Jump to content
Dogomania

York biewer a la pom pon


Marca_Besi

Recommended Posts

torszkę się mylisz, alergie są różne. Alergik może reagować na włos nie musi na naskórek, wydzieliny i odwrotnie. Tak samo jak uczula też pierze.
Moja siora ma uczulenie na sierść a przy mojej yorczce nie reaguje, po kontakcie z owczarkiem, kundelkiem reakcja występuje także alergia na psa bywa rózna. Można też się uczulić w trakcie posiadania psa, po roku, dwóch, trzech..... Nikt nie da gwarancji na to ża alergik kupi yorka i nigdy nie zareaguje.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Chefrenek']

A co do koloru czarnego. Zawsze się mówi że np. czarne koty uczulają bardziej niż białe. ;)[/quote]
a wiesz , gdzieś o tym czytałam , w sumie nie wiem jaka w tym prawda ..
ale może coś w tym jest ?
Powiem na przykładzie mojej siostrzenicy .. mają dwa koty , dachowce - jeden czarny drugi rudy .. o ile rudego może nosić na rękach , o tyle na czarnego reaguje alergicznie ... może go pogłaskać , nic więcej , bo zaraz zaczyna się - oczy czerwone , plamy na ciele i podduszenie .....po rudym nic takiego się nie dzieje , dwa koty łażą razem , śpią , mieszkają .. czarny był pierwszy ...
on nie uczula dzieciaka tylko swoją obecnością , musi byc bliski kontakt ..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Dla mnie to jest gadanie głupot. Jak ktoś ma uczulenie na psa to będzie je miał niezależnie od rasy. Uczula naskórek oraz wydzieliny a nie włos. Jestem alergikiem i wiem coś o tym.

A co do koloru czarnego. Zawsze się mówi że np. czarne koty uczulają bardziej niż białe. ;)[/quote]

Nie są to głupoty. Ja jestem alergikiem zarówno skórnym, jak i astmatykiem. Same włosy zwierząt wywołują u mnie wysypkę. O bezposrednim kontakcie z niektorymi zwierzetami musiałam nawet zapomniec bo kończyło się ostra astma.

Jak poznałam yorki byłam w szoku.

a co do kolorów kotów, niestety mam fatalne uczulenie, niezależnie od koloru...Ale uwielbiam kociaki:D

Link to comment
Share on other sites

Jakiś czas temu w dzień dobry tvn wypowiadał się alergolog, nt. alergii na sierść zwierząt. Powiedział że jak jest alergia to jest nie zależnie od rasy. Owszem może być ona mniejsza lub większa (vide post o kotach).

ps. Jagódka i Uzi wiem co to znaczy być astmatykiem. :(Użerałam się z tym 15 lat a teraz jakoś mam spokój.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tuskazet']Jeśli jesteś uczulona na sierść zawsze możesz spróbować czy uczula cię też sfinks :cool3:[/quote]

:diabloti:

[quote name='Chefrenek']Jakiś czas temu w dzień dobry tvn wypowiadał się alergolog, nt. alergii na sierść zwierząt. Powiedział że jak jest alergia to jest nie zależnie od rasy. Owszem może być ona mniejsza lub większa (vide post o kotach).[/quote]

No tak zgadza się. Ale właśnie yorki nie mają typowej sierści tylko włos, dlatego nie uczulaja mnie. Więc jednak mozna powiedziec, że zależy to od rasy:)
Zresztą każdy lekarz mówi co innego.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Jakiś czas temu w dzień dobry tvn wypowiadał się alergolog, nt. alergii na sierść zwierząt. Powiedział że jak jest alergia to jest nie zależnie od rasy. Owszem może być ona mniejsza lub większa (vide post o kotach).[/quote]
To dziwny alergolog jakis :roll:
Alergeny ssaków znajdują się w cząstkach naskórka, sierści, wełny, wydzielin, wydalin.
Ja tez jestem alergikiem i mało tego - pracowałam w przychodni alergologicznej, podobnie jak Jagodka byłam przekonana że psa nigdy mieć nie będę, dopoki nie poznałam Yorkow. Alergia, jej natęzenie i występowanie objawów może byc jak najbardziej zależne od rasy - ponieważ inne psy mają podszerstek, którego nie posiadają Yorki! I to ów podszerstek fruwa sobie w powietrzu, razem z różnymi żyjątkami skórnymi psa i to on własnie bardzo mocno uczula. Dlatego też brudne psy uczulają mocniej niż czyste - więcej podszerstka, złuszczonych cząstek naskórka i więcej żyjatek na nim. York owszem- moze uczulic, ale raczej uczulają wydzieliny jego ciała, np. ślina, odchody oraz rzadziej złuszczone komórki jego naskórka (rzadziej - ponieważ większośc Yorków jest stale natłuszczana olejkami, stosuje sie na nich odżywki, bardzo często kapie, w zwiazku z czym naskórek obumarły jest często z psa usuwany, nie zalega na nim ani nie fruwa w powietrzu, wiec nie uczula). To dlatego ja po kontakcie z "normalnym" psem mam kaszel, katar i swędzące plamy, a Yorka, maltańczyka itp mogę dotykać, całować i nic mi nie jest. Nie mogę natomiast pozwolić, by polizaną przez psa reką dotknać błon śluzowych, oczu - wtedy swędzi i puchnie - ponieważ uczula mnie ślina psa.

Z kolorem zwierzat chodzi o to, ze zwierzęta o ciemniejszej pigmentacji skóry czy włosa mają silniejsze komorki, ogólnie są mocniejsze, zdrowsze itp(oczywiście ogólnie, nie jednostkowo), w związku z czym i te alergeny na nich są paskudniejsze i bardziej wredne - dlatego czarny kot uczula silniej niż biały.

I ciekawostki z netu:
"W naskórku psa i w surowicy znaleziono 29 antygenów alergizujących ludzi. Mogą istnieć antygeny specyficzne dla rasy, znaczenie kliniczne tych antygenów nie jest jasne. Jest kilka źródeł specyficznego antygenu psa – naskórek, mocz, ślina, krew, odchody. Są cały czas badania, które ze źródeł jest najważniejsze i najbardziej alergizujące. (...)Naskórki są najbardziej prawdopodobnym źródłem narażenia. Wszystkie psy mają antygeny białkowe . Rasy opisywane jako „krótkowłose„ tak samo mają alergen w naskórku. Rasy „długowłose” oprócz alergenu w naskórku mogą dodatkowo gromadzić na włosach inne alergeny zatrzymywane ze środowiska jak: roztocza kurzu, pyłki, pleśnie - na które pacjent może być także uczulony. Pacjenci mogą również reagować na inne substancje znajdowane na psie jak: mydło, proszek przeciw pchłom. Krótsze włosy zwierząt mogą być łatwiejsze do utrzymania czystości. Wzrost produkcji naskórków, a tym samym wzrost poziomu alergenu może występować u psów z dermatologicznymi schorzeniami jak: alergia na pchły, atopowe zapalenie skóry, skórne infekcje, kiepskie odżywianie, zły ogólny stan zdrowia, czynniki hormonalne, a nawet czynniki środowiskowe. Nie ma naukowych danych opisujących typy ras i poziomy produkowanych naskórków. Wiadomo, że dbałość o zdrowie psa, włączenie odpowiedniego żywienia, należyta opieka weterynaryjna - to czynniki regulujące produkcję naskórków i alergenu."

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobrze i trafnie to podsumowałas.

A zauważyłaś u siebie mniejszą reakcję na ślinę yorków?

Bo ja, tak jak też pisałaś, muszę unikac sliny innych psów bo odrazu swędzi mnie skóra. A jak dotknę oczu, po kontakcie nie tylko ze slina ale i sierscia odrazu mi puchną i swędzą..

O dziwo, Uzi może mnie lizac po skórze i nic. Oczy tez nie reagują jakos szczególnie. Czasem moze jak zatrę ale ogólnie nic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']a sprawdzałaś na innych jorkach ? bo czasem jest tak , że organizm się przyzwyczaja do tego jednego , jedynego alergenu , w twoim przypadku będzie to Uzi :)[/quote]

Tak sprawdzałam zanim wzięłam Uziego. Nie ryzykowałabym na podstawie teorii:) Byłam z kilkoma yorkami w domu znajomych. Potem jeszcze w hodowli patrzylam jak reaguję. I o dziwo nic.

A owszem organizm potrafi się przyzwyczaic. To jest zawsze nadzieja dla alergików. Niestety w moim przypadku jesli chodzi o zwierzeta to nie dziala, ale jesli chodzi o jedzenie to tak. Jak zaczelam stopniowo raz po raz jesc cos co mnie uczulalo moj organizm zaczal to przyswajac i dzis mogę to jesc bez problemu. Może nie codziennie ale raz na jakis czas normalne ilosci bez reakcji alergicznej.

Link to comment
Share on other sites

Jagodka- dokladnie tak mam -moje Yorasy mogą mnie lizac po rękach, twarzy i na skórze nic sie nie dzieje, ale tylko taka ręka do oka i juz jest reakcja. Natomiast polizał mnie niedawno owczarek znajomej po wewnętrznej stronie przedramienia i plamy od razu na skórze...zresztą ten owczarek biega na dworzu w zwiazku z czym czysty nie jest - wystarczy ze siedział mi przy udzie jak byłam w spodenkach i tez miałam zaraz wysypkę i swędzenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Jagodka- dokladnie tak mam -moje Yorasy mogą mnie lizac po rękach, twarzy i na skórze nic sie nie dzieje, ale tylko taka ręka do oka i juz jest reakcja. Natomiast polizał mnie niedawno owczarek znajomej po wewnętrznej stronie przedramienia i plamy od razu na skórze...zresztą ten owczarek biega na dworzu w zwiazku z czym czysty nie jest - wystarczy ze siedział mi przy udzie jak byłam w spodenkach i tez miałam zaraz wysypkę i swędzenie.[/quote]

No to masz to co ja.. ale życ sie jakos da.

Link to comment
Share on other sites

[quote]..Chyba sobie skopiuję i będę załanczać do wyprawki przy Biewerach ...często pytają mnie o te sprawy[/quote]

No, to niegłupi pomysł :) Ja kiedys napisałam do hodowczyni Yorków (nie pamiętam do kogo, ale chyba do Cudu natury) z prosbą o zmianę zapisu na stronie, bo miała napisane że York jest całkowicie bezpieczny dla alergików, że absolutnie nie uczula. No więc ja jej wyjaśniłam że posiadam Yorka i że niestety uczula - zeby napisała o tym, bo ludzie pokupują psy a potem bedą oddawać byle komu bo się okaze ze alergia jednak jest...w odpowiedzi dostałam dosć oschłego (żeby nie powiedzieć niemiłego) maila, że jak ja mam psa bez rodowodu, to ta pani nie wie co to za rasa, że on moze ma siersć jak wilczur, że go nie kąpię i ze Yorki definitywnie nie uczulaja bo ona też ma córkę alergiczkę, itp...Napisałąm jej ze są alergie i ALERGIE i to że jednego nie uczula nie znaczy ze nie uczuli po jakimś czasie (jesli jest uczulony na inne rzeczy) i że trzeba ludzi ostrzegać - cóz...nie dotarło do pani hodowczyni. No to teraz mogę pani odpisac że mam teraz mam psa z rodowodem, po Bakaratach i też uczula :evil_lol:

[quote] Visenna a na konie nie reagujesz? Qniki wywołują jeszcze lepszą alergię niż psy i koty razem wzięte. Czy Ty tylko psy?[/quote]

Ja to najbardziej na koty, potem na psy. Testy wykazały, że na konie tez mam uczulenie ale mniejsze - ponieważ konie to moje życie, to lekarz stwierdził że się powstrzymuję siłą woli przed alergią, bo na poczatku zabronił mi jezdzić :) A tak naprawdę - z konmi jestem na dworzu lub w miejscach otwartych, w stajni mogę nawet głaskać klota i nic mi nie jest( warunek: nie pchać łap do twarzy), ale jak mnie koń pomizia chrapami po szyi to też trochę swędzi.

Poza tym jestem uczulona na kurz, na pyłki traw, drzew- ale to w małym stopniu, najwyżej kichnę trzy, cztery razy no i wieczne zapalenie zatok :/ Ale tego tak nie odczuwa- zdecydowanie najgorzej pies i kot.

Link to comment
Share on other sites

U mnie za to konie są na naj najwyższym miejscu. Kiedys jezdzilam bez astmy, tylko mnie skóra swędziała. Teraz już niedaleko stajni leci Ci mi z nosa i dusi. Przy koniu mam bardzo ostrą astmę, ostatnio prawie zeszlam hehe bo nie wzięłam leku ze sobą:p:P Musieli mnie wywiezc głeboko w las i uspokoic a lekarza brak bo to była dzicz. Pożegnałam się z konikami.

Z innymi zwierzetami moge spokojnie siedziec na powietrzu a z wiekszościa nawet w zamkniętym pomieszczeniu byle [B]TAK JAK Visenna[/B] nie zblizac za bardzo do twarzy.

[B]Ale reakcje zaleza u mnie od wielu rzeczy. Np[/B] Jak mam opalona skórę nie reaguję tak alergicznie na dotyk sierści, znacznie mniej, albo w ogóle.
Alergia skórna czy astma zależą jaki to zwierzak, jaką ma siersc, czy jest czysty czy brudny, czy jest w zamkniętym pomieszczeniu czy na powietrzu i czy jest duża wilgotnosc. Przy dużej wilgotnosci powietrza astma jest wysoko prawdopodobna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BIEWERKA']Ja też jestem uczulona ale na teściów zawsze w ich obecności dostaję jakiś drgawek

To jest dopiero ciekawe ;) hehehe[/quote]


Brawo Biewerka :multi: teściowie są najbezpieczniejsi na alergię -1 m pod ziemią ...... sama jestem :turn-l:teściową od 13 lat i podsłuchałam jak synowe reagują na alergię :megagrin::megagrin::megagrin:

Link to comment
Share on other sites

Guest Agata_B

[quote name='BIEWERKA']Ja też jestem uczulona ale na teściów zawsze w ich obecności dostaję jakiś drgawek

To jest dopiero ciekawe ;) hehehe[/quote]:roflt::roflt::roflt::mdleje:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BIEWERKA']Ja też jestem uczulona ale na teściów zawsze w ich obecności dostaję jakiś drgawek

To jest dopiero ciekawe ;) hehehe[/quote]
a myślałam ,że to tylko ja tak dziwnie reaguje :evil_lol: w obecności teściowej :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...