anushka Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 widzę,że jednak wszysstkie są takie szalone :evilbat: ,chyba poszukam tego przepisu na te ciastka(jeśli działają na uspokojenie to się przyda,żeby go opanować :wink: ),ale najpierw musiałabym "domownikom ludzkim" coś upichcić żeby Jędrkowi ciastek nie buchnęli :lol:,Anii a "Maharadża" to dam mu na drugie-spodobało mi się określenie pasuje jak ulał,mówię mu wyjdź z pokoju a on pół kroku wstecz,kładzie przednie łapy na dywanie i sobie najzwyczajniej w świecie warczy i "podszczekuje głucho" :evilbat: merdając ogonkiem :evilbat: mogłabym go udusić normlanie ale sami wiecie:to cały urok tej rasy :lol: :wink: a gazetę jak najbardziej sobie kupię bo malutko jest info na temat tej rasy. :roll:
anushka Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 Anii pozwolę sobie wkleić link do stronki z "żywienie" specjalnie dla [b]Beccki[/b],tutaj znajduję się sporo przepisów na takie "psiejskie słodycze" [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=11144&start=0[/url]
anii Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 [b]Witam nowych Shihtzufanow na Forum:)!![/b] [quote name='Ania-k']Anii pozwolę sobie wkleić link do stronki z "żywienie" specjalnie dla [b]Beccki[/b],tutaj znajduję się sporo przepisów na takie "psiejskie słodycze" [url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=11144&start=0[/url][/quote] Ania-k swietnie, ze link podalas:) Niw ukrywalam skad wzielam przepis. 8) Teraz wyprobuje inny przepis, ale wątrobiany jest najlatwiejszy:) Nie mozna zepsuc. :lol: A co do pichcenia innym domownikom, to juz moj TŻ wyrazil krytyke, ze mysle tylko o psie :evilbat: A ja dodalam, ze z naszej czworki, tylko pies i kot maja pełne brzuszki. [size=2]Lumpik pewnie by polemizowal[/size] Aniu-k nie daj sie tym slodkim oczkom, ja teraz za to place, chco trzeba przyznac, ze Lump wydoroslal i troche sie uspokoil. Tylko troche :lol: Z cyklu "u mojej mamy", czyli "Pańcia Mamcia" Lumpik jak jest u Pańci Mamci, to zapomina, ze istnieje taki przyrzad jak poidlo i pije tylko z miski. Jednak woda musi byc czysciutka i swiezutka. W tym celu maly bandzior siada przed zlewem i piszczy. Jak zmieni mu sie wode na czyste, wtedy laskawie sie napije, inaczej ma wode w glebokim powazaniu.
anii Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 [quote name='madzia_11']my już wócilismy ze spacerku ale pogoda błłłłeeee, Yoko budzi sie w nocy i liże w miejsca wstyliwe fuj a potem świnka wymiotuje ale cwaniak z niego bo idzie na taka odległość żebym widzieć czy sie nie zbliżam i żebym go nie mogła ręką dosiągność :evil: [/quote] A moze po spacerze, wez troche papaieru toaletowego, namocz i przetrzyj mu te miejsca?! Potem tez osusz papierem. Ja ostatnio tak robie ze wzgledu na zapach moczu.
carotina Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 oooo... ale się rozgadało tutaj :D ... fajnie, fajnie... :D :D :lol: :lol: właśnie zaczeły mi się ferie :) , sróbuje więc w końcu upiec te ciacha :P , mam nadzieje, że moim też będą smakowały, bo wredoty małe np. zwykłą karmą to już gardzą totalnie :roll: .... ostatnio siedziałam z jaśnie panem kogutem :P przed miską z karmą i go poprostu karmiłam :oops: :lol:
anushka Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 [quote name='carotina'] bo wredoty małe np. zwykłą karmą to już gardzą totalnie :roll: .... ostatnio siedziałam z jaśnie panem kogutem :P przed miską z karmą i go poprostu karmiłam :oops: :lol:[/quote] Carotina mój też suchej karmy nie chce jeśc wogóle,może w misce mieć każdą ilość ale jak tylko zobaczy,że w kuchni się coś szykuje to siedzi i szczeka,skacze,skomli,macha łapkami :evilbat: żeby mu tylko dać chociaż kęsa-nieważne co to jest,może byc nawet sucha bułka-byle coś dostał :evilbat: ostatnio zjadł chleb z dżemem :lol: loczywiście nie daje mu sobie wejść na głowę-ale potrafi żebrak wywalczyć swoje :roll:,karmienie z ręki już też przeszłam-wtedy nawet zamiata suchą karmę :evilbat:
anii Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 A Wasze tez tak maja, ze jak im sie wepchnie kulke karmy do buzi, to wypluwaja!? Ania-k i Ty nie dajesz wejsc psu na glowe?! :lol: :lol: :wink: :wink:
madzia_11 Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 Pewnie ,że pluje i to jeszcze jak , a kiedy ma w misce coś co mu nie smakuje podchodzi i tak śmiesznie parska a potem odchodzi .Czy wasi faceci są zazdrośni o psiaki? , bo moj czasem tak .Raz mi głuptas powiedział że na niego sie obrażam a na psa nie a jak potem zastanowił sie nad tym, to mu tak wstyd było że hej. Takie to już głuptasy :P :P Musze zrobić pożądek z włosami Yoko bo ostatnio troche sie pofilcował ,jakie kosmetyki i zabiegi radzicie??
madzia_11 Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 u mnie jak odwiedzamy tzw. Pancie Mamcie i Pana Tatusia to w drzwiach wołają do Yoko oj biedny piesek tak go głodzą a jaki smutny pewnie cie biją , i póżniej moj tata ,, chodż pan cie da ciasteczko bo w domu napewno nie masz,, :wink: :wink: oj piesek ma szczęście że sie wyprowadziłam bo by z niego zrobili małego potworka
anushka Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 Madzia :laugh2_2: fajny twój TZ (a tak na marginesie to dlaczego nazywacie ich "TZ"??) bo jeszcze do tego nie doszłam dlaczego panowie od pań forumowiczek są określani mianem TZ???która zechce mi uchylić rąbka tajemnicy????ja sobie poczekam.... :multi:
anii Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 [quote name='Ania-k']Madzia :laugh2_2: fajny twój TZ (a tak na marginesie to dlaczego nazywacie ich "TZ"??) bo jeszcze do tego nie doszłam TZ???k:[/quote] TŻ=Towarzysz Życia ?Nie martw sie ja tez nie wiedzialam:), ale skrot jest swietny:).
Becca Posted January 14, 2005 Posted January 14, 2005 dzieki za namiary na ciasteczka. Jutro na pewno będę wypiekać dla mojego "chłopaczka". Mam nadzieję, że będzie mu smakować to co mi wyjdzie w kuchni :angel:
anushka Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 no Anii chyba raczej bym nie wpadła że to znaczy właśnie to :lol: dzięki ślicznie,ciekawe tylko kto wpadł na taki pomysł,bo z tego co czytam no ten skrót się przyjął na DOGO.
anii Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 [quote name='Ania-k']ciekawe tylko kto wpadł na taki pomysł,bo z tego co czytam no ten skrót się przyjął na DOGO.[/quote] Witam z rana :lol: O nie, ten skrot poznalam juz kilka lat temu, kiedy zaczelam czytac fora internetowe. Lump wlasnie piszczy do ciastka, a jest po sniadaniu :evilbat:
anushka Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 :hand: brawo dla Lumpika :lol: ,Jerrego to po ścianach rozwala bo mała właśnie gumy rozpuszczalne(bez reklamy :lol: ) zajada,jakby mógł to by jej do buzi wszedł :evilbat: czy żołądki tych psów mają gdzieś koniec???gdziekolwiek by był ten koniec ale przecież musi gdzieś być.... :wink: ,kiedyś jak robiliśmy sałatkę jarzynową to tak się nawpychał gotowanej jarzyny,że aż boki mu się rozchodziły i toczył się po kuchni normlanie,chodził sobie jak dostojny pan :wink: ale do rana mu szybko wszystko "się wklęsło" bo znowu "turbodopalacze" mu się włączyły :lol:,a tak poza tym to chyba godzina na forum coś nawala,albo się zegraki przestawiało a ja nic o tym niewiem :evilbat: :wink:
carotina Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 no właśnie, też bym napisała "witam z rana", ale mamy już po 12.00 8) , a[size=1] ja dopiero wstałam :oops: [/size].... na szczęscie maślaczki :wink: , już dawno po spacerku z moją mamą :) śmiać mi się chce jak czytam o tych "żołądkach bez dna" :roflt: , poprostu idealne określenie :jumpie: ...
carotina Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 hmmm... faktycznie coś nie tak z tym zegarkiem.... godzina do tyłu :hmmmm:
anushka Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 Carotina to i tak dobrze,że wstałaś :lol: i na całe szczęście miał kto psiaki wyprowadzić-bo ty to chyba na wieczorny spacer dopiero co??? :lol:
carotina Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 dokładnie, za godzinke idziemy na wieczorny :) , tyle że już zaraz trzeba zacząć ubierać drużyne 8)
anushka Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 a ty je ubierasz w ubranka??spoko,to ci się nie pobrudzą :lol: bo miałabyś co robić wracając po spacerku w taką pogodę pry całej trójcy,a nie długo przy czworokącie :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: ,Carotina a szelki też macie???i wy dziewczyny też???może jakaś fotka,bo tyle jest w sklepach i niewiem jakie się nadają...a kupiłabym "maharadży" a co... :fadein:
Becca Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 Ja swojego "chłopaka" wyprowadzam na smyczy (ringowej) Hodowczyni powiedziala ni, że szeleczki bardzo niszcza - wycierają włosy. A ja chcę mojego wystawiać. I niedługo będę miała dla niego dziewuszkę - powinna za parę tygodni się urodzić. Dokładnie za 2-3 tygodnie :angel: :angel: :angel:
carotina Posted January 15, 2005 Posted January 15, 2005 [b]Ania-k[/b], ja nie używam szelek, moim zdaniem nie są zbyt dobre dla shih-tzu, ze względu na włosy. Moje noszą normalne obroże(tyle, że raczej takie hmmm... jakby to powiedzieć "śliskie, gładkie"..., na zatrzask) no i smyczki. Na ringówkach też ich na codzień nie wyprowadzam, ponieważ kupuje zawsze raczej jak najkrótrze ringówki (ewentualnie jak mi się jakaś spodoba, a jest za długa, to ją skracam :P ) i to by było dla nich męczące. [b]Becca[/b] z jakiej hodowli masz shihtziaka? po jakich rodzicach? ile już ma? może jakieś fotki wstawisz :) ...? a suczka od kogo będzie? sorki za moją ciekawość :oops: :wink: :P (żeby nie powiedzieć wścipstwo :P ...), ale my shihtzu-manaicy już tak mamy :lol: ......
anii Posted January 16, 2005 Posted January 16, 2005 Becca witaj na Forum. Faktycznie to ubieranie w kubraczek to dosyc pracochlonne. Ja kupilam chyba troche za maly. Musze pomyslec nad czyms nowym i jak przyjdzie przyplyw gotowki, to wiem u kogo zamowic kubraczek... :wink: Wczoraj upieklam ciastka marchwiowe, co by Lump nie jadl co tydzien tyle watroby. Lumpa oczywisci w siodmym niebie. Wczoraj po upieczeniu ciastek (przy okazji zrobiłam kolacje 8) ) juz nie mialam sil go wyprowadzac, ale zal mi sie go zrobilo, wiec wyszlam. Myslalam, ze na krotki spacerek, a okazalo sie, ze na dworzu spedzilam ponad godzine. Lump spotkal swojego kolege, troche sie poboksowali, troche pospacerowali, no i wrocilam okrezna droga. Lump byl wykonczony :evilbat: , a ze mnie o dziwo opadlo zmeczenie. Teraz za oknem mroz, wiec ciesze sie, ze dluzszy spacer byl w normalnej temperaturze. :lol: Carotina, a gdzie kupujesz takie obrozki?! I czy moglabys zrobic zdjecie?! A co do zazdrosci TŻ-ów. Mój kiedys byl zazdrosny, ale od zakupu kota stal sie wyrozumialy. Zrozumial, ze dostalam lekkiego hopla i po prostu sie z tym pogodzil, a takze chetnie (niechetnie) mi pomaga :lol:
Becca Posted January 16, 2005 Posted January 16, 2005 Dzięki za miłe przyjęcie na forum:) Przed kupnem mojego chlopaka duzo jeździłam po wystawach. Byłam na klubowej w Opolu, w Lodzi i na kilku mniejszych. I zdecydowałam się na szczeniaczka z hodowli Acte. Teraz czekam na dziewczynę z tej samej hodowli. Tam było krycie psem z Włoch i czekam na dziewczynkę z tego miotu. Jak nie będzie dla mnie dziewuszki teraz, to poczekam do lata. Zrobię niedługo fotkę mojego "faceta" i wyślę.
carotina Posted January 16, 2005 Posted January 16, 2005 [b]Becca[/b], tak w sumie myślałam, że czekasz na sunie z hodowli acte, bo wiem, że to u nich mają się urodzić niedługo szczeniaki... :D Lumpik od Anii, też jest z tej hodowli :D [b]Anii[/b] co do tej obroży, to poprostu takie zwyczajne bez ozdóbek, które by się wplątywały we włosy, na zatrzask bo tak najwygodniej.... coś takiego.... mniej więcej.... [img]http://www.dingo.com.pl/katalog/obroze/tasma/075/hex5.jpg[/img] myśle, że nie ma problemu żeby takie dostać, ja kupuje na wystawach... i zawsze troche grupsze niż ta na zdjęciu, ta wydaje się troche licha.... :wink: te od moich są bardzo dobre, Chakie nosi swoją od trzech lat i jest jak nowa... :P
Recommended Posts