Jump to content
Dogomania

Cieczka


AMI

Recommended Posts

Witam!

Niedawno pisałam o problemie z mleczakami - 7 miesięcy i jeszcze ma prawie wszystkie mleczaki - a już mam kolejny problem (może nie do końca proiblem ale bardzo mnie to zaskoczyło) bo mojej suni właśnie zaczęła się cieczka. Wiem, że u niektórych ras w wieku 7 miesięcy może pojawić się już cieczka ale nie słyszałam, że może się tak wcześnie pojawić u jamniczek. A wygląda to naprawdę komicznie bo ona nadal zachowuje się jak głupiutki szczeniaczek (ani trochę nie "dojrzała"). A najgorsze jest to, że "leje się z niej jak z cysterny" a ona wciąż skacze na ludzi jak oszalała (i "wybiera" sobie oczywiście tylko osoby w jasnych spodanich).

Może ktoś z Was ma jamniczkę i może mi powiedzieć czy cieczka w takim wieku jest normalna? Czy może trafił mi się "okaz" u którego jest wszystko odwrotnie?

Link to comment
Share on other sites

Ja wprawdzie nie mam jamniczki ale moja Tajga też dostała cieczki w wieku 7m-cy. Małe rasy zazwyczaj szybciej dojrzewają niż duże więc nie ma się czym przejmować :D Też miałyśmy z tym problem bo później cieczka wypadała akurat wtedy kiedy jeździliśmy na wakacje pod namiot :eek3: A w domu saneczkowała na dywanie no i oczywiście wylegiwała się na jasnych fotelach i tapczanach ;) No ale już mamy ten problem z głowy :D

Link to comment
Share on other sites

Tajga była rekordzistką bo trwało to prawie 4 tygodnie :o Ale przeciętnie pierwsza cieczka jest krótka a następne trwają przeciętnie od 2-3 tygodni dwa razy w roku (u niektórych suk raz). Pod koniec cieczki opuchlizna zeszła i ustało krwawienie. Psy się nią interesowały ciągle od pierwszego dnia do nawet kilka dni po. W ogóle była jakaś taka wyjątkowo ponętna dla panów. :wink:

Link to comment
Share on other sites

AMI,po krwawieniu są płodne dni,suka staje się bardzo atrakcyjna dla psów i właśnie wtedy trzeba bardziej jej pilnować,w raze pokrycia szybko do weta,zaraz po kryciu można podać zastrzyk wczesnoporonny,aby suka nie zaszła w ciążę,a jeśli nie jest hodowlana,to najlepiej ją wysterylizować

Link to comment
Share on other sites

AMI- jeżeli zamierzasz kiedykolwiek sterylizować sunię to im wcześniej tym lepiej - wtedy dużo mniejsze jest ryzyko zachorowania na raka sutka np... poszukaj i poczytaj na weterynarii jest sporo topiców

Ja wysterylizowałam Lunę dopiero po 3 cieczce i bardzo żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej- ooo zgrozo ile to ja się musiałam użerać z biegającymi luzem samcami napalonymi - w dodatku Lunie cieczki wypadały w miesiącach deszczowych więc najczęściej wracałam po takich spacerkach ubłocona i obskakana przez psy mimo stosowania sprayów antyzapachowych. Kiedyś o mało nie pogryzł mnie jeden napalony wariat - dużo za duży i tak dla Luny - ja z nią na rękach uciekałam do klatki a on mnie normalnie atakował, wrrrrr to był koszmar :evil: ale już mogę powiedzieć, że nigdy więcej tego nie będę przeżywać :D i jak kiedyś będę miała jeszcze suczkę to sterylka przed pierwszą cieczką obowiązkowo :wink:

Link to comment
Share on other sites

Moja Kreska właśnie ma swoją pierwszą i ostatnią cieczkę. Już trzeci tydzień, czekam niecierpliwie na szczęśliwy koniec.

Ja mam problem odwrotny do Malawaszki, Kreska jest duża a uganiają się za nią wszystkie cholerne podwórkowe kurduple (ratlerek, jamnik i kundelek). Adoratorzy się znaleźli. :evil: W dodatku ta wariatka (moja suka) jest przeszczęśliwa, że niewyrośnięci koledzy się nią interesują, bo przed cieczką, zawsze przed nią uciekali gdzie pieprz rośnie. Teraz wreszcie może się z nimi pobawić (a przynajmniej próbuje).

8)

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście myślę o sterylizacji ale nie wiem czy już teraz. Trochę mnie przeraziły dwie kobitki, które spotykam na spacerach (z jamniczkami po sterylizacji). Mówią, że generalnie to bardzo dobra rzecz (no bo nie będzie ropomacicza itp.) ale z drugie strony to obie (te jamniczki :D ) strasznie utyły (rzeczywiście wyglądają jak kloce) i jakby straciły enegrię. Wiem, że niektórzy ludzie (zwłaszcza właściciele jamników) mają tendencję do przekarmiania swoich milusińskich i że to może kwestia diety a nie reakcja "po sterylce" ale trochę mnie to wystraszyło. Nie wyobrażam sobe żeby moja "iskierka" po "tym" miała utyć i stracić energię. Pewnie wydaje się to Wam, że to śmieszne i przestarzałe podejście ale zaczęłam się wahać. Pewne jest to, że na moim osiedlu sporo jest jamniczek po sterylizacji w wersji XXL. Może to tylko reakcja u jamników ale wydaje mi się, że jednak jest coś na rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

Bo te suczki są przekarmiane,suka po sterylizacji nie potrzebuje tyle jedzenia co przed zabiegiem,nie zużywa energii na cykl rozrodczy,niektóre rzeczy wynikają też z przeświadczenia właścicieli,że skrzywdzili zwierzę sterylizując,dopiero po tym zwierzęta są wolne,nie męczą ich instynkty,których z wiadomych przyczyn nie mogą zaspokoić,najlepszy dowód na to,jest to,że np u wilków,tylko samica alfa ma ruje,inne mają ciąże urojone i pomagają wychować młode samicy alfa,one same nie mają młodych

Link to comment
Share on other sites

AMI - to czy sunia utyje zależy tylko i wyłącznie od właściciela - trzeba po prostu uważać z jedzeniem - w razie potrzeby przejść na dietę light i tyle... A co do jamników - to widziałam mnóstwo niewysterylizowanych suk i niewykastrowanych psów grubych jak beczki - to kwestia rozumu właścicieli :-? No i broń boże nie chodzi tu oto, że trzeba suczkę głodzić - karmić po prostu inaczej - mniej kalorycznie...

Link to comment
Share on other sites

Tak, to prawda, że to jak pies wygląda zależy od właściciela ale wydaje mi się, że jednak sterylizacja wpływa bardzo na łaknienie. Ja już w tej chwili mam problemy z zachowaniem u niej sylwetki "szczupłego" jamnika. Ona potrafi kilka razy w ciagu dnia (poza stałymi porami na jedzenie) przynieść mi pustą miskę, wytrzeszczyć te swoje ślepka :D i prosić o coś do jedzenia (chyba zapatrzyła się na te grubasy ze spacerów :D ) to co będzie jak to łaknienie się jeszcze zwiększy? Ja niestety często daję się "złamać" ale staram się dawać jej jakieś mniej kaloryczne jedzonka, dlatego na razie jest szczuplutka. A poza tym pomyślałam sobie, że chyba nic się nie stanie jak zrobię "to" jak będzie miała 5 lub 6 lat. A może się mylę?

Link to comment
Share on other sites

To jest duża różnica po czytaj To i poprzeglądaj tematy o sterylce i kastracji w dziale weterynaria

Zwłaszcza, że masz jamniczkę, a z tego co mi wiadomo to one mają często ciąże urojone - a to mocno zwiększa ryzyko guza sutka - przez to m.in. wysterylizowałam Lunę

A jak łaknienie suni się zwiększy - cóż dawać karmy light a jak już jest po jedzeniu - odsyłać na miejsce i nie przejmuj się - szybko oduczy się żebractwa jak nie będzie nic dostawać - Luna ode mnie nigdy nie dostała przy stole jedzenia i ode mnie nie sępi, a moja mama jej czasem dawała coś i teraz ją męczy - czego już powoli też się oducza :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pewnie to głupie z mojej strony ale jedank na razie nie będę jej sterylizować. To jest, było nie było, zabieg chirurgiczny a ja jestem trochę na tym tle przewrażliona. W ubiegłum roku umarł (zdechł to obrzydliwe słowo) mój piesio. Był chory, to prawda, nie można tego porównywać z wykonaniem zbiegiegu sterylizacji ale zraziłam się strasznie brakiem elementarnej wiedzy u niektórych tzw. lekarzy. Przez nich tułałam się od lecznicy do lecznicy, bo w każdej była inna diagnoza i inne "zabiegi". Prawidłową postawiono dopiero w ostatniej lecznicy, niestety było już za późno :cry: . To był członek mojej rodziny a oni nie bardzo starli się mu pomóc :evil: . Ta niekompetencja mnie odrzuca a poza tym boję się i tyle! Powinnam teraz przyznać, że to jest prawdziwa przyczyna dla której nie chcę jej sterylizować a nie jakieś tam "zwiększone łaknienie i zmiana temperamentu". No może i tak ale to jest silniejsze ode mnie

Link to comment
Share on other sites

Twój wybór AMI - dodam jeszcze tylko, że nie ma żadnej zmiany temperamentu - tamte suńki pewnie są spokojne i ociężałe bo są grube i tyle - Luna jest taka sama jak była. Nawet sobie nie wyobrażasz jak ja się bałam (a może sobie wyobrażasz :wink: ) - szukałam dłuuugo odpowiedniego weta i w końcu znalazła - poza moim miastem - w Katowicach i teraz już tylko tam będę z Luną jeździć - wiem że to trudne zaufać wetom po takich przejściach ale widocznie nie trafiłaś jeszcze na tego odpowiedniego... Też się bardzo bałam i wymyślałam różne przeciwności aż wreszcie Flaire dała mi kopa w tyłek i szybko się umówiłam na zabieg :wink: minął już miesiąc od zabiegu i jesteśmy szczęśliwe :P

Życzę powodzenia z sunią 8)

Link to comment
Share on other sites

Tak, Malawaszka, to mój wybór ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle i żadne choróbsko do mojej suni tak od razu się nie "przypałęta". Pewnie pomyślisz sobie, że tylko głupcy tak zakładają? Ale ja wbrew pozorom naprawdę się o nią troszczę.

Dzięki za wypowiedzi :D.

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Ja znam odwrotną sytuację. Na podwórku mamy suczkę bardzo podobną do border collie. Była bardzo żywiołowa, skakała, biegała z niesamowitą prędkością a po zajściu w ciążę i po porodzie strasznie utyła. Aż trudno uwierzyć że kiedyś ta suńka była szczupła jak sarenka. A szczupłego starszego jamnika chyba nigdy nie widziałam. Same parówki :oink2:

Nie martw się Ami musisz sobie wszystko na spokojnie przemyśleć, rozważyć, porozmawiać ze znajomymi mającymi sterylizowane suczki i podjąć decyzję ;)

Tajga też utyła ale wzięłyśmy się za odchudzanie. Ciężko nam co prawda idzie bo ona z natury jest leń śmierdzący i flegmatyk :sleeping:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...