Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='dzidda']:lol:hehehe...wymyśliłam plan prawie idealny??:lol: może uda się w spokoju drogę przebyć...hehehe[/quote]
a co ??? lasem bedziecie jechac???:evil_lol:

  • Replies 293
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

generalnie za duzo miejscowosci to sie nie mija....:lol: tak to sa lasy i wioski więc mam nadzieję że o 4 rano nikt krowy wyprowadzał na pole nie będzie:lol:

Posted

Mój Monti jak jedziemy to dosłownie wszystko co się rusza za szybą porozrywałby na strzępy. A ma ku temu możliwości, 5 kg żywej wagi, więc kawał psa. :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
Łateczku, życzę udanej podróży. :loveu:

Posted

Dzidda o której najwcześniej mogę przywieźć Łatka? Właśnie dzisiaj sobie uświadomiłam że w piątek o 19:30 mam służbową kolację wigilijną w Zielonce. W piątek wszyscy będa wyjeżdżali z Warszawy więc nie wiem czy na nią zdąże:shake:.

Posted

[quote name='dzidda']Dlatego napisałam prawie idealny:lol: no ale zobaczymy jak to wyjdzie...będą chłopaki musiały się pomieścić i pogodzić jakoś:cool3:[/quote]
Łatus to kochane stworzonko,które lubi popisywac sie przed człowiekiem i być za to glaskany, tulony itd.... napewno bedzie chciał siedziec na siedzeniu obok kierowcy.
życzę Wam szczęśliwej podróży do celu;-))

Posted

UFFFFFFFFFF-udało mi sie zmartwypowstać-świat bez gorączki jest taki sliczny...no i nasz Łatek ..już za momencik....będzie w domu i jak tu sie nie cieszyc:p

Posted

biedny Łatek zestresowany strasznie bo maja męczydusza mu nie chce dać spokoju i liże i męczy:lol: ale już wie że kryć się musi na kanapie:lol: no i pieszczoch z niego straszny....heheheh no i oczywiście mi już dom zaznaczył....pewnie ze stresu ale już posprzątane i śladu nie ma:lol:

Posted

Nie przejmowałabym się za bardzo tym "znaczeniem". Psy to lubią robić na nieznanym, nowym terenie, dlatego między innymi nigdy nie zabieram mojego Montiego "w gości", bo robi to namiętnie. W domu nigdy.

Posted

Rozmawiałam z P.Beatą w południe. Łatek grzecznie jechał z Elbląga do Gdańska. Na początku trochę się wiercił i był niespokojny. Później się położył i usnął. Biedaczek za dużo wrażeń jak na tak krótki czas.

Najpierw jedna ciotka zabrała go do samochodu. Później przekazała go innej ciotce i jej psu który wymęczył Łatka;). Pobudka w środku nocy i długa podróż. Później znowu nowa ciotka i nowy samochód. Dużo tego jak na takiego małego łobuza jak Łatek ale jakoś dotrwał.

W domu od razu obszczekał wszystkie koty co mnie trochę zdziwiło bo jak robiliśmy test to wcale nie reagował na kota, bo był bardzo zaaferowny tym że znalazł się w domu. Ale na szczęście te szczekanie jest raczej przyjacielskie - nie agresywne.

Mam nadzieję że będziemy mieli na bieżąco informacje o Łatku - cioteczko Koss jesteś na miejscu więc liczymy na to;).

Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękuję za pomoc.

[COLOR=red]Cioteczkom które wpłacały pieniążki na badanie Łatka:loveu:.[/COLOR]
[COLOR=red]Koss za znalezienie domu:loveu:. [/COLOR]
[COLOR=red]Ania - Dzidda za nocleg i transport:loveu:[/COLOR]
[COLOR=red][/COLOR]
[COLOR=red]Szczególnie dziękuję Przyjaciel Koni za to że uwierzyła w to że Łatek znajdzie dom i przekonała mnie że warto mu pomóc:loveu:[/COLOR]

Posted

Łatek jak pisze Beata jest słodkim łobuzem...jutro jego Pani chce umówic go do wet.-podałam swoich ulubionych...może:p
A ja mam piekny wigilijny prezent od ......????? Ła:lol::multi:tek grzeje dooopke w SWOIM domu u boku SWOJEGO człowieka i swiat jakby lepszy...

Posted

Hej Iwonko,
Łatek zaznacza teren sikając na moją choinkę i pianino ;).
Goni koty.
Ale, co mnie niepokoi NAPRAWDĘ- przez to, że został porzucony - chodzi za
mną krok, w krok i WYJE, z całych płuc, jak mu zniknę, nawet tylko
śmieci wyrzucić ;(.
Ćwiczymy moje znikanie na chwilę i niecieszenie się po powrocie.
Książkowo.
JA już go uwielbiam!
Jest śliczny, energiczny, przytulasty i straszliwy z niego bystrzacha.
No, cudo!
Trzymaj proszę kciuki, żeby wszystko się ułożyło, bo my pracujemy po 8
godzin dziennie...Ech.

Wyślę jutro zdjęcia z wspólnych przygotowań przedświątecznych.
Dzięki za namiary do wet'ów.
Jutro idziemy sie szczepić, odrobaczać i w ogóle.

[SIZE=3][COLOR=green][B]taki śliczny mail otrzymałam od Beaty..[/B][/COLOR][/SIZE]

Posted

o jeny jak się ciesze,że on ma już bezpieczny..:loveu::loveu:
Z tym znaczeniem to mu przejdzie... zazwyczaj tak psy robia w nowym domu..moja znajda Oskar - Merlin tez przez pierwsze dwa dni posikiwał w hoteliku u Pati;-)) a potem przeszło mu..

Moja tymczasowiczka Sara - temperementem przypominająca Łatka też obszczekiwała początkowo moje koty.. i zawsze jak miała okazję to do nich leciała.. ale robiła to z sympatii - chciała nawiązać zabawę i przyjaźń, podsuwała im piłeczki noskiem i bidna miala nadzieję,że coś z tego wyjdzie.. łatek zaakceptuje kocia rodznkę jako swoje stadko tylko potrzebuje troche czasu na ADAPTaCJE w nowych warunkach..;-))

bedzie super zobaczycie!!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...