Jump to content
Dogomania

Lisa - mordka lisa, dusza haszczki.


mossie_lisa

Recommended Posts

  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sledy od Sali_pl (allegro) poprzednie się dobrze sprawowały tylko gdzies znikły :|

Żona ma sie dobrze ;)

Całą noc padał marznący deszcz więc śnieg ma na wierzchu warstewkę lodu. Poza tym jest odwilż i boję się że do poniedziałku się wytopi :(

Psica poszła wczoraj w las, wróciła nad ranem, ogólnie eksperyment z wieczornym wypuszczaniem haszczaka się powiódł i od dwóch tygodni wraca grzecznie po paru godzinach biegania :loveu: zastanawiam się nad kupnem GPSa dla niej, zobacze dokąd biega ;)

a po powrocie...

[CENTER][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/2987/p1050035small.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/2739/p1050033small.jpg[/IMG]
[/CENTER]
[CENTER][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/1255/p1050031small.jpg[/IMG][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta_Ares']piekna jest!!!

wybacz za moje slowa- ale dla mnie to jest zwykly brak odpowiedzialnosci....[/QUOTE]

nie no, nie tak.

po pierwsze pies jest spuszczany tylko poza okresem rui
po drugie tylko wieczorem jak ptactwo w domu siedzi
po trzecie w mojej okolicy myśliwych, sideł i innych takich zagrożeń nie ma

mam ją całe życie na sznurku prowadzić? chcielibyście życie na smyczy przeżyć? jak widzę radość w jej ślepiach jak dostaje tą ułudę wolności to serce rośnie. Nie wychowywałem jej od startu więc trudności z początku z nią miałem. teraz wraca, ja jestem szefem stada i ona to wie. jej bieganie z oponą po prostu nie wystarcza, musi poszaleć, pozwiedzać, a żaden człowiek tak szybko jak pies nie pobiegnie. dopóki mam takie możliwości w terenie to mam zamiar korzystać. Husky to nie jest pies kanapowy...

poza tym Liska nie jest spuszczana codziennie "idź w diabły się wyszaleć" tylko przy spełnieniu pewnych warunków co do pokrywy śniegu, sytuacji na wiosce itd... wczoraj i dziś zamiast śniegu jest lód i psica w domu siedzi... oczywiście szczęśliwa z tego powodu...

nie chce mi się więcej pisać....

Link to comment
Share on other sites

No to GRATULACJE :)....
Jak tam psiaki na nowego członka rodziny? Ile Mateusz ma długości? Jest aktywny czy daje odpocząć trochę zmęczonej mamusi?

Swoją drogą maleństwo z niego - mój potwór jak się urodził miał prawie 4 kilo ;). Do dzisiaj jak widzę normalne wielkościowo noworodki to nie moge się nadziwić jakie to maleństwa :D.
AAA.... i czy Mateusz ma już jakieś przezwisko? Pytam się, bo Maciuś był Smokiem odkąd go po raz pierwszy zobaczyłam :).
Ps. Ostatnio czytałam, że człowiek jest najaktywniejszy o godzinie, o której się urodził... nie zazdroszczę wam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']No to GRATULACJE :)....
Jak tam psiaki na nowego członka rodziny? Ile Mateusz ma długości? Jest aktywny czy daje odpocząć trochę zmęczonej mamusi?

Swoją drogą maleństwo z niego - mój potwór jak się urodził miał prawie 4 kilo ;). Do dzisiaj jak widzę normalne wielkościowo noworodki to nie moge się nadziwić jakie to maleństwa :D.
AAA.... i czy Mateusz ma już jakieś przezwisko? Pytam się, bo Maciuś był Smokiem odkąd go po raz pierwszy zobaczyłam :).
Ps. [B]Ostatnio czytałam, że człowiek jest najaktywniejszy o godzinie, o której się urodził... nie zazdroszczę wam[/B] ;)[/QUOTE]
o żesz :crazyeye:
ale to chyba ściema bo ja jestem też jakoś tak z północy i o tej porze to moim najaktywniejszym zajęciem jest chrapanie :P


Mati do środy w szpitalu - standartowa procedura. Nie mam pojęcia ile ma długości, podawali ale wyleciało mi z głowy, pewnie przez zmęczenie, za duzo przez te dwa dni nie spałem. Zaraz po urodzeniu szalał a dziś jest jak aniołek. Cycuś i lulu, i tak w kółko. Zdjęcia mam ale kabelek do aparatu zostawiłem w pracy więc dopiero jutro wrzucę. Cały czas się nie mogę nadziwić, że to drobniutkie maleństwo w leżance to moje... idę odespać te dwa dni :D Lisa chyba coś skumała bo dziś grzeczna od rana leży, spi i nie rozrabia...cuda cuda

od zejścia wód żona rodziła 7 minut. SIEDEM :D Lekarka była w szoku...

poród rodzinny fajna rzecz...polecam. Zwłaszcza jak tata pępowinę sam przecina :lol:

przepraszam ze pisze sieczką ale ciężko myśli do kupy pozbierać

zieeeeeew.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...