ze schronu i jechać do dt to jeśli jest on daleko trzeba organizować transport. Mam nadzieję, że się dowiemy kto ma się dowiadywać o niego/nią. I podejmować ew. decyzje dotyczące psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 22, 2009 Author Share Posted March 22, 2009 [quote name='warsawmoo']Nie ma teraz znaczenia gdzie jest dom tymczasowy bo schron nie wyda psa. Teraz chodzi o to by schron wiedział, że psem zainteresowały się osoby nieobojętne na los psa oraz jakaś fundacja (o ile dobrze zrozumiałam), i żeby schron zrobił wszystko by wyleczyć psa[/quote] Dokładnie o to chodzi. Dlatego Paulina będzie się kontaktować z mariee (to nick z dogo), która z kolei ma kontakt z panią kierownik - tyle mozemy na odległość, bo pomysł na przykład bombardowania schroniska i samej pani kierownik telefonami wydaje mi się dość ryzykowny ;) Mariee, z tego co wiem, jutro do malca zajrzy. A potem - też dobrze byłoby, gdyby ktoś do niego od czasu do czasu zaglądał... A co do DT - jest w Warszawie, klinika chyba nie wchodzi w grę, skoro schron wyda tylko zdrowego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 [quote name='zurdo']Dokładnie o to chodzi. Dlatego Paulina będzie się kontaktować z mariee (to nick z dogo), która z kolei ma kontakt z panią kierownik - tyle mozemy na odległość, bo pomysł na przykład bombardowania schroniska i samej pani kierownik telefonami wydaje mi się dość ryzykowny ;) Mariee, z tego co wiem, jutro do malca zajrzy. A potem - też dobrze byłoby, gdyby ktoś do niego od czasu do czasu zaglądał... A co do DT - jest w Warszawie, klinika chyba nie wchodzi w grę, skoro schron wyda tylko zdrowego psa.[/QUOTE] Dlatego tak się dopytuję, bo kilka osób dzwoniących do schroniska to rzeczywiście ryzykowne:cool3: Czyli dt nie jest tak strasznie daleko;)To dobrze. Miejmy nadzieję, że maluch wyzdrowieje. Czekam na wiadomości oby dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
warsawmoo Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 A fundacja? W wątku była mowa o fundacji ... ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.