Jump to content
Dogomania

Eksterier Bullowatych.


_dingo_

Recommended Posts

Postanowiłem rozpocząć nowy topic dotyczący oceny eksterieru różnych bullowatych na wystawach. Sam wzorzec to dość "sucha" wiedza jak dla mnie, a mam skrytą nadzieję, że dzięki dogomanii uda mi się podszkolić w realnej ocenie który pies jest niezły a który nieco gorszy w świetle oceny wystawowej. Ponieważ mamy tutaj paru niezłych hodowców na forum - myślę że o fachową ocenę nie będzie trudno :lol: !

Jeśli będziecie mieli jakieś pytania dotyczące eksterieru bullowatych, to będzie mi miło jak będziecie się tutaj dopisywać - nie ma co dublować topiców...

Moje pierwsze pytanie dotyczy głowy Staffika:

Wzorzec mówi że kufa powinna byc niezbyt długa. Ale czy są jakieś właściwe proporcje długości kufy w stosunku do reszty głowy ? I czy są właściwe propocje długości i szerokości głowy widzianej z góry - jak szeroka powinna byc głowa psa w stosunku do długości ?

Link to comment
Share on other sites

Dlugosc kufy w proporcjach do glowy 3:1.

Czyli: Jeśli odmierzę palcami długość kufy, to powinienem móc odmierzyć dwie takie odległości na mózgoczaszce ?

szerokosc glowy nie powinna przekraczać szerokosci barkowej - to bylby jakis :o - to wszystko ma miec ZACHOWANE PROPORCJE :)

Proporcje - właśnie - zauważyłem że dużo dobrze ocenianych psów ma głowy, które jakby da się wpisać w sześcian... Chociaż może tylko mi się zdaje...

No dobrze...

A tułów ? Jaka powinna być właściwa proporcja pomiędzy wysokością linii grzbietu a długością do nasady ogona ? Są jakieś zasady ?

Link to comment
Share on other sites

Glowa patrzac z dóry powinna przypominac PROPORCJONALNY KLIN :)

Tak dokladnie tak jak napisales DWA RAZY - dot.kufy :)

Cialo czym krótsza partia krzyzowo-ledzwiowa tym lepeiej , lepsza sylwetka zblizona do kwadratu , patrzac od góry barki maja być znacznie szersze od ledzwi ,mozna porównać do tzw."trójkata" kulturysty - oczywiscie ja to wszystko przekazuje slowami latwo zrozumialymi :wink:

Np.Ten psiak i ten sa zdecydowanie zadlugie w stosunku do wysokosci

g4chr.jpg

g4jr.jpg

Albo inaczej na zbyt krótkich lapkach 8)

Natomiast ten proporcje ma zachowane,ale jest troszke za lekki i ma za bardzo wysklepione ledzwie jak na Staffika 8)

tulln_rzw.jpg

Link to comment
Share on other sites

A jeszcze odnośnie tych proporcji głowy:

Jak Feliks miał ok 10 tygodni te proporcje były właśnie 1:3. Dzisiaj (ma ok. 14 tygodni) też ma 1:3. Ale wizualnie w ciągu tego miesiąca bardzo zmieniła się głowa mojego pieska. Jak go brałem była jeszcze dość wąska, wyglądał trochę jak mały pitbulek :wink: Teraz natomiast widać, że ładnie się wypełnia i już jest o wiele szersza i zdecydowanie bardziej "staffikowata" ... :)

Czy te proporcje 1:3 mają szanse się mniej więcej utrzymać w dorosłości, skoro teraz tak ma ?

I jeszcze taka sprawa - mój piesek ma jakoś tak mocno rozbudowaną klatkę piersiową. Troche mnie to zastanawiało, bo jak się patrzało z góry, albo z boku to można było wyraźnie zobaczyć gdzie kończy się klatka, a zaczyna brzuszek. Przynajmniej teraz tak jest, póki piesek jest młody i nie ma tylu mięśni... Ale pies jakoś szczególnie chudy nie jest... Pod skórą wyraźnie można poczuć żebra jak się przesunie ręką, bo one (te żebra) są zdecydowanie mocnymi kośćmi ...

Czy staffiki tak mają mieć ?

Link to comment
Share on other sites

Co do 14 - tygodniowego szczeniaczka , to wyrokować tu może doświadczony hodowca , jednak i te prognozy nie zawsze się sprawdzają , jeszcze dłuuuuugo musisz poczekać , aż z twojego psa wsystko wyjdzie na jaw , a zmieni się on jeszcze wiele razy , najbrzydszy będzie w wieku 6, 7 ,8 miesięcy , wtedy jest najbardziej dysproporcjonalny.

Tak zwane "OKO " - to jest to ,co będziesz widział po latach praktyki i obejrzeniu naprawdę wielu psów , wtedy miarka nie będzie potrzebna , spojrzysz i będziesz widział.

Nie Staff-ka. ?

Link to comment
Share on other sites

Dingo - nie przejmuj się tak tym wszystkim i przestań się zamartwiać tym, że może coś jest nie tak. 14-tygodniowy psiak, to przecież szczeniak i przed nim jeszcze co najmiej półtora roku dochodzenia do dorosłości. A psie dzieci, tak samo jak ludzkie rosną bardzo nierównomiernie. Najważniejsze żeby był zdrowy, miał apetyt i dawał ci dużo radości.

Link to comment
Share on other sites

W 100 % się z tobą zgadzam Alojzyno , Dingo - lepiej być zaskoczonym urodą swojego psa jeżeli będzie mu się wiodło na wystawach , niż pożniej być rozczarowanym ( bo tobie wydawało sie że wszystko jest w porządku , a tutaj okazuje sie że jednak jest jakiś mankament ) - pies jest najlepszym przyjacielem człowieka i powinien być w pierwszej kolejności traktowany jako "uprzyjemniacz" życia , a wystawy to tylko dodatek. :)

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, jasne że wystawy to tylko dodatek. Szczególnie, że czytając uważnie to forum można momentami odnieść wrażenie że atmosfera panująca pomiędzy wystawcami i innymi wystawcami, a czasem i sędziami, jest nierzadko delikatnie mówiąc nie do zniesienia. Z tego co niektórzy piszą można odnieść nieodparte wrażenie, że nie jest zbyt dobrze ... Co do samej oceny również padają na tym forum zarzuty... Nie muszę chyba cytować ?

Trudno więc, żebym oczekiwał cudów, będąc niedoświadczonym właścicielem, nie znając tak na dobrą sprawę nikogo "w środowisku" i nie mając bladego pojęcia o wystawianiu psa... Nie jestem również naiwny, mogę się domyśleć jak w praktyce wyglądają niektóre wystawy "od kuchni". Wolę jednak swoje domysły w tym konkretnym momencie pozostawić dla siebie i nie publikować ich na forum.

Natomiast to co mnie interesuje, to to, jak POWINNY być oceniane SBT. A mój pies i tak zawsze będzie dla mnie najładniejszy, choćby i wyglądał jak mała świnia na kaczych nogach... :wink:

Zgadzam się, że to "oko" wyrabia się długo. Ale żeby się wyrobiło potrzeba trochę doświadczenia, ale czasem trzeba nawet takich rozmów jak tutaj toczymy...

Nie zamartwiam się swoim psem, natomiast ciekaw byłem, de facto na marginesie dyskusji, czy można coś powiedzieć o szczeniaczku 14 tygodniowym. Odpowiedź uzyskałem, a temat dotyczący oceny eksterieru bullowatych pozostaje nadal otwarty.

NIE ZAMARTWIAM SIĘ. :wink:

Wiem, że mój pies nie będzie mieć wielkich tytułów, bo nie mam doświadczenia. Żeby doprowadzić psa np. do championatu jednak trochę go potrzeba. Nawet brylant nieoszlifowany nie będzie prezentować się tak atrakcyjnie jak by mógł, gdyby dostał się w ręce jubilerskiego mistrza...

Co do wystaw - wystawiać będę, choćbym wywoływał salwy śmiechu.

Traktuję to jako zabawę, ale chciałbym zwyczajnie spróbować. Nie zależy mi na wynikach.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, jasne że wystawy to tylko dodatek. Szczególnie, że czytając uważnie to forum można momentami odnieść wrażenie że atmosfera panująca pomiędzy wystawcami i innymi wystawcami, a czasem i sędziami, jest nierzadko delikatnie mówiąc nie do zniesienia. Z tego co niektórzy piszą można odnieść nieodparte wrażenie, że nie jest zbyt dobrze ... Co do samej oceny również padają na tym forum zarzuty... Nie muszę chyba cytować ?

Och, nie zawsze tak jest. Zależy to od ciśnienia, temperatury i innych zjawisk atmosferycznych.

Trudno więc, żebym oczekiwał cudów, będąc niedoświadczonym właścicielem, nie znając tak na dobrą sprawę nikogo "w środowisku" i nie mając bladego pojęcia o wystawianiu psa... Nie jestem również naiwny, mogę się domyśleć jak w praktyce wyglądają niektóre wystawy "od kuchni". Wolę jednak swoje domysły w tym konkretnym momencie pozostawić dla siebie i nie publikować ich na forum.

Jak to nie znasz? Nas przecież znasz. Napisz tylko, kiedy będziesz pierwszy raz wystawiać i już my ci sprawimy prawdziwy chrzest wystawowy... :drinking: :drinking: :drinking:

Wiem, że mój pies nie będzie mieć wielkich tytułów, bo nie mam doświadczenia. Żeby doprowadzić psa np. do championatu jednak trochę go potrzeba. Nawet brylant nieoszlifowany nie będzie prezentować się tak atrakcyjnie jak by mógł, gdyby dostał się w ręce jubilerskiego mistrza...

Przecież sędzia nie będzie oceniał ciebie tylko twojego psa. I nawet, tak jak dzisiaj moja AYKA, bedzie cuda wyprawiał na ringu byle nie stać, to zostanie oceniony. Najwyżej dostaniesz uwagę, by trochę popracować z psem.

Co do wystaw - wystawiać będę, choćbym wywoływał salwy śmiechu.

Traktuję to jako zabawę, ale chciałbym zwyczajnie spróbować. Nie zależy mi na wynikach.

I tak trzymać. :D :D :D Do wystaw podchodzić na luzie i tarktować jak dobrą zabawę i możliwość spotkania z przyjaciółmi.

Link to comment
Share on other sites

Wyluzuj _dingo_

Pies to przede wszystkim towarzysz. Tez mialem okres, gdy przejmowalem sie, ze Astra to, czy tamto, ale przeszlo mi :)

Jesli nie masz hodowli ( i nie mowie tu o 1 suce hodowlanej ), to w ten sposob mozesz tylko sam sobie obrzydzic to wszystko. Ja sam owszem czytam i staram sie powiekszac swoja wiedze, ale bazuje na opinii osob, ktore sie na tym znaja, dlatego wykorzystuje kazda okazje, by wyciagnac od osob lepszych ode mnie w te klocki ich opinie.

PS> Czy jestem normalny? Nigdy nie ustosunkowywalem sie do stosunkow stosunkujacych kufe Astry?

Link to comment
Share on other sites

Wyluzuj _dingo_

Gdybym się bardziej wyluzował, to bym się chyba rozpadł na drobne kawałeczki, bo już nic by mnie do kupy nie trzymało... :evilbat:

Pies to przede wszystkim towarzysz.

Od dziś będę mówił do psa TOWARZYSZU ! :lol: :lol: :lol:

Daruj, ale słowo towarzysz kojarzy mi się dość jednoznacznie :wink: :wink: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, jasne że wystawy to tylko dodatek.

No pewnie, że dodatek, ale jaki miły, nawet mimo jakiś zawirowań (nazwijmy to tak)

Trudno więc, żebym oczekiwał cudów, będąc niedoświadczonym właścicielem

Wiem, że mój pies nie będzie mieć wielkich tytułów, bo nie mam doświadczenia. Żeby doprowadzić psa np. do championatu jednak trochę go potrzeba. .

Myslę, że nie powinieneś tak patrzeć na tą sprawę, każdy jakoś zaczyna, jeden wcześniej drugi pozniej. Początki są zawsze ciężkie, ale jaka satysfakcja. Naprawdę nie bądź takim pesymistą!!!

Co do wystaw - wystawiać będę, choćbym wywoływał salwy śmiechu.

Traktuję to jako zabawę, ale chciałbym zwyczajnie spróbować. Nie zależy mi na wynikach.

Nie pisz, że nie zależy Ci na wynikach, bo każdemu z nas na nich zależy i jesteśmy dumni z naszych pupili jak zdobywają wysokie noty.

A co do salw śmiechu to nie wiem co musiał byś zrobić by tak się stało (nie będę pisała co raz zrobiłam, a nikt się nie śmiał, to były moje początki i wszyscy to zrozumieli).

Myślę, że warto by było byś psiuta wystawiał w klasie szczeniąt, bo daje to jakieś obycie na ringu, i "zabiera" trochę nieśmiałości i tremy, ale tylko troche

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że mój pies nie będzie mieć wielkich tytułów, bo nie mam doświadczenia. Żeby doprowadzić psa np. do championatu jednak trochę go potrzeba. Nawet brylant nieoszlifowany nie będzie prezentować się tak atrakcyjnie jak by mógł, gdyby dostał się w ręce jubilerskiego mistrza...

Przecież sędzia nie będzie oceniał ciebie tylko twojego psa.

Zgadzam się w całej rozciągłości

Co do wystaw - wystawiać będę, choćbym wywoływał salwy śmiechu.

Traktuję to jako zabawę, ale chciałbym zwyczajnie spróbować. Nie zależy mi na wynikach.

I tak trzymać. :D :D :D Do wystaw podchodzić na luzie i tarktować jak dobrą zabawę i możliwość spotkania z przyjaciółmi.

Byle częściej, wystawy mogą być dobrą zabawą z dreszczykiem podniecenia i adrenaliną.

JEST SUPER nawet jak nie wychodzi :fadein: :fadein: :fadein:

Link to comment
Share on other sites

Tak zwane "OKO " - to jest to ,co będziesz widział po latach praktyki i obejrzeniu naprawdę wielu psów , wtedy miarka nie będzie potrzebna , spojrzysz i będziesz widział.

Nie Staff-ka. ?

- 8) no moze, ja sie tam na niczym nie znam :roll: :)

Niektórzy sędziowie też mają problemy z tą oceną "na oko", czego dowodem niech będą chociażby te dwa opisy dokonane przez tego samego sędziego w odstępie zaledwie dwóch tygodni (oczywiście dotyczą tego samego psa):

"suka o bardzo ładnej głowie, poprawna linia tułowia, biega z temperamentem, trochę wydłużona, mocna kość."

"suka o średnio mocnej kości, szyja powinna być mocniejsza a kłąb bardziej uwydatniony, dobra linia grzbietu i lędźwi, ogon dość długi, biega równolegle, ożebrowanie dostateczne"

Jak czytam te wszystkie opisy, to widzę, że każdy inaczej postrzega tego samego psa. Wzorzec wzorcem, ale własne upodobania sędziego są najważniejsze i każdy zwraca uwagę na co innego. Pewna sedzina liczyła kręgi w ogonie mojej suki sprawdzając czy nie był przycięty, bo wydawał jej się zbyt krótki. Czasami naprawdę jest z tego fajna zabawa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...