Basenji Posted September 2, 2004 Share Posted September 2, 2004 :-? Jest tak. Piechu idzie spać na swoim miejscu, zawsze parę minut przekopuje je, układa się i zasypia. Rano gdy budzimy się leży w nogach lub gdy zmarznie to jak dżdżownica wślizguje się pod kołdrę ( no i oczywiście niemiłosiernie rozpycha.) Co z tym fantem można zrobić? Nie jest zbyt wielki, miły w dotyku no ale pies raczej nie powinien sypiać z ludźmi. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted September 2, 2004 Share Posted September 2, 2004 Co z tym fantem można zrobić? przyzwyczaic sie :lol: w ostatecznosci kupic pietrowe lozko :lol: z tego co wiem, bardzo trudno odzwyczaic psa od spania w lozku 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted September 2, 2004 Share Posted September 2, 2004 Basenji, najpierw sie zdecyduj, czy na pewno chcesz, zeby w lozku nie spal, bo okreslenie "raczej" nie bardzo na to wskazuje :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 2, 2004 Author Share Posted September 2, 2004 Ja tak, a moja żona niebardzo. Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted September 2, 2004 Share Posted September 2, 2004 No to wyglada na to, ze albo: 1/sie dogadasz z zona 2/rozwod na horyzoncie 3/kupisz dodatkowe lozko 4/bedziecie ciagnac losy, czyje zdanie przewazy :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted September 2, 2004 Share Posted September 2, 2004 :-? (...) no ale pies raczej nie powinien sypiać z ludźmi. Zdrówko Moj przyjaciel powiedzial mi kiedys, ze pieski tak krotko zyja i tak szybko odchodzą, ze dlaczego by nie pozwolic im na te radosc spania u boku swojego pana, one dla nas robia duzo wiecej :D oczywiscie z zachowaniem kolejnosci wchodzenia na lozko :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 3, 2004 Author Share Posted September 3, 2004 Krótko nie krótko, ale problem jest. Może jednak komuś udało się ze skutkiem odzwyczaić psa od sypiania z państwem? Zdrówko :onfire: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miga Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 Ja z moim śpię, kwestia przyzwyczajenia i względów hiegienicznych jak kto uważa. Raczej zamykanie psa np. w łazience nie wchodzi w rachubę. Pozostaje więc odsyłanie psa na miejsce, ale jak można w nocy kontrolować jego zachowanie. Możesz też spać na krańcu łóżka tak, by pies nie mógł na nie wejść. Kolejnym rozwiązaniem, trochę śmiesznym jest zrobienie jakiejś balustrady, by sie nie przedostał ;) Tak czy inaczej nawet, gdy kupicie mu najwygodniejsze posłanie to i tak jak poznał smak spania w ciepłym łóżku z właścicielami to prędko z tego nie zrezygnuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Water Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 Oczywiscie, ze mozesz psa odzwyczaic. Najwazniejsza jest konsekwencja, nawet jesli bedziesz musial 100 razy powtarzac to samo. Ale musisz byc przekonany, ze naprawde chcesz psa 'zrzucic'. :P Twoja pewnosc siebie i konsekwencja sprawi, ze pies zrozumie, iz nie ma innego wyjscia jak zejsc. No ale bedziesz musial nie reagowac na jego blagalne spojrzenia, a to wymaga wielkiej sily ducha. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 No wiesz Basenji , skoro z zona nie mozecie dojsc do porozumienia wszystko wskazuje na to, ze pies zdecyduje za was :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 4, 2004 Share Posted September 4, 2004 Basenji! Jeśli dojdziesz do porozumienia z żoną i wspólnie postnowicie, że pies śpi poza łóżkiem to możecie go oduczyć w ciągu kilku dni, o ile będziecie konsekwentni i czujni w nocy. :wink: (Moja suka mnie przechytrzyła, odkąd zaczęłam wstawać o 6 do pracy- śpię jak zabita i nie wiem kiedy włazi do łózka.. 8) ) Jeśli będziecie niezdecydowani, a co gorsza w czasie Twojej ewentualnej nieobecności żona będzie pieska dopieszczać... wiadomo, będzie zawsze się wciskał, bo a nuż się uda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basenji Posted September 5, 2004 Author Share Posted September 5, 2004 Dzięki za rady. Faktem jest, że ładniejsz połowa nie jest konsekwentna. Wieczorem jedno mówi a potem piechowi pozwala włazić. Ech, te kobiety :changes: Zdrówko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.