Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

hehe nie po raz pierwszy zjechał przez te dwadzieścia parę stron 8) już było kilka zjazdów :lol:

a wracając do tematu to tak patrzę, że chyba się skończyły afery i pochwały sędziów albo pozostali forumowicze nie mieli przykrych sytuacji albo nie chcą pisać ... :(

Posted

@Agappe & Pirat

W życiu nie zadałem sobie tyle trudu żeby przewalić taką masę materiału jak w tym poście - wniosek: biadolenie nic tu nie da - nie rozumiecie, bez nas bez wystawców Ci ludzie nie istnieją, nie ma ich.

to najlepsza i naskuteczniejsza metoda na pozbycie się odpadów - zwyczajnie nie jeździć do nich lub tak jak w Warszawie nie wejść na ring - pełna jazda :D

gdybym napisał tu oficjalnie to co myślę to w temacie wystaw został by mi Paragwaj - w najlepszym wypadku :wink:

dostałem nauczkę w tym roku na klubie mollosów - gdzie pijane bydle zaważyło o moim być albo nie być - i co ciekawe udało się padalcowi, ale ja to sobie zapamiętałem i nigdy nie odpuszczę. po co mam o tym pisać skoro i tak zawsze dochodzę do swojej racji............ :evil:

Posted

Ja chciałam pochwalić sędziów.

Ale byłam dopiero na dwóch wystawach. Na 1-szej we Wrocławiu pana Króla , miły i cierpliwy , aż się chce jezdzić na wystawy.Mój pies został najlepszym szczeniakiem.

Na 2-ej w Poznaniu panią Elke Peper , że spodobał jej się mój pies bo był 2 na 6 - startował w młodzieży- co uważam za sukces.

Wystawy to dla mnie na razie fajne spędzanie wolnego czasu, ale jak zacznę poważnie myśleć nad tytułami dla mojego psiura ( chcę mieć reproduktora) to też będzie mnie wkurzać kolesiostwo i układy.

Mój pies to sznaucer olbrzym.

Posted

Jak ja zaczynałam sie bawić w wystawy to mi mowili znajomi"uwazaj,bo u nas w Polsce to wielkie oszustwa,uklady i chamstwo" i faktycznie...minelo pare miesiecy a spotkałam juz sie z tym :evil: Z tegoż to tez wzgledu bardziej wole wystawy na ktorych sedziuja nas nie polacy.

Posted

@berenika

Akurat Masz rasę, która łapie się często na BIS-y i raczej podoba się jurorom - na ukłay trafisz na bank - jak będziesz przygotowana będzie mniej bolało.... :evilbat: :evilbat: :evilbat:

Posted
Ja chciałam pochwalić sędziów. ...

Mój pies został najlepszym szczeniakiem.

Na 2-ej w Poznaniu panią Elke Peper , że spodobał jej się mój pies bo był 2 na 6 - startował w młodzieży- co uważam za sukces.

Ale to troszkę nie o to chodzi.

Na wielu wystawach moje psy wygrywały, a jednak sędziowanie nie podobało mi się i sędziowie byli niekompetentni. Układy układami, ale denerwujący jest także brak znajomości regulaminu przez sędziów, co jest nagminne najczęściej u pań sędzin.

Posted

Zgoda.

Tylko że po dwóch wystawach ja jeszcze nie widzę takich różnych gierek co do sędziowania.

Zanim, nie poczytałam tego postu to muszę przyznać że byłam naiwna.Ale teraz bedę się dokładniej przyglądać.

A to że pochwaliłam tych sędziów ...to przede mną też się zdarzały słowa uznania dla co niektórych.

Posted

:)

Ja nie spotkałem się z większymi kłopotami ze strony sędziów.

Jedynie w trakcie ostatniej wystawy w Legionowie pani sędzina z Litwy trochę mnie wkurzyła ( i nie tylko mnie) bo nie zwróciła uwagi na to, że suki alaskanki zasikały ring.

Psy, baski występujące po alaskach aż stawały w miejscu, gdzie czuły ten zapach - czyli panienki musiały mieć cieczkę.

Ale to taki drobiazg.

Zdrówko

Posted

Tak naprawdę to trzeba się przekonac na własnej skórze o takich "miłych" sprawach. Samo czytanie czy słuchanie ostrzeżeń nic nie pomoże. Dopóki się nie sparzysz, to mimo, ze zobaczysz w spisie sędziów nazwisko np. Bukład (będzie Ci się to z czymś kojarzyło :lol: ) ale i tak pojedziesz, bo uznasz, że może ludzie przesadzają 8) Tak to już jest...

Posted

Oj tak tak...ja coprawda nie byłam przez nia sędziowana ale koleżanka moja była i była strasznie oburzona,wsciekla i wogole na NIE do tej sędziny:) Hasło sędziny na psa mojej koleżanki "ale on tłusty,mozna by nim było cały rower nasmarować" :lol: :lol: :lol:

Posted

Ej ale powiedzcie mi dlaczego jezeli pani "Układ" jest taka zła to czemu jest aż tak czesto sędzia na wystawach????? :D Przecież to nie jest sędzina początkująca zeby dopiero teraz zorientować sie ze cos nie tak:)

Posted

Macie rację kochani przedmówcy, ale wierzcie na wystawach zagranicą też nie jest tak różowo.... Tam też wolą zapraszać sędziów ''nie skażonych '' wiedzą o układach już istniejących, zresztą to zawsze lepiej sędziować całkiem nową stawkę.

Posted
Ej ale powiedzcie mi dlaczego jezeli pani "Układ" jest taka zła to czemu jest aż tak czesto sędzia na wystawach????? Przecież to nie jest sędzina początkująca zeby dopiero teraz zorientować sie ze cos nie tak:)

To pytanie jakby nie do nas, a do organizatorów. Jedyne co mi się nasuwa, to układy i znajomości. Nie chodzi przecież o dobro wystawców (na ogół). Tak się dziwnie składa, że Pani Bukład jest, prócz tego, że sędzią międzynarodowym, to również członkiem Zarządu Głównego oraz członkiem Głównej Komisji Hodowlanej. Jak zresztą zdecydowana większość sędziów, pełnią funkcje w ZG. To jest powód tego, że sędziowie "tego typu" są zapraszani na wystawy, przez innych członków ZG.

Posted

"Basenji" napisał:

Jedynie w trakcie ostatniej wystawy w Legionowie pani sędzina z Litwy trochę mnie wkurzyła ( i nie tylko mnie) bo nie zwróciła uwagi na to, że suki alaskanki zasikały ring.

Psy, baski występujące po alaskach aż stawały w miejscu, gdzie czuły ten zapach - czyli panienki musiały mieć cieczkę.

**********************************************************

No widzisz- a mnie to akurat pomogło. Harwey wystawił się jak struna do opisu, bo chciał se powąchać, szyję wygiął jak koń wyścigowy i wyglądał super.

A Povilaitienie powiedziała, że to japończyki zasikały ring. :wink:

Jeszcze jedno jest istotne przy tych ocenach nieszczęsnych- że oceny wystawowe są jednocześnie ocenami hodowlanymi. I dlatego sędzia musi patrzeć na dwie strony medalu- jak ten pies prezentuje się w ringu i jak z jego użyciem do hodowli.

Ocena bardzo dobra dyskwalifikuje psa, a dobra- sukę. No i jak to rozdawać na prawo i lewo? U suk to jest jeszcze ten ruch, że ma się do dyspozycji dwie oceny- u psa nie ma takiego ruchu. Albo dasz doskonałą, albo wywalasz psa z hodowli.

To nie takie proste.

Gosia

Zdrówko

Posted

łał! ale tu informacji!!!!!!!!!!!!!!!!! :crazyeye:

Z ciekawością czytałam wasze uwagi o sędziach.

Muszę się przyznać, że kupująć akitkę ,ie zamierzałam jej wystawiać (wcześniejsze doświadczenia w molosach). To hodowca skłonił mnie do pokazania Gaibuna w szczeniakach w Bydgoszczy. Na tym na rok poprzestałam, mimo że pies uzyskał wybitnie obiecującą. W następnym roku, również w Bydgoszcze miałam szczęście, że wystawiając Gaibusia , już w klasie pośredniej, trafiłam na panią Urbanowską. Dokładnie obejrzała psa i dała szczegółowy opis. Zrozumiałam, że powinnam go wystawiać i tak zaczęłam przygodę z wystawami. Odczucia moje są różne. Na pewno wielkim moim błędem było to, iż nie wystawiałam Gaibiego w klasie młodzieży. Wszystko jestem w stanie zrozumieć, oceny zawsze mają zabarwienie subiektywne, sędziowie to tylko ludzie. Jednak jedno jest dla mnie zagadką, jak to się dzieje, że ten sam pies od tego samego sędziego może dostać dwie różne oceny, a okres jaki upłynął od jednej do drugiej wystawy jest na tyle krótki, że pies na pewno się nie zmienił, np. 2 miesiące.

Z ogromnym szacunkiem wspominam wystawy na których sędziowali p. Król i Opara. Wysoka kultura i moim zdaniem dobra znajomość wzorca. (To moja subiektywna ocena). Dodam, że nie zawsze pies u tych panów wygrywał.

Elżbieta.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...