Flaire Posted July 7, 2004 Share Posted July 7, 2004 Inne wyjaśnienie, jeśli jest jednak właścicielem gabinetu: oczyszcza się w ten sposób z zarzutu, że śrubuje ceny. Właśnie dokładnie o to mi chodzi. Taki wet może sobie śróbować ile chce, ale z zarzutu się niby oczyszcza, bo nazywa się, że poinformował. Ale dla mnie - nie poinformował, bo nie powiedział wszystkiego, co wie, czyli że u niego na pewno będzie drożej niż w pierwszej lepszej aptece... Mógłby to właśnie powiedzieć, prosto z mostu, ale jak widać nie musi, bo klientom i tak się podoba, że niby poinformował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Runa Posted July 7, 2004 Share Posted July 7, 2004 ej ale wy jesteści raz miałam tylko potrzebe kupienia leku i właśnie w aptece okazał się tańszy a teraz kiedy szukam testis compositum to akurat w aptrekach nie ma i wet go sprowadza i nie jestem osoba, która za kilka groszy (a nawet zł) objeździ całe miasto Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted July 7, 2004 Share Posted July 7, 2004 właśnie wróciłam od kolejnego weta ( już kiedys sprawdzonego) i z Vanity już wszystko oki :P . Dowiedziałam się, że te antybiotyki to podaje się do momentu az się skończy biegunka (czyli dziś dostała ostatni) i nie w szyję tylko w dupsko domięśniowo :-? Teraz ma tylko wcinać biały serek (jak zwykle) i jogurcik, do tego jakiś ryż z warzywkami a po kilku dniach z kurczaczkiem i do tego wszystkiego trilac. Za jakieś 3 dni wszystko z jedzeniem może wrócić do normy, czyli może jeść sucha karmę i serek :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted July 7, 2004 Share Posted July 7, 2004 banjo, no to super, że piesio już na dobrej drodze. Uściski łapy ode mnie :D . BTW, mój pies UWIELBIA trilac. Podawałam go również dwutygodniowym szczeniakom, które w ogóle jeszcze nie umiały jeść, a jak dostawały trilac to tak mlaskały z zadowolenia! A potem jeszcze dokładnie niuchały kocyczek dookoła, żeby się upewnić, czy jakieś ziarenko trilaca nie upadło obok... Jeszcze były ślepe! Bardzo to śmiesznie wyglądało. Więc jak chcesz psu zrobić frajdę, to zamiast podawać kapsułkę, otwóż ją i posyp zawartością jedzonko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
banjo Posted July 7, 2004 Share Posted July 7, 2004 Flaire bardzo Ci dziękuję za wszystkie porady :P . Całe szczęście już po kłopocie i mam nadzieję że rozwolnienie szybko nie wróci :wink: . Idę kupić trilac :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 11, 2004 Share Posted July 11, 2004 Mnie dzisiaj to spotkało :( Od 6 rano nie śpie.Pies ma biegunke i raz wymiotował. Dzowniliśmy do weta i powiedział żeby kupić Metoclopramidium i Nifuroksazyd. Jezdziloiśmy z tata jak wariaci żeby znaleść apteke calodobowa. Na szczescie udało się szybko ja znalesc. Po podaniu tabletek nic nie zadzialalo ale po Nifurokzazydzie(jest w płynie) jak narazie jest ok. Zobaczymy co będzie w nocy! Psa myłam już dzisiaj z 10 razy-bo ma długą sierść :/ Jestem wykończona !! Nie wiemy od czego to mu się stało...podejrzewamy że napił się troche wody z oczka wodnego. Jutro z samego rana jedziemy do weta na zrobienie wszystkich badań...Pilnujcie pieski swoje bo naprawde nie zycze nikomu tego co ja teraz przeżywam!!Dodam jeszcze żę psiak miał nosek mokry i zimny, jest cały czas wesoły i chce sie bawić..Dzownilam do naszej hodowczyni i kazala podac mu gotowany ryż z marchewka..troche nawet zjadl!! Tylko te biegunki jego mecza !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ingridr Posted July 12, 2004 Author Share Posted July 12, 2004 Trzymam kciuki za pieska i życzę szybkiego powrotu do zdrówka... Pamiętaj, że zatruć można się szybko, a na efekty leczenia trzeba (niestety) troszkę poczekać ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 12, 2004 Share Posted July 12, 2004 Byliśmu u weta.Dostał taki jednorazowy antybiotyk-w postaci granulek które wkłada sie do pyszczka.Jak narazie biegunka ustała.Apetyt ma straszny no ale nie daje mu narazie nic innego jak gotowanego kurczaka z ryżem i marchewka bo suchej karmy wole narazie nie dawać żeby nie podrażnić mu żoładka.A szetlandy to bardzo wrażliwe pieski.Zobaczymy co będzie jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 sheltomaniak a mozesz powiedziec co to za antybiotyk? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 Nie mam pojęcia.Wiem tylko że to takie białe granulki.Bo nawet go dostałam od weta na zapas.Ale jak pojade do niego znowu(a to nastąpi niedługo bo musze zrobić psiakowi kompleksowe szczepienia i są wyznaczone nam na lipiec to gdzies pojedziemy za tydzień)to odrazu ci napisze jak sie ten antybiotyk nazywa.Ale dobrze działają bo psu odrazu po pół godzinie już sie zatrzymała biegunka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 oki dzieki buzka za to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted July 13, 2004 Share Posted July 13, 2004 ciekawosc mnie zrzera :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted July 29, 2004 Share Posted July 29, 2004 Nareszcie dzisiaj byliśmy u weta na te szczepienia przeciw wszystkim chorobom zakaźnym i tak przy okazji spytalam sie jak sie ten antybiotyk nazywa-to jest ENTEROGAST,mam nadzieje ze dobrze usłyszałam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 Sheltomaniak, gdzie chodzisz z pieskiem do weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 Chodze u nas w Dąbrowie na aleje do Molickiego,a czemu pytasz??Ostatnio sie nawet przekonałam do tych młodych wetów:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 Pytam z ciekawości, bo ja chodziłam już chyba do wszystkich wetów w okolicy i o każdym mam swoją opinię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 A tam gdzie my chodzimy byłaś???A jaka masz opinie jeśli można wiedzieć o wetach w Będzinie???:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 A tam gdzie my chodzimy byłaś???A jaka masz opinie jeśli można wiedzieć o wetach w Będzinie???:)Zanim ktoś da tę opinię, proszę o przeczytanie punktu 3 w regulaminie i odpowiedź ewentualnie na priw.- Mod Flaire Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 Sorki Flaire.... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted August 1, 2004 Share Posted August 1, 2004 Sorki Flaire.... :-?Ależ sheltomaniak, nie ma za co! Nic złego nie zrobiłaś. Ja po prostu wolę zapobiec niż potem sprzątać :wink: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 2, 2004 Share Posted August 2, 2004 Dzięki Flair za przypomnienie. :) Zaraz prześlę moją opinię na pw. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yvonne_s Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Odkopuję stary temat. Martwię się. Sabulka wczoraj wieczorem zaczęła wymiotować - pierwsze trzy razy treścią pokarmową, potem śliną - w nocy, kilka razy. Dziś musiałam niestety iść do pracy, niedawno wróciłam i zameldowano mi, że nic nie je, a nawet jak wypije, to zwymiotuje tą wodę (sama widziałam - czyściutka woda). Do tego dwa razy oddała "stolec" - jak moja mam powiedziała "czerwony barszcz". Psina jest słaba i chyba wystraszona - co jest zrozumiałe. Nie zmuszam jej do picia - do rana chyba jakoś wytrzyma, ale nie dała sobie dać nawet smecty w ukochanym mleku. Jak wczoraj wieczorem zaczęła wymiotować, to myślałam, że przyczyną jest cukierek - moja kuzynka była ze swoją 1,5 roczną córeczką i mała wyrzuciła na podłogę zozola. Zauważyłam to (a w z zasadzie usłyszałam) dopiero jak Saba zaczęła go chrupać. Ale teraznie wiem, czy to może być przyczyną. Z leków oprócz smecty nie mam nic (pielęgniarka - hehe), więc leczenie zacznie sie jutro. Z samego rana jadę do mojego weta, ale może ktoś przeżył coś podobnego i mógłby sie podzielić wiadomościami. Będę wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 A psiak był na wsyzstko zaszczepiony??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yvonne_s Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 no właśnie teraz miałyśmy doszczepić jeszcze nosówke i te inne takie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 yvonne_s Do rana wytrzyma bez wody, ale jeśli nadal będzie wymiotować i mieć biegunkę to będzie już pewnie odwodniona. Skoro wymiotuje także wodą to nie ma co jej zmuszać do picia, najwyżej podawać wodę po troszeczku, w bardzo małych ilościach, żeby się wchłaniała zanim dojdzie do żołądka (tak kiedyś lekarz kazał podawać dziecku, więc stosowałam także u psa). I pisz rano co u weterynarza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.