Jump to content
Dogomania

silne zatrucie


ingridr

Recommended Posts

Inne wyjaśnienie, jeśli jest jednak właścicielem gabinetu: oczyszcza się w ten sposób z zarzutu, że śrubuje ceny.
Właśnie dokładnie o to mi chodzi. Taki wet może sobie śróbować ile chce, ale z zarzutu się niby oczyszcza, bo nazywa się, że poinformował. Ale dla mnie - nie poinformował, bo nie powiedział wszystkiego, co wie, czyli że u niego na pewno będzie drożej niż w pierwszej lepszej aptece... Mógłby to właśnie powiedzieć, prosto z mostu, ale jak widać nie musi, bo klientom i tak się podoba, że niby poinformował.
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 77
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

ej ale wy jesteści

raz miałam tylko potrzebe kupienia leku i właśnie w aptece okazał się tańszy

a teraz kiedy szukam testis compositum to akurat w aptrekach nie ma i wet go sprowadza

i nie jestem osoba, która za kilka groszy (a nawet zł) objeździ całe miasto

Link to comment
Share on other sites

właśnie wróciłam od kolejnego weta ( już kiedys sprawdzonego) i z Vanity już wszystko oki :P . Dowiedziałam się, że te antybiotyki to podaje się do momentu az się skończy biegunka (czyli dziś dostała ostatni) i nie w szyję tylko w dupsko domięśniowo :-? Teraz ma tylko wcinać biały serek (jak zwykle) i jogurcik, do tego jakiś ryż z warzywkami a po kilku dniach z kurczaczkiem i do tego wszystkiego trilac. Za jakieś 3 dni wszystko z jedzeniem może wrócić do normy, czyli może jeść sucha karmę i serek :D

Link to comment
Share on other sites

banjo, no to super, że piesio już na dobrej drodze. Uściski łapy ode mnie :D .

BTW, mój pies UWIELBIA trilac. Podawałam go również dwutygodniowym szczeniakom, które w ogóle jeszcze nie umiały jeść, a jak dostawały trilac to tak mlaskały z zadowolenia! A potem jeszcze dokładnie niuchały kocyczek dookoła, żeby się upewnić, czy jakieś ziarenko trilaca nie upadło obok... Jeszcze były ślepe! Bardzo to śmiesznie wyglądało. Więc jak chcesz psu zrobić frajdę, to zamiast podawać kapsułkę, otwóż ją i posyp zawartością jedzonko!

Link to comment
Share on other sites

Mnie dzisiaj to spotkało :( Od 6 rano nie śpie.Pies ma biegunke i raz wymiotował. Dzowniliśmy do weta i powiedział żeby kupić Metoclopramidium i Nifuroksazyd. Jezdziloiśmy z tata jak wariaci żeby znaleść apteke calodobowa. Na szczescie udało się szybko ja znalesc. Po podaniu tabletek nic nie zadzialalo ale po Nifurokzazydzie(jest w płynie) jak narazie jest ok. Zobaczymy co będzie w nocy! Psa myłam już dzisiaj z 10 razy-bo ma długą sierść :/ Jestem wykończona !! Nie wiemy od czego to mu się stało...podejrzewamy że napił się troche wody z oczka wodnego. Jutro z samego rana jedziemy do weta na zrobienie wszystkich badań...Pilnujcie pieski swoje bo naprawde nie zycze nikomu tego co ja teraz przeżywam!!Dodam jeszcze żę psiak miał nosek mokry i zimny, jest cały czas wesoły i chce sie bawić..Dzownilam do naszej hodowczyni i kazala podac mu gotowany ryż z marchewka..troche nawet zjadl!! Tylko te biegunki jego mecza !!

Link to comment
Share on other sites

Byliśmu u weta.Dostał taki jednorazowy antybiotyk-w postaci granulek które wkłada sie do pyszczka.Jak narazie biegunka ustała.Apetyt ma straszny no ale nie daje mu narazie nic innego jak gotowanego kurczaka z ryżem i marchewka bo suchej karmy wole narazie nie dawać żeby nie podrażnić mu żoładka.A szetlandy to bardzo wrażliwe pieski.Zobaczymy co będzie jutro.

Link to comment
Share on other sites

Nie mam pojęcia.Wiem tylko że to takie białe granulki.Bo nawet go dostałam od weta na zapas.Ale jak pojade do niego znowu(a to nastąpi niedługo bo musze zrobić psiakowi kompleksowe szczepienia i są wyznaczone nam na lipiec to gdzies pojedziemy za tydzień)to odrazu ci napisze jak sie ten antybiotyk nazywa.Ale dobrze działają bo psu odrazu po pół godzinie już sie zatrzymała biegunka :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Odkopuję stary temat.

Martwię się. Sabulka wczoraj wieczorem zaczęła wymiotować - pierwsze trzy razy treścią pokarmową, potem śliną - w nocy, kilka razy. Dziś musiałam niestety iść do pracy, niedawno wróciłam i zameldowano mi, że nic nie je, a nawet jak wypije, to zwymiotuje tą wodę (sama widziałam - czyściutka woda). Do tego dwa razy oddała "stolec" - jak moja mam powiedziała "czerwony barszcz". Psina jest słaba i chyba wystraszona - co jest zrozumiałe. Nie zmuszam jej do picia - do rana chyba jakoś wytrzyma, ale nie dała sobie dać nawet smecty w ukochanym mleku.

Jak wczoraj wieczorem zaczęła wymiotować, to myślałam, że przyczyną jest cukierek - moja kuzynka była ze swoją 1,5 roczną córeczką i mała wyrzuciła na podłogę zozola. Zauważyłam to (a w z zasadzie usłyszałam) dopiero jak Saba zaczęła go chrupać. Ale teraznie wiem, czy to może być przyczyną. Z leków oprócz smecty nie mam nic (pielęgniarka - hehe), więc leczenie zacznie sie jutro. Z samego rana jadę do mojego weta, ale może ktoś przeżył coś podobnego i mógłby sie podzielić wiadomościami. Będę wdzięczna.

Link to comment
Share on other sites

yvonne_s

Do rana wytrzyma bez wody, ale jeśli nadal będzie wymiotować i mieć biegunkę to będzie już pewnie odwodniona. Skoro wymiotuje także wodą to nie ma co jej zmuszać do picia, najwyżej podawać wodę po troszeczku, w bardzo małych ilościach, żeby się wchłaniała zanim dojdzie do żołądka (tak kiedyś lekarz kazał podawać dziecku, więc stosowałam także u psa).

I pisz rano co u weterynarza...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...