Jump to content
Dogomania

problem z kamieniem


kasja

Recommended Posts

Ostatnio zauważyłam u swojego psa niewielkie naloty na tylnych zębach, wydaje mi sie że to jest kamień. Chciałabym sie go pozbyć jak najszybciej, ale nie chcę aby pies był poddawany narkozie u weta, czy orientuje się ktoś z was , jak nazywają się metody bez zastosowania narkozy? Z góry dziękuję :)

Link to comment
Share on other sites

Z tego, co się orientuję, nie ma innej możliwości usunięcia kamienia u psa niż pod narkozą. Jest to zresztą dość logiczne, chyba nie ma takiego psa, który pozwoliłby sobie majstrować przy zębach, pomijając zwykłe czyszczenie szczoteczką i pastą. Najlepiej usunąć kamień przy okazji jakiegoś innego zabiegu pod narkozą (szycie, kastracja). Mój Emil np. będzie miał usuwany kamień przy okazji kastracji.

Link to comment
Share on other sites

BeataG w Twoim przypadku to faktycznie jest bardzo wygodnie usunąć mu kamień przy okazji kastracji, ale niestety ja nie przewiduję jakichkolwiek zabiegów w przyszłości, dlatego dla mnie sama narkoza tylko dla usunięcia kamienia jest troche przerażająca, zwłaszcza że pies nie najlepiej ja znosi :(

Link to comment
Share on other sites

Myslę, ze warto temat zębow u psiaka poruszyć z wetem. Znam psy ktorym kamień (jesli nie byl zbyt duzy i nie bylo zmian przyzębia) byl sciagany bez narkozy czy "glupiego Jasia". Jesli pies jest cierpliwy i przyzwyczajony do zaglądania w zeby i kamień nie jest duzy to bez problemu robi się to "na zywca".Bolesne bardzo jest to w przypadku zaawansowanej juz choroby dziąsel, czy stanow zapalnych - wtety konieczna jest narkoza. Tak czy inaczej kamien nalezy usunąć bo sam nie zejdzie a moze powodować powazne schorzenia.

Pozdrawiam.Niufa

Link to comment
Share on other sites

Jesli pies jest cierpliwy i przyzwyczajony do zaglądania w zeby i kamień nie jest duzy to bez problemu robi się to "na zywca".
Ja też tak myślałam i zresztą robiłam to sama. Ale teraz tak się złożyło, że mój wet jest psim stomatologiem (podobno tak naprawdę jednym z trzech w Polsce), więc miałam okazję z nim na ten temat pogadać i się czegoś nauczyć... Otóż według niego, to, co można zrobić bez narkozy - czyli zeskrobać kamień z widocznej części zęba - nie jest najważniejszą częścią usuwania kamienia. Najważniejsze jest, żeby dostać się dosyć głęboko pod dziąsła, gdzie są takie "kieszonki", które również trzeba oczyścić - oczyszczenie tych "kieszonek" jest najważniejsze, bo stąd zaczynają się choroby dziąseł. A tego bez narkozy prawie żaden pies nie da sobie zrobić (wet powiedział, że on miał w całej swojej praktyce tylko jeden przypadek, gdy udało się bez narkozy). Stan widocznych części zębów informuje o tym, co się dzieje tam pod spodem, więc skrobanie tych widocznych części usuwa tylko ślady tego, co tam się naprawdę dzieje.
Link to comment
Share on other sites

Moj wet niestety stomatologiem nie jest, ale zawsze przy sciąganiu na zywca kamienia (bylam swiadkiem 2 takich zabiegow - w tym jeden na jamniku)ogląda i obmacuje dokladnie (rowniez sonduje) dziasla.

Jednak w tym co mowisz Flaire jest bardzo wiele racji i zapytam o to przy okazji. Dzięki za uwagę, bo moj NFD da sobie zrobic wszystko (weta uwielbia) a z kolei nawet "glupi jaś" przy 60kg. wagi jest pewnym problemem.

Pozdrawiam, Niufa

Link to comment
Share on other sites

Moj wet niestety stomatologiem nie jest,
"Niestety"??? Nie, niufa, to nie tak :wink: . Ja zdecydowanie wolałabym, żeby mój wet miał jakąś bardziej dla mnie użyteczną specjalizację - albo przynajmniej ciekawszą, bo moim zdaniem zęby są strasznie nudne. Ale on jest pasjonatem i każdemu psu, bez względu na dolegliwość, zagląda do paszczy :lol: :lol: .
Link to comment
Share on other sites

Ja znam bardzo dziwna wetkę -stomatologa.

Nie lubie jej, bo kazała mojej suni zęby usuwać (mleczaki), choć wg innych było to absolutnie zbedne! :evil:

Moja kundlica -Mika, ma od zawsze problemy z zębami.

Kamień miała usuwany 2 razy, a potem nie chciałam już ryzykować narkjozy (ostatnia źle zniosła).

Sama jej usuwam kamień na zywca -tyle, ile sie da, a potem szorowanko szczoteczka i pastą! to naprawdę działa -śliczne ząbki moje stare suczysko ma, tylko jesli je regularnie myjemy...

Link to comment
Share on other sites

Niufa- zgadzam się z Tobą w 100%, że kamień należy koniecznie usunąc, tylko szkoda, że zabieg musi być taki nieprzyjemny :(

Flaire- super, że masz kontakt z wetem stomatologiem, bo muszę przyznać, że to bardzo rzadko spotykana specjalizacja :-?

U mnie problem polega na tym, że moja sunia za nic w świecie nie pozwoliłaby mi skrobać kamienia, szczotkowanie jakoś dzielnie znosi, ale z kamieniem byłby duży kłopot :x

Platina- gratuluję dzielnej kundlicy :klacz: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Specjalnie wczoraj intensywnie zbadałam ząbki Mikusi - szukając tego kamienia pod dziąsłem i nie znalazłam! Oczywiście żadnego specjalnego sprzetu nie mam, ale gdy odchylałam lekko dziąsła - da się to zrobić, to pod nimi żadnego kamienia nie było - kamień (resztki, których jeszcze nie usunęłam wcześniej) kończyły się na granicy z dziąsłem, a dalej czyściuytki ząbek!

Gorzej jest tylko z trzonowcami w żuchwie - trudno mi sie do nich dostać, bo Mika pysk przymyka i zęby ze szczęki nachodzą na te z żuchwy i mi wszystko zasłaniają - chyba ograniczymy sie do mycia ząbków - tu i tak kamień jest niewielki.

Mikusia to faktycznie dzielniutka panienka! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja usuwam czyms ostrym -np. połówką od rozwalonych nożyczek do paznokci - kamień podważony, zeskrobany odchodzi całymi płatami - i pokazuje się śliczny ząbek. Tylko tzreba uważać, żeby nie za bardzo pokaleczyć dziąsła -lekko się kaleczą, ale minimalknie - Mice to nie robi różnicy.

Potem szorowanko pastą i koniec.

Link to comment
Share on other sites

Ja usuwam czyms ostrym -np. połówką od rozwalonych nożyczek do paznokci -

Należy jednak uwazć, aby nie porysować szkliwa na ząbkach.

W sklepach ze sprzętem medycznym sa specjalne "dłutka" do zciagania kamienia.Nie są bardzo drogie - nalezy tylko dobrze wybrać rozmiar. Myslę, ze to lepsze wyjscie, mniej tez mozliwosci skaleczenia psa.

Pozdrawiam, Niufa

Link to comment
Share on other sites

Specjalnie wczoraj intensywnie zbadałam ząbki Mikusi - szukając tego kamienia pod dziąsłem i nie znalazłam!
Z tego co rozumiem, kamień pod dziąsłem odkładać się nie będzie, a tych "kieszonek", o których pisałam, a które są czyszczone podczas profesjonalnego zabiegu usuwania kamienia, raczej nie zobaczysz bez względu na to, jak daleko odsuniesz dziąsło - dosięgniesz tam tylko narzędziem dentystycznym wsuniętym pod dziąsło. Ja właśnie takim narzędziem swojego czasu czyściłam ten kamień, ale pod dziąsła go nie wsadzałam.

Rozważmy to może w ten sposób: dlaczego kamień jest w ogóle groźny? Ano dlatego, że doprowadza do stanów zapalnych dziąseł, prawda? Widzieliście pewnie rozmaite zdjęcia bardzo czerwonych dziąseł z ostrym stanem zapalnym... Ale w jaki sposób kamień na częściach zęba, które z dziąsłem mają mało wspólnego mógłby doprawadzić do takiego stanu dziąseł??? Z tego co rozumiem, do takiego stanu doprowadzają właśnie głównie pokłady bakterii w tych kieszonkach, a kamień tylko pomaga im tam się chować.

Ale może coś pokręciłam... Nie jestem tego pewna, bo to tylko na podstawie tego, co mówił mój wet-stomatolog i mogłam coś źle zrozumieć lub zinterpretować. Jeśli znajdę dobry anatomiczny rysunek, jak to wszystko wygląda, to go wstawię.

Ja moim psom regularnie szczotkuję zęby i tym sposobem (jak również zapewne poprzez brak predyspozycji genetycznej) jak dotąd udało mi się uniknąć konieczności profesjonalnego usuwania kamienia.

Link to comment
Share on other sites

Więc tutaj ( gdzie??? no nie mogę Wam w tej chwili pokazać, bo dogomania nie pozwala mi wstawić linka :o :o :o . Ale będę próbować i w końcu się uda!) można znajdziecie opis (oczywiście po angielsku :wink: ) tego, co wet robi w czasie zabiegu czyszczenia zębów który można porównać do tego, co jesteśmy w stanie zrobić sami w domu. To, co nazwałam we wcześniejszym poscie "czyszczeniem kieszonek" :lol: nazywa się po angielsku root scaling i root planing (chodziło mi szczególnie o root planing). Ta część zabiegu odbywa się na poziomie korzeni ("root" to korzeń), czyli dosyć głęboko pod dziąsłami u zdrowego psa. Na podanej stronce jest zdjęcie, jak to wygląda z zewnątrz - co się dzieje naprawdę oczywiście nie widać, bo jest pod dziąsłem.

Link to comment
Share on other sites

Ja usuwam czyms ostrym -np. połówką od rozwalonych nożyczek do paznokci - kamień podważony, zeskrobany odchodzi całymi płatami - i pokazuje się śliczny ząbek. Tylko tzreba uważać, żeby nie za bardzo pokaleczyć dziąsła -lekko się kaleczą, ale minimalknie - Mice to nie robi różnicy.

Potem szorowanko pastą i koniec.

Znając swojego psiaka to pewnie nie pozwoli mi zeskrobywać sobie kamienia :roll: ona bardzo nie lubi szczotkowania zębów, a co dopiero "skrobanie, no ale cóż warto spróbować :-?

Link to comment
Share on other sites

Ja usuwam czyms ostrym -np. połówką od rozwalonych nożyczek do paznokci - kamień podważony, zeskrobany odchodzi całymi płatami - i pokazuje się śliczny ząbek.
Ja też tak kiedyś robiłam, ale już nie robię, bo to rozwiązanie kosmetyczne, a nie zdrowotne, bo rysuje szkliwo zęba. Takie mikroskopijne rysy w szkliwie to idealne miejsce do osadzania się bakterii i dalszego osadzania się kamienia. Jak zdejmowanie kamienia robi profesjonalista, to bo zeskrobaniu, zęby są polerowane, właśnie po to, żeby usunąć te mikroskopijne zadrapania.
Link to comment
Share on other sites

Jak zdejmowanie kamienia robi profesjonalista, to bo zeskrobaniu, zęby są polerowane, właśnie po to, żeby usunąć te mikroskopijne zadrapania.

Flaire czytałam trochę o tym na tej stronce, do której podałaś link, tylko super by było gdyby u nas (czyli w Polsce) też byli tacy profesjonaliści, bo wydaje mi się że trudno o takiego :-?

Link to comment
Share on other sites

Flaire czytałam trochę o tym na tej stronce, do której podałaś link, tylko super by było gdyby u nas (czyli w Polsce) też byli tacy profesjonaliści, bo wydaje mi się że trudno o takiego :-?
Trudno pewnie tak, ale nie niemożliwie trudno. Mój wet jest specjalistą-stomatologiem i wiem, że np. w czasie kongresów czy konferencji Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt prowadzi warsztaty z zakresu stomatologii dla innych wetów, nie-specjalistów - czyli powinno być coraz mniej trudno. Do tak trywialnego zabiegu, jakim jest czyszczenie zębów, specjalista nie jest potrzebny - wystarczy normalny przeszkolony wet.

Gdybym szukała kogoś, komu miałabym zlecić czyszczenie zębów mojego psa, to zaczęłabym od listy wetów, którzy biorą udział w akcji "Uśmiech pupila". Tę listę można zlnaeźć na stronie internetowej tej akcji, a adres stronki - w naszej linkowni. :D

Link to comment
Share on other sites

Trudno pewnie tak, ale nie niemożliwie trudno. Mój wet jest specjalistą-stomatologiem i wiem, że np. w czasie kongresów czy konferencji Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt prowadzi warsztaty z zakresu stomatologii dla innych wetów, nie-specjalistów - czyli powinno być coraz mniej trudno. Do tak trywialnego zabiegu, jakim jest czyszczenie zębów, specjalista nie jest potrzebny - wystarczy normalny przeszkolony wet.

Pewnie masz rację, ale ja mam mały uraz po tym jak mój wet robił małej tak banalny zabieg jakim jest wyrwanie mleczaków, wyglądała po tym okropnie i dlatego pomyślałam, że lepiej jest udać się do specjalisty w tej dziedzinie. Zaraz spawdzę sobie jeszcze tą listę o której pisałaś, mam nadzieję że cos znajdę :roll: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Zaraz spawdzę sobie jeszcze tą listę o której pisałaś, mam nadzieję że cos znajdę :roll: :wink:
Powinnam jednak podkreślić, że to, że wet jest na tamtej liście świadczy bardziej o zainteresowniu, niż o kompetencji, no ale to już coś :wink: .

A jeśli chodzi o specjalistów, to w Polsce jest ich trzech: dwóch w Warszawie i jeden w Krakowie; można ich również znaleźć na tamtej stronce, pod linkiem kontakt.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...