Anna Rogowska

[zmora0]

u nas opis: "11 m-czna, o db proporcjach, db wielkości, suczej głowie, zgryz nożycowy, bd osadzone uszy, db gdr. i dok. linia, prawidł. ustaw. kontowanie kończyny, db ruch, dość mocno owłosiona."

podobno byla bardzo ostra, ale jakos tego nie zauwazylam. Co prawda w mlodziezy [?] w samcach wszystkie oprócz samca z Rosji mialy bdb.
widziałam, że maca psy, u "mojej" Nessi sprawdzała uszy przez macanie ich chrzastki w podstawie :) Dotykała grzbiety, czasem odsuwała sobie włos jak czegoś nie widziała. :)

[tequilla26]

Wg. mnie bardzo konkretna, wyłapuje wszystkie wady. Dokładnie sprawdza zęby - rottom sama grzebała w paszczach ;-) Bardzo długo oceniała młodziez w ruchu.

[anna.o2]

Nie mam dobrej opinii o tej pani sędzi. Wobec nas była w porządku, ale zdarzało się jej krzyczeć wystawców. Chwilami była niemiła, kazała wystawcom przeczytać regulamin, jak nie wiedzą w jakiej kolejności ustawić psy. Jeżeli chodzi o ocenę psów,kompetencję, to nie mogę mieć żadnych uwag.

Edited August 23, 2012 by anna.o2

[Aziza]

[quote name='anna.o2']Nie mam dobrej opinii o tej pani sędzi. Wobec nas była w porządku, ale słyszałam jak krzyczy na wystawców. Była niemiła i obcesowa, wrzeszczała, kazała wystawcom przeczytać regulamin, jak nie wiedzą w jakiej kolejności ustawić psy, robiła niegrzeczne uwagi, na wszelką niewiedzę reagowała krzykiem. Można zwrócić uwagę, nawet trzeba, ale odrobinę kultury by się przydało.[/QUOTE]
Nie wiem co Ci sędzina zawiniła, ale to co piszesz jest sprzeczne z tym czego byłam świadkiem.
Powtórzę to co napisałam pod innym Twoim postem na ten sam temat:
Byłam na wystawie o której piszesz i stałam przy ringu podczas oceny minimum 4 ras i nie usłyszałam żadnego krzyku, ani uwag które sugerujesz.
Wręcz przeciwnie: pani sędzina cierpliwie czekała, gdy ktoś się spóźnił, nie robiła nikomu wyrzutów. Nie przeszkadzało jej gdy w porównaniu o rasę wystawca nie zdążył zmienić numerka - po prostu poprosiła o podanie numeru ustnie. Mówiła konkretnie co robić, i co bardzo mi się podobało dokładnie i głośno oceniała psy, konkretnie argumentując swój wybór.
Obok wejścia na ring stała woda dla psów, byłam świadkiem jak pies po wejściu na ring podszedł do wody i zaczął pić, gdy wystawca chciał go odsunąć by ustawić do oceny pani sędzina powiedziała, że ona poczeka a pies niech się spokojnie napije.
Gdy ktoś podszedł i zapytał czy może prosić o ręcznik papierowy (z którego sędzina korzystała po ocenie każdego psa!) po prostu go dostał.

Według mnie pani sędzina swoim zachowaniem na ringu w Nowym Sączu powinna być wzorem dla innych.

[tequilla26]

Też słyszałam jak krzyczała na wystawcę :-(

[the.better.doctor]

na XXII międzynarodowej w Łodzi sędzia Rogowska oceniała moją jamniczkę. Była bardzo skrupulatna w oglądaniu psa (widać, że weterynarz) i w opisie (aż żal, że nieszczęsna sekretarzyna, mimo powtarzania i tak nie potrafiła zapisać pełnej oceny), sędzia mówiła głośno, odpowiadała na pytania wystawcy, była rzeczowa i jednocześnie dość surowa. Zwracała uwagę na ruch i prezentację, przy porównaniach długo się zastanawiała, czasem kazała chodzić i chodzić, potem znowu ustawiać psy, potem znowu chodzić...