Luka91s Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Witam serdecznie, Naszego pupila (Bokser 9 lat) trzy tygodnie temu dopadł wirus, zaczęły się wymioty, wszystko co zjadł zwymiotował, chudł w oczach, po dwóch dniach wirusa poszliśmy do weterynarza, on sam nie wiedział co się z nim dzieje, zapisał mu lekarstwa przeciw wymiotne i wydalenie płynów, pies po zażyciu rano tabletek na drugi dzień odszedł w domu na swoim legowisku.... zasnął i już się nie obudził :( Po skontaktowaniu z innym weterynarzem okazuję się, że w naszym regionie panuje PARWOWIROZA a ten pieprzony weterynarz z okolicy, zapisał mu tabletki na odwodnienie, skandal. Nasz piesek dwa tygodnie temu odszedł, pytanie jak zdezynfekować mieszkanie i podwórko z tych wirusów? i po jakim czasie możemy się rozglądać za nowym szczeniakiem. Quote
bou Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Chyba coś pokręciłeś,Luka...Wet prawie na pewno nie dał wymiotującemu psu tabletek na odwodnienie!Poza tym - jest b.mało prawdopodobne (choc nie niemozliwe),żeby 9 letni pies zachorował na parwo.A jeszcze tak przy okazji - Twoj piesek nie został zaszczepiony przeciwko parwowirozie?To jedno z podstawowych szczepień ,przecież. Współczuję utraty przyjaciela...Poniżej lektura o parwo. http://psy24.pl/zdrowie,ac86/choroby-psow,ac123/parwowiroza-biegunka-u-psow,2758 http://www.e-lecznica.pl/artykul/parwowiroza-psow Quote
gryf80 Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 6 godzin temu, Luka91s napisał: Witam serdecznie, Naszego pupila (Bokser 9 lat) trzy tygodnie temu dopadł wirus, zaczęły się wymioty, wszystko co zjadł zwymiotował, chudł w oczach, po dwóch dniach wirusa poszliśmy do weterynarza, on sam nie wiedział co się z nim dzieje, zapisał mu lekarstwa przeciw wymiotne i wydalenie płynów, pies po zażyciu rano tabletek na drugi dzień odszedł w domu na swoim legowisku.... zasnął i już się nie obudził :( Po skontaktowaniu z innym weterynarzem okazuję się, że w naszym regionie panuje PARWOWIROZA a ten pieprzony weterynarz z okolicy, zapisał mu tabletki na odwodnienie, skandal. Nasz piesek dwa tygodnie temu odszedł, pytanie jak zdezynfekować mieszkanie i podwórko z tych wirusów? i po jakim czasie możemy się rozglądać za nowym szczeniakiem. szkoda że nie poszliście do drugiego weta.tam gdzie możesz wyczyśc roztworem domestosu Quote
Luka91s Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 Weterynarz otrzymał informację od nas, że pies ciągle wymiotuje, mam zdjęcie recepty która wypisał na tabletki odwadniające (załączam plik) W naszym miasteczku jest tylko jeden weterynarz, poszliśmy do weterynarza, on postawił diagnozę... On sam nie wiedział co temu psu jest, powiedział że miał chyba atak serca. A pies odwodnił się po zażyciu tabletek przepisanych przez weterynarza :( Nic już nam go nie przywróci, a to był nasz najlepszy piesek, bardzo oddany... Wyrzucamy sobie cały czas, że nie poszliśmy do innego weterynarza :( Ale myśleliśmy, że ten weterynarz mu pomoże. Pies był szczepiony na parwowiroze, jednak ją chwycił, czytałem że chorują głównie szczeniaki ale stary pies też może złapać... Quote
bou Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Przerażające...poraża dyletanctwo weta I jego niewiedza...Dla mnie to niewyobrażalne prawie,to błąd w sztuce.Każde stworzenie,które wymiotuje (człowiek,pies,kot,chomik itp) .wymaga nawodnienia...wyrownania płynów i elektrolitów. Mógłbyś żądać zadośćuczynienia za śmierć psa,weta podać do sądu i zgłosić do Izby Lekarsko Weterynaryjnej. Makabra,. 1 Quote
zusz Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 No ręce opadają. Ja również polecam drogę formalną - przez rzecznika odpowiedzialność. Ale na forum zasłoń pieczątkę, zeby nie mieć kłopotów. Quote
Luka91s Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 Nie wiemy jak się za to zabrać, piesek był rasowy po championach... To strata naszego ukochanego przyjaciela, myśleliśmy, że idąc do weterynarza mu pomożemy, a okazuję się że weterynarz jedynie mu zaszkodził :(( Quote
zusz Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Weźcie kopie dokumentacji medycznej psa - lub to co macie + receptę i idźcie do rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Izbie Wet. Lekarz nie może odmówić wydania właścicielowi kopi. Jak odmówi to idźcie do rzecznika jeszcze bardziej. Bardzo wam współczuje. Edit: prawdopodobnie będzie konieczna sekcja - chyba na wasz koszt. 1 Quote
Luka91s Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 11 minut temu, zusz napisał: Weźcie kopie dokumentacji medycznej psa - lub to co macie + receptę i idźcie do rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Izbie Wet. Lekarz nie może odmówić wydania właścicielowi kopi. Jak odmówi to idźcie do rzecznika jeszcze bardziej. Bardzo wam współczuje. Edit: prawdopodobnie będzie konieczna sekcja - chyba na wasz koszt. Nasz piesek odszedł ponad dwa tygodnie temu i niestety nie ma już jego ciała między nami, właściwa firma od tego za opłatą go zabrała. Na początku byliśmy strasznie zdruzgotani tym co się stało i nie byliśmy w stanie podjąć należytych kroków (i nie wiedzieliśmy co zrobić), teraz jedynie może ma jeszcze ten wet w komputerze wbitą tą chorobę. Quote
bou Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Na sekcję to juz za późno,minęły przecież 3 tygodnie.Zbierz dokumentację,niech wet Ci da wszystko,co Psa dotyczyło.Idz do Izby Weterynaryjnej (musi być w twojej okolicy) - pokaż dokumentację,napisz pismo I podkreśl,że zdajesz sobie sprawę z tego,że 4 (CZTERY) TABLETKI FUROSEMIDU dziennie prawdopodobnie przyczyniły się do zgonu 25 - 30 kg psa.(nie wiem,obstawiam,ze tyle ważył).Zagroź sprawą sądową z powództwa cywilnego o odszkodowanie za śmierć psa - (rasowego,rodowodowego) z powodu podejrzenia popełnienia błędu w sztuce lekarskiej. 1 Quote
Nienor Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 A ja tak sobie myślę, że pieś pewne nie wymiotował tylko miał mokry kaszel - boksery często mają problemy z sercem. Wtedy furosemid ma sens, ale nie sam i nie bez dodatkowych badań i wizyt kontrolnych. I też jak już tu wyżej napisano - średnio wierzę, by dorosły pies się mógł parvo zarazić. Quote
*Magda* Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 Współczuję utraty psa :( Jednak mnie jedno zastanawia w właścicielach. Dlaczego podali mu Furosemind, nie czytając wcześniej na co się ten lek podaje? Czy, jak leczą siebie, to też biorą leki, nie zapoznając się z treścią ulotki?! Za każdym razem, jak leczę na coś swojego psa lub kota, to przed podaniem tego co dostałam od weta, czytam ulotkę w necie. Mam jeszcze zaufanego weta gdzie kiedyś mieszkałam i zawsze też dzwonie, mówię o objawach i o środkach, które mój zwierz dostał, żeby mieć pewność, że jest dobrze leczony. Dziwi mnie jednak, że ktoś "na ślepo" podaje lek, nie zapoznając się z ulotką. W dobie internetu, gdzie te wszystkie informacje można mieć w kilka sekund. Quote
Luka91s Posted March 1, 2016 Author Posted March 1, 2016 Pies miał dużą ilość wymiotów, żaden kaszel. Wymioty były zawsze po posiłkach. Proszę mi nie tłumaczyć jak wygląda kaszel, boksery mamy od 21 lat. W załączniku jest jasno napisane ,,biegunka lub wymioty", mogą występować same wymioty. Tym bardziej, że obecnie była nawet informacja w radiu regionalnym, że w naszym regionie umierają psy na PARWOWIROZE. Niestety dla nas za późna. magdabroy weterynarz wyjaśnił, że pies ,,potrzebuje tego lekarstwa żeby wysikać wszystkie infekcje", myśleliśmy że skoro tak mówi to tak trzeba, w końcu jest fachowcem? Proszę nie poczuwać nas do winy, zrozpaczeni stanem psa zabraliśmy go do weterynarza. Jak widać na zdjęciu psy stare od 8-12 lat też mogą zachorować. Quote
kinga_kinga7 Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 13 godzin temu, zusz napisał: 13 godzin temu, bou napisał: Czy piesek miał wcześniej robione badania, czy miał przy tym biegunkę bądź szybko się męczył wysiłkiem? Boksery rzeczywiście mają problemy z sercem i u starszych psów jest to częssto mylone ze starością psiaków ! Quote
Luka91s Posted March 1, 2016 Author Posted March 1, 2016 Teraz nie ma sensu, tego dyskutować... Jego już nic nam nie zwróci. Pies miał wymioty, zabrał przepisane lekarstwa przez weterynarza w których poza tabletkami przeciw wymiotnymi, były zapisane te na odwodnienie. Quote
*Magda* Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 Nie próbuję poczuwać Was do winy. Staram się tylko zrozumieć właśnie fakt, że tak ślepo zaufano weterynarzowi?! Właśnie w takich czasach, gdzie każdą informację można znaleźć i nie trzeba być "uzależnionym" od tego co mówi fachowiec. Quote
bou Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 6 godzin temu, Nienor napisał: Nie umiem skasować proby cytatu,sorry. Quote
bou Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 2 godziny temu, kinga_kinga7 napisał: 16 godzin temu, bou napisał: Czy piesek miał wcześniej robione badania, czy miał przy tym biegunkę bądź szybko się męczył wysiłkiem? Boksery rzeczywiście mają problemy z sercem i u starszych psów jest to częssto mylone ze starością psiaków ! A to co za absurd?! NIC takiego nigdzie nie napisalam,jakim prawem przypisujesz mi nie moje słowa??Wskaż mi post z takim tekstem,napisanym rzekomo przeze mnie. 1 Quote
bou Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 @Luka... psa nikt już nie przywróci do życia...jest mi przykro,że czytasz takie słowa jak powyżej.Jest oczywiste,że idąc do lekarza,czy weta,mozna pozwolić sobie na zaufanie mu,nikt nie musi weryfikować wiedzy lekarza z pomocą wszechwiedzącego "doktora googl'a" I jest oczywiste,że trzeba by być 10 letnim dzieckiem,zeby nie rozroznić kaszlu od wymiotów...Zenada. Zrobiłeś dla przyjaciela wszystko:zareagowałeś na chorobę,poszedłeś do wet,podales zaordynowane leki... Trafiłeś na partacza...Naprawdę szczerze Ci współczuję. 1 Quote
Luka91s Posted March 1, 2016 Author Posted March 1, 2016 Chcielibyśmy za 2-3 miesiące kupić nowego bokserka, jednak boimy się czy jesteśmy w stanie wypędzić tego wirusa w takim odstępie czasu... Rozglądałem się za dezynfekcją preparatu virkon S. Pies był w domu i na podwórzu, rozumiem że ślady po jego wymiotach trzeba dokładnie potraktować tym preparatem, ale co ze śliną, której śladów już nie widać (a boksery z natury mocno się ślinią)? Nie chcemy narażać szczeniaczka na złapanie wirusa. Quote
kinga_kinga7 Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 Godzinę temu, bou napisał: A to co za absurd?! NIC takiego nigdzie nie napisalam,jakim prawem przypisujesz mi nie moje słowa??Wskaż mi post z takim tekstem,napisanym rzekomo przeze mnie. Bardzo przepraszam !! Miałam problem z napisaniem postu i jakoś mi tak wyszło :( NIe chciała, żeby tak wyszło, nie zrobiłam tego absolutnie celowo BOU, sorki 1 Quote
bou Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 10 minut temu, kinga_kinga7 napisał: Bardzo przepraszam !! Miałam problem z napisaniem postu i jakoś mi tak wyszło :( NIe chciała, żeby tak wyszło, nie zrobiłam tego absolutnie celowo BOU, sorki W porządku,za bardzo sie uniosłam,również Cię przepraszam. M. Quote
zusz Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 1 godzinę temu, Luka91s napisał: Chcielibyśmy za 2-3 miesiące kupić nowego bokserka, jednak boimy się czy jesteśmy w stanie wypędzić tego wirusa w takim odstępie czasu... Rozglądałem się za dezynfekcją preparatu virkon S. Pies był w domu i na podwórzu, rozumiem że ślady po jego wymiotach trzeba dokładnie potraktować tym preparatem, ale co ze śliną, której śladów już nie widać (a boksery z natury mocno się ślinią)? Nie chcemy narażać szczeniaczka na złapanie wirusa. Parwowirus jest wyjątkowo odporny. Chyba trzeba będzie szukać starszego szczeniaka z kompletem szczepień i już po kwarantannie po ostatnim szczepieniu. Tak mi się wydaje. 1 Quote
Nienor Posted March 1, 2016 Posted March 1, 2016 Jeśli weterynarz dajefurosemid "by wysikał wszystkie infekcje" to to samo się nadaję do rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Luka91s, akurat mokry kaszel z odkrzutuszaniem piany jest przez ludzi często mylony z wymiotami. Ale już zakończmy ten wątek, bo jeśli twój tak miał po posiłkach to to były wymioty w takim razie. Nie musiało to być w każdym razie parwo - mogło być zwykłe strucie, a że stary pies nie dostał kroplówki tylko jeszcze na dokładkę furosemid, tomsię tak odwodnił, że z tego powodu umarł. Mógł mieć wgłobienie jelita, nowotwór śledziony z zapaleniem/martwicą trzustki i to wszystko by doprowadziło do wymiotów i śmierci. Nim zalejesz cały dom virkonem albo zasypiesz wapnem palonym może dałoby radę sprawdzić czy on na prawdę na parwo umarł - wirus jest bardzo trwały, więc może laboratorium byłoby w stanie z obrzyganego recznika zrobić badanie na obecność wirusa albo z czegoś innego ubrudzonego wydalinami? 1 Quote
Luka91s Posted March 1, 2016 Author Posted March 1, 2016 Zapomniałem dodać, że przez te dwa dni, miał nietypowy CZARNY stolec, ale nie miał biegunki. Czarny stolec to krwisty stolec, typowy dla parwowirozy. To nie była wypluwana PIANA, on wymiotowywał resztki jedzenia, spore ślady na podwórku po tym zostały. Szkoda kosztów laboratoryjnych, jesteśmy pewni, po rozmowach z innym weterynarzem, że pies chwycił tego wirusa. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.