Bear7 Posted March 12, 2018 Posted March 12, 2018 Wczoraj zostalem właścicielem 3,5 miesięcznego pieska Amstaffa. Na podwórku u hodowcy był bardzo wesoły, w samochodzie w czasie podróży bardzo się zestresował, był mocno zżyty z rodzicami i rodzenstwem. Gdy przyjechałem do domu nie chcial wyjsc z samochodu, w dodatku mój drugi piesek 3 letnia suka zawarczała na niego też odwarknal, ale mocno sie przestraszył. Suke wzialem za ogrodzenie, pieska wyjąłem samochodu, był tak przerazony że mial nogi jak z waty, zalamywaly u mu się, ale jeszcze podszedl pod ogrodzenie do suki ona warczala, a on obwąchiwał ją. Wtedy już zabralem go do domu, wczoraj prawie cały dzień przeleżał. Wieczorem już wstał na przednich łapach, a dzisiaj rano nawet coś chodził, ale niewielkie odleglosci (do miski sam podszedl wczesniej nawet nie chcial). Sika narazie pod siebie(kupy nie robil jeszcze), bo nie mogę go na dwór zabrać, więc sprzątam .Jak chce go podniesc i zaniesc to sie wyrywa, majta nogami. A nie chce mu robic krzywdy. Dzisiaj już niby lepiej coś wstaje, ale wydaje sie taki mocno smutny. Minie mu ten smutek z czasem? Jakieś rady? Quote
Bear7 Posted March 12, 2018 Author Posted March 12, 2018 Dodam że cały czas troszcze się o psa, glaszcze go, przytulam, karmie, Zapoznaje powoli z ludzmi z rodziny. Quote
dwukropek Posted March 12, 2018 Posted March 12, 2018 Musi się przyzwyczaić. Na przyszłość najlepiej zapoznawać psy na terenie neutralnym (wziąć rezydenta na spacer w jakieś nowe miejsce i tam zapoznać go z nowym). Kilka psów tak wprowadzałem do domu i zawsze było OK. Suka po prostu broniła terytorium przed nieznanym. Młody jest mocno zestresowany, wszystko nowe. 1 Quote
Patmol Posted March 13, 2018 Posted March 13, 2018 hodowca nie dał ci żadnych rad? dlaczego wziąłeś akurat amstafa? Quote
Bear7 Posted March 14, 2018 Author Posted March 14, 2018 Hodowca żadnych rad mi nie dawał, mówił tylko czym karmić i że piesek był trzymany na podwórku, w kojcu. Wziąłem bo te psy bardzo mi się podobają z charakteru i wyglądu. Quote
Nette Posted March 14, 2018 Posted March 14, 2018 Wziąłeś niezsocjalizowanego psa, który zapewne nigdy w życiu nie był w mieszkaniu. Pewnie nigdzie nie był poza kojcem. Niczego nie zna i wszystkiego się boi. Długa droga przed Tobą. Poszukaj jakiegoś dobrego szkoleniowca, im szybciej tym lepiej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.