Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam. Pozwolę sobie przedstawić swój problem. Liczę na Waszą pomoc. Problem dotyczy 2-letniej suczki rasy Akita Inu. Zacznę od początku od czasów szczenięcych. Shila była wychowywana przez moją dziewczynę, jej siostre i matke. Uważam, że została przez nie bardzo rozpieszczona i w ogóle się nie słucha. Pozwalały psu na o wiele za dużo - spanie w łóżku, leżenie wszędzie gdzie akita chciała, dawanie jedzenia przy stole. Jednak z perspektywy czasu najbardziej martwi mnie to, że stała się dla nich takim "przytulakiem". Była pieszczona i głaskana kilkanaście razy dziennie bez żadnego powodu. Dodatkowo przy każdym wyjściu i wejściu do mieszkania była bardzo wylewnie witana i żegnana. Ale nie chodzi tutaj o to żeby wytykać im błędy, ale zobrazować Wam jak takie wychowanie mogło wpłynąć na taką rasę jaką jest akita.

Problem z Shilą stał się widoczny w momencie przeprowadzki. Postanowiliśmy, że pies będzie mieszkał na zmianę w starym domu i u nas w nowym mieszkaniu. Zmiany będziemy przeprowadzać co 1-2 tyg. Wiem, że przeprowadzka i nowe miejsce dla psa jest bardzo stresującą sytuacją. Dlatego chciałbym się przede wszystkim dowiedzieć czy jest to dobry pomysł i czy pies będzie w stanie się do takiej sytuacji przyzwyczaić? 

Ważniejszy problem dotyczy zostawiania suczki samej w nowym mieszkaniu. Podejrzewamy lęk separacyjny :( Kiedy zauważyliśmy, że po wyjściu Shila szaleje - szczeka, drapie drzwi, wyje, zaczęliśmy pracować nad przyzwyczajeniem jej do naszych wyjść ponieważ nie jesteśmy w stanie tego uniknąć. Najpierw zamykanie się w innych pokojach na coraz dłużej, później przyzwyczajanie do tego, że zakładamy buty, kurtki itp. Krokiem dalej było otwieranie drzwi wejściowych i zamykanie. Później wyjścia na klatkę - najpierw na minutę, dwie, pięć, aż do dwudziestu.

Osiągnęliśmy efekt taki, że już nie drapie drzwi i nie szczeka, ale za to wyje. Nagraliśmy dwa filmiki kiedy Shila zostaje w domu sama na około godzinę. W jednym przypadku była przez 40 min spokojna, a później wyła 15 min do naszego przyjścia. W drugim przypadku przez większość czasu wyła. Z przerwami po 5 min. Wiem, że ten proces będzie trwał długo i potrzeba cierpliwości, ale chciałbym wiedzieć przynajmniej czy wszystko dobrze robimy.

Drugą sprawą jest jej strachliwość. Wiadomo, że w nowym miejscu nie czuje się jeszcze swobodnie i widać to po niej. Przed wyjściem z osiedla jest budka ochroniarza od której ucieka z daleka. Nie ma mowy o tym aby podejść bliżej, nie chcę jej ciągnąć na siłę wychodząc za każdym razem z osiedla. Jak ją z tym oswoić?

Zaczęła dużo więcej szczekać. Każdy szmer na klatce wywołuje u niej reakcje. Każdy przechodzący człowiek na terenie zamkniętego osiedla też jest obszczekiwany. Co ciekawe jak już wyjdziemy z zamkniętego osiedla zachowuje się normalnie. Spacerujemy całkiem normalnie, nie szczeka na ludzi, ma swój świat :)

Na koniec dodam, jeżeli ma to jakieś znaczenie, że kiedyś była na wakacjach przez miesiąc w innym mieście. Po pierwszym tygodniu się przyzwyczaiła do nowego domu i zachowywała się normalnie.

Proszę o rady i liczę na waszą pomoc, bardzo nam zależy na Shili i chcemy dla niej jak najlepiej.

Posted

Pierwsze ważne pytanie, czyli co ok. tydzień pies będzie zmieniać miejsce zamieszkania, ale będą to 2 te same miejsca? Z tym nie powinno być problemu, pies zrozumie takie systematyczne przeprowadzki w znane miejsca i przyzwyczai się do rutyny. Przykładowo pod nieobecność właścicieli pies jest oddawany do innych członków rodziny w systematycznych odstępach czasu i spokojnie akceptuje taką sytuację, trochę jak z oddaniem dzieci pod opiekę dziadkom  :)

Jeżeli chodzi o lęk separacyjny pomocne mogą się okazać feromony suki w formie DAPu najlepiej w dyfusorze i wsadzone do kontaktu w połączeniu z obroża. Wygląda na to, że wszystko robicie prawidłowo. Stopniowo przyzwyczajacie suczkę do izolacji i zostawania samej, możecie wspomóc się kennel klatką, która będzie przyjemnym azylem i dobrze wyposażona, ustawiona w ustronnym miejscu, pozytywnie skojarzona (nie z karą) wpłynie na poczucie bezpieczeństwa u psa i przyspieszy proces nauki zostawania w odległości od ludzi ( pies widzi właścicieli, ale nie może cały czas za nimi podążać i ich pilnować  ). Pamiętajcie żeby zająć czymś psa w trakcie Waszego wychodzenia z domu ( smakołyki, gryzaki), nie żegnajcie się z nią, ale witać się jak najbardziej możecie  :) Przed zostawieniem psa na dłużej w domu warto wcześniej wziąć go na dłuższy spacer, który kończy się spokojnym marszem i węszeniem, aby jak najbardziej wyciszyć psa, zmniejszyć jego poziom pobudzenia i zostawić go w domu na ,,jak najniższych emocjach ".

W kwestii strachliwosci w żadnym razie nie robicie nic na siłę. Możecie zapiąć psa na linkę ok. 5m, aby suczka miała świadomość, że to ona decyduje na jaką odległość podejdzie i że w każdej chwili może się wycofać, do tego podawane w trakcie smakołyki lub zainteresowanie ja jakąś zabawkę i z czasem powinna się przełamać lęk.

Dużo sukcesów w pracy z Shilą  :)

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...