Gufiaczek nasz kochany - odszedł za TM :(

[stokrotka]

Dobranoc Gufi.:sleep2:

[bico]

Co u Gufiaczka? Nie mogę wciąż przeboleć tej nieudanej adopcji:placz::placz::placz:

Teraz są zbierane deklaracja wpłat na hotelik dla niego? A jak już te deklarcje były by wystarczające, to Gufi mógłby jechać od ręki? Ile kasy trzeba miesięcznie?:roll:

Gufiak kochany...

[diana79]

wczoraj przelałam 26zł z mojego bazarku dla Guffiaczka :lol:

[fizia]

[quote name='__Lara']Bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/ksiazki-plyty-na-oplacenie-dt-staruszka-10-latka-osieroconego-do-4-04-godz-22-00-a-134367/#post12028244[/URL][/quote]


Serdeczne dzięki!!!!:loveu:

[fizia]

[quote name='diana79']wczoraj przelałam 26zł z mojego bazarku dla Guffiaczka :lol:[/quote]

już doszło! dzięki serdeczne!:loveu::loveu:

[fizia]

[URL="http://www.animaatjes.nl/msn-plaatjes/forever_friends/0/31.gif"][IMG]http://www.animaatjes.nl/msn-plaatjes/f/forever_friends/31.gif[/IMG][/URL]

[clo]

bico tak miejsce dla gufiaka jest zapewnione:)i moze jechac od reki..ale niestety koszt to 250zl...dlatego tak bardzo,bardzo potrzebujemy deklaracji..a narazie mamy stalych deklaracji malutko..:(a miejsce czeka...kurcze dzis do mnie ta pani u ktorej gandzia byla wydzwania caly dzien..nie mialam jak z nia gadac..ale chyba bede musiala zadzwonic zaraz i powiedziec ze niestety nici..:(

[Ada-jeje]

Nie owijajcie w bawelne odpowiedzi odnosnie adopcji, trzeba powiedziec wprost, ze pani nie dostanie psinki bo nie jest mozliwoscia zeby psina byla tyle godzin sama jak pani pojdzie do pracy.

[Gandzia]

Może chce ktoś SPRZEDAĆ na rzecz Gufiego takie książki jak : ,, Pies który kochał zbyt mocno" , ,, Mój przyjaciel Henry Gardner " , ,,Uratować Sprite'a " , ,, Dobry pies" , ,, Marley i Ja" , ,, Życie z Merlem " i ,, Balsam dla duszy milośnika psów" - JA JE CHĘTNIE KUPIĘ NA RZECZ GUFIEGO!!

[Ada-jeje]

Gandzia napisz to na watku kupie/sprzedam :lol:

[bico]

[quote name='clo']bico tak miejsce dla gufiaka jest zapewnione:)i moze jechac od reki..ale niestety koszt to 250zl...dlatego tak bardzo,bardzo potrzebujemy deklaracji..a narazie mamy stalych deklaracji malutko..:(a miejsce czeka...kurcze dzis do mnie ta pani u ktorej gandzia byla wydzwania caly dzien..nie mialam jak z nia gadac..ale chyba bede musiala zadzwonic zaraz i powiedziec ze niestety nici..:([/quote]


ale się babka napaliła:roll: wciąż mam wątpliwości, czy dobrze robimy, że jej kandydaturę odrzucamy:roll::-(:placz:

mogę zadeklarować na Gufiego 30 zł miesięcznie:roll:
ale znacznie więcej potrzeba:-( jak to skombinować?:placz:
to miejsce nie będzie na niego wiecznie czekać:-(:placz::-(

[diana79]

może zapytajcie się ją wprost co będzie z psem jak będzie w pracy? może ona pracuje w ochronie gdzieś np. na jakiejś portierni i zabierała by psa ze sobą? bo skoro się decyduje na psa to chyba nie myśli trzymać go 24 godz. w zamknięciu lub co gorsza na dworze...

[clo]

ja dzis bede do niej dzwonic i zapytam wprost o rzeczy takie jak te 24h i co zrobi jakby pod jej nie obecnosc podrapal drzwi np?..

bico!serdeczne dzieki za deklaracje!!!to jest zawsze cos!!!!super!!!zaraz sproboje poprzegladac ile tych deklaracji stalych mamy juz:)jak mowilam kazdy grosz sie liczy..wiec jesli ktos np moglby pomoc w rozsylaniu pw..to b skutkuje i moze wtedy jeszcze ktos sie na gufiaka zrzuci...bo miejsce czeka i ja uwazam,ze nie ma co zwlekac tylko chlopaka wywozic:)?

[ihabe]

dziś rano zrobiłam przelew na 100 zł. Mam nadzieję, że choć trochę pomoże:loveu:
Daj znać czy doszło.

[clo]

ihabe dziekujemy!!!!napewno pomoze!!z calego serca dzieki!!to jestem za tym zeby gufis sie pakowal?:Pale stale deklaracje trzeba zebrac koniecznie.:)

[grzenka]

[quote name='clo']ja dzis bede do niej dzwonic i zapytam wprost o rzeczy takie jak te 24h i co zrobi jakby pod jej nie obecnosc podrapal drzwi np?..
[/quote]
W takim razie czekamy z niecierpliwościa...

[bico]

[quote name='clo']ja dzis bede do niej dzwonic i zapytam wprost o rzeczy takie jak te 24h i co zrobi jakby pod jej nie obecnosc podrapal drzwi np?..
[/quote]


Bardzo słuszna decyzja!:thumbs:
Zapytaj też o brak ogrodzenie, to rodzi nasze największe obawy, o ucieczkę itp i powiedz, że to nie jest pies na dwór, tylko do domu, schorowany i starszy:roll:
Pogadaj z ta Panią wprost bez owijania w bawełnę, konkretnie, wyraźnie, powiedz czego oczekujemy, a co nam się u niej stanowczo nie podoba i co by odpowiadało Gufiemu i nam - trzeba to zrobić!

[stokrotka]

[I][quote name='bico']Bardzo słuszna decyzja!:thumbs:[/I]
[I]Zapytaj też o brak ogrodzenie, to rodzi nasze największe obawy, o ucieczkę itp i powiedz, że to nie jest pies na dwór, tylko do domu, schorowany i starszy:roll:[/I]
[I]Pogadaj z ta Panią wprost bez owijania w bawełnę, konkretnie, wyraźnie, powiedz czego oczekujemy, a co nam się u niej stanowczo nie podoba i co by odpowiadało Gufiemu i nam - trzeba to zrobić![/quote][/I]

Popieram, skoro Pani wydzwania to widać, że jej zależy. Może należy zadać jej te wszystkie pytania i nasze wątpliwości zostaną rozwiane.:roll:

[taks]

Kochani to ,że Pani wydzwania oznacza tylko i wyłącznie, że bardzo jest "napalona" na psa. A nasze wątpliwości nie polegają na tym czy chce tylko [U]czy może[/U] mieć psa [U]przy obecnych[/U] warunkach jakie mu oferuje.
To że [U]kiedyś[/U] będzie ogrodzenie (?), że [U]może[/U] będzie zabierać psa do pracy ( choć watpię czy to jest dobre rozwiązanie dla staruszka chocby ze względu na dojazd)) to są deklaracje i to bardzo odległe a rzeczywistość jaka jest wiemy. I jak sama Pani przyznała najblizsza przyszłośc to ciąg dalszy budowy - to też chyba nie rózowa perspektywa dla starego , potrzebujacego spokoju psa...
Wiem że trudno pogodzić się z rozczarowaniem - sama bardzo sie zmartwiłam, że domek nie okazał się taki jak marzyłam - ale wyłączmy emocje bo to nie jest dobry doradca:shake:

[iwi10]

Zgadzam się 100% ponieważ na dzień dzisiejszy z tego co widać pani nie jest stać na psa i nie chodzi o kasę tylko warunki a liczy się teraz a nie co będzie z rok. On jest starszym pieskiem i potrzebuje normalności. A nikt by nie chciał żeby coś się stało. I nie chodzi że pani okaże się złą osobą tylko może to być wypadek. Przecież nie rzuci pracy dla psa. Na początek powinna uporządkować swoje sprawy przecież pies to żywa istotka a nie zabawka którą można za programować że przez 24 godz. będzie spał tak się nie da:shake:

[clo]

dobra to zaczne od dobrych wiesci od ihabe mamy dodatkowa deklaracje na 25zl miesiecznie!:)))za co baaaaaaaaardzo dziekuje!!!bo jak widac krok po kroczku zaczyna sie zbierac;)

a co do Pani to rozmawialam z nia..ona strasznie chce gufiaka..twierdzi,ze bardzo kocha zwierzeta ,ze gufis bedzie z nia spal w lozku i innej mozliwosci nie ma..ale..no wlasnie zawze jest jakies ale..pani 2 razyw tyg jezdzi do pracy w tej ochronie do krakowa..i pytam ja co wtedy z gufim..no i ona mowi ,ze albo by zostawal przy budzie..na dworzu "jakos"uwiazany na ten czas..albo moze go zostawiac nie w pokoju ale w tej pozostalej czesci domu z taka kuwetka dla kotow np zeby sie zalatwial..i zaczela mowic ,ze ona sobie zdaje sprawe,z tego,ze to zywe zwierze,ze on nie wytrzyma 24h bez wyprozniania sie itd dlatego zaczela mowic o tym podworku albo o tym zeby zstawal w domu powiedziala ze oczywiscie z miseczka wody i jedzenia duza,mowila,ze bedzie z nim w razie co jezdzic do weta itd..ja nie wiem juz sama..ja jej powiedzialam ,ze to i tak nie sa warunki dla psa..ze nie zgadzamy sie zeby na dworzu zostawal bo moze uciec,pojsc cos mu sie moze stac..ona mowi,ze wie i dlatego albo by go przypinala ale tylko na ten czas albo w domu by zostawal,,.i zaczela mowic ze ona mu nie chce krzywdy zrobic..,ze bardzo,bardzo kocha psy itd..no i jej powiedzialam,ze powtorze wam jeszcze to co mi powiedziala ale ,ze chyba nic z tego ale mam jesczez potwierdzic wieczorem...jesli ktos chce do niej tel i chce z nia sam porozmawiac to sluze..bo ja juz nie wiem jak jej wytlumaczyc..wiac ,ze jej zalezy ja nie chce jej obrazic albo wytknac brak warunkow jakos dosadnie..ale przykro mi i jakos tak dziwnie..kurcze...

[clo]

ja sie z nim zgadzam..ale napisalam to by reszta tez mogla sie wypowiedziec..

[Ada-jeje]

To ze ona kocha zwierzeta to nie znaczy ze jest osoba odpowiedzialna, z jej rozmowy wynika jasno, ze bedzie z nia spal ale tez bedzie 24 h sam i to moze na dworze przywiazany, moze w domu zamkniety. Nie mozna dawac takiej osbie psa ktora nie kieruje sie rozsadkiem tylko tym ze chce miec psa, wiele osob chcialo by miec zwierze ale patrza na rzeczywistosc realnie i wlasnie dla dobra zwierzaka nie przygarna go. Takie jest moje zdanie.

[diana79]

zostawianie psa zamkniętego 24 w domu to jest jak dla mnie nieodpowiedzialne, a tymbardziej uwiązanego na dworze :shake:
ta pani nie powinna mieć nigdy psa, conajwyżej kotka choć i nad tym by trzeba się zastanowić ...

[clo]

dlatego ja jestem zdecydowana stanowczo odmowic Pani i powiedziec jej jesczez raz ,ze niestety ale nia ma mozliwosci na adopcje gufiego jednak chcialam wam najpierw napisac jak przebiegla rozmowa.ja jestem pewna ,ze na naszego gufiaka gdzies tam cezka dobry ,cieply domek...a narazie cieply hotelik tylko trzeba zebrac cale te deklaracje