Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Abi']A teraz szczegoly: komenda rownaj - wydawaloby sie, ze wychodzi super - idzie elegancko wpatrzona - a tu nagle nos do ziemi i power na maksa do przodu (np w strone pieska, sladu, itp). Zostawania nawet nie probowalam, az boje sie zaczac :evil: .

Bede wdzieczna za wszelkie rady :D[/quote]

Chcesz sie zamienić :lol:

[quote name='"Ziomalka"']De ja vu! Jakbym Ziomala widziała![quote]

Miód lejecie na moje serce. Milo nie jest jedyny :D . Wiem, wiem wredna jestem.


Ponieważ nie mogę sobie dać rady z małym gówniarzem :evil:, zapisałam się na szkolenie. Chodzimy juz prawie miesiąc, a efekty takie sobie. O ile na spacerze komendy wykonuje mniej więcej poprawnie, to na szkoleniu jest tragedia. Przy równaj oczywiście nos przy ziemi, albo ciągnięcie do innego psiaka itp. Najpierw ćwiczyłam na zwykłej obroży, potem przerzuciłam się na łańcuszek, a następnie na kolczatkę (oczywiście nie wszystkie ćwiczenia są na kolczatce). Kolczatka przynosi najlepsze efekty, ale jak tylko wrócę do obroży zabawa zaczyna się od nowa :-?. Wadą łańcuszka i kolczatki jest jeszcze zniszczona sierść, a teraz przygotowujemy sie do wystawy więc chwilowo musiałam wrócić do obroży.

Do tego mam problemy z agresją :( . Każdy pies, który na Milo warknie staje się jego wrogiem. Potrafi go wypatrzeć z dość dużej odległości i nie ma wtedy nic ważniejszego niż spuszczenie manta delikwentowi. Mogę go sobie wtedy wołać do u....... śmierci :evil: . Na szkolenie przychodzi sznaucerek min., który w Milo wywołuje mordercze instynkty. Nie jestem w stanie nad nim zapanować. Nic nie pomaga, ani nagrody, ani kary :-?. Na szkoleniu Milo ma ksywkę "kiler" :oops:.

Są też pozytywne aspekty szkolenia (chyba). Trenujemy agility i początkowo nie udawało nam się przebiec żadnego toru, bo Milo zwiewał :evil:, a ostatnio prawie mu sie to nie zdaża :D. Na ostatnich zawodach biegł i warczał :lol:, ale nie zwiał.

A co do zostawania. Jak szliśmy na szkolenie, to Milo umiał tylko siad i zostań. Zostawania nauczył się b.szybko, do tego bez żadnego przywiązywania. Co prawda jak odejdę, to obkręca się za mną, ale siedzi. No chyba, że w zasięgu pojawi się np. ww. sznaucerek :-?.

Mam nadzieję, że kiedyś osiągniemy etap odwołana z każdej sytuacji :D .

  • Replies 4.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[quote name='Abi']No dobra, ale male jest slodkie - no i wygodne - moge Didi wszedzie ze soba zabrac i wszyscy spogladaja na nia z sympatia, gdy tymczasem biedny Bazylek jest publicznie nietolerowany :cry: - jedynie nasi przyjaciele wiedza, ze jest cudowny, a tylko ja wiem ze to co w terrierze dobre pochodzi od Bazylego :lol: :wink:[/quote]

A u nas odwrotnie. Na Milo niewiele osób zwraca uwagę, za to Grafa (Czarny Terier Rosyjski) wszyscy. I zawyczaj są to pozytywne reakcje. Czasami się dziwię, jak można do obcego, dużego psa lecieć z rękoma bez zapytania się właściciela. On samą swoją masą może zrobić krzywdę.
Mój mąż wychodząc z Grafem na spacer śmieje się, że idzie na podryw :lol: .

Posted

[quote name='Ludek'][b]PARSONRK [/b]udało Ci się dowiedzieć jaka konkurencja będzie w Poznaniu?[/quote]

Nie chcą powiedzieć, dowiedziałam się tylko, że moje psy są zgłoszone i tyle. Wysłałam maila i dzwoniłam dwa razy i nic :pissed:

Posted

[quote name='Ludek']Do tego mam problemy z agresją . Każdy pies, który na Milo warknie staje się jego wrogiem. Potrafi go wypatrzeć z dość dużej odległości i nie ma wtedy nic ważniejszego niż spuszczenie manta delikwentowi. Mogę go sobie wtedy wołać do u....... śmierci . Na szkolenie przychodzi sznaucerek min., który w Milo wywołuje mordercze instynkty. Nie jestem w stanie nad nim zapanować. Nic nie pomaga, ani nagrody, ani kary . Na szkoleniu Milo ma ksywkę "kiler" .
[/quote]
Serdecznie współczuję! Ja na szczęście mam prawdziwego Ziomala, upartego, nieposłusznego (co ciekawe tylko na spacerach), ale kochającego pieski wszelkiej maści i rodzaju. Trzeba go hamować bo z każdym chce się przywitać i wylizać mu mordę. Przynajmniej jest sympatycznie i nie ma agresji nawet z ON czy amstaffami. Mam nadzieję, że z wiekiem mu nie przejdzie. :wink: :D :wink:

Posted

[quote]Najpierw ćwiczyłam na zwykłej obroży, potem przerzuciłam się na łańcuszek, a następnie na kolczatkę (oczywiście nie wszystkie ćwiczenia są na kolczatce). Kolczatka przynosi najlepsze efekty, ale jak tylko wrócę do obroży zabawa zaczyna się od nowa . Wadą łańcuszka i kolczatki jest jeszcze zniszczona sierść, a teraz przygotowujemy sie do wystawy więc chwilowo musiałam wrócić do obroży[/quote].
Rety, no to Didi moze spac spokojnie, bo ja uznaje tylko obrozki "rogza"
[quote]Do tego mam problemy z agresją [/quote]
:cry:
[quote]Mam nadzieję, że kiedyś osiągniemy etap odwołana z każdej sytuacji[/quote] .
Z odwolaniem raczej problemow nie mamy

Posted

Mam nadzieję, że mu nie przejdzie, bo agresja mimo małego wzrostu, to nic przyjemnego. Milo jest psem dominującym i pewnie stąd nasze problemy.

Posted

[quote name='Abi']ja uznaje tylko obrozki "rogza"[/quote] No widzisz, a ja nawet nie wiedziałam, że Rogz robi obroże elektryczne. :wink: :lol: :lol: :lol:

Posted

[quote name='Abi']
Rety, no to Didi moze spac spokojnie, bo ja uznaje tylko obrozki "rogza"[/quote]

Ja chwilowo też :D, ale jeśli nie będzie poprawy, to niestety wrócimy do bardziej drastycznych środków :( .

Posted

Qurczak, ja nie mam aż takich problemów, co brawda moje czasem startują do innych psów ( mam 2 psy i sukę), ale burknę do nich i jest spokój, nie uciekają, jak chodzą, to się nie rzucają na inne ( chyba, że zaczną na siebie warkotać, to wtedy burkam na swojego i odchodzi, albo przynajmniej nie atakuje a czeka na mnie). :D :P :D
Myślę, że dużo zależy od właściciela i jest to ważne zwłaszcza przy charakternych terrierkach.
Moje maluchy u mnie były grzeczne, nawet Milo w sopocie był grzeczny jak go trzymałam :wink: :lol:

Posted

Taki mały przerywnik w dyskusji :)

Fotka z Zabrza, Norka Magor:
[img]http://img.photobucket.com/albums/v366/k12345/tn_jack_russel_terier_magor_norka.jpg[/img]

Posted

Wyobrazce sobie co ja dzisiaj przezylam (a wlasciwie przezywam). Rano wzielam urlop, bo sie powaznie zatrulam, a o 11.00 lecialam z mala wariatka do weta, bo zaczela wymiotowac w kolorze ciemnego fioletu.

Rzucilam tylko okiem, co moglaby pozrec, ale nic nie bylo.
Wet zadawkowal jej lek oddtruwajacy i antybiotyk.
Po powrocie do domu wszystko przeszukalam i ... zezarla kawalek olowka. Tyle tylko, ze ten olowek mial z 30 lat (i jakies gowno do niego dodano chyba, bo jak zanurzylam w wodzie wklad to woda zrobila sie granatowa - cos jakby wielkie stezenie nadmanganianu). Teraz Didka nie moze chodzic po dwoch gigantycznych zastrzykach w tylek, ponadto dostaje mleko acidofilne i siemie lniane.

Posted

To pewnie ołówek tzw kopiowy. Dawniej używany był do pisania przez kalkę. Nie sądzę aby tam było cos bardzo trującego, choc
, jako dziecko, przestrzegano mnie, żebym go nie lizała.
To dziadostwo sie lizało i robiło koleżankom psikusy, bo trudno bardzo schodzi.
Ze tez sie taki u Ciebie uchował?

Posted

Ano uchowal, bo chwilowo mieszkam w mieszkaniu po zmarlej tesciowej mojej kolezanki. Niby nie trujace, ale z drugiej strony wymiociny byly strasznie fioletowe.

Posted

Powiem jedno. Moim potworom jeszcze nie zdarzyło się zjeść czegoś tego typu :lol: Zjadły mi gazetę - mojego psa - przerobiły ją na wiórki, oraz obgryzły wiklinowe łóżeczko dookoła i tyle :fadein:

Posted

Milo też nie narobił zniszczeń. Za to Graf zjadł dzisiaj ciasto upieczone przez męża. Nieopatrznie zostawił je na stole czyli na wysokości psiego pyska :lol: .

Posted

Zobaczcie jakie russelkowate cudo [color=red]PILNIE[/color] szuka domu :(

[img]http://upload.miau.pl/1/32276.jpg[/img]

[img]http://upload.miau.pl/1/32279.jpg[/img]

[url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=27951&postdays=0&postorder=asc&start=0]Mikusiowy topik[/url]
Może znacie kogoś, kto marzy o russelku, a nie stać go na rodowodowego psiaka?

Posted

[url]http://www.poznan.zkwp.pl/poznan/wyst2005/stawki.pdf[/url] są staweczki ilościowe na poznań

Parsony

psy
kl ch - 2
kl mł - 2 ( Ludek zobaczymy który z naszych skończy mł ch :lol: )
kl otw - 1 ( emirek)

suki
kl ch - 1
kl otw - 1
kl pośr - 2
kl szcz - 1
kl użyt - 1

w sumie 11 parsonów

Jacki

psy
kl ch - 2
kl mł - 4 :o
kl pośr - 4 :o

suki
kl ch - 2
kl mł - 3
kl otw - 5 :o :o
kl pośr - 1

W sumie 21 jacków

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...