gryf80 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 wędzone w zoologicznym to przeważnie wieprzowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motylek1007 Posted November 13, 2011 Share Posted November 13, 2011 tak, wiem niestety :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 Mój Gus lubi łapki kurze. Odwiedziliśmy parę dni temu sklep zoologiczny. Na podłodze stały skrzynki z takimi różnymi uszami, kośćmi, łapkami... No i wybrał łapkę wędzoną. Dziś też zajrzeliśmy do sklepu - wybrał sobie łapkę całą białą - podobno z wapniem ona jest. Całą drogę do domu niósł sobie ją w pyszczku. Wszyscy ludzie uśmiechali się na jego widok - musiał komicznie wyglądać /taki Gus - zdobywca kości/. Żeby je zjadać - nie od razu.... Raczej ich pilnuje... Napawa się zapachem... Lubi na nich spać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 14, 2012 Share Posted January 14, 2012 mnie się wydaje że w białych łapkach nie ma wapnia-tylko odpowiednio wytrawiane,to tak jak z tymi kośćmi ze skór wołowych-są naturalne brązowe i białe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 Hmmm... Pani w sklepie zapewniała, że są z wapniem i dlatego są droższe o 20gr od tych ciemnych, wędzonych. Gus już zjadł dwie takie białe i jedną wędzoną. Mniej więcej jedna łapka starcza mu na dwa, trzy dni. Czemu o tym piszę? Bo zbierając kupiszony do torebki mam okazję widzieć i czuć pod palcami konsystencję tego,co z Gusa wypada. No i o ile po wędzonej raczej się rozrzedza, to po tej białej jest bardziej zwarta. Więc być może jest tam wapń. Może dla kogoś ta informacja okaże się ważna. Zamiast podawać pastylki wapnia, ktoś zdecyduje się dać pieskowi łapkę białą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 moje za bialymi nie przepadają,wolą te naturalne.z koścmi prasowanymi jest na odwrrót Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motylek1007 Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 mój łapek jeść nie może, ale wszelakie te białe kości z zoologa nie ruszy, choćby nie wiem co. Wyjątkowo mu nie odpowiadają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted January 16, 2012 Share Posted January 16, 2012 Kupiłam kilka dni temu kość w zoologu, taka jak wędzona tylko biała. Efekt? Wymiotowanie na drugi dzień kawałkami kości. Nigdy wiecej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jadzia. Posted January 19, 2012 Share Posted January 19, 2012 Kupiłam raz czy dwa białą kość ale nie szczególnie psicy poskamowała za to wędzone może jeść codzinnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted January 23, 2012 Share Posted January 23, 2012 Czyli każdy pies reaguje inaczej...tak jak na karmy... Jedną zje ze smakiem - innej nie tknie... Gus zna już drogę do sklepu - jak ma chęć na kość ciągnie tam. Kupuję to, co wyciągnie ze skrzynki. Czyli to, na co ma aktualnie ochotę. Ale kość to zawsze kość. Trzeba uważać, żeby drzazgi mu nie zrobiły krzywdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
batic Posted November 30, 2012 Share Posted November 30, 2012 Ja swoim psiakom często na targu kupuję wędzone łapki z kurczaka. W paczce jest 50 szt. kosztują około 20 zł.One to uwielbiają ale "zapach" rozchodzący w pomieszczeniu jest niesamowity. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ore_sama Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 [quote name='Pinesk@']Kupiłam kilka dni temu kość w zoologu, taka jak wędzona tylko biała. Efekt? Wymiotowanie na drugi dzień kawałkami kości. Nigdy wiecej![/QUOTE] Właśnie tej informacji szukałam... Wczoraj kupiłam psu taką kość wędzoną z zoologika, na początku się nią za bardzo nie interesował, ale w nocy zjadł ją prawie całą. Rano było wszystko ok, a przed chwilą mama wróciła z pracy, i mówi że pies się źle czuje i że mu taka gęsta ślina leci z pyska. Ktoś spotkał się z czymś takim? Jedno jest pewne- kością wędzonym mówimy stanowcze NIE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motylek1007 Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 ja ostatnio moim kupiłam bardzo fajne kości z zooplusa, one nie są do jedzenia, tylko do ciamkania. Nic im po tym nie bylo. Z wędzonymi moim zdaniem też chodzi o ciamkanie, nie o jedzenie ich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kol.mak Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 Mój ON żarł na potege kosci wedzone, uszy wedzone, te kurze lapki i nic mu nie bylo. Mastiff z kolei rzygal wiec to pewnie zalezy od psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 jak żle pogryzie i większy kawałek przejdzie do żoładka to "rzygnie".lepiej tak niz duży kawał miałby przejśc dalej do jelit zamykając ich swiatło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Donatka112 Posted May 12, 2013 Share Posted May 12, 2013 [quote name='gryf80']moje jedzą korpusy-gotowane-miękkie to to jak słony paluszek,ja bym te gnaty dała radę pogryżć.[/QUOTE] hehehe Gryf patrząc na Twoje psinki to by i połowę wołu zjadły na raz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.