Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pilnie potrzebny jest tymczas lub dom stały dla biało-czarnej suni.Jest ona siostrą szczeniaczków z tego wątku,które Bianka uratowała przed śmiercią z głodu
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/olesnica-2-mies-szczeniak-pilnie-dt-smierc-z-zaglodzenia-122115/[/URL]

Sunia urodziła się rok temu w grudniu,pamiętam jak byłam tam,był śnieg,bardzo zimno,a szczeniaki leżały na śniegu,nie miały budy,nic oprócz dziury w ścianie do której włożyłam różne ciepłe rzeczy z domu a potem szczeniaki.Oprócz niej,urodził się jeszcze jej brat.Ich mama jest malutka i bardzo już stara.Te psy nie mają dobrego właściciela-dostają jedzenie od czasu do czasu to to jeszcze w minimalnych ilościach,kiedyś dostały do jedzenia jagody.
Gdy kupiłam 10 kg suchego jedzenia zjadły wszystko od razu,aż dusiły się tak bardzo były głodne.W sumie teraz jest tam 4 psów-stara mamusia,tata na łańcuchu,biało-czarna sunia i jej brat.Te roczne pieski są bardzo płochliwe,boją się ludzi.Gdy jeszcze były tam dwa malutkie szczeniaczki z wątku który jest na górze zawiozłam im budę.Boję się,że jak ta sunia urodzi szczeniaki to wszystko zacznie się od nowa.Ten chłopak,który ma psy często zostawia je same i nie karmi.Mieszka tam też babcia 88 letnia,ona karmi tylko swoje 2 Koty,nie lubi psów.
Dlatego proszę,czy jest ktoś w stanie dać suni dom lub tymczas????? Obiecuję,że zapłacę za sterylizację suczki ale dopiero po 21 grudnia.Błagam!!!Ja nie mogę jej wziąść,moja babcia nigdy w zyciu się nie zgodzi:-(Gdy urodzą się szczeniaki one tam zamarzną:-(Moja siostra niedaleko się buduje i powiedziała że możemy wykrasć tą sunię tylko żeby ktoś znalazł się i ją przgarnął.
Ona jest płochliwa i boi się,bo nikt tym psom nie poświęca czasu,trzeba poświęcić jej czas i miłość a na pewno będzie kochanym pieskiem.

To jest sunia ze swoim braciszkiem:

[URL="http://img206.imageshack.us/my.php?image=dwapieskiou3.jpg"]ImageShack - Image Hosting :: dwapieskiou3.jpg[/URL]

[IMG]http://img385.imageshack.us/my.php?image=dwapieskinq9.jpg[/IMG]

Sunia ze swoją siostrzyczką,która ma już domek dzięki Biance:

[URL="http://img385.imageshack.us/my.php?image=zalacznikwpqa6.jpg"]ImageShack - Image Hosting :: zalacznikwpqa6.jpg[/URL]

[IMG]http://img385.imageshack.us/my.php?image=zalacznikwpqa6.jpg[/IMG]

[URL="http://img120.imageshack.us/my.php?image=zalacznikwppleeeeerk4.jpg"]ImageShack - Image Hosting :: zalacznikwppleeeeerk4.jpg[/URL]


edit:

powiadomiłam TOZ o pieskach.

Posted

[quote name='nika28']Już mówiłam że sunia jest prześliczna :roll:. Jakiej jest wielkości ? :roll:[/quote]

Wielkości jest jak kundelek,jej mama jest mała jakby jamnik a tata większy.Jak się stoi to jest około do kolana,może niższa.

  • 3 weeks later...
Posted

Zgłosiłam sprawę do TOZU Wrocław.Nie będę czekała,aż te biedne psinki zamarzną na tym mrozie.Jak można być takim pacanem i nie zapewnić psom bud:angryy::angryy::angryy:Napisałam do nich,że tam są 4 psy,mają jeden garnek wciąż pusty,wody brak,jedna buda,którą dałam im po moich Kotach,pies na łańcuchu,psy wygłodzone i nie mają gdzie spać.Poza tym wspomniałam o pościskanych świnkach w jednym,ciemnym pomieszczeniu,że stoją w gnoju i gryzą się nawzajem oraz o cielakach,które nie są zabierne na noc do jakiegoś pomieszczenia tylko marzną w mrozie na trawie.Wkurzona jestem na tego chłopaka:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Wielki gospodarz a nic nie robi:angryy::angryy::angryy:
TOZ powiedział żebym napisała jego adres i jak tam dojechać ale ja adresu nie znam w tym rzecz a na bramie nic nie pisze:roll:Ale wytłumaczyłam dokładnie drogę.Powiedzieli,że zajmą się sprawą.Najpierw wyślą tam policję,a potem sami tam pojadą.
Jak on się dowie,że to ja to wolę nie myśleć co będzie:shake:Zna mnie i w ogóle.Ale nie żałuję tego,to trzeba było zrobić,a nie patrzeć jak psy cierpią.
Na razie TOZ nic nie odpisał,zobaczymy co dalej będzie.
Temu właśnie chłopakowi ukradłam w pażdzierniku 2 szczeniaczki,zabrałam do weta i zawiozłam Biance na tymczas(mają już stały domek;)).
Tam są 2 suczki,jak urodzą szczeniaki to będzie piekło:placz:
Chciałam złapać jedną na sterylizację,ale sama nic nie zrobię.Ona jest dzika i boi się,jej brat też(mają rok).Poza tym gdzie ją bym potem trzymała po operacji????I co by byłó jak by się ten gospodarz dowiedział? Ciężko będzie,ale mam nadzieję,że pomogą tym biednym pieskom:-(:-(:-(

Posted

Ja też mam taką nadzieję.Wydaje mi się,że wysyłają tam policję żeby pouczyli tego gospodarza że psami ma się zająć i sprawdzą to za jakiś czas, jak nic nie zrobi to wtedy chyba je zabiorą.Mam jeszcze pytanie: czy jak się zgłasza taką sprawę to można być anonimowym?Że TOZ wie kto zgłosił ale np ten gospodarz żeby się nie dowiedział???

  • 4 months later...
Posted

Witam wszystkich po długiej nieobecności.
Dużo się wydarzyło.TOZ był u tego faceta jakoś w lutym,zrobił psom w końcu dużą budę.
Biało-czarna suczka urodziła 2 szczeniaki.Mają już dom.
Postanowiłam pogadać z tym facetem o sterylizacji suczki,powiedziałam,że teraz gmina płaci za sterylki,że normalnie kosztuje 200 zł i że się opłaca ją dać na zabieg.Pomyślał,pomyslał i się zgodził :multi:
Zabieg był wczoraj.Przyjechałam do suczkę,on tam akurat był,odpiął ją z łańcucha,na szyi miała sznurek,jak jej go ściągał to aż się dusiła,a on na to" ma tak ciasno bo uciekała...".Założyłam jej pasek i smycz,wzięłam na ręce i pojechałyśmy do weta o 19.Około 21 wet zadzwonił,że mam ją odebrać.Dostała kołnierz i musiała wrócić na wioskę na łańcuch :-( Wet powiedział,że lepiej jak da się ją w miejsce które zna niż żeby była przez noc w klatce.Wyścieliłam jej czyste dywany itd i obserwowałam.Oczywiście chciała ściągnąć kołnierz,nawet nie wiecie jak się boję :-(:-(:-(:-( Boję się,że ściągnie kołnierz i rozgryzie tą ranę :placz: kołnierz wet założył jej na bandażu żeby nie ściągnęła ale i tak się boję i to bardzo.Dzisiaj pojadę tam jak moja siostra wróci z pracy,oby wszystko było dobrze:-( W piątek mamy jechać na antybiotyki znowu a potem tylko jeszcze ściągnięcie szwów.
Suczka boi się,zawsze się bała,w grudniu będzie miała 2 lata.
Oczywiście za sterylizację zapłaciłam ja-215 zł bo tego na tego człowieka nie ma co liczyć:shake:On o tym nie wiem że to ja zapłaciłam za sterylizację,musiałam coś wymysleć żeby tylko się udało.
Ale naprawdę tak strasznie się boję o nią,ona ten kołnierz chciała zdjąć,żeby tylko nigdzie nie uciekła i wszystko było ok jak tak pojadę.Trzymajcie kciuki,jak myślicie jeśli ma kołnierz zawiązany na bandażu to ściągnie go ?????
Wieczorem albo jutro napiszę co i jak.

Posted

Suczka jest u niego bo nie mam jej gdzie dać :-( Sama mimo,że chcę nie mogę jej wziąść do siebie :-( Ma założony kołnierz i jest na łańcuchu :-( na szyi miała ciasny sznurek i od tego gołe placki ale teraz założyłam jej pasek lużny i jest lepiej. W piątek jedziemy na ściągnięcie szwów ;) Wet powiedział,że wszystko ładnie się goi:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...