ripley55 Posted December 29, 2015 Share Posted December 29, 2015 Cześć! Moja suczka ma już 9 miesięcy, ostatnio pojawiło się kilka problemów, z którymi nie do końca potrafię sobie poradzić. 1. Od jakiś dwóch tygodni wyłącza się jej mózg na spacerach Nie reaguje na przywołanie. Zazwyczaj stoi i patrzy na mnie, a jak zrobię krok w jej stronę, ona robi krok do tylu. Bawię się z nią w aportowanie, pięknie przynosi piłkę i nagle trach, zatrzymuje się z np frisbee w połowie drogi, stoi i patrzy na mnie. Gdy jest w tym "transie" zbliża się do mnie na odległość 3 kroków. Problem jest taki, że jak puszczam ja na długiej lince chcąc poćwiczyć przywołanie, to wszystkie komendy wykonuje perfekcyjnie... Nie wiem czy robie coś źle, czy to faza buntu, czy może przedcieczkowe schizy. AA i zawsze wołam ja wesołym głosem, nie okazując chęci przerobienia jej na mielonkę :D 2 sprawa to wybiórcze gonienie małych psów. Obok niej może śmigać jak torpeda, nieznany mały psiak, gdy pracuje ze mną i wszystko jest ok.Jeśli zacznie się z nim np bawić/biegać itp wszystko pięknie ładnie dopóki mniejszy psiak nie wystrzeli jak torpeda, wtedy mojej suce wyłącza się mózg, goni za nim, dopada, stoi nad nim z wyprezonym zadkiem (niby pozycja zabawowa) i powarkuje, jeśli pies powie jej w psim języku,ze sobie tego nie życzy, to odpuszcza ale jeśli zacznie piszczec ze strachu, widzę ze moja jeszcze bardziej się nakręca. Przywolanie działa w pierwszych sekundach od rozpoczęcia biegu. Tylko nie myślcie, że pozwalam na gnebienie małych psów. Do tej pory miałam z 4 takie sytuacje i staram się aby nie było ich więcej. Zabawa z psami nie jest na wysokim miejscu u mojej suczki. Wszystko jest ok, gdy pracuje ze mną, może się walić i palić, a ona i tak jest skupiona na zadaniu. Dobieram jej psich znajomych, chodzi mi bardziej o sytuacje, gdy stoję wieczorem na polanie ze znajomymi psiarzami i ich psami, a tu nagle z krzaków wyskakuje jakiś mały psiak, który właścicieli ma daleko w tyle. Gdybym wydała jej w odpowiednim momencie komendę siad i zostań, to by nie pobiegła. Niestety timing jest tutaj bardzo ważny, wystarczy że spóźnie się z komenda o 2s i fru. Jak nad tym pracować? Nie jestem pewna, czy włącza jej się instynkt i poluje na male psy, czy to zabawa? Dodatkowe info: - suczka to mieszanka asta - codziennie ma jeden długi min 1,5h spacer(męczę ja psychicznie i fizycznie) Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted December 31, 2015 Share Posted December 31, 2015 Dla dorastającego AST półtorej godziny to lekka przebieżka. Przydałaby się jakaś praca węchowa, bo to psychicznie najlepiej zmęczy. Nie ryzykowałabym kolejnego dania możliwości stłamszenia mniejszego psa - takie zachowanie jest samonagradzalne; bardzo cieszy silniejsze zwierzątko. I natychmiast rozszerza się zakres sytuacji, w pies chce je powtórzyć. Nie da się w tym gronie znajomych urządzać razem zajęć grupowego posłuszeństwa? Nawet z rozmową w tle? Stwarzając dla treningu takie sytuacje, że na przykład Twoja suczka waruje/siedzi/stoi, a inny pies, zostawiony w tyle za nią, galopkiem biegnie do właściciela przebiegając jej przed nosem? Oczywiście suczka jest teraz w trudnym wieku - dorastanie plus ewentualny okres przedcieczkowy - ale tym bardziej nie można odpuścić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ripley55 Posted December 31, 2015 Author Share Posted December 31, 2015 Dzięki za odpowiedź. Ćwiczę z nią cały czas, bardzo często pośród psów, szukanie smaczków,zabawek, komendy, sztuczki itp czasem nagradzam słowem, smaczkiem lub zabawą i wtedy jest ok.Stawiam duzy nacisk na psychiczne zmęczenie :) W domu kong, szukanie smaczkow, gry na inteligencje itp.Gdy suczka pracuje ze mną nic więcej ja nie obchodzi, skupia się maksymalnie na zadaniu. Dla niej nie ma problemu siedzieć/zostać w miejscu, gdy mniejszy pies przebiega.Problem w tym, że jak już ją zwolnię z komendy, bądź zrobię przerwę w trenigu/ zabawie ze mną i podbiegnie do niej mniejszy pies w celu zabawowym, a ja nie zdążę zareagować.... w tym gonieniu mniejszych psów jest bardzo wybiórcza, potrafi super delikatnie bawić się z mopsem, a zazwyczaj goni małe psy z ADHD, biegające mega szybko. Teraz puszczam ja na lince bo nie mogę ryzykować. Czy da się to jakoś wypracować, czy po prostu taki charakter i muszę uważać? A co z tym przywołaniem? Macie dla mnie jakieś wskazówki? Moze ktoś przechodził przez coś podobnego? Bo brakuje mi już trochę pomysłów.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 1, 2016 Share Posted January 1, 2016 Wskazówki bardzo ogólne - wprowadzenie nagrody odsuniętej w czasie, czyli nagroda rzeczowa nie zawsze, chociaż pochwała zawsze, opancerzenie serca, choć każde młode zwierzę jest rozczulające - mniej czułości, więcej wymagań. I jeszcze jedno, bardzo ważne. Nie wiem, gdzie mieszkasz - w kilku miastach podnoszono alarm, bo w miejscach publicznych i na psich wybiegach w smakolach podrzucano trutki czy ostre kawałki metalu. Niech Twoja suczka szuka zabawek/przedmiotów o określonym zapachu, nie smakoli!!! To Ty nagrodzisz smakolem znalezienie i oddanie. To nie tylko zabezpiecza przed otruciem, ale i będziesz natychmiast znacznie ważniejsza dla zwierzątka... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.