Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

[quote name='anetek100']witajcie trochę nie do tematu, ale wczoraj przed snem oglądałam sobie książkę "Psy 1001 fotografii" i przeglądając znalazłam dwie rasy, oczywiście o ktorych pojęcia nie mialam a bardzo mi przypomniały sunie Pipi:)hehehe wymyslam co;) Kropka ciutkę może bardziej z rysów niż barw przypomina mi rasę lapinporokoiry (hehehehe) a jamnisia chudszą wersję Vallhund ;)tak mi sie jakos pokojarzyły delikatnie;)[/QUOTE]

Trochę pooglądałam w necie i faktycznie coś z tych ras mają w sobie.Szkoda tylko,że nikt ich nie chce.Z drugiej strony,to jedna i druga miały szansę,ale nie chciały widocznie nowych domków,bo wróciły do mnie.Kropka ma jeszcze raz. . . . .jak będzie? zobaczymy.

Posted

[quote name='Pipi']Asiaczku,nie mam odwagi zaczepiać tematu zdjęć,bo agaciaaa napewno by przyjechała,tylko że to jest strasznie kłopotliwe.Duża odległość jest.[/QUOTE]

Pipi, jak jest potrzeba, to przyjadę. Mogę i pksami, nie ma problemu, byle tylko nie było straaasznego upału.

Cudne to maleństwo. A co z Kropką, chętna pani się odzywała?

Posted

Gabinka jest śliczna:)
[url]http://images47.fotosik.pl/322/5a65104b0b5efec2med.jpg[/url]

Na DGM był wątek dot. małych piesków do adopcji. Ale nie pamiętaj, jaki miał tytuł. Może poszukasz i tam ogłosisz Gabinkę?

Pzdr.

Posted

[quote name='agaciaaa']Pipi, jak jest potrzeba, to przyjadę. Mogę i pksami, nie ma problemu, byle tylko nie było straaasznego upału.
[/QUOTE]

Ja też już mogę jak coś :)

Posted

Dzięki,jesteście kochane.Może zrobimy tak,że jak w sobotę nie przyjadą do mnie Enia i Evita/wybierają się/,to umówię się z Wami,ok?

Posted

[quote name='Pipi']Dzięki,jesteście kochane.Może zrobimy tak,że jak w sobotę nie przyjadą do mnie Enia i Evita/wybierają się/,to umówię się z Wami,ok?[/QUOTE]

ok, nie ma sprawy.

Posted

[quote name='AgusiaP']Pipi widziałaś ostatnio Lubisie? Cały czas o niej myśle...[/QUOTE]
Tak,wczoraj widziałam.Jest i kręci się,a nawet przebywa na jednej z posesji.Tacy dziwni ludzie,bo niby ją lubią,niby jeść dają,ale wziąć na stałe,to,co to,to nie.A po co mnie ten kłopot mówi facet.Niech sobie chodzi,a co pani to przeszkadza.Ich jest w sumie trójka.Mama,którą nazywają też Lubisia,córka,właśnie Lubisia i piesek,brat Lubisi,którego nazywają Lubiś.Mama i syn,/boję się mówić głośno,ale. . ./raczej mają już domek i to całkiem fajni ludzie.Po sterylizacji ludzie powiedzieli: no to my ją weźmiemy do siebie,no i pieska też,niech będa,skoro nie będzie więcej szczeniaków. . . . Tylko Lubisia nie miała szczęścia i dalej się plącze.Jest przemiła,przytulaśna.Trochę przy pierwszym kontakcie szczeka i warczy,ale po chwili już kocha.Zabrałabym ją do siebie,ale w ciągu dwóch dni,znowu przybyło mi dwie suczki i to bardzo potrzebujące pomocy.Wczoraj zabrałam suczkę,która była pijana aż się przewracała.Wet jednak nie widział potrzeby odtrucia.Sunia "dostała" przymusowo piwa.Ot,tak dla zabawy.Nie wiem co z nią robić.Jest bardzo wystraszona.Spała ze mną na łóżku,ale w nogach i nie daje się pogłaskać.Żyła w zagródce 1x1,razem ze swoją mamą.Ma ok 8 m-cy,prawie wszystkie zęby stałe.Tam na posesji została jeszcze zagrożona jej mama,zupełnie sama.
Mam już znowu 14 psów.Ostatnio przybyło cztery.Sumienie nakazuje mi zabrać jeszcze dwie,Lubisię i sunię z metrowej zagródki.Jednak,jak daję słowo,nie ma gdzie.Znowu zaczynają się bójki między nimi.Jest poprostu zagęszczenie.Rozdzielam,ale pomieszczeń za mało.Najgorzej jest w nocy,bo nie mogą być na podwórku,ponieważ sąsiedzi spać nie mogą.Nie chcę awantur,to do domu zabieram.Jeden o drugiego jest zazdrosny i bywają niezłe awantury. . . . . .
Tę wczorajszą sunię zawiozłam dziś rano do właściciela,ale nie było nikogo i bramka zamknięta na klucz.Nie było,lub,nie chce mnie wpuścić.Wróciłyśmy do domu.. . . . .Przydałoby się kilka dt,choć tym małym,ostatnim.Muszę we wtorek wziąć do siebie Muszkę z Orlenu na kilka dni,bo sterylizacja umówiona.A jak Muszkę,to i jej córcię,bo nie oddana jeszcze/nie ma chętnych/.Nie wiem,gdzie je umieszczę.W dodatku muszę wziąć,choć na trochę moją mamę do siebie z suką ON.Mama jest po szpitalu,po jednym wylewie,jest słaba,nie daje rady z suką,a mój tato zaczął na nią krzyczeć/sukę/,nie chce chodzić,bo mu straż miejska mandat chciała wlepić,bo kupy nie zbiera po psie.Przyszedł do domu i oświadczył mamie,że więcej nie pójdzie,bo : ja też ledwo żyję i nie będę zbierał,rób co chcesz.Zadzwonił do mnie i powiedział,żebym pomogła,że pomagam innym,to chyba rodzicom tez moge.Mój ojciec choruje na raka prostaty i fakt,że ledwo żyje.To starzy już ludzie i mam obowiązek wobec nich.Oj,nie lekko. . . . . .ale co mam robić,nie moge inaczej.Mam nadzieję,że dzięki temu jestem zdrowa i silna,bo jestem potrzebna.

Posted

aż serce ściska czytając to wszystko:(nie umiem pomóc i ta bezradność:(sunie z jendej strony zagrożone a z drugiej pipi, ktora ma ogromne serce ale i swoje możliwości:(ja moge zaoferowac jedynie ogłoszenia:(hmmm co tu robic.

Posted

tu jest podobna sytuacja,ale gorsza,bo Pani ma wielkie serce a adopcji mało,w sumie wcale :(nie wiem czy wysyłałąm Wam ten link [URL="http://www.dogomania.pl/threads/178339-27-psów-na-jedną-starszą-b.chorą-osobę!!DT-DS-wszelka-pomoc-Skierniewice"][SIZE=3][COLOR=#0000ff]http://www.dogomania.pl/threads/178339-27-psów-na-jedną-starszą-b.chorą-osobę!!DT-DS-wszelka-pomoc-Skierniewice[/COLOR][/SIZE][/URL]
niedługo zrobię bo jest w trakcie bazarek dla tych piesków:(Pani ma 26 podopiecznych z czego kilka nie chce oddac bo już starsze, a namawiałam z koleżanką by właśnie je oddała:(sama mieszka na "pustkowiu" w baraku z tymi pieskami, jest juz starsza, choruje a adopcji żadnych:(będe jeszcze jechałado niej bo z bazarku pieniążki chce przeznaczyc na ryż dla psów, bo nie daje im suchej karmy:(ehhh skzkoda gadać:(na początku wątku nie miałam nic żadnych zdjęc sensownych jedynie kilka zbioriwych, zatem wsiadłamw autko z dziewczyna z dogomanii( teraz nie moze ejchac ze mna gdyz dzidzius w drodze)i pocykałyśmy im zdjęcia, ale zimowe, teraz może jakies łądniejsze będą...ehhhh ciężka sytuacja, dobrze, że pieskii sunie po sterylkach i kastarcjach

Posted

Pomagacie i tak zbyt wiele,jestem ogromnie wdzięczna.Piszę o tym,tak jakby,na usprawiedliwienie.Obiecywałam setki razy,że to już koniec,że nie będę brała do siebie,że pomogę,ale nie bede zabierała do domu.Jednak nie moge dotrzymać słowa.Wiem,że nie powinnam. . . .ale tak bardzo one tego potrzebują.Uwierzcie mi,że to,co już naprawdę jest konieczne.Lubisia sen z powiek spędza,ale jakoś tak bardzo krzywdy nie ma,oprócz tego,że jest bezdomna i bardzo ładna.Był jeden incydent z tym szambem,ale zapamiętała i już tam nie idzie.Może ona za jakimś dzieciakiem poszła do tego ośrodka wypoczynkowego?Jak zaczęłam tam jeździć,to proszę bardzo,dom dla dwóch się znalazł.Może i Lubisię ktos przygarnie.Nie ukrywam,że martwię się i nie daj Boże coś jej sie stanie,nigdy sobie nie wybaczę.Namawiam i ja i p. Stasi córka Dorota,bo mieszka niedaleko,ale jak na razie nic,nie ma chętnego.Wyobraźcie sobie,że one wszystkie trzy są takie same.Tak jakby były rasowce.Może jak Lubisia będzie po sterylizacji,to będzie łatwiej ją oddać?
Te,które teraz zabrałam,nie maja szans,żeby je tu u mnie ktos przygarnął.Maleńka Gabrysia jest odważna i się garnie do człowieka,przynajmniej do mnie.Fimka,boi sie panicznie.Biorę na siłę,całuje,noszę na rękach,ale jak na razie nie da się dobrowolnie pogałaskać.
Cieszę się,że zglądacie tu do nas,że mnie wspieracie,bardzo dziękuję.Rozumiem,że nie zawsze można pomóc i nie mam żalu,naprawdę.Jakoś to będzie,było gorzej,potem lepiej. . . . .typowy rak jestem. . . .
Bardzo żałuję,że nie mam uprawnień do tego,żebym mogła się podeprzeć,na tych "interwencjach".Byłoby zupełnie inaczej.Są tu tacy mądrzy",że jak blaszkę widzą,to inaczej rozmawiają.Ja jestem nikt i tylko się wtrącam. . . . .Jednak z dumą muszę się pochwalić,że dużooooo ludzi traktuje mnie jak kogoś,kto pomoże.Dzwonią,proszą,donoszą. . . . . .a to już baaaaaardzo dużo,myślę.Są tacy,co mówią: "pani,to dusza człowiek",tylko,że Oni nie chcą,ani psa,ani kota. . . . . .mówią: "trzeba dbać,jak się ma,a ja nie mam warunków,ani czasu". . . . . .i ja myślę sobie,że lepsze to,niż branie i znęcanie się nad nimi.


Anetek100,chętnie "odwiedzę" tę Panią,ale musisz link poprawić,bo się nie otwiera.

Posted

oj Pipi jestes przekochana :):):):) już poprawiam coś mi ucięło;)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/178339-27-psów-na-jedną-starszą-b.chorą-osobę!!DT-DS-wszelka-pomoc-Skierniewice[/URL]
hmm jak naciskam link to mi dziala gdy skopiuje to wtedy nie..nie wiem jak to przerobic:(

aha czy ktoś może będzie ejchał do Pipi przez Olsztyn??? hehe wiem że nie ale mogłabym dac kilka rzeczy ja wiem kołderki cokolwiek:)mało tego niestety, ale kurierem czy pcoztą to sporo wyniesie a tepieniązki lepiej dac psom:)aha i jesczze skorzystam z okazji, a do warszawy przez Olsztyn lub ja wiem inne miasto w okolicy??bo mam kilka worów zakrętek plastikowych a wiem ze w stolicy zbierają:)

zapraszam na bazarek o ktorym pisałam wcześniej dla Pani Eli tak off topicowo:)
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/190353-Ciuszki-biżu-i-inne-na-pieski-ze-Skierniewic-13.08-godz.20[/URL]

Posted

Znowu jestem w punkcie wyjścia. . . . .Raz nagrała mi się ta pani na pocztę,że jeszcze zadzwoni.Ja dzwonię,ale nie odbiera.Jakoś nie możemy się zdzwonić,albo Pani nie chce. . . . .przed chwilą dzwoniłam i nie odebrała,a sygnał jest dobry.Wysłałam sms,że jeśli zrezygnowała z adopcji żeby napisała,lub zadzwoniła.

Posted

Zuza napisała,ze własnie ukazały się i ukazuja ogłoszenia Ozzika na 70 portalach..allegro tez ma aktywne..O charakterze Ozzika wiesz wszystko najlepiej, i chyba trzeba wspominac o wizycie przedadopcyjnej..

Posted

Z każdego portalu otrzymuję maile i muszę zaakceptować,czy tam aktywować ogłoszenie.Najpierw nie mogłam zrozumieć o co chodzi,ale potem załapałam,że to chodzi o te ogłoszenia.Dziękuję za ogłoszenia.Jakoś sobie poradzę,tylko oby ktoś dzwonił?

Posted

Kilka fotek "nowych suniek"

Gabrysia

[IMG]http://images39.fotosik.pl/318/4d53d73caa23be75med.jpg[/IMG]

Gabi i Fimcia

[IMG]http://images50.fotosik.pl/323/c67aa721de76f3a6med.jpg[/IMG]

Gabi z Mają

[IMG]http://images45.fotosik.pl/323/bab15b86534d43e0med.jpg[/IMG]

Fimka,kolejna dzikuska u mnie,jest bardzo wystraszona,dopiero dziś pogłaskać się pozwoliła

[IMG]http://images50.fotosik.pl/323/aba660f5f67cedccmed.jpg[/IMG]

tu,smacznie śpią

[IMG]http://images40.fotosik.pl/318/dea78dee992eed46med.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='enia']fajne foty, sunie cudne, ale skąd one?
która to jest ta od tych meneli co ją piwem poili?
Pipi a Skubi jest po sterylce już?[/QUOTE]
obie są z tej samej posesji.Ta z czarnym była pojona i tak pijana,że nie wiedziała co z nia się dzieje.Rozmawiałam już potem,na trzeźwo z facetem i on powiedział do mnie,że tą suczkę matke,która u niego jeszcze jest,to kumpel przyniósł i ona była już w ciąży.Nie chce on żadnej suki i niech sobie zabieram,bo one życia u mnie nie maja,powiedział.On ma psa,dużego/pożal się boże/i wystarczy.Mowi,że jej nie chciał,ale skoro kumpel zostawił,to co miał zrobić? - zrobił zagrodę i tak sobie ona zyje.Rodzi dzieci,potem dzieci rozbierają,albo wywozi gdzieś do lasu,czy przy drodze zostawia i tak sobie zyją. . . . ..Sunia,tych co już u mnie są mama,została tam u niego.Teraz nie otwierają.Bramka zamknięta na klucz.Tak,na klucz,bo dom i posesja niczego sobie.Ale po podwórzu psy latać nie będą.Jeszcxze czego,powiedział. . . . .kwiatki żonka ma i srajo wszędzie. . . . . .jego życie też gówno warte,powiedział.Psy mają dobrze,a jak pani sie nie podoba,to won z tymi psami.To nie jego,a on i tak miłosierny jest,bo o nich dba,powiedział.

Skubi pojechała do Ani nie wysterylizowana,bo karmiła dzieci.Chyba jeszcze karmi,ale nic nie wiem.

Posted

[quote name='anetek100']piękne te nowe sunieczki powinnys zybko znależć domek, ale w sumie u Pipi same piękności i ludzie niestety nie dzwonią, nie wiedza co tracą[/QUOTE]

Oj tak,tak.Zwłaszcza te ostatnie,małe sunieczki

[IMG]http://images45.fotosik.pl/325/77352184d42dc008med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images37.fotosik.pl/320/bf6c1304d234c42cmed.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...