Kaśka Posted June 18, 2003 Share Posted June 18, 2003 Moje czasem robiąmi takie hamstwo, że najpier wpadają do pobliskiej rzeki, a potem flopem-galopem przez zaorane pole.Warstwa błota..... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia i Yuki Posted June 18, 2003 Share Posted June 18, 2003 Ja niedługo bedę mogła odebrać część pensji dozorcom :P Yuki zbiera wszystkie papierki folie itp. Ja nie mam sumienia rzucać ich na ziemie z powrotem no i wynoszę je do śmietnika. W sumie na osiedlu jest czysto, ale on ma talent i zawsze coś znajdzie. Dziś znalazł martwego sprasowanego zwierza przynajmniej wyglądało to na zwierza- obrzydliwe. Na szczęście sam to wypluł i nie musiałam mu tego na siłę wyrywać blee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 Moja jest znowu MORDERCZYNIĄ !!!!! Ile razy jestem z nią na łące to szuka myszek, ryjówek itp. A jak jakąś wykopie.... to tylko ogonek wystaje z pyszczka. Tyle razy została skarcona, że teraz po każdym takim "posiłku" przychodzi ze skulonymi uszami-wie,że źle zrobiła ACH TEN INSTYNKT,I TAK JEST MOCNIEJSZY Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nea Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 A moja Nejka w niczym się nie tarza tylko wszystko pożera :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 my ostatnio na spacerku zagryzlismy jakiegos ptaszka.. sven szedl na dlugiej smyczy i zanim zdazylam go dorwac ptaszek byl juz biedny.. ehh te haszcze polowania.. ;))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 Razem zagryzliscie ptaszka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 hehe.. nie zupelnie.. svenek go zlapal w pyszczek a ja mu juz nie chcialam przeszkadzac bo ptaszek nie byl juz caly i szkoda mi sie go zrobilo.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 No ....... nawet nie wiesz jak mi ulżyło. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 U mnie psy polują trochę dziwnie... Manu, jak coś złapie, to puści na pierwszy mój okrzyk. :o Skąd mu się to wzięło, że tak się słucha w tym wypadku ??? Chinook natomiast poluje i zagryza (a raczej zamiętoli) dla zabawy. :) Złapie takiego kreta dajmy na to, lub myszkę i póki ona żyje i się jeszcze rusza, to ją puszcza, popodrzuca do góry, noskiem popycha, pomiętoli w pyszczku, a jak biedne stworzenie wyzionie ducha, to traci całe zainteresowanie nim. :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted June 20, 2003 Share Posted June 20, 2003 No O.K natura naturą a mi po prostu jest stasznie żal. Nie dość, że takie biedne krówki musza ginąć bo moje psy wżerają mięcho to jeszcze takie małe myszki muszą być najpierw ogłuszane łapami, a potem gilotynowane w paszczy..............( o.k to tylko pogląd wegetarianki :wink: ,ja nie moge znieść bezpotrzebnej śmierci) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 Heh, u mnie z Nuka jest podbnie jak robi Chinook ;) Nie zgadniecie co sie keidys stao :P U mnie po drodze do lasu sa takie stare domki, i takie duuze trawy :) Nuka czesto tam sobie w nich cos wynajdzie i tylko dupka jej wystaje ;) Noi raz cos dlugo jej schodzi,no ale oki odciagam ja, bo bylam przy lsie umowinona i patrze a tu na drodze sam ogonek jakiejs jaszczurki sobie tak sie kreci :PPP Troche sie przystarszylam i troche smiac mi ie chcialo,ale to nic...ide dalej, a nuka tak glowka w dol jakby jej cos wypadalo i sobie poorawia, ja patrze a tu siedze sobie jaszczurka :D Glowa do przodu i wszytsko obserwuje ;D Wygladalo to przekomicznie ( troche sie przstraszylamn:P ) heh, tak to wygaldalo jakby ona sobie poprostu u Nuki w pysku podrowowala :D,ale ja wyplula, bo wiedziala ze jadnak cos jest nie tak :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 kaska: ja tez nie jestem za niepotrzebnym zabijaniem, tez nie jem miesa.. ale u huskych to jest instynkt. one to kochaja i to jest czescia ich zycia.. pies jest po prostu w swoim zywiole jak biega.. i jak zabija.. takie one juz sa.. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 nio nawet w minimalnych ilosciach,ale trzeba jesc mieso Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 nie jadlam niesa przez 6 czy 7 lat.. pozniej [w zeszle wakacje] siedzielismy w domku [na koniach] i akurat nie bylio nic do jedzenia ani zadnej kasy wiec zaczelam jesc jakies parowki czy cos.. teraz znowu nie jem miesa ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 A z jakich powodow jestescie, bylyscie wegetarianami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 Taki nasz instynkt, że jemy mięso. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 heh.. ja nie jadlam miesa z troche mniej przekonujacych powodow.. poklocilam sie z ojcem [byl kiedys wspolwlascicielem masarni i zawsze mieso bylo w domu bo je przynosil] i robilam mu na zlosc.. pozniej tak zostalo.. jeszcze pozniej smak miesa mnie przyprawial o blee ;pp a wegetarianizm wcale nie wymaga duzo pieniedzy.. po prostu zamiast kupiowac mieso kupujersz jarzyny.. i nie polega to na tym ze kiedy czlowiek jedzacy mieo ma na obiad kolteta schabowego, ziemniaki i salate to ty jesz ziemniaki z salata.. tak to faktycznie szybko mozna sie wykonczyc... ja jem bez miesa i wcale mnie to wiecej nie kosztuje niz jedzenie z miesem.. a kotleciki sojowe to swoja droga sa paskudne ;pp ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 nom w sumie.. paprania sie z tym wszystkim pelno jest.. ale ja w sumie i tak jem jak akurat nie mam nic lepszego do roboty, czyli raz jem cos co zdaze akurat zlapac jak sie spiesze, a jak mam czas to wpieprzm jak slon ;pp wiec jak juz mam czas to moge pokombinowac.. ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 W sumie Taj ma racje, zeby sobie czasamijakos urozmaicic swoj jadlospis i jakies danie, trzea w to wlozyc troszke wiecej czasu, a poza tym taki kurczaczek z kfc jest super :P A taki coleslaw ( jedynie ta salatka kojarzy mi ie z kfc ;) ) to swoja droga :) Sama lubie czesto robic sobie jakies dni wegetarianskie itp.ale jednak miesa choc troche trzeba jesc. Ale nie mysl wiosna, ze chcemy Cie na sile zmienic ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 ehh.. urozmaicac nie znaczy jesc mieso.. ale ja i tak nie jestem tak sztywno wegetarianka - zdaza mi sie jesc mieso.. tyle ze wiekszosci po prostu nie lubie. [kielbasek z ogniska nie prrzepuszcze] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_ Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 Tajraga to ja jem to samo co Ty (oprócz rolad). Nie przepadam za mięsem, najchętniej nie jadłabym go wogóle, ale rodzice mi każą. Ale mięso ograniczam jak tylko mogę, a nawet jak na obiad jem to znikome ilości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 wiosna, nie chodzi m o urozmaicanie miesem, tylko jakimis dobrymi warzywami, niekoniecznie dostepnymi w naszym kraju, ( niestety ) ale ktore sa normalnie w sklepoch , w wawce i innych wiekszych miastach.Niestety moje miasto, jest male zacofane i biedne, ludzie nimaja pieniedzyna normalne warzywa, a co doipero o jakis wyszukanych,tzn juz sie all zminia bo cany niektore maleja, ale nadal nie mam jakiegos super wyboru, chocby w salatach :P 2 rodzaje na krzyz, zwykla i lodota, i tyle :\ cjhoc ta lodowa i tak ei awsze :P Ehh.. juz sie nei zale ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 ja jestem wege już od paru dobrych lat. I na prawdę da się żyć i to jeszcze jak.... Aktywnie uprawiam sport, a anemii nigdy nie mialam.... Ale faktecznie trzeba rozsadnie jeść,z babką ze slepu ze zdrową żywnością jestem już na ty. Ale taż nie popadam w skrajności, jak babcia zrobi niedzielny rosól to go zjem, oby tylko nie plywała w nim oderwana kończyna ptaka, zgieta w konwulsywnym skurczu(moja koleżanka uwielbia tak mówić przy mnie o miesie"rozkaładająca się tkanka zwierzęca" :wink: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iceangel4444 Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 Wegetarianów rozumiem jeszcze, ale veganów nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
party Posted June 21, 2003 Share Posted June 21, 2003 Widzisz Kaśka, u mniejest taki problem ze taiego sklepu sie chyba niedoczekam, no chyba ze go sama otworze..ale i tak by pewnie zbankrutowal :( A nie bede robic przeciez zakupow na zapas i czekac az sie niektore popsuja :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.