stzw Posted July 31, 2010 Share Posted July 31, 2010 Może spróbować w kagańcach? Cholera, a jak coś sobie zrobią? Któryś zdejmie kaganiec? Lord to stary, zazdrosny tetryk. Hera z założenia nie lubi innych zwierząt które u mnie mieszkają. Z napływowym labradorem się dogadała.Może nie będą na siebie zwracali uwagi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 4, 2010 Author Share Posted August 4, 2010 Najlepsze na oswajanie sa wspolne spacerki! Lordziku badz grzeczny i siedz cichutko bo nikt na swiecie juz chyba Cie nie zechce... :( Wpadlabym do Niego, moze pomoglabym ulozyc jakis plan oswajania futrzakow.... niestety nie mam dostepu do samochodu - chyba do konca wakacji jeszcze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 4, 2010 Share Posted August 4, 2010 Może być po wakacjach, Lordzik poczeka. [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Indos/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-1.jpg[/IMG][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Indos/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.jpg[/IMG] Wczoraj wywlókł z dna budy kawałek wykładziny i biegał z nią w mordzie wzdłuż płotu. Nie mam pojęcia, co chciał nam zademonstrować. Może, że jeszcze jej nie wytrzepaliśmy po zimie, a tu już połowa lata!:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 4, 2010 Author Share Posted August 4, 2010 O rany, ile on ma energii! Lorda podmienili, ewidentnie.... ;) Koniecznie musimy coś wymyśleć, aby pogodzić ich ze sobą. Jemu należy się komfort po całym życiu jak śmieć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 4, 2010 Share Posted August 4, 2010 Wiesz, nie wiem jakie było jego życie. Bez wątpienia w schronisku koszmarne. Ale ogólnie, to dobrze zsocjalizowany pies - pozwala sobie grzebać w misce, nie jest absolutnie agresywny. Lubi się bawić w aportowanie. Nie boi się podniesionego głosu, podniesionej ręki itp - na pewno nie był katowany, nie ma blizn. Ktoś kiedyś musiał go tego wszystkiego nauczyć.Wydaje mi się, że był raczej psem podwórzowym, ale właściciel poświęcał mu trochę czasu. Nie potrafi chodzić na smyczy, ale obroża mu nie przeszkadza.Jakieś dalekie echa komendy "siad" też mu w łepetynie brzmią. Myślę, że jego pierwszy właściciel nie był zły, ale Lord mógł mu np.nawiać za suką i się zgubić.Albo Pan umarł. A potem pewnie bywało różnie. W każdym razie psychicznie jest lepiej niż dobrze a fizycznie też już nie narzekamy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 4, 2010 Author Share Posted August 4, 2010 Znam troszkę historię tego psiaka. On nie był tylko w tym jednym schronie i nieraz był bliski śmierci... Opowiem Ci jak przyjadę... Może już w przyszłym tygodniu :) Buras zgodził się jechać na wycieczkę do Was - a jeśli tak, to napewno będzie też śliczna galeria Lordzika :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 5, 2010 Share Posted August 5, 2010 SUPER!!! Dzisiaj rozplątał siatkę !!!!! (uwaga - nie przegryzł, nie wygiął - po prostu rozplótł) i wylazł sobie na spacerek. Na szczęście obecność na naszym terenie kubła na śmieci i nas w domu (dokładnie w tej kolejności) spowodowała, że przebił się na podwórko, a nie np. na ulicę. Nie mam koncepcji, co z tym zrobić - jeżeli już raz wykombinował jak się wydostać, to będzie to powtarzał. Przecież nie ogrodzę go betonem 2,10m... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 6, 2010 Author Share Posted August 6, 2010 Będzie próbował - napewno... Może jakieś pręty na siatce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 6, 2010 Share Posted August 6, 2010 Tego jest kilkaset metrów - skąd ja wezmę tyle prętów??? To już będzie można liczyć w tonach - przyjedziesz, to zobaczysz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted August 6, 2010 Share Posted August 6, 2010 To czeka Cie chyba nowy wydatek, kojec dla Lorda :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 6, 2010 Share Posted August 6, 2010 Nie ma takiej szansy, nie zamknę go w kojcu. Nawet Hercia biega sobie dziennie kilka godzin na zewnątrz i całą noc jest "na wolności". Lordzik by nie przeżył takiego ograniczenia. Kupię jakąś nietoksyczną farbę ( najlepiej odblaskową) i napiszę mu na grzbiecie: " Zwiałem z domu. Kocham ludzi. Zadzwoń pod nr xxxx i powiedz im, gdzie jestem" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 25, 2010 Share Posted August 25, 2010 I co? Cisza u Lorda? Ale jesteście! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 26, 2010 Author Share Posted August 26, 2010 A ja mam tyle spraw na głowie teraz, że kompletnie mi do Lordzika nie po drodze :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted August 29, 2010 Share Posted August 29, 2010 Mówiłam mu, ze Ci nie po drodze. Nie zrozumiał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 1, 2010 Author Share Posted September 1, 2010 :-( Jak się Lordzik czuje w tak okropną pogodę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted September 2, 2010 Share Posted September 2, 2010 Lord jak zwykle trzyma klasę - cieszy się z tego, co ma, chociaż pewnie chciałby więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 3, 2010 Author Share Posted September 3, 2010 Ja porzuciłam Lorda? Następna chora baba, zapewne z tego samego kręgu co reszta, kłapiących dziobem zgorzkniałych starych panien z kręgu przyjaciółek Iwony i R. Może sama zrobisz COKOLWIEK zamiast pierniczyć bez celu i sensu? Stzw nie potrzebuje adwokata, jeśli będzie potrzebować pieniędzy na Lorda to o tym napisze. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted September 3, 2010 Share Posted September 3, 2010 OK. Lord potrzebuje dużych kości ze ścięgien albo innych duuużych, zjadliwych gryzaków. Bo się nudzi, niestety. Zjada każde posłanie, które dostaje. Córka podarowała mu piłkę do nogi. W ciągu pół minuty zrobił z piłki dwuwymiarową szmatę, zeżarł dętkę a z resztą w mordzie biega i zaczepia. I jeszcze go to bawi. Wczoraj mi zaimponował - nie wziął smakołyka z ręki obcej osoby. Przyjechali rodzice z workiem psich ciasteczek i zaczęli od Lorda. Nas przy tym mnie było. A Lord nie wziął! Normalnie szacun. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiek_ona Posted September 3, 2010 Share Posted September 3, 2010 Kochany staruszek :) wyszkolony, od byle kogo nie bierze :d oczywiście żartuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted September 5, 2010 Share Posted September 5, 2010 Święte słowa, bo to teściowie byli. :-))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 5, 2010 Author Share Posted September 5, 2010 [quote name='stzw']OK. Lord potrzebuje dużych kości ze ścięgien albo innych duuużych, zjadliwych gryzaków. Bo się nudzi, niestety. Zjada każde posłanie, które dostaje. Córka podarowała mu piłkę do nogi. W ciągu pół minuty zrobił z piłki dwuwymiarową szmatę, zeżarł dętkę a z resztą w mordzie biega i zaczepia. I jeszcze go to bawi. Wczoraj mi zaimponował - nie wziął smakołyka z ręki obcej osoby. Przyjechali rodzice z workiem psich ciasteczek i zaczęli od Lorda. Nas przy tym mnie było. A Lord nie wziął! Normalnie szacun.[/QUOTE] Wolisz pieniążki z bazarku i sama mu kupisz, czy zamówić Wam paczkę z gryzakami prosto do domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted September 5, 2010 Share Posted September 5, 2010 Szczerze powiedziawszy wolałabym paczkę. Mniej problemów chyba będzie. Tylko duuuze, bo takie 20 cm to on ma na 3 minuty :-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 6, 2010 Author Share Posted September 6, 2010 W tym tygodniu wystawię kilka bazarków, w tym i dla Lorda więc gdy coś się uzbiera to poszukam jakichś smaków jak dla bulteriera ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Dzięki w imieniu Lorda. W sobote kupiłam rzeczy do przygotowania budy na zimę. Po tej zeszłorocznej, gdzie baliśmy się, ze biedak zamarznie i zabieraliśmy go na noc do budynku gospodarczego postanowiłam docieplić mu domek styropianem 20mm. To w sumie da 40mm, czyli całkiem nieźle. No i nowe pokrycie na dach, żeby się nie rozciekł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted October 10, 2010 Share Posted October 10, 2010 Cały weekend roboty i Lord ma budę przygotowaną na zimę. W środku dodatkowy styropian 5mm na to panele - w sypialni z mojej sypialni, w przedsionku z mojej garderoby. Niech się czuje jak w domu :-)) Oczywiście bez listew przypodłogowych... W środku gruba kołdra zawinięta w polar. Niestety, codziennie wywleka ją z budy na środek wybiegu. Może jak mu dupa zmarznie to się opanuje :-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.