Jump to content
Dogomania

Suka, czy maciora? Pitbullowa ofiara rozmnażacza. Już w nowym domu! :)


Greven

Recommended Posts

[quote name='agaga21']aukcja wystawiona,muszę tylko uzupełnić opis o numer tel. kontaktowy.bardzo proszę o ten numer!!!bez niego to wogóle cała aukcja nie ma przeciez sensu!

[B][URL="http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=470026781"]PITBULL-przepis na okrucieństwo (470026781) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.[/URL][/B][/quote]
Pięknie dziękuję :loveu:

Z pewnych przyczyn mój nr tel. nie powinien się znaleźć w ogłoszeniach, dlatego jeśli możesz to podaj swój namiar i jeśli odezwie się ktoś sensowny (niestety, sądzę że odzewu w ogóle nie będzie, ale ja już mam takie fatalistyczne podejście do życia, bo lubię się miło rozczarować ;) ), to przekieruj do mnie: tel. 502 309 385. Może tak być?


[quote name='Jenny19']Graven wyczyść skrzynkę[/quote]
A jak nie wyczyszczę, to wyślesz mi maila? :razz: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[quote name='Cekinka13*']Mam pytanie, czy są jakieś szczeniaki pibulla do adopcji? [/quote]
U mnie nie ma.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 801
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

założyłam na naszej klasie fikcyjne konto:[B] psy do adopcji pitbull[/B]
i umieściłam tam mamcię i link do dogo z jej wątkiem.rozsyłam do wszystkich psiarzy-na chybił-trafił. myślę że im więcej ludzi doda ją do siebie tym większa szansa że ktos wejdzie tu na forum ,wzruszy się i zechce pomóc.dopiero zaczęłam wysyłać zaproszenia ale już kilka osób odpowiedziało....a nuż się uda

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']założyłam na naszej klasie fikcyjne konto:[B] psy do adopcji pitbull[/B]
i umieściłam tam mamcię i link do dogo z jej wątkiem.rozsyłam do wszystkich psiarzy-na chybił-trafił. myślę że im więcej ludzi doda ją do siebie tym większa szansa że ktos wejdzie tu na forum ,wzruszy się i zechce pomóc.dopiero zaczęłam wysyłać zaproszenia ale już kilka osób odpowiedziało....a nuż się uda[/quote]
dobry pomysł, ja od jakiegoś czasu wykorzystuję swoje konto na NK do ogłaszania piesków. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

wyobrażcie sobie że właśnie mnie ktoś ochrzanił za to że wystawiłam mamcię na aukcji!!cytuję:
chwilka przeciesz ona nie jest przedmiotem zeby ja w taki sposób licytowac poszuakajcie jej domu w inny sposób ? ;/

i jeszcze wiadomości do skrzynki mailowej!
co wy na to?

Link to comment
Share on other sites

Niech szanowny nadawca poda bardziej skuteczne sposoby niż ogłaszanie psa na portalu internetowym - darmowym, z możliwością dopłat, ze zdjęciami, itp, itd - na którym zaglądają miliony osób dziennie:roll:


Wrrr nie znoszę gdy ktoś krytykuje nie podając przy tym alternatywnych rozwiązań.

Zresztą, może w swym świętym oburzeniu podzieli się tą informacją z kimś, kto szuka psa?

Link to comment
Share on other sites

no dokładnie!sam nic nie zrobi a krytykuje.a wiecie co, najlepsze jest to że w aukcji napisałam że jest charytatywna i żeby nie licytować.jemu nawet nie chciało sie do konca doczytać a już krytykuje!bo co, bo myśli że chcę się wzbogacić sprzedając psa?fajnie by było gdyby prawdziwi chętni się "bili" o nią!a pieniążki i tak poszły by na tą jej operację,nie?

Link to comment
Share on other sites

jezusicku, nie najeżajcie sie tak...:shake:. ludzie naprawde nie rodza się z tą wiedzą? wy sie urodziliście? ja tez nie miałam pojęcia, że np. na allegro można szukać ds. byc może na pierwszy rzut oka facet/babka oburzył/a się, że handlujemy psami jak rzeczami... tego nie wiemy... a naprawdę widziałam dosyć przykładów na to, że dyplomatyczne tłumaczenie daje doskonałe rezultaty i zyskuje kolejną "świadomą" osobę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']jezusicku, nie najeżajcie sie tak...:shake:. ludzie naprawde nie rodza się z tą wiedzą? wy sie urodziliście? ja tez nie miałam pojęcia, że np. na allegro można szukać ds. byc może na pierwszy rzut oka facet/babka oburzył/a się, że handlujemy psami jak rzeczami... tego nie wiemy... a naprawdę widziałam dosyć przykładów na to, że dyplomatyczne tłumaczenie daje doskonałe rezultaty i zyskuje kolejną "świadomą" osobę.[/quote]
no wytłumaczyłam...spokojnie i rzeczowo.ale tu mogę się przeciez wyżalić chyba,co?

Link to comment
Share on other sites

Pamiętajcie - edukujemy, uświadamiamy, tłumaczymy.
A jak droga pokojowa nie odnosi rezultatów, to dopiero wtedy o.p.r :diabloti:

Mamcia smutaśna. Zimno jej, siedzi w kojcu, patrzy na szczęśliwe zwierzęta biegające luzem po podwórku... chyba nie wie biedaczka, czym zawiniła. Przecież tak się stara. Przecież jest dobrym psem. Przecież na spacerach nie oddala się, przybiega na pierwsze zawołanie, aprotuje patyczek... więc czemu po spacerze następuje kara - zamknięcie w kojcu?

Szukamy dla MamciPitbullowej choćby tymczasu, byle było cieplutko i pełna micha i opiekun, który delikatnie położy dłoń na łepku Mamy... ona to uwielbia. Przymyka oczy. Może przypomina sobie, jak było kiedyś. Kiedyś, gdy miała pana. Zanim trafiła do rozmnażalni.

Błagam, nie pozwólmy, by ona się skończyła. Coraz szybciej wraca do budy, gdy minę kojec. Coraz rzadziej z niej wychodzi. Coraz mniej rzeczy przyciąga jej uwagę. Czasem tylko zaskomle przejmująco, aż ciarki przechodzą. Ona nie szczeka, niczego się nie domaga, ba! o nic nie prosi. Tylko patrzy.

A mnie serce pęka, bo nie mogę dać jej tego, o co błaga spojrzeniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Pamiętajcie - edukujemy, uświadamiamy, tłumaczymy.
A jak droga pokojowa nie odnosi rezultatów, to dopiero wtedy o.p.r :diabloti:

Mamcia smutaśna. Zimno jej, siedzi w kojcu, patrzy na szczęśliwe zwierzęta biegające luzem po podwórku... chyba nie wie biedaczka, czym zawiniła. Przecież tak się stara. Przecież jest dobrym psem. Przecież na spacerach nie oddala się, przybiega na pierwsze zawołanie, aprotuje patyczek... więc czemu po spacerze następuje kara - zamknięcie w kojcu?

Szukamy dla MamciPitbullowej choćby tymczasu, byle było cieplutko i pełna micha i opiekun, który delikatnie położy dłoń na łepku Mamy... ona to uwielbia. Przymyka oczy. Może przypomina sobie, jak było kiedyś. Kiedyś, gdy miała pana. Zanim trafiła do rozmnażalni.

Błagam, nie pozwólmy, by ona się skończyła. Coraz szybciej wraca do budy, gdy minę kojec. Coraz rzadziej z niej wychodzi. Coraz mniej rzeczy przyciąga jej uwagę. Czasem tylko zaskomle przejmująco, aż ciarki przechodzą. Ona nie szczeka, niczego się nie domaga, ba! o nic nie prosi. Tylko patrzy.

A mnie serce pęka, bo nie mogę dać jej tego, o co błaga spojrzeniem.[/quote]
jessssu,aż się płakać chce!:placz::placz::placz::placz::placz:
wyobrażam sobie jej smutek i serce mi się ściska!

Greven,a nie dałoby się jakoś w domu odizolować koty...?chociażby na zmianę zamykać koty i mamcię w innych pomieszczeniach(przepraszam, może to głupie)

Link to comment
Share on other sites

bardzo przytłaczająca jest sprawa mamci...nie ma chwili żebym o niej nie myślała...bo mam świadomość że mój pies właśnie chrapie na wełnianym kocu i nie chce mu się nawet oka otworzyć jak ktoś przyjdzie a ona, taka biedna,skrzywdzona MARZNIE!wiem jak te psy bardzo kochają ciepełko.:placz:

Link to comment
Share on other sites

Moje dwie pitusie (Tanga i Łapa) śpią na łóżku, kocyk do przykrycia mile widziany.

Dla każdego z wyadoptowywanych szczeniaków pitbulli i pito-astów oraz dorosłych pitów i amstafów, wybierałam dom, gdzie będą miały ciepło, posłanko, gdzie zajmie się nimi odpowiedzialny opiekun. A tu klapa... MamaPitbullowa w kojcu, U MNIE W KOJCU... porażka :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...