Erazm Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Chyba Cię ciągnie do gryzaków, miałam takiego Kłapacza niedawno, o nim wiedzieliśmy,że gryzie, ugryzłmnie, weta, wszystkich dookoła( był po wypadku obolały) Niemniej nową panią dziabnął też na dziendobry, bo wyciągnęła rękę- pustą, za moment go przekupiła i było cacy, a w domu trzy latek wyciąga mu żarło z pycha od pierwszych chwil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Erazm']Chyba Cię ciągnie do gryzaków, miałam takiego Kłapacza niedawno, o nim wiedzieliśmy,że gryzie, ugryzłmnie, weta, wszystkich dookoła( był po wypadku obolały) Niemniej nową panią dziabnął też na dziendobry, bo wyciągnęła rękę- pustą, za moment go przekupiła i było cacy, a w domu trzy latek wyciąga mu żarło z pycha od pierwszych chwil[/quote] no właśnie boję się o pogryzienia :shake: gdyby nie był tak daleko, a np. w Krakowie to bym była w stanie pojechać i sprawdzić jak się zachowuje ... bo może on wcale nie wykazuje agresji ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Nie ma co od razu zakładać, że mały jest agresywny. Czy ktoś mógłby podjechać do azyklu i małego przetestować? :cool3: W końcu przebywają tam też inne psy, więc już test na dwunogi i psie czworonogi byłby załatwiony... A tak... jak ktoś zacznie czytać, to się przerazi i ucieknie :cool1:, bo maluch z opisów zaczyna przypominać niezrównoważonego agresorka :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 no wlasnie, ja wcale nie sadzilam ze pinczery maja opinie agresorow :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 jestem baaaaaaaaaaardzo nim zainteresowana, dlatego tak wypytuję, a nie po to żeby ktoś się go wystraszył - on wygląda na słodkiego malucha;););) i tym bardziej nie powinien dłużej siedzieć w azylu:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cez Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 A moze daloby sie jakies cieplejsze schronienie mu zorganizowac ? bardzo sie o niego martwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Cez']A moze daloby sie jakies cieplejsze schronienie mu zorganizowac ? bardzo sie o niego martwie.[/quote] a jak wygląda sprawa jego adopcji?? sprawa u mnie wygląda tak: ja [U]gdybym[/U] go adoptowała - potrzebowałabym [B]transportu "obcego"[/B] - znalazłam na dogo - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f521/watek-transportowy-kasujcie-nieaktualnie-posty-24359/index10.html[/URL] [quote name='Ulaa']9.stycznia (piątek) jade pociagiem z Krakowa do Wawy, w sobote lub niedziele spowrotem. Moze sie przyda :)[/quote] z Krakowa mogłabym go w sobotę czy niedzielę bez problemu odebrać;) tylko jak załatwić sprawę umowy adopcyjnej ze schroniskiem?? nigdy nie adoptowałam psa ze schroniska a już na odległość to wogóle:-( czy to jest możliwe?? czy on musiałby mieć najpierw u kogoś z wa-wy dt?? no i ktoś by Bidulka przecież musiał "wsadzić" do tego pociągu:-( ach to chyba zbyt trudne:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cez Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 necia, a co zrobisz, jak maly sie jednak nie bedzie nadawal do zabaw z dziecmi ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Cez']necia, a co zrobisz, jak maly sie jednak nie bedzie nadawal do zabaw z dziecmi ?[/quote] na pewno go nie oddam jeśli o to pytasz;) będę się starała go przyzwyczajać - ty dałaś radę - to pewnie ja też dam;)) mam tylko nadzieję że oprócz pogryzienia jest u niego wszystko ok!! bo inaczej będę miała z mężm starcie - jego warunki to: mniejszy od collaka i zdrowy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Necia - przede wszystkim ktoś z dogo musiałby zrobić u Ciebie wizytę przedadopcyjną :) Czy pies będzie zdrowy i taki zostanie - gwarancji nie ma :( Niestety w azylku/schronisku/przytulisku nikt nie jest w stanie po pierwsze psiaka dokładnie zbadać po drugie, przy dużej ilości podopiecznych, łatwo jest przeoczyć jakieś niepokojące objawy. Czasami dopiero czujne oko stałego opiekuna zauważa, że jednak coś z pieskiem jest nie tak. Nie piszę, że maluch jest chory i coś mu jest - ale jeśli by się okazało, że coś po adopcji będzie mu dolegać, to co zrobicie? Poza tym jednak lepiej by było sprawdzić jaki charakterek ma malec żeby nie było przykrych niespodzianek... ;) Jak już wszystko będzie dogadane i posprawdzane - to zazwyczaj transport też się znajdzie a i umowę adopcyjną się jakoś załatwi :cool3: Jejku... ale się napisałam :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Ra_dunia']Necia - przede wszystkim ktoś z dogo musiałby zrobić u Ciebie wizytę przedadopcyjną :) Czy pies będzie zdrowy i taki zostanie - gwarancji nie ma :( Niestety w azylku/schronisku/przytulisku nikt nie jest w stanie po pierwsze psiaka dokładnie zbadać po drugie, przy dużej ilości podopiecznych, łatwo jest przeoczyć jakieś niepokojące objawy. Czasami dopiero czujne oko stałego opiekuna zauważa, że jednak coś z pieskiem jest nie tak. Nie piszę, że maluch jest chory i coś mu jest - ale jeśli by się okazało, że coś po adopcji będzie mu dolegać, to co zrobicie? Poza tym jednak lepiej by było sprawdzić jaki charakterek ma malec żeby nie było przykrych niespodzianek... ;) Jak już wszystko będzie dogadane i posprawdzane - to zazwyczaj transport też się znajdzie a i umowę adopcyjną się jakoś załatwi :cool3: Jejku... ale się napisałam :roll:[/quote] zauważyłam, że zamiast się zedytować to zdublował się mój post - w poście poniżej dokładna odpowiedź;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Ra_dunia']Necia - przede wszystkim ktoś z dogo musiałby zrobić u Ciebie wizytę przedadopcyjną :) Czy pies będzie zdrowy i taki zostanie - gwarancji nie ma :( Niestety w azylku/schronisku/przytulisku nikt nie jest w stanie po pierwsze psiaka dokładnie zbadać po drugie, przy dużej ilości podopiecznych, łatwo jest przeoczyć jakieś niepokojące objawy. Czasami dopiero czujne oko stałego opiekuna zauważa, że jednak coś z pieskiem jest nie tak. Nie piszę, że maluch jest chory i coś mu jest - ale jeśli by się okazało, że coś po adopcji będzie mu dolegać, to co zrobicie? Poza tym jednak lepiej by było sprawdzić jaki charakterek ma malec żeby nie było przykrych niespodzianek... ;) Jak już wszystko będzie dogadane i posprawdzane - to zazwyczaj transport też się znajdzie a i umowę adopcyjną się jakoś załatwi :cool3: Jejku... ale się napisałam :roll:[/quote] wiadomo, że chorego trzeba leczyć - bez dwóch zdań!!! swoja sunie leczylismy ponad 7 lat i dalismy rade. chodzi mi tylko o to, ze gdyby ktoras z was wiedziala o jego jakiejs chorobie to zeby mi od razu powiedziala bo ja nie chce sie z mezem klocic o to ze wzielam a nie sprawdzilam:-( a co do charakterku to pewnie ze bym chciala zeby to ktos sprawdzil - jesli by byla taka mozliwosc;) na wizytę przedadopcyjną tez się zgadzam!!!!! no i na poadopcyjna tez ;) chodzi mi tylko o to zeby bidulek nie ,usial juz dlugo w tym azylu siedziec. a co do transportu to chodzi mi o to zeby nie byl zbyt drogi a Ulaa przewozi psiaka za niewielka kwote;) to chyba tyle,,,;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Necia jeśli masz takie warunki postawione przez męża, masz dzieciaki w takim a nie innym wieku jedyne co mogę Ci poradzić to szukać psa z dt, gdzie wiadomo jak psiak reaguje, gdzie jest zbadany od czubka noska po końcówki ogona. To jedyne rozsądne wyjście, a wierz mi, że na dt są fantastyczne psiaki i napewno jaki ś przypadnie Ci do serca. Z pinczerkiem sobie poradzimy, ale on ma jeszcze ślady po pogryzieniu, nie wiadomo co mu jeszcze dolega, może nic , a może się okazać cała lista do wyleczenia, zaleczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 [quote name='Erazm']Necia jeśli masz takie warunki postawione przez męża, masz dzieciaki w takim a nie innym wieku jedyne co mogę Ci poradzić to szukać psa z dt, gdzie wiadomo jak psiak reaguje, gdzie jest zbadany od czubka noska po końcówki ogona. To jedyne rozsądne wyjście, a wierz mi, że na dt są fantastyczne psiaki i napewno jaki ś przypadnie Ci do serca. Z pinczerkiem sobie poradzimy, ale on ma jeszcze ślady po pogryzieniu, nie wiadomo co mu jeszcze dolega, może nic , a może się okazać cała lista do wyleczenia, zaleczenia[/quote] już sama nie wiem - strasznie się w nim zakochałam;) to moze na razie - za twoją radą - ja "dam sobie na wstrazymanie" i może się dla niego znajdzie jakis dt - oby szybko bo bidny marznie:-( - a ja będę obserwować jak się sytuacja rozwinie - ja nie potrzebuję psa "na cito" , więc poczekam;) za to on potrzebuje dobrego domciu, w którym czułby się ok i domownicy również;) nie wiem czy dobrze robie ... ale może masz racje, ze tak by bylo lepiej - a moze uda mu sie nawet ds "otrzymac" od razu;) ja w kazdym razie zupelnie sie nie wycofuje ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Doatałam telefon, a że wracałam do Warszawy, podjechałam na wizytę przedadopcyjną. Nie mam siły w tej chwili pisac, ale w skrócie, Pana zapakowałąm do samochodu i pojechaliśmy po Gorylka( imię dostał po swoim poprzedniku tez pinczerku, zresztą bardzo podobnym widziałam jego foteczki). Gorylek bardzo ładnie jechał w samochodzie, wpatrywał się w nowego Pana,, spał na jego butach. Po wejściu do domu od razu wskoczył na kanapę, opanował kuchnię i wychłeptał wiadro wody. Na spacerku była wielka KOOPA i siu. Szalał w domu i cieszył się piłeczką, na yoorka warczącego nie reagował. Dostał od razu pół Drontala na odrobaczenie, trzeba zapytać się weta kiedy drugie pół czy za 10 dni? Zapomniałam. Kiedy wychodziłąm, przezornie nie podszeszedł, abym go przypadkiem nie zabrała:evil_lol: Psiak mieszka niedaleko mnie więc ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cez Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 ale sie ciesze, ze maly juz bezpieczny :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: STRASZNIE SIĘ CIESZĘ;) TAK STRASZNIE SIĘ O NIEGO MARTWIŁAM, A TU TAK SZYBCIUSIEŃKO DOSTAŁ DOMEK;) SUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Ja też się cieszę, a najbardziej będę się cieszyć za miesiąc, kiedy mały zostanie doprowadzony do porządku, bo niestety dużo pracy czeka nowego właściciela. Na szczęście miałam przy sobie tabletki na odrobaczanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='erazm']ja też się cieszę, a najbardziej będę się cieszyć za miesiąc, kiedy mały zostanie doprowadzony do porządku, bo niestety dużo pracy czeka nowego właściciela. Na szczęście miałam przy sobie tabletki na odrobaczanie...[/quote] doświadczony nowy właściciel na pewno da sobie z nim radę;) a i ty będziesz mogła go przypilnować hihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Na szczęście pan się liczy z tym, ze mieszkam blisko i mu to nie preszkadza:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Erazm']Na szczęście pan się liczy z tym, ze mieszkam blisko i mu to nie preszkadza:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] myślę, że każdemu kto ma dobre intencje wobec zwierzątek nie powinno przeszkadzać to, że ktoś się jeszcze o nie martwi ... a i może jakąś cenną radą posłuży;) kurczę - przyznam, że tak intensywnie myślałam o Pinczerku, że w nocy nie mogłam spać a tu dziś taaaaaaaka niespodzianka;) dziś odeśpię:lol::lol::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 No to super! Bardzo się cieszę :) Necia - jak chcesz takiego malucha jak Gorylek, to skoro już Gorylek ma domek stały... chyba cioteczki się nie obrażą jak wrzucę tu wątek innego pinczerkowatego, który właśnie trafił na DT: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/taka-malenka-takie-mrozy-sunia-z-kroka-sierscia-zamarza-potrzebny-dt-wsparcie-na-dt-128543/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necia25 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Ra_dunia']No to super! Bardzo się cieszę :) Necia - jak chcesz takiego malucha jak Gorylek, to skoro już Gorylek ma domek stały... chyba cioteczki się nie obrażą jak wrzucę tu wątek innego pinczerkowatego, który właśnie trafił na DT: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/taka-malenka-takie-mrozy-sunia-z-kroka-sierscia-zamarza-potrzebny-dt-wsparcie-na-dt-128543/[/URL][/quote] na razie dość wrażeń;) jako, że mogę mieć tylko jednego - poczekam aż któryś psiaczek spodoba mi się tak bardzo jak Gorylek (moja wersja - eMBi od Maybe-Baby;) ) żadnych pochopnych decyzji:lol::lol::lol: a może znajdzie się mój wymarzony real szelciak - zobaczymy:eviltong: a tak poza tematem - JESTEŚCIE WIELKIE - podziwiam Wasze zaangażowanie i POWER:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erazm Posted January 10, 2009 Share Posted January 10, 2009 Gorylek, dostał nowy, wiklinowy kosz do spania. Teraz są w odwiedzinach małe dzieciaki i wszystko super. Mały szaleje z nimi i piłeczką. Ufff, chyba to tyle. Na razie dam spokój z telefonami, podjadę małego obfocić za jakiś miesiąc, a może uda sie zaprosic na wątek córkę pana, który przyjął malucha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anouk92 Posted January 11, 2009 Author Share Posted January 11, 2009 Ciotka Erazm z ogłoszeń pinczerka wysłała do Klembowa bardzo fajne młode małżeństwo. Akurat byłam w Klembowie jak przyjechali. Wzieli słodkiego brzydala z chorym okiem. W domu czekała na niego 6 letnia sunia też ze schroniska. Super że obu się poszczęściło.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.