Pogaduchy przy kawie

[Zebra]

Wiesz , ze zawsze jesteś miło widziana

[czapla]

A ja też miałam ciekawy weekend - w piątek pojechaliśmy służbowo do Wrocławia i wróciliśmy w sobotę. Byłam na targach zoobotanika, była wystawa kotów rasowych - ale cudne zwierzaki!, myszy, szczurów, myszy, świnek morskich, i oczywiście ryb, gadów, płazów i owadów - było na co popatrzeć. Póżniej zwiedzaliśmy sobie zoo, już po zamknięciu jak ludzi nie było (bo nocowaliśmy w pokojach gościnnych na terenie zoo) - wiele się tam dzieje dobrego:multi: ze zmianą dyrektora nasały nowe czasy, zmiany widać już, a bedzie ich coraz więcej.
Zachęcam wszystkich, by odwiedzili Wrocławkie ZOO:p

[Zebra]

Ja właśnie skończyłam odwiedziny malutkiego kochanego kerraczka, pieseczka, przyjechał do mnie powiedzmy towarzysko, a przy okazji właściciele dowiedzieli się jak go troszkę obrobić, i wogóle pytali, pytali, pytali..
Maluch po moich skromnych postrzyzynach wyszedł całkiem , całkiem, ale ja zawsze mówię, ze moje strzyżenie jeszcze się musi dużżżzo nauczyć, a oni musza jednak poszukać kogoś , kto będzie im w Austrii malucha strzygł.
Drago, miły sympatyczny z ogromną jeszcze szczeniecą energią, doskonale bawił sie z moja Semi, ale niestety od Qu na pożegnanie dostał baty, takie lekkie, bo jej wchodził na głowę, ale jednak nie wytrzymała;).
Myślę, że za jakis czas znowu się zobaczymy, az jestem ciekawa jak wtedy będzie wyglądał....
Teraz mam chwilę refleksji, taki maluch, ehhh znowu maluch w domku, ale byłoby fajnie.... a ta Europa taka mała, tajemnice tajemnicami, a co ma wyjśc to i tak wyjdzie...................

[czapla]

a to ja jeszcze moją wesołą gromadkę wstawię
[IMG]http://images39.fotosik.pl/187/2b2190b753e1b2e1med.jpg[/IMG]

[gokaiba]

To się psiurki wybawiły. A ja cały czas w pracy:cool3:. Ale biorę się pod koniec tygodnia za strzyżenie. Może będą fotki.

[Zebra]

No to czekamy na fotki.
Zapomniałam dodać, ze mały kerraczek ma charakter bardziej chyba tatusiowy, choć Tytusa na oczy nie widziałm, ale tak wnioskuję z wypowiedzi Gokaiby, fajny zwariowany i bardzo żywiołowy maluch, aż żałuję, z enie odwiedzili nas w leśnych progach, tam to byłaby zabawa, ale jak bedzie piękna długa polska złota jesien, to pewnie przyjedzie, mam nadzieję;)

[Zebra]

My w sobotę takz esię strzyżemy na wystawę w Przemyślu, a za trzy tygodnie Wrocław, ale sie fajna stawka szykuje, a moz ei goście będą, juz sie cieszę na spotkania:lol:

[Triumph]

[quote name='czapla']a to ja jeszcze moją wesołą gromadkę wstawię
[url]http://images39.fotosik.pl/187/2b2190b753e1b2e1med.jpg[/url][/quote]
Super photo!!!

[gokaiba]

Tak się zbierałem w tym roku z wystawianiem, że zgłosiłem TYTUSA na wystawę w Zielonej Górze. Rok nie był w mieście i mu się należy rozrywka.:evil_lol: Jak znam życie, będzie rozrabiał.

[Zebra]

No świetnie, mam nadzieję, ze pokazesz jakeiś fotki z jego wybryków;) i występów takze.

[czapla]

Znów dorwałam współpracującego kompa:p

Triumph - ja oczen rada szto Tebie nrawitsa foto moich sabak:p Na foto jest Saxana i Camry i ich dwie doczki Elite i Elan, wot szczastliwaja semia:loveu:

Gokaiba - czekamy na relacje z Zielonej Góry i czasem nie zapomnij aparatu! Pobyt Tytusa w mieście trzeba koniecznie uwiecznić.

[Triumph]

[quote name='czapla']

triumph - ja oczen rada szto tebie nrawitsa foto moich sabak:p na foto jest saxana i camry i ich dwie doczki elite i elan, wot szczastliwaja semia:loveu:

.[/quote]
большое спасибо,что пишите мне здесь по-русски!
очень красивое фото,не представляю,как можно таких темпераментных керри усадить перед фотоаппаратом???

[Zebra]

Coś sie nam tutaj towarzystwo zmniejszyło:roll: hmmm, ciekawe.... no ale moze się gdzieś spotkamy na jakiejś wystawie w miare równo w drodze dla wszystkich, taka szansa będzie zapewne na przyszłorocznej klubówce, która będzie organizowana przez oddz.Włocławek
No to jak, kto przyjedzie, miło by było, mimo wszystko spotkać się w wiekszym gronie kerrakowym;), a i szansa na pokazanie publicznie młodych kerraków, bo cos maluchy nie bardzo są pokazywane:roll:, nawet te satrsze juz młodzieżowe......

[Zebra]

Mam nadzieję, ze nie odpisze [U]tylko [/U]Czapla, bo jej akurat plany są mi znane i spotkania z nią mamy juz ustalone chyba na kilka lat do przodu:evil_lol:

[czapla]

Jak nie chcesz to nie bede pisać :eviltong:

Triumph - zdzies mozna pisat po-ruski, wse panimajet:p A usadzit kerry mozna - oni znajet szto mienia nada sluszat:evil_lol:

Moja jedna szczylówa bedzie pokazywana już niebawem, właśnie dostałam wiadomość od jej właścicielki, że kabaret Elita atakuje Wrocław!:lol: Oj będzie się działo:lol:

[gokaiba]

Ato Bartilt nie dotrzymał słowa. Obiecał fotki z Tulln i nic. A ja mam relację od osób które widziały Drago i ich opinię na jego temat. :evil_lol:

[Zebra]

Nawet sie domyślam których "OSÓB" , ciekawe tylko czy opinia jest taka jak wyrazona wcześniej powiedzmy publicznie, czy jednak sie różni:evil_lol:
Swoją drogą, to bardzo ciekawe, ze nie zapytasz o młodego osób które widziały go kilkakrotnie, wymacały, wymiziały, nie wspomnę , ze i podstrzygły....a cieszy Cię opinia kogoś, kto widział pieska przelotnie , nie mówiąc o dotykaniu... no ale cóż, ja tam wiem o co chodzi...
No chyba , że teraz też będzie , ze nie doczytałeś, ze to o tego malucha chodzi:evil_lol:, a kolega jak obiecał fotki, to i wstawi... torszkę czasu, byli na wystawie dwa dni, bo na drugi dzien była klubówka, a teraz widać odpoczywają....

[gokaiba]

A czy ja napisałem, że opinia mnie cieszy? Nie i nie w tym rzecz. Napisałaś że Drago jest bardzo energiczny po tatusiu i tyle. Domyślam się, że to twoja zasługa namówienie na klejenie uszu. Bardzo się to chwali.
Z TYTUSEM miałem problem, że za nic nie dał sobie podkleić a jak już się udało to zrywał sobie do krwi włosy. A szkoda, jak by miał podklejone to wyglądał by dużo ładniej. Ale to nic, teraz sam zaczyna podnosić ucho coraz wyżej.

[gokaiba]

A tak dokładnie mówiąc, wcale nie pytałm nikogo o Drago, tylko sami do mnie zadzwonili ludzie którzy jego widzieli w Tulln. Nawet nie miałem pojęcia, że tam się spotkają.

[Zebra]

No cóżzżżż, to ciekawe wszystko bardzo.......jakoś nie do konca wierzę, że wcześniej nie miałeś opinii na temat Drago, ale ok, nie po to jest to forum, aby sie dopytywać.
Co do uszy, , no cóż, Bartek chyba wie co ode mnie usłyszy, ale to juz prywatnie, przyznaję się do pomocy w klejeniu uszu, ale do niczego nikogo nie namawiałam, nie zamierzałam, absolutnie poprawiać hodowczyni, która widać uznała, ze nie koniecznie należy te uszka pokleić,...
Bartek jak przyjechał jeszcze do mnie, to widział jaka jest róznica, a i na wystawie we Wrocławiu trochę sie podłamał, jego szczęście, ze dostaliśmy klej, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy... Uszy były już niestety mocno załamane, i mam ogromne obawy co z tego wyjdzie, znaczy z klejenia , chciałabym bardzo, aby były choć ciut lepsze, nooo ale nie jestem przekonana, co oczywiście Bartek wie i robił to na własne ryzyko.

[czapla]

W sumie to właściciele Draga nas uprosili, by te uszy pokleić, bo z zazdrością patrzyli na moje małe dziewczyny, a różnica była drastyczna...no i nie jestem pewna, czy to coś da, bo ucho jest silnie przełamane i zwija się w płatek róży, a do tego szczeniak ma 4 miesiące i to późno na klejenie, bo wada jest już utrwalona. Mimo, że nie powinnam po kimś poprawiać, to jednak dałam sę namówić-widać nie jestem taka zła:evil_lol:
Gokaiba - nie spotkałam jeszcze psa, któremu nie można było skleić uszu, a troche już tego narobiłam nie chwaląc się:roll:, no chyba że taka zdolna bestia ze mnie:eviltong:
Do tej pory nie mogę sobie darować, że nikt mi tego nie pokazał na początku mojej zabawy z kerry i niuniowych uszu darować sobie nie moge

[Zebra]

Jak mi sie już tak bardzo chwali, to pewnie i za ogólną chyba dośc sporą pomoc, tak na wystawie, jak i w zakupach , bo właściciele Draga zaopatrzyli sie w rózne rzeczy na wystawie jak i za przyjęcie ich u siebie w domu, całkiem bezinteresownie, znaczy sorrki, bo lubię kerraki i nie mogłam sobie darowac zobaczenia malucha i opowiedzenia jego właścicielom o wielu wielu rzeczach, które ich pewnie czekają we wspólnym , miejmy nadzieję,miłym życiu z kerrakiem, - a co jak sie chwali, to chwali, mogłam poprostu powiedzieć, ze nie, ale nie widzę, powodu, żeby nie pomóc ludziom, którzy naprawdę bardzo sie cieszą z tego młodego drania i oby takich przyszłych włąścicieli miały wszystkie nasze szczeniaki;) .

No dobra, a za trzy dni Światówka, znaczy kerraki występują za trzy dni, bardzo ciekawe jak naszym pójdzie, i wogóle ciekawe jak kto wypadnie, stawka spora, wiec i będzie na co popatrzeć.

[gokaiba]

Czapla zapewne się lepiej na uszach zna, ale ja widziałem 5 miesięcznego importowanego pieska który kosztował bajońską sumę a uszy były tragiczne, płatek róży, trochę odchylone na bok. Po wyleczeniu z zapalenia ucha środkowego, czyli w wieku prawie 6 miesięcy miał pierwszy raz podklejone uszy. Nie chcę podawać nazwy psa, ale to nie Richii. Obecnie pies nosi pięknie ucho, może nawet w/g mnie, trochę za wysoko.
Żeby była jasność, pozwolę sobie przytoczyć fragment artykułu J.Thomson dotyczące klejenia uszu:
" Jeżeli uszy są bardzo małe, duże czy grube proces układania będzie trwał dłużej. W wieku 7 miesięcy kiedy szczeniakowi rosną zęby stałe, przeciętnie uszy powinny być ułożone i nie wymagają już dłuższego podklejania. Bardzo duże, małe czy grube muszą być podklejane do 11-12 miesiąca. Po odpowiednim klejeniu końcówka ucha powinna opadać przy zewnętrznej części kącika oka" Tyle na ten temat pisze J. Thommson
Tak naprawdę stabilizuje się gospodarka wapniowa w organiźmie psa w wieku ok. 1 roku i dopiero wtedy ucho staje się stabilne. Można też zobaczyć kerry, które miały fajne uszy jako młode psy a potem w starszym wieku stawiają je jak owczarki. Dlatego szybko znikają z ringów.
Myślę że jak Bartilt obecnie zadba o uszy i będzie je systematycznie czyścił i podklejał, to uszy się ułożą tym bardziej, że to samiec i poźniej się rozwija. A z tego co wiem, ucho jest dobrze osadzone.

[gokaiba]

Trochę uszczypliwości w tych wypowiedziach wobec hodowcy. Bardzo znane hodowle na wyspach i nie tylko sprzedają szczeniaki w wieku 4 miesięcy i wcale nie kleją uszu tylko scedowują to na właścicieli. Zakładają że nabywca winien wiedzieć co robi kupując psa rasy kerry.

[Zebra]

Gokaiba, ta jasność, to chyba nie do mnie, bo ja czytałam ten artykuł i inne na temat klejenia uszu i jak wiesz po moich suniach, wiem jak i ile uszy kleić.
Mam nadzieję, ze ten do kogo jasość jest weźmie sobie ją do serca.
Ja tam nie wiem kto się na czym zna lepiej, bo zdaje się , ze próbujesz udowodnić całkiem coś innego, ale ja widuję, Ty widujesz i inni widują różne kerraki, jedne mają uszy za nisko osadzone, albo źle klejone, albo wcale, inne za wysoko noszone i właśnie szybko jakoś znikają te psy z ringów, dodam, ze także te z czołowych hodowli na wyspach! i nie tylko, ale także i u nas w Polsce są takie egzemplarze, tak piesków jak i suczek z lekkim prawie już stojącym uchem, co oczywiście zauważają sędziowie na wystawach.
Napewno bardzo dużo zależy od samej struktury, budowy ucha, moje panny mają każda inne uszy i mimo że klejone były jednakowo, każda układa je całkiem inaczej, Queen w tym momencie ma już dośc wysoko noszone uszko, choć jeszcze nie tak jak jej siostra, ale z wiekiem zapewne i jej uszy jeszcze troszkę się podniosą, choć napewno nie staną jak u owczarka.
Jak będzie u Draga- zobaczymy, ja te uszka widziałam, tak jak i całego pieska i dlaczego Cię opinia o nim nie cieszy, to pojęcia nie mam, ale co do uszek-zobaczymy, czas pokaże, choć przyznam, że następnym razem nie podejmę się pomocy komuś, komu hodowca powiedzmy... sprzedał psa i już, ja tam ze swoimi hodowcami mam ciągły kontakt, wiele się od nich dowiedziałam, choć nie we wszystkim się z nimi zgadzam, ale to jednak hodowcy z ogromną wiedzą i zawsze jest sie czego jeszcze nauczyć.
Co do uszczypliwości...hmmm, wierz mi nie to było moją intencją w poprzedniej wypowiedzi, gdybym chciał być uszypliwa, to napisałabym całkiem coś innego, ale uważam, a raczej jeszcze próbuję mieć nadzieję, że to forum jest dla miłośników rasy i mamy sobie pomagać i podpowiadać, a nie pouczać się nawzajem, dlatego staram sie być rozsądna w wypowiedziach.
Co do sprzedaży szczeniąt w czołowych hodowlach, tak na wyspach jak i za oceanem, ja myślę, że doskonale wiesz, że czołowe hodowle nie sprzedają szczeniąt w wieku 8 tygodniu z podtekstem- świetnie rokujący na wystawy, tylko sprzedają dobrze rokujące szczeniaki znacznie później jak już można coś więcej o nich powiedzieć i pewne rzeczy zobaczyć i za znacznie wyższą cenę, ewentualnie sprzedają szczenięta za mniejsze pieniądze nic nikomu nie obiecując, i tutaj faktycznie tylko właściciel może sobie odpowiadać za to jakiego malucha zakupił. Ja oczywiście nie mówię o hodowlach które praktycznie produkują szczenieta, tylko o znawcach rasy, którzy chcą dla danej rasy zrobić coś dobrego, mądrze kojarzą rodzców przyszłych maluchów i to wcale nie po tytułach patrząc,,,,i myślę, że odpowiedzialny hodowca, zawsze jest w stanie pomóc przyszłemu właścicielowi, tak poradę jak i dobrymi kontaktami.